Szukam bata na pieprznięte matki - właścicielki dzieci..

....oooooooooooo zadziałało.......

...za ropę i wielbłądy kupił bym inne kobiety......tak się w historii już robiło ...takie które nie mają problemów dużo ich w około ... dla przeciw wagi by te ym co pozostały ww łbach się nie poprzewracało wszak tym tylko udało się zdać egzamin...to daje im prawo do uniknięcia sprzedaży.....

Tak jak różne są kobiety tak różni są faceci,i niestety panowie prawnie to wy możecie robić co tam wam pełen wachlarz przepisów pozwoli a jak baba się uprze to nic nie zdziałacie.To tak samo jak facet nie chce płacić to nie zapłaci i tyle.Jeden i drugi poza kilkoma uzasadnionymi przypadkami krzywdzi dzieci.I co byś panie wkurzony nie gadał to dla mnie pomimo że rozstaliśmy się z winy eksa mój syn nie słuchał jaki to on zły i zawsze mógł przyjśc wejść pogadać zabrać.Tyle że on błyskawicznie zrobił sobie kolejne dziecko a poprzednim zapominając. I tak zostało nie da rady nikogo zmusić by zajmował się własnym dzieckiem.Wiele spraw w sądach jest szyte grubymi nićmi wiele mamuś nigdy nie powinno dostać w swoje łapy narzędzia w postaci dzieci to moje prywatne zdanie.A mój syn dziś dorosły to ostatnio przyszedł i powiedział coś co brzmi mi w uszach że już nikt mu tak nie spierdoli życia jak ojciec.Oby mu sie udało.

...no tak .i tak się dzieje w problemie 80% populacji....dlatego wypisałem się z uczestnictwa w tak zwanym społeczeństwie demokratycznym w którym obecnie prym wiodą tz UWAGA ,,kobiety wyzwolone,, Dodaję ,,jedynie z majtek,,.....

Ja ci powiem wkurzony tato, ze wcale nie chce sie odkuc. Ale ostatnio uslyszalam od dziecka co mowi o mnie jej ojciec, ze brak mi mozgu, powinnam sie leczyc, bo mam cos z glowa. Wiesz dlaczego, chyba dlatego ze pozwalam mu sie z nim spotykac. Ten Pan zostawil nas dla kobietki z kasa. Starszej od niego. Bo mu sie pracowacnie chcialo i sobie swiat zwiedzal, babeczka wysylala go do szkol, dostawal drogie prezenty, auto, drogie gadzety. Okręcił ją wokól palca i po kilku m-cach był ślub. Wiesz jakos mu do malej nie bylo po drodze. Chcial zebym mu ja przywozila... bo jego samochod na wode nie jezdzi i dla niego czas w aucie to czas zmarnowany. On sie rozwija teraz i jesli mi zalezy (czytaj malej) na kontakcie z nim to ja mam to zorganizowac. Od kilku lat obiecuje jej ferie i wakacje. Po czym odwoluje w ostatni dzien zajec lekcyjnych, bo wyjezdza i co ja z dzieckiem zrobie to ne jego problem. Powiedzial ze sie nie interesuje i nie dzwoni bo teraz mala ma nowa rodzine i ze sie wtracal nie bedzie. Tym samym moj partner ma ja teraz utrzymywac. Widzialm jak moje dziecko placze, straszne to jest. Organizowalam jej widzenia z tata, bo wiedzialam ze jej zalezy. Koles na do widzenia powiedzial mi, ze sie powinnam cieszyc, ze na mnie reki nie podniosl... ciesze sie niezmiernie, naprawde. Ciezko nam bylo cholernie, ale jakos sobie poukladalysmy z mloda zycie. I co... tata po 9 latach sobie o dziecku przypomnial i ze ma widzenia zasadzone. Tylko nie odwiedzal, zapomial kiedy mu przysluguja i na dodatek zgubil orzeczenie sadu. Po 9 latach... Latal za babami i jego zona go wywalila z domu. A ze babka z niej rozsadna miala rozdzielnosc majatkowa. On zostal z niczym, nie ma gdzie mieszkac. Ale,z e chlopak obrotny znalazl sobie kolejna dzianą babke, tym razem z dzieckiem. Zamieszkal u niej, a ze chlopina nie ma pracy i w zasadzie nic to sobie o dziecku przypomnial.. Jaka mam opienie nie musze chyba pisac. Pozwalalam mu mala zabierac, nie parzylam na to jakie ma dni przez sad zasadzone. Ale gdy mnie chlopina zaczal obrazac i straszyc policja przed ta swoja panna, bo mu niby utrudniam ( bo on zawsze ma jakies plany i to ja sie musze dopasowac, a jak nie to policja) powiedzialam stop. Chlopie za dobrze ci bylo, teraz przyjezdzaj w te dni jakie sa w postanowieniu sadu okreslone. Okazalo sie, ze ja dobra matka polka mam mu to postanowienie skserowac i przeslac, bo nie wie w jakie weekendy moze ja zabierac. Zgubil albo zostawil u zony - niezony juz chyba. Nie wiem czy byl juz rozwod. W kazdym razie ma leb na karku i zrobil tej nowej dziecko w ciagu miesiaca gdy u niej zamieszkal... I teraz mieszka u niwej panny,gra w gry na kompie, chodzi na tenisa i montuje mojej corce rodzine. Na szczescie mloda jest na tyle rozgarnieta, ze jakos ta sytuacje ogarnia. Sama mowi tata nas zostawil dla kasy. Ty musialas mnie zostawiac zebysmy mialy za co zyc. Ciezko bylo. A on mowi o tobie glupia krowa i ze mozgu nie masz i ze nie masz nic do gadania. Nie martw sie tym... madre dziecko. Fajnie mi z tata, wiesz sa fajne atrakcje, ale ja i tak wole z toba miszkac...

