Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xennalka

Wasze perypetie w trakcie i po ciazy - czyli o czym sie glosno nie mowi...

Polecane posty

Gość xennalka

jakie byla/ sa wasze?? mam na mysli zdrowie, zmiany w ciele, podejscie psychiczne do tego stanu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicjungle
ja w sierpniu miałam CC z powodu wysokiego prostego stania główki.. po operacji pozbieralam się expresowo, na 3 dzien wyszlam mozna rzec tanecznym krokiem ze szpitala. Mam cieniutką 10 cm bliznę, która w ogole mi nie przeszkadza. Zdrowie u mnie ok! robilam teraz badania kompleksowe i wyszly bardzo dobre. W ciąży utylam 13 kilo, zostało mi 3 (karmie piersia ale wpier ..lam jak dzika kosmiczne ilosci wiec i tak jest dobrze :D), psychicznie jest w porządku. Zakochana jestem w coreczce, przed ciaza nie bylam taka matka polka a teraz swira mam na punkcie malej ;) gorzej z psychika pewnie bedzie jak od lutego wroce do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sporo tego ...
Magic nie zrozumiała tematu. Wyciągnięte sutki, często nierówne z powodu ciągnięcia z jednej piersi,tryskające mleko z biustu, wahania po przeciętej na żywca pochwie,iść się załatwic i wyć z bólu mając szwy czy nie. Przeklinanie po ntej nie przespanej nocy z wisku. Złość na męża,bo przecież on pracuje więc do dzieciaka nie obowiązują go dyżury. Mojej koleżance pękła żyłka w oku od parcia i miała je jak u wampira całe czerwone białko itd itd dużo tego wiem. I widzę. Książkę można pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciazy mialam nudnosci i wymioty do samego konca, niestety.wymordowalam sie ciaza okropnie bo oprocz wymiotow w ostatnich miesiacach mialam koszmarna zgage, ale taka ze zwyczajnie bolal mnie przelyk i nic nie pomagalo. Dodatkowo doszly zaparcia, taki bol ze nie wiedzialam czy sie klasc czy stac czy co robic. Osobiscie skurcze porodowe mnie mniej bolaly. W koncowce ciezko bylo mi nawet buty zalozyc przez brzuch i jeszcze doszedl bol kosci miednicy w nocy i przy chodzeniu. No ogolnie ciazy milo nie wspominam, ale dalam rade. Porod byl spoko i milo wspominam. Po porodzie mialam dwa szwy i pieklo strasznie przy oddawaniu moczu. Po zaprzestaniu karmienia piersia piersi mi zmalaly o jeden rozmiar i zwisly sobie radosnie. Dobry stanik i jest w porzadku ale wolalabym takie jakie byly przed ciaza ;) Mimo wszystko nie zaluje ze mam dziecko chociaz syn nie raz daje mi w kosc ale przyjdzie, przytuli sie i mowi ze mnie bardzo, baaaaaardzo, baaaaaaaaaaaardzo, bardzo, ... , baaaardzo kocha i zapominam o niedogodnosciach w ciazy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża ok, poród znosny- ale polog to masakra Nie uprzedzona z czym to sie "je" za szybko wstalam i poszłam w miasto sprawy załatwiać- i potem sie czułam jakby mi Macica miała wypadnac Dluuugo tak bylo Efekt na dzis- teraz to na siq muse srednio co godz dwie do wc latac bo dluzej nie dam rady- I w dodatku brzuch boli tak dziwie- a nie jak zwyklym kiedy sie siq chce(Kazda wie jakie to uczucie) Cóż- uroki posiadania dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcowa mama
nie straszcie mnie :D za dwa miesiące rodzę :O póki co ciąże przechodzę bardzo dobrze, czasem jakiś hemoroid mnie dopadnie :classic_cool: ale sobie z nim radzę, ani zgaga ani wymioty mnie nie męczą :) zobaczymy dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adgj
Ja niedługo kończę 7 miesiąc ciąży ale jak do tej pory to nie jest źle. Jedyne co męczy to zgaga. Za każdym razem jak zjem coś tłustego, pikantnego, czy też przypieczonego no i najgorsze po czekoladzie... Oprócz tego mam anemie i muszę brać leki a one powodują zaparcia, zaś po kawie boli brzuch i często pojawia sie rozwolnienie wiec staram sie jej nie pić... No i lody mogłabym jeść kilogramami. Co do zmian ciała to Przytylam wg lekarza za mało i to większość z tego poszła w biodra a nie brzuch. No i piersi urosły już o dwa rozmiary a do tego na stukach robia sie dziwne wypryski. Coś jak pryszcze i wystarczy że lekko nacisne to wydobywa sie z tego biała gęsta maz jak z normalnych pryszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamabruna
