Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

edi2701

bezradna

Polecane posty

czy to nie dziwne? jesteśmy pół roku po ślubie a w naszym życiu tyle się zmieniło. mój kochany mąż nie traktuje mnie jak swoją żonę ani jak kobietę. zacznijmy od począku.od kiedy zawarliśmy związek małżeński a na naszym świadkiem była jego siostra strasznie ją pokochał. dostrzegł dopiero teraz że ma siostrę, mówi jej o naszych problemach, porównuje mnie do niej, że ona ma szkołę w której czegoś się uczy itd... a gdy ja powiem coś na jej temat to odpowiada co ty do niej masz?" . Przyznam że nie lubimy się. ona ciągle m i dopieka. wypina tyłek i pokazuje swój zadek w koronkowych gaciach mi i mojemu mężowi, niby przez przypadek, ale ja nie mam ochoty na to patrzeć... trochę wstydu. rzuca różne podteksty, typu " o jaka fajna piosenka, hymn rozwodnika"... przekręca oczami gdy powiem coś co jej nie pasuje. Przemek tego nie zauważa. Mówi jak coś do niej masz to powiedz to jej, tak samo jest z jego rodzicami, nigdy nie staje po mojej stronie. gdy spieram się z jego matką on jest za nią. dodam, że teściowa ciągle się wtrąca. jego ojciec do mnie przeklina " niech zostawia dziecko i spierdala" itp. Przemek usprawiedliwia że to nie było konkretnie do mnie i że powiedział to w złości. w tej złości już 2 razy mu się to zdarzyło. wiecznie usprawiedliwia swoja rodzinkę. nie mogę mu się wyżalić , gdy ja jadę do swoich rodziców mówi "znowu" wtedy gdy bywam tam co 2 tyg, a on codziennie lata do swoich na piętro (bo mieszkamy razem). ciągle wypomina mi jak to go uderzyłam, gdy już straciłam cierpliwość i z tej bezradności że mnie nie sucha poniosło mnie. bardzo tego żałuję. on też mnie wyzywa na różne sposoby. gdy zrobię coś nie tak mówiąc do mnie używa swojego nielubionego słowa "kurwa......" nie zauważ tego jak mnie ranią jego słowa i czyny, skupiony jest tylko na sobie i swoich rodzicach i siostrze. może banalny przykład - obejrzałam nagrany przez niego film z przednia wigilii. poszedł z naszym rocznym synkiem do nich, Adaś powiedział raz dziadek raz babcia i wszyscy się tym zachwycali, gdy co chwilę powtarzał mama mama nikt nie zwrócił na to uwagi, nawet mój mąż. mnie przy tym nie było. czy to o czymś świadczy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciulala
To malzenstwo za dlugo nie potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbsdgh
Najlepsza rada: zajmij się soba, a tę rodzinę traktuj jak zło konieczne, jak musisz to tam idź i zachowuj się poprawnie, jak nie musisz to ich olewaj i tyle. Skup się na sobie, a na tę rodzinkę się wypnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, ich mam w nosie, ale nie mogę sobie poradzić z tym, że mój mąż który przed ślubem był taki kochany zawsze mogłam na niego liczyć tak się zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neliili
PRZYKRO MI ROZUMIEM CIE MIALAM PODOBNY PROBLEM NOI MAM DO TEJ PORY TYLKO W MNIEJSZYM STOPNIU.RODZINA MOJEGO MEZA NIE AKCEPTUJE MNIE JESTEM BO JESTEM .MOJ MAZ TEZ TAKI BYL NA POCZATKU ALE GO ZMIENILAM A MOZE SAM SIE ZMIENIL DLA MNIE...JEST ZAWSZE PO MOJEJ STRONIE ALE NIE ZAWSZE TAK BYLO....WIESZ JESLI CHCESZ RATOWAC TO MALZENSTWO WYPROWADZCIE SIE Z TEGO DOMU TO NIE ZYCIE Z TAKA RODZINA....MAZ JESLI CIE KOCHA I CHCE ZTOBA BYC POWINIEN CIE ZROZUMIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neliili
POROZMAWIAJ Z MEZEM POWIEDZ ZE CIE RANI SZUKAJ KONTAKTU MOZE PRZEZ SYTUACJE W DOMU TAK SIE ZMIENIL....PRZEZ RODZICOW ..NIE ZNOSZE TAKICH LUDZI CO NIE DAJA ZYC INNYM SPOKOJNIE ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam już wiele razy i mówiłam że mnie rani, ale on tego nie rozumie. mówi że wyolbrzymiam. nie mam już pomysłu jak do niego dotrzeć. wyprowadzić się nie możemy bo ledwie starcza nam na życie, a co gdybym miała jeszcze płacić czynsz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neliili
ROZUMIEM BEZNADZIEJNA SPRAWA .....CO DO TWOJEGO MEZA TO NIEWIEM CZY MA TO SENS MALZENSTWO TO NIE TYLKO PAPIEREK JESLI DWOJE LUDZI CHCE BYC RAZEM MUSZA SIE SZANOWAC .JESLI DLA NIEGO WYOLBRZYMIASZ JEST GLUCHY NA TWOJE POTRZEBY NA TWOJE UCZUCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×