brak słów , po prostu brak mi słów...

jeśli tata robi dziecku wode z mózgu ,to nie dziwi nic,że matki nie chca dziecka dawać jemu

""""""egewsgwesgwe a w sprawie wypowiedzi, że niektórzy tatusiowie sie nie poczuwaja i nie płacą--- tak się składa że jak matka robi wszystko by utrudnić kontakt to dlaczego maja się poczuwac i byc tylko skarbonką? według mnie każdy ojciec , którego była żona celowo utrudnia kontakt i zabrania sie widywania z dzieckiem, nie musi sie finansowo poczuwać. Może czegoś się wtedy by te mamuśki nauczyły.Bo zwykle rozum jaśniej działa na takie jak sie po kieszeni trzepnie."""" Chyba Ciebie lubię. Oczywistym zaś jest ,że babę najbardziej boli jak ją się połechta po kieszeni.Ale wtedy też często krzyczą , że ktoś się nad nimi znęca.

""""""egewsgwesgwe a w sprawie wypowiedzi, że niektórzy tatusiowie sie nie poczuwaja i nie płacą--- tak się składa że jak matka robi wszystko by utrudnić kontakt to dlaczego maja się poczuwac i byc tylko skarbonką? według mnie każdy ojciec , którego była żona celowo utrudnia kontakt i zabrania sie widywania z dzieckiem, nie musi sie finansowo poczuwać. Może czegoś się wtedy by te mamuśki nauczyły.Bo zwykle rozum jaśniej działa na takie jak sie po kieszeni trzepnie."""" Chyba Ciebie lubię. Oczywistym zaś jest ,że babę najbardziej boli jak ją się połechta po kieszeni.Ale wtedy też często krzyczą , że ktoś się nad nimi znęca.

""""""egewsgwesgwe a w sprawie wypowiedzi, że niektórzy tatusiowie sie nie poczuwaja i nie płacą--- tak się składa że jak matka robi wszystko by utrudnić kontakt to dlaczego maja się poczuwac i byc tylko skarbonką? według mnie każdy ojciec , którego była żona celowo utrudnia kontakt i zabrania sie widywania z dzieckiem, nie musi sie finansowo poczuwać. Może czegoś się wtedy by te mamuśki nauczyły.Bo zwykle rozum jaśniej działa na takie jak sie po kieszeni trzepnie."""" Chyba Ciebie lubię. Oczywistym zaś jest ,że babę najbardziej boli jak ją się połechta po kieszeni.Ale wtedy też często krzyczą , że ktoś się nad nimi znęca.

jesli autor była tak chamski w stosunku do swojej zony i reszty rodziny to sie nie ma co dziwiwc że tesciowa zabrała do siebie córke z dzieckiem, a teraz ex trzyma dziecko z dala od swirnioetego tatuśka. Całe szczescie autorze ze nie masz żadnych szans na wygrana o dziecko, zacznij od leczenie u psychiatry moze wtedy bedzie lepiej

bo w przypadku dziecka i rozwodu w starciu rodzic któremu zależy kontra któremu nie zależy, ten pierwszy zawsze ma przechlapane. Jak jest sytuacja, że matce zależy a ojciec ma w dupie, to ona będzie mu ułatwiać widzenia, dostosowywać plany a on zwieje w cholerę, alimentów płacić nie będzie i generalnie będzie miał wszystko w 4 literach. A jak ojcu będzie zależeć a matka będzie manipulantką to będzie od niego wyciągać kasę, utrudniać kontakty i inne takie. Tylko, że to niestety ojcowie dużo częściej mają w nosie swoje dzieci niż o nie walczą. Dlatego jak się trafi jakiś któremu zależy a matka dziecka jest na nie, to taki facet ma przechlapane, bo tatusiowe olewacze już mu opinię wyrobili. I taki facet musi udowodnić, że nie jest wielbłądem.

