znacie kogoś, kto nie pracuje już kilka lat i nie szuka pracy?

Ja jestem. :)

ja tak miałam do niedawna, praca sama mnie znalazła. wcześniej prawie dwa lata byłam na bezrobociu i nie szukałam pracy

tzn ktoś z rodziny/znajomych cię gdzies wkręcił?

znamy

nie tyle wkręcił co powiedział o tym, że w danym miejscu kogoś szukają i nie wypadało nie iść. na moje nieszczęście mnie przyjęli :-D

onomatopeja-uchyl rąbka tajemnicy, jak to się robi?

aha, ktoś ci dał cynk....znaczy, nie jesteś tak totalnie wyalienowana ze społeczeństwa

no nie, nigdy nie byłam. na pracy życie się nie kończy, praca jest tylko dodatkiem do niego, a nie odwrotnie

a kto ci powiedział , ktoś bliski ?

to zdanie co jakiś czas czytam/słyszę i gdyby nie to, że czytam/słyszę z ust innych to bym myślała inaczej

mama :-)

dobrą masz mamę :)

praca jest smutnym obowiązkiem a nie dodatkiem do zycia.

smierc- moze tak niestety to często wygląda, ale człowiek jest stworzony do bycia aktywnym i siedząc w domu, wariuje. Ja wolałabym miec pracę, czytanie w kółko, siedzenie na necie, nawet najlepszy filmy- wszystko sie nudzi w końcu

piwo kosztuje 2-3 zł :D

znam bezrobotnego od wielu lat ktory dorabia sobie czasem na czarno i ma dziewczyne , atrakcyjna, szczupla, ktorej wystarczy ze kupi pizze i piwo, i jak sam mowi ma dymanko. jego partnerka z tego co wiem tez nie pracuje ''normalnie'' tylko dorabia robiac sztuczne paznokcie w swoim domu.

odpowiadam i jednocześnie informuję, że nie ja pisałem powyżej, ile kosztuje piwo nie wiem ile kosztuje, bo nie piję, wręcz nie lubię piwa, w ogóle do alkoholu mnie nie ciągnie natomiast odpowiadając na pytanie skierowane do mnie na poprzedniej stronie dziewczynę poznałem, gdy pracowałem, mieszkałem sam, nie z mamą i sprawiałem wrażenie osoby w miarę normalnej niestety mam depresję jak Rów Mariański (może jest już trochę lepiej) i to od bardzo dawna, a ona się we mnie zakochała biedaczka i chyba z wzajemnością poza tym ja jestem dość sympatyczny, niezły w seksie, inteligentny, uczynny i empatyczny więc można chcieć być ze mną ale na samą myśl, że mam iść do pracy, spotykać ludzi, co dzień i użerać się z nimi, to robi mi się niedobrze ciężka sprawa...

a jakas wsiura to jest czy ladna ? :D

żadna wsiura :D ładna i ma adoratorów

;)

żadne jaja miłość, albo coś w tym guście

jest tu kto?

mam i ja

co masz? i zapewne nie jesteś autentycznym ofermą

ja mam 34 lata.Od 20 roku zycia pracuje(za granica), z malymi przerwami na depresje, czy tez po prostu odpoczynek psychiczny(praca za granica, bycie obcokrajowcem wsrod rasistow przytlacza i czasami wykancza psychicznie w zaleznosci od odpornosci :P)Teraz znowu mam okres kiedy nie pracuje i czuje sie okropnie,bezwartosciowa i bezuzyteczna:(szukam pracy w Polsce jak na razie ale kiedy tylko nadarzy sie okazja do ucieczki z tego kraju, uciekne :)mieszkam z rodzicami, na ich utrzymaniu w chwili obecnej, w zasadzie nie brakuje mi niczego :P ale mam dosc tego marazmu.Aaaa i wlasnie czekam na odpowiedz z takiego jednego sklepu a ciuchami gdzie zanioslam podanie ;)

z malymi przerwami na depresje, czy tez po prostu odpoczynek psychiczny w Polsce też należy takie przerwy robić

Mam koleżankę, która ma już 28lat i nigdy nie pracowała i chyba nigdy pracy nie szukała... Jest na utrzymaniu rodziców, którzy nie narzekają na brak pieniążków. Nigdy na nią nie patrzyłam przez pryzmat pracy.

bo już myślałam ze tylko ja tam mam:( mam 25 lat i nie pracuję od 09.2008...w sumie mam 1 rok pracy. nikt nie odpowaida na moje cv a znajomości nie mam...czuje się strasznie:( jak reagujecie kiedy ktoś Wam dogryza ze jesteście nierobami albo dlaczego nie pracujecie (tłumaczenie, ze szukam ale nie mogę znaleźć już nie działa). czuje siew tedy strasznie poniżona....

very bad girlll w jakim kraju jestes ze tak piszesz,ptrzeciez wiekszosc rodakow chce wyejechac z pl lub wyjechali pare lat temu...

fg