Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l'avendaa

20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Polecane posty

Michigen wiesz co z tym konkretnym uwazaniem to moze nie. wystarczy ze bedziemy ćwiczyc ze dwa razy w tygodniu i nie objadac sie słodyczami i na wieczór mysle ze to wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michigen - zeby wytrwac na diecie to musi sie w glowie cos jednak przestawic. musi sie zmienic myslenie bo jezeli sie nie zmieni to po 2 dniach wyladuje sie z glowa w lodowce. a co do utrzymania wagi to sie zgadzam. ja w Sylwestra rok temu wazylam 63kg. udalo mi sie schudnac, pare kg dzielilo mnie od ostatecznego celu i stracilam motywacje. a potem codziennie wmawialam sobie, ze od jutra wracam na diete i skoro jutro wracam, to dzis jeszcze sie najem. i tak sie najadalam, az 12 miesiecy pozniej moja waga zatoczyla kolo. ale czlowiek uczy sie na bledach. poprzednio praktycznie nie cwiczylam, teraz bardzo bym chciala, zeby te 40min dziennie weszlo mi w krew. byloby latwiej wage utrzymac. a wiem, ze mozna utrzymac bo mam na to zywy dowod w mojej rodzinie. kobieta schudla duzo wiecej niz my mamy w planach. nie wiem ile wazyla bo o wage duzych ludzi sie nie pyta, ale szacowalam ja na jakies 100kg. a teraz? rozmiar 38 nosi. i tak juz 4 rok. wiem juz tez, ze myslenie "jutro wracam na diete, dzis sie nawpierdzielam" jest idiotyczne. nie chodzi ot to, zeby isc na diete, a potem skonczyc i hulaj dusza. trzeba zmienic sposob odzywiania juz na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavenda zgadzam sie, ja tez tak sobie wmawialam, ze od jutra zaczne a dzis sie nawpierdzielam, co tam jeden kebab czy pizza i tak z wagi 68 dobilam do 72.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wam życze z całego serca, żeby wam i mi przestawiło sie w głowie. Pisze tylko że to nie jest takie proste. Nie minął nawet miesiąc kiedy jesteśmy na diecie... Ja też miałam dużo mniejszą wage niż teraz, wiele razy chudłam i za każdym razem jak sie odchudzałam to myślałam że, będę trzymać wagę. I co? Znowu się odchudzam. U mnie skalpel już zaliczony, dziś tak wcześnie bo potem nie bedzie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. mi chodzi glownie o to zebym nauczyla sie normalnie jesc. bo niestety ja nie umiec jak normalny czlowiek odejsc od stolu. ja musze sie nazrec. nie jem 2 kanepek, a 5. i ogolnie wszystkiego duzo, za duzo. jestem najedzona, a i tak jem. i to chce zmienic najbardziej, juz na zawsze. dzis na obiad zamowilismy pizze bo nie bylo czasu gotowac. zjadlam 2 kawalki - kiedys jadlam polowe czyli 6! a teraz skalpel. z racji tej pizzy, kolacja bedzie warzywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestii poprzestawiania się w głowie to w 100% się zgadzam, mi dopiero jak zagroziła choroba to wzięłam się za siebie. Chociaż przyznam, że z początku moja dieta bardziej wyglądała jak głodzenie się, zupełnie nie wiedziałam co jeść, dopiero konsultant cambridge mi pomógł i dał konkretne wskazówki co jeść jak jeść i oczywiście dodatkowo gotowe produkty, które dostarczają 33% dziennego zapotrzebowania na wszystkie niezbędne witaminy i składniki mineralne, bo odchudzać się trzeba z głową, poprzestawianą oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavenda, cholera jak ja ci zazdroszcze tego twojego uporu . Dla mnie ten tydzien to jedna wielka porazka :-( Przeciez to takie proste...wystarczy nie zrec a czlowiek sobie odmowic nie potrafi i chociaz to jest tylko troche to sie uzbiera kalori ... I jeszcze te pier****ne Cwiczenia ciężko ta zapasioną du*ę ruszyć :-( Dola mam czy co to? Nosz kurka mac wazenie w poniedziałek aż strach wejść na wagę ...dziewczyny nie poddam się ale ciężko wytrwać , daje sobie czas do wielkanocy ..co będzie to będzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavenda jestes kołem napędowym tej stronki, gratuluje spadku. lucy ja tez miałam ostatnie dni ciężkie , musze zaczac odchudzanie w głowie tak jak dziewczyny, po prostu postaram sie zmienic myslenie bo nic z tego nie bedzie- myslalam ze bedzie troszke prosciej, sory ze tak pisze ale cos mi klawiatura sie zacina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavenda nie wiem jak Ty to robisz :), tak szybko chudniesz. Gratuluje, oby tak dalej. U mnie dieta ok, ćwiczenia też były. Jutro zobaczymy ile bedzie na wadze, obawiam się że po czwartkowej