W czasie ciazy: potworna zgaga, anemia, pobyty w szpitalu z powodu nadcisnienia i bialkomoczu( 3x). Mialam cc a potem przez tydzien zatwardzenie, z powodu ktorego strasznie sie nacierpialam. Szkoda, ze w szpitalu nie robia teraz przed operacja lewatywy. Po cewnikowaniu siusianie bylo bardzo bolesne i udawalo sie tylko dzieki zaciskaniu zebow na dloni reki z bolu w trakcie. Pamietam tez wredne polozne i to, ze ze wszystkim robily laske i doprowadzaly mnie do placzu kilka razy. W ogole w czasie ciazy i zaraz po porodzie wciaz chcialo mi sie plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Malwina
mamabruna z ta laska to ci wyszlo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej zaskoczyło to, ze ciaża i cc to pikus a karmienie, które myslałam, że bedzie przyjemnoscia to była katorga...ból wyssanych do granic mozliwosci sutków, zdarty naskórek, strupy i ten ból... masakra. Dopiero jak mała odstawiłam na 3 dni a mleko ściągałam laktatorem to mi się wszystko pogoiło i później już był prawie luz gdyby nie to, że przy karmieniu napierdziela kurcząca się macica... Zaskoczyło mnie jeszcze to, że ruchy dziecka to aż tak fajne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AvadaCadavra
najgorsze dla mnie z całego połogu - pierwsza kupa :( poza tym bolące sutki, cycki jak balony z których ciągle cieknie a wkładki laktacyjne można sobie wsadzić w dupę za przeproszeniem a ciekło ze mnie jak z kranu, wszystko ciągle zalane staniki, bluzki etc.. nie nadążałam z odciąganiem..ciągle czułam się brudna i klejąca od ściekającego po ciele mleka, co tam jeszcze.. po cewnikowaniu przez dobry ms bolało mnie przy sikaniu, myciu, po porodzie niby spadł mi brzuszek i się wchłonął ale zostały za to rozstępy... ale co tam, warto było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciąży ból pleców, mam duży biust bardziej mniej bolały od niego niż od powiększającego się brzuszka. Dopadły mnie też na finiszu żylaki miejsc intymnych ale zeszły zupełnie po porodzie więc bez problemu. Po porodzie szybko wróciłam do formy, trochę źle goiła się rana po szyciu ale położna doradziła i wygoiło się. Czasem boli jak bardzo dużo chodzę. Piersi obolałe przez pierwsze 2 tygodnie , ale kupiłam maść Maltan i jest spoko. Karmię już bezproblemowo ponad pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kupą akurat zero problemów a tak wszyscy straszyli;-) dwa dni po porodzie już normalnie chodziłam, żadnych czopków itp. Za to nie mogłam zrobić siku i pielęgniarka w szpitalu kazała mi zrobić pod prysznicem. Potem już poszło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POŁÓG!!! po I porodzie sn- było ok, choć rana na kroczu ciągnęła. natomiast cc to juz inna bajka... wogóle leżenie na poporodowej, tragedia. Mówię o tych pierwszych godzinach. mała urodziłam rano, więc do 11 leżałam na poporodowej... rozbebłana, w tym wszystkim (ble), a tu naokoło zmiana pielęgniarek, lekarze, przyjęcia do szpitala.... dla mnie kosmos i odarcie z intymności i godności. musiałam prosić pielęgniarke, żeby mnie poprzykrywała, bo inaczej bym goła leżała na widoku. Oczywiście straszne dreszcze i zimno po cc to już inna a sprawa. później pierwsze wstawanie, uzależnienie od pielęgniarki przy myciu (dostałam dodatkowo zapaści po pyralginie, więc byłam dodatkowo osłabiona,a wykąpać się trzeba) no masakra jak dla mnie. później już było lepiej ale wnerwiało mnie, że tu rana ciągnie, a na dole cieknie, że każda wizyta w toalecie to ogromny ból, czy sik, czy kupa. Karmienie, a raczej cieknące i tryskające na wszystkie możliwe strony mleko przy nawale... Myslałam, ze po I ciaży jestem już doświadczona. Dupa! cc wykonane z zaskoczenia i pierwsze dwa tygodnie po nim to kosmos w porównaniu do tego okresu po sn. ale później jest tylko lepiej , na szczęscie -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz.......
O czym się głośno nie mowi? A o tym jak cieżko jest jak dziecko się już pojawi. Pierwsze 3 miesiące to horror, a nie najpiękniejszy okres. Ciagle wrzeszczace dziecko, kołku, nieprzespane noce, ciagle wiszenie dziecka na cycku. Kobieta kompletnie się zatraca i staje się niewolnica dziecka. Dopiero po ok 3 miesiącach wszystko wraca do normy i można cieszyć się macierzynstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz.......