macie głupie krowy - tak wygląda to w praktyce: obecne prawo rodzinne w Polsce; taka sucz powie tylko, że tata pedofil i tata dziecka nie widzi; a konkubent ma dziecko plus wpływ na nie na codzień :) przy czym znacznie częściej, to kunkubent okazuje się kurwa jego mać pedofilem niż własny ojciec ! znajdziemy na takie właśnie sucze bata - znajdziemy ! http://uwaga.tvn.pl/63070,wideo,404592,walka_o_dziecko,walka_o_dziecko,reportaz.html

moj facet placi alimenty(800zl)regularnie, jak chcial wiedziec dziecko to zawsze mialo byc na warunkach mamusi(u niej w domu pod kontrola), i czesto tez klamala ze dziecko chore, jak moj facet sie zbuntowal ze w takim razie trudno z dzieckiem sie nie zobaczy to zobaczyla ze gowno tym ugra i miekla i nagle cudowne ozdrowienie albo mogl jednak zabrac dziecko, wielokrotnie chcial tez zabrac syna na wakacje czy ferie na co ona sie nie zgadzala, a jak poleciala do sadu o podwyzke alimentow(z 800 na 1200) to twierdzila ze nie stac ja na wakacje czy ferie dla syna, do tego zawsze uzywala dzieciaka do swoich gierek, no ale coz jest osoba dwulicowa i straszna manipulanta..wiec o czym tu mowic,

dodam ze potrafi dziecko powiedziec ze ojciec go nie kocha(np.jak sie o cos pokloca)..a potem wypisywac mojemu ze syn przez niego placze

ze ona potrafi dziecku powiedziec*, tak jej kuR** zalezy na uczuciach dziecka

i właśnie majko k - wyraziłaś kwintesencję swojej kobiecości.. żenada

"Więc szanowni panowie jak rozstaliście się z powodu innych kobiet to możecie przestać się dziwić." xxx A jeśli to kobieta zdradziła i odeszła do innego, to jak to się ma do twojej "teorii"? Jest wielu dobrych ojców, którzy chcą spędzać czas ze swoimi dziećmi, ale matki im to utrudniają na maxa.

Takie historie tylko w filmach, rzeczywistość jest już inna. Ty znasz takie przypadki, ja do statystyki niestety nie należę. Mój ex mąż chciał nowego życia i je dostał, rozwód wziął ze mną i córką nigdy mu nie ograniczałam kontaktów z dzieckiem, jednak też nigdy ich nie chciał mieć, bo tak mu wygodnie, jednak mnie przedstawia jako sukę, która mu je ogranicza Płaci, bo płaci z bożej łaski te nędzne alimenty. I nic więcej jest mu tak po prostu wygodnie!! Wie gdzie chodzi do szkoły, nigdy na nią nie czekał!! Wie, kiedy ma urodziny, nigdy go nie było!! O świętach nie wspomnę!!

Wkurzony tatusiu jesteś żałosny, ja też jestem po rozwodzie i mam wyłączną opiekę nad dziećmi ale nie utrudniam im kontaktu z tatą. Wszystko zależy jak dany tatuś postępuje, bo podejrzewam że bez powodu twoja eks nie utrudniałaby ci kontaktu z dzieckiem. A po za tym dopóki jesteście w związku, to bywa tak że ojciec ma w dupie dziecko bo z kumplem np musi piwo wypić. A jak was kobieta zostawia to świat się wali i nagle przypominasz sobie o dziecku.

'''''''' nigdy mu nie ograniczałam kontaktów z dzieckiem,""""" A jakie prawo pozwoliłoby Tobie na to.? Na ograniczanie kontaktu rodzica z dzieckiem i dziecka z rodzicem ?

Czytam wyborczo.Tak sobie czytam i dochodze do wniosku ze powinno sie uspic matki i polowe potomstwa przez nie wychowywane.Dla dobra sploeczenstwa

od kochanki Franka i jej dzieci poczynając. :D

Bo kochanka franka to najmądrzejsza kobieta globu,przynajmniej do czasu bycia mężatką.Ale ona najlepiej przecież wie co dzieje się z ludźmi jak się rozstają.Kochanka na psychoterapię idź będziesz w tym na swj sposób dobra przynajmniej te zwidy swoje komuś przekażesz.