wpadce rewelacji nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) lavenda super wynik michigen własciwie to masz racje ze nie bedzie łatwo utrzymać wagi ale mysle ze zdazymy przywyczaic sie do tego ze to w głowie musimy poprzestawiac poza tym wiecie moze zdjecia z teraz powiesic na lodówce i kiedys jak na nie bedziemy ptrzec i jak sie tak napatrzymy to tak znienawidzimy ze nie bedziemy sie objadac:) agula13 ja nie stosowałam tego preparatu ja w ogóle nigdy zadnych przy odchudzaniu nie stosowałam ja po prostu w nie nie wierze niestety a u mnie no cóż wczoraj był kulig i kiełbaska była i bimberek był i ziemniaczki pieczone były no cóż byłam niegrzeczna i wszystkiego spróbowałam wiecie zobaczymy co juto mi waga pokaze:(ale byle do przodu❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja byłam w południe i teraz też jestem po skalpelu wiecie nie ćwiczyłam tydzień i nie mogłam dotrwac do końca masakra. postanowiłam ze od jutra bede zapisywć wszystko co jem tak szczerze i zobaczymy co mi nie pozwala schudnąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem i ja ale jakiskryzys mnie dopadl...tzn diete dalej trzymam ale wczoraj i dzis bylo mi niedobrze:( przez to nie cwiczylam. mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i pocwicze. waga nadal w miejscu i to dobija ehh. dzis bylo 69,9 ale przedwczoraj 69,8 wiec waga minimalnie skoczyla. oby jutro bylo ciut lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dziekuje za mile slowa :-) u mnie dzien taki sobie. choc skalpel zrobiony z samego rana, to bralam dzis udzial w rodzinnym spędzie. zjadlam dwa dania, tyle ze troche pomniejszone porcje i duuuzo salatki. potem juz same jablka i pomarancze. a teraz jestem glodna. lucy - nie mozesz miec podejscia typu "pier**lone cwiczenia!". musisz myslec, ze te cwiczenia robia Ci dobrze ;-p no nie w tym sensie oczywiscie :-D ja jak mi juz noga od machania niemalze odpada, to mysle, ze wlasnie w tym momencie spalam ten moj wstretny tluszcz i od razu mi lepiej. bo jak juz pisalam, ja naprawde nie jestem fanka aktywnosci fizycznej. tak samo gdy jestem glodna np teraz. moj zoladek podniosl taki alarm, ze nie moge sie nawet na niczym skoncentrowac. ale mysle sobie - "i dobrze, ze jestem glodna, teraz moj organizm bierze sobie energie z tluszczu. i bardzo dobrze!". troche to pomaga. zaparlam sie, bo ja naprawde mam dosc mojego ciala radzieckiej oszczepniczki. moglabym tez pchac kula, rzucac mlotem pod flaga ZSRR. tzn nie moglabym bo mam mikro miesnie, a tluszcz by mlota nie rozbujal, ale gdybym sie wcisnela w trykot z lycry, to radzieckie zawodniczki bez watpienia wzielyby mnie za swoja. i to jest straszne!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u mnie tak sobie jutro ważenie zobaczymy, muszę się bardziej postarać , miałam troche nerwowe dni a ja wtedy właśnie siegam po jedzenie tak już mam od zawsze i to jest lipa, teraz oczewiście bardzo tego żałuje ale co z tego, fajnie że wy się chociaż trzymacie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam dzisiaj u znajomych,było mnóstwo pyszności,w tym mój ulubiony sernik. Ale nie dałam się; najadłam się przed wyjściem, więc nie kusiło mnie (tak bardzo ;) ). Tyle że odchudzam się dopiero tydzień, więc jest mi łatwiej niż Wam. Gratuluje Wam spadków wagi! Każdy kilogram mniej to krok ku szczuplej figurze, więc nawet kilogram to dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat temu schudłam 12 kg, też miałam gorsze dni i pozwalałam sobie na coś tuczącego, ale zawsze potem ćwiczyłam więcej niż zwykle. Dla mnie to była taka trochę kara, więc po kilku wpadkach przed zjedzeniem czegoś niedozwolonego przed oczami stawały mi te męczące ćwiczenia i zwykle odechciewało mi się jeść. Na mnie to działa, może Wam też pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Piekne :) Jutro zaczyna sie u mnie remont, wchodzi ekipa i najprawdopodobniej bede miala odlaczony internet na minimum 2 tyg wiec niestety ale nie bede sie udzielac. Pewnie w szkole na nudnych lekcjach bede zagladac zeby byc jako tako na bierzaco ale to wszystko. Nie rezygnuje ale bede miec spora przerwe :) Trzymajcie sie cieplutko i chudnijcie w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavenda co Ty takie zamiłowanie do radzieckich oszczepniczek (fakt smieszne to jest) ale ten trykot hmmm wyobraź sobie jak bys w nim wygladała???? hihihi juz niedługo nie