O czym się głośno nie mowi? A o tym jak cieżko jest jak dziecko się już pojawi. Pierwsze 3 miesiące to horror, a nie najpiękniejszy okres. Ciagle wrzeszczace dziecko, kołku, nieprzespane noce, ciagle wiszenie dziecka na cycku. Kobieta kompletnie się zatraca i staje się niewolnica dziecka. Dopiero po ok 3 miesiącach wszystko wraca do normy i można cieszyć się macierzynstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz.......
miałam na myśli kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie wiszenie jakie nieprzespane noce? Dla mnie te pierwsze 3 miesiące to był mega luz:D Mała tylko spała i jadła. Czasem miała bóle brzuszka, ale wtedy kropelki i masaż i dziecko spało. Jadła od razu pięknie z piersi, zero problemów poza pierwszymi 2 tygodniami gdy piersi były nieprzyzwyczajone. Chodziłyśmy na długie spacery , ona spała a ja czytałam sobie gazetę. Teraz wymaga dużo więcej uwagi. Trudniej ją uśpić, trzeba się nastarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz.......
To gratuluje Miarka, u mnie tak łatwo nie jest . Mały bez przerwy wrzeszczy, nie chce spać... Ja nawet nie mam kiedy coś zjesc czy wziąć prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ciaza to zadne wspaniale przezycie ze sobie pykasz ze slicznym brzuszkiem i kazdy mowi och jak ty slicznie wygladasz... bzdura. lazisz toczysz sie z wielkim balonem, w nocy tak zle a tak nie dobrze, dupa rosnie czy tego chcesz czy nie, cycki staja sie dydlami. jeszcze nie urodzilam 34 tydz, ale juz na cialo patrzec nie moge, suty jak wetle od stara. juz nie sa strefa erogenna a dojarnia. zalozyc skarpetki to nie lada wyczyn, nie mowiac o goleniu miejsc intymnych... odwazylam sie je ogolic raz z uzyciem lusterka... okropny widok. dodam ze ciaza byla moim marzeniem, staralismy sie rok, za kazdym razem gdy przychodzil okres byl placz. a teraz... poczekalabym chyba jeszcez z 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keysy- jak możesz wypowiadać się na temat porodu skoro jeszcze tego nie przeżyłaś? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolki - strasznie ciężko wytrzymać taki płacz dziecka. Przy starszej ich nie było i znałam to jedynie z opowieści, a jak mnie przy drugim spotkało to masakra Poza tym ciąża (mimo, że nie zachwycał mnie nigdy ten stan), poród i połóg wszystko ok. Boleć poród bolał, ale dwa razy szybko i bez komplikacji poszło... Praktycznie od razu czułam się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam sama robiłam pedicure w dniu terminu :-P porody oba miałam fajne i pozytywnie wspominam pod względem intymności. Za pierwszym razem tylko izbe przyjęć źle trochę wspominam bo juz przebrana w koszule na korytarzu na lekarza czekałam... Ale był środek nocy to mało kto się kręcił. W drugim szpitalu personel skakał na około żeby tylko poród umilić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie dopiero 8 tydzień
a już mam dość :o Bóle brzucha, ciągłe wzdęcia, mdłości, zawroty głowy, nawet strach wyjść gdzieś samej bo ciągle kręci mi się w głowie i nieraz mało nie zasłabłam. Powiedzcie ze pierwszy trymestr jest najgorszy? bo aż się boję co będzie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 12 tygodnia jest czasem paskudnie bo mdłości senność za to drugi trymestr jest super. ma się pełno energii brzuszek malutki więc nie przeszkadza. Potem w 9 miesiącu już ciężko ale tak do przeżycia. Jeszcze w 8 biegałam na wycieczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanillio
O tym, że karmienie piersią to taki ból i takie obciążenie, czasem mam wrażenie, że jestem dodatkiem do piersi :) O tym, że lekarze rutyniarze, szczególnie ci starej daty traktują rodzącą jak przedmiot i to taki utrudniający im pracę. O hemoroidach, które jeśli się przytrafią, potrafią być gorsze niż poród i połóg. Ale to wszystko mały pikuś przy ogromie miłości, który pojawia się w życiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W trakcie ciąży - raczej w porządku Po ciąży- beznadziejnie bolące hemoroidy do dziś ( 8 mcy po ) bóle w kroczu w trakcie miesiączki , brzuch niby wklęsł ale skóra nawet na płaskim brzuchu trochę zwiodczała... piersi zmalały... brak czasu na cokolwiek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×