Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vgf854

Moda na studiowanie ???

Polecane posty

Gość vgf854

Zauważyliście że dzisiaj praktycznie każdy studiuje ? Nie ważne czy ktoś z zamożnej czy biednej rodziny, nie ważne czy ktoś mądry czy głupi, tępy i debilny, większość ludzi studiuje. Od sąsiada dziewczyny i chłopcy mimo że zawsze były u nich jakieś problemy to wszyscy studiują, oczywiście mamusia przechwala się wszędzie że jej dzieci studiują i mieszkają w akademiku. Wchodzę na facebook to większość znajomych gada o studiach o sesji..Czy w tym kraju nie ma nic innego do roboty po za studiowaniem i ogólnym statusem studenta ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrótkowiec
dzisiaj magistrem zostaje byle dresiarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropiciel masonów po 70-tce
Studiowałem na UJ 1997 - 2003 i były egzaminy wstępne na uczelnie. Teraz dureń ma farta na bylejakiej maturze i zyska 100 procent i dostaje się na "wymarzoną uczelnię" mimo, że jego umiejętności do studiowania danego kierunku nie zostały zweryfikowane przez egzamin. No i mamy zalew magistrów i lic. bez żadnych umiejętności. Jeden z drugim nie jest w stanie napisać normalnej pracy zaliczeniowej z kwerendą źródłową i sensownymi przypisami. Sprawdzający te prace nieraz płaczą ze śmiechu nad poziomem "studentów" i oczywiście prace te lądują w koszu. Tylko egzaminy wstępne plus surowa selekcja na I roku może zahamować ten wysyp osób z wyższym wykształceniem. A tym samym przywrócić mu należytą rangę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chcialem byc masonem
ale wstydzilem sie aplikowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozerybK
To powiedz jaka jest alternatywa jesli nie studia? (ok, zalozenie wlasnej dzialanosci ale.ilu osobom sie uda?:O) Praca na kasie dla kobiety, a dla faceta fizyczna... moze i po studiach noe zarobi sie duzo wiecej niz na kasie w biedronce ale komfort pracy tez sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia - znowu pijana
Studiuja a potem placza, ze studiowali 5 lat i nie maja pracy. Hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozerybK
Gowno prawda, praca jest tylko nie za taka kase jak sobie wiekszosc wysnila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w koloniach brytyjskich
tez praca byla nie za taka pensje jak sobie niwolnicy wymarzyli ale to chyba nie jest to do czego dazymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a b c d e r
prawda ze sprzataczka to moze byc i ze studiami, ale nauczyciel manager... urzednik niekoniecznie. Lepiej mie bo mozee sie kiedys przdadza.. bo akurat w procesie rekrutacji. bedzie wymóg :) chociaż wiedzy 0 to papier bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oszukujmy się, jak ktoś jest debilem to debilem zostanie nawet po studiach. Faktem przecież jest, że pracę po studiach znajdują ludzie, którzy są naprawdę dobrzy w tym co robią i czego się uczyli. Czyli na przykład zwykły Jasiu, który w średniej uczył się nie za dobrze, i poszedł na studia, dajmy na to: mechanika i budowa maszyn, albo budownictwo, i fartem udało mu się zdać, będzie i tak bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a b c d e r
mozerybk -----------------> prawda :) praca jest jak tos chce to pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozerybK
ok, ja sie zgadzam.z tym ze pieniadze za.ktore pracuje sie w naszym kraju sa uwlaczajace ale przeciez jesc trzeba, a jesli ty nie przyjmiesz jakiejs pracy bo za malo placa to na to miejsce jest masa chetnych. Przykre ale takie sa realia. Nikt nie chce zapieprzac na kasie, woli pracowac np. w biurze bo taka praca jest wygodniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie powinna byc na ur
dokladnie, za duzo mamy wyksztalconych, przez co poziom sie obniza. z matury sywtarczy mieć 30% żeby zdać, to jakiś smiech na sali. Ale przez to ludzie po zawodówkach mają niebywałe wzięcie. Znajeźć dobrego fachowca dziś trudno, a np. cukiernicy itp zarabiaja czesto lepiej niz magistrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozerybK
i koniec temaatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A fachowców brakuje. Bo jak ktoś się średnio uczy, to lepiej pójść do wyższej szkoły zarządzania i lepienia garnków z gliny, żeby mieć papierek magistra bezrobocia niż kształcić się w jakimś fachu. Śmieszą mnie Ci wszyscy ludzie, którzy pchają się drzwiami i oknami na europeistyki, politologie, socjologie i inne dziwne kierunki, a potem płaczą, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem (no dziwne...) ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona jestem
a co myślicie o studiowaniu ekonomii? to też kiepskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem z tej "starej ekipy" bez gimnazjum za to z egzaminami na studia. Często słyszę jak znajomi wykładowcy mówia o napływie na studia ludzi bez żadnej wiedzy. Tą mode na studia zawdzięczamy otwarciu rynku dla uczelni prywatnych. Wystarczy zebrać kadrę i można sobie założyć taką "szkołę kultury medialnej" czy jakiś inny twór i przyjmować co rok setki ludzi spragnionych tytułu naukowego bo "ja skończyłem podstawówke ledwo ale choć moje dziecko będzie wykształcone".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jest dużo prywatnych uczelni typu: "Wyższa Szkoła", które mają niższy poziom kształcenia i w dodatku są płatne. Myślę ze w wielu przypadkach nauczyciele zaliczają studentom przedmioty bo oni im zapłacili choć też i pewnie niektórych uwalają żeby zapłacili im jeszcze raz. Generalnie jednak łatwiej skończyć takie studia niż państwowe na Uniwersytecie, Akademii czy Politechnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
owszem, jest moda na studiowanie. Ale gorsze jest to, że ludzie często wstydzą się iść do zawodówki... i dlatego tak bardzo brakuje ludzi z zawodem, bo pchają się na pedagogiki i socjologie byle łatwo skończyć i mieć papier, ale i tak niewiele w życiu potrafią robić i pracy nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą pedagogiką to byś się zdziwiła - nie kończyłam tego kierunku ale w moim mieście było na to 10 osób na miejsce i wcale nie łatwiej skończyć niż zawodówke czy policealną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
martynapl tam już się tak nie pchają bo skończyć nie jest tak hop siup i trzeba się napracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, tak jakby zawodówka to był powód do wstydu. A potem taki z zawodem zarabia więcej od magistra od niewiadomo czego i wielkie zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
MiĄGWA "nie łatwiej skończyć pedagogikę niż zawodówkę" no kurde ale nie uważasz, że zdobycie tytułu magistra powinno być TRUDNIEJSZE niż zawodówka a nie na podobnym poziomie? U mnie w mieście też było po 10 osób na miejsce, za to na technicznych było mniej chętnych niż miejsc... takie pójście na łatwiznę w większości przypadków (wierzę, że jest choć garstka która tam studiuje z pasji a nie wyłącznie dla papierka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanawiałaś się czemu jest na podobnym poziomie? 1. Szkoły prywatne robią konkurencję i zaniżają poziom więc mają więcej chętnych a uczelnie państwowe