bedziesz mjusiała bo bedziesz miała super figurkę ania0607 ja jak cos zjem nadprogramowo to tez załuje ale wiesz nie ma co żałować rzeczy które juz sie zrobilo nauczyc sie n tych oto błędach i ich nie popełniac wiecej:) woop woop bedziemy na Ciebie czekać cierpliwie:) tylko wiesz skoro Cie nie bedzie na forum nie oznacza to ze wyłaczysz motywacje wiesz my tu bedziemy z Tobą!!! a ja widzicie w stopce tydzień i jednak ten kilogram w dół mało ale ciesze sie ze w ogóle cos ruszylo jestem po sniadanku moje dziecko wreszcie w przedszkolu ferie skończone to sie porządnie za siebie wezmę chociaz mam tyle roboty bo robie strony internetowe i w tym miesiacu mam tyle ze mogłabym siedziec przy komuterze normalnie 24h mimo ze siedze w domu to mnie nie ma ale cóż pokończe te projekty bedzie moze wiecej luzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki. Ja wyczekuje jutra, gdyż jutro ważenie.Dziś rano byłam u lekarza, wzięłam skierowanie na badanie krwi i moczu- tak profilaktycznie. Po południu mam w planach basen- będę się uczyć pływać .O ile się nie utopię to zdam relację rano- acz w moim przypadku to szybciej na zawał zejdę, bo tyle o ile na wodzie potrafię się utrzymać, a mam jakieś lęki przed głęboką wodą... wykupiłam indywidualne lekcje, bo mi wstyd przed moją 9 letnia córka- ona wskakuje do basenu a mama się czai start- faza I 13.12.2012- 81,1 faza II 20.12.2012- 78,1 30.12.2012- 77,2 09.01.2013- 73,4 19.01.2013- 72,4 29.01.2013- ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam diete a właściwie to zupka oczyszczajaca organizm od jutra zaczynam może ktoś się dołączy ? jest podobno bardzo dobra widać efekty na skórze , robi się o wiele ładniejsza , ja już produkty mam od jutra ja zajadam, gotujecie ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy76
Ania dawaj przepis na ta zupke ..jak oczyszcza skórę to mnie by się przydało;-) A tak w ogóle zaparlam się od dzisiaj i oby żaden dół mnie nie scisnal Waga stoi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. u mnie bez zmian na wadze 71,7kg. za to w cm sa efekty :-) bo jak wiecie ja sie co jakis czas mierze. w biodrach w sumie ubulo mi 5cm i teraz jest rowne 100cm. stracilam tez 4cm w talii - jest 76cm, 3cm w udzie - jest 61cm, 2cm w lydce - jest 36,5cm, no i w ramionach 1cm. mogloby z tych ramion szybciej schodzic, bo poki co wygladam jakbym pod ubraniem nosila takie dmuchane "motylki" do plywania. tyjacaEB - moge byc tez NRDowska plywaczka, koreanska zapasniczka. gdyby tylko byl jakis casting to zgranelam bym te role jak nic :-D ania - ja tez jestem chetna na zupke. podaj przepis. ja ogolnie jestem milosniczka zup i wole je, niz drugie danie. a jezeli jeszcze taka zupka ma przyniesc korzysc to tym bardziej jestem za:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na wadze 75,9, na razie nie wpisuje w stopke poczekam aż będzie 74 potem 69. Lawenda ale Ci cm spadły wow :). Ćwiczysz tylko skalpel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na wadze 75,9, na razie nie wpisuje w stopke poczekam aż będzie 74 potem 69. Lawenda ale Ci cm spadły wow :). Ćwiczysz tylko skalpel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupka nr 1. 1 marchew,1 pietruszka,kawałek selera, 0,5 litra wody ( gotujemy 20 min) zupka nr 2 4 marchewki, 1 pietruszka, kawałek selera, 2 litry wody,0,5 szklanki wypłukanej kaszy jaglanej(gotować 30 min) zupka nr 3 4 marchewki, 2 pietruszki, seler, 0,5 kg kapusty słodkiej,0,5 kg kapusty kiszonej, pieprz ziołowy, natka pietruszki, koperek ( gotujemy do miekkości kapusty). te zupy można jeść na zmiane, mozna jeśc tylko jedną przez cały dzień jak kto chce. do tego na obiadek jjemy :ugotowane warzywa( tzn burak ćwikłowy, marchewka , może byc kapusta kiszona - warzywo do wyboru z tych trzech) do tego kasza jaglana ( robimy ja następujaco 1 szklanka kaszy jaglanej, 2,5 szklanki wody- gotować 15 min na malutkim ogniu, po 15 min wyłączyc i przykryć pokrywką - odczekać 10 min i gotowe).mozna jeśc jabłka pieczone i pić wszelkie herbatki np-rumianek, koperek włoski, pokrzywe, anyż, majeranek,nagietek. najlepiej taka diete stosowac przez 2 tyg ale 2 tydz jest bardziej urozmaicony jak będziecie chciały to wam pózniej napisze , moja koleżanka jest bardzo zadowolona a buzia jej sie taka ładniutka zrobiła że nie wiem. ja jutro rano gotuje zupke. zaczynamy razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×