Normalny, niebrzydki, ale przeciętny facet musi nadrabiać pracą.Przystojniak nie

Przystojniak może być cieciem, ochroniarzem w Biedronce, kasjerem, zamiataczem ulic, bezrobotnym aktualnie na zasiłku mieszkającym z rodzicami, a będzie miał branie u panien. Normalny, przeciętny z wyglądu facet bez dobrej pracy nie istnieje. Zresztą przystojny ma łatwiej w życiu i szybciej może awansować. Większość przystojniaków ma całkiem niezłe posady, rzadko w pewnym wieku (od około 30tki) robią w Biedronkach albo na budowach. Takim zwykle kariera idzie jak po maśle

farmazony

To nie są żadne farmazony. Tak jest. Przystojniak nie musi mieć ani pracy ani wykształcenia, a będzie miał branie. Kopacz rowów po podstawówce jak jest przystojny to będzie popularny nawet wśród studentek ekonomii albo prawa

świat jest jaki jest każda normalna dziewczyna woli przystojniejszego a że kobiet jest mniej niż facetów to mamy w czym wybierac

taa a faceci to by chcieli super laskę, zadbaną, piękną, seksowną i jeszcze niech ma kase i pracuje a oni by sie tylko wylegiwali na kanapie i lizali się po jajkach cały dzień :O

nie nakarmisz ani nie kupisz sobie szpilek...

przestań pieprzyć, przyznaj, że jesteś po prostu leniwy

Nie jestem leniwy. Skończyłem studia i bez znajomości dostałem się do urzędu

a to ci wyczyn :D dostał się do urzędu ;) to osiągnięcie chyba w jakimś Pierdziszewie Dolnym :o

nie wyobrażam sobie pracy w urzedzie

Wcześniej robiłem w korporacjach i u prywaciarzy na umowach śmieciowych, w pewnym momencie zarabiałem więcej niż obecnie, ale jak się trafiła okazja załapania się do urzędu to wybrałem urząd

Lepszy urząd niż praca u prywaciarza na umowie śmieciowej

nie dość, że brzydki i wyleniały (przepraszam, "przeciętny") to jeszcze niedojda i tzipa. Nic dziwnego, że kobiety nie możesz znaleźć

ale chodzi mi o to że tam pracują sami znajomi, ciotki, siostry itd

Do urzędu dostałem się bez znajomości. Brzydki nie jestem. Za nieudacznika też się nie uważam. A nie po to skończyłem studia, by wyjeżdżać do zmywak do Irlandii lub na taśmę do Anglii by tylko zarabiać. Skoro mam w Polsce możliwość pracowania jak pracownik umysłowy to czemu miałbym zostawać fizolem?

chyba bym sie zgodził z autorem... tez wygladam bardzo przecietnie i jakos kobiety mna sie nie interesowały... po tym jak zaczałem porzadnie zarabiac nagle to sie zmieniło... przypadek?

co za pieprzenie glupot facet ma miec poczucie humoru i byc pewny siebie ale wy zakomplesieni polacy wolicie zwalac swoje niepowodzenia na innych i wiecznie marudzic jak ja nie lubie polskich kolesi kurwa

a baba ma nie strzelac fochów i dawac wtedy kiedy facet tego chce :D

Poczucie humoru i pewność siebie nic nie dadzą jak się ma tzw. twardych walorów. Poczucie humoru i pewność siebie może mieć nawet bezdomny narkoman

to nie prawda a waszych kompleksów nikt nie wylerzy wolicie uzalanie sie nad soba, jestescie zalosni, jak ten koles, ze pracuje w urzedzie i zal mu dupe sciska bo nie ma kobiety. Ogarnij sie, wiecej pewnosci siebie, a kobieta sie znajdzie. znam wielu baaaardzo przecietnych z urody facetów a swa charyzma i osobowoscia potrafia zdobywac laski

to niech sobie zdobywa te laski by je wydupczyc ... my mamy inne zamiary i chcemy poznac tylko ta jedyna

Akurat u mnie w urzędzie pełno samotnych starych kawalerów. Urzędnicy dla kobiet atrakcyjni nie są, no chyba że przystojni albo ci wysoko postawienie z wysoką pensją

pewnie zdobywaja jakies brzydule po zawodowce. niektorzy faceci maja wieksze wymagania i wola imprezujace, atrakcyjne studentki z modnych klubow

nie, nie zobywaja zwyklych po zawodowce mieszkam w wawie, pracuje w korporacji i oni takze a tam ludzie po zawodowkach nie pracuja serio, jestescie jednym wielkim kompleksem

Ci faceci z korporacji mogą mieć dobrą kasę i niezłe ciuchy oraz samochody. W Warszawie w korporacjach nie jest źle

Faceci z korpo w Wawie raczej nie mają zarobków przeciętnego urzędnika, ale dużo wyższe

o czym ty kobieto gadasz.... facet ma dobre stanowisko w wawie wiec to norma ze kobiety beda sie krecic

autorze a w pracujesz na wsi czy w miescie na wsiach jest sporo starych kawalerów

Jak dziewczyna decyduje się z tobą nie wiązać bo jej nie pasuje twoja praca to nawet lepiej dla ciebie - po co tracić czas na idiotkę.

Pracuję w dość dużym mieście, ale po prostu ci faceci po 30tce nie mają kokosów, więc kobiety się za nich nie biorą. Zgadzam się we wszystkim z Sosem