KOBIETKI CZY WY ŚPICIE Z TAMPONEM?

W CZASIE OKRESU ?:)

CZY PREFERUJECIE PODPASKI?

Nie, przed spaniem polykamy

siusoidalnego czy tangensowego?

no bo nie wiem co na noc założyć :O

Tak, śpię z tamponem.

a może podpaske i tampona?

nawet gdybym używała tamponów to nigdy bym go nie użyła na noc

nie zapomnij o pampersie na dokładkę

whedif pokaż łiłe albo cycki

whedif, dlaczego? kurde ja juz tampona założyłam :O

wydaje mi się jakiś taki niepewny:O nie sądzisz?:O w ogóle nie wiem jak można to nosić ja bym cały czas myślała że to pójdzie dalej:O:O:O:O:O:O

Niezdrowo jest na noc używać tamponów, bo wtedy nie zmieniasz go ok 7-8 godzin i bakterie się rozmnażają.

ja kiedys uprawialam seks z tamponem :O to potem sznurek wszedł do środka i musiałam tampona rekoma wyciagac :O co to był za wysiłek

kurwa ta rozkładająca się krew WEWNĄTRZ :O nie, tampon mnie przerasta, szczególnie opcja na noc

powyzej podszyw :O a jak wstane o 4 i zmienie?

seks z tamponem? chyba analny :O

nie,...teges ale teraz nie mogę żyć bez tamponów,i nie pójdzie głębiej,jest sznureczek przecież poza tym nawet jak się kuca np to on się potrafi sam wysunąc super komfort, cały okres ich uzywam,i zwykłą wkładkę hig super sprawa,

Nie możesz po prostu użyć podpaski? Nie rozumiem z czym masz problem, co to za różnica w nocy?

ja wiem że nie pójdzie:D ale bym o tym myślała:O dyskomfort

ale uprawiałam seks z tamponem :)

podpaska moze sie przesunac i nie chce pobrudzic pościeli :O co juz nie ra mi sie zdarzylo :O

zawsze z tamponem nienawidze podpasek od jakis 8 lat ich nie uzywam w ogole , straszny dyskomfort

Sypiam ok. 4 godzin w nocy, więc nie ma tragedii z przenoszeniem tamponu. Natomiast ja właśnie w dzień odpoczywam od nich - jeśli tylko jestem w domu i nigdzie nie wychodzę, to zawsze podpaska. Ale w nocy nie lubię - też niejednokrotnie zdarzyło mi się poplamić pościel bo się strasznie wiercę w nocy przez sen i wszystko się rozlewa gdzie popadnie :P :D

nie u mnie tylko maż uzywa tamponów na hemoroidy

Nie i w ogóle nie lubię tego szajstwa. Wolę się trzy dni pomęczyć z podpaskami niż sobie coś tam wpychać, bleee i ta krew zastygła wewnątrz, te bakterię, obleśne. A na noc to już kompletnie nie rozumiem, nie zasnęłabym.

mi się zawsze wydaje że nie cała krew wylatuje:O skoro jakby nie było zostaje we wnętrzu:O w tamponie ale we wnętrzu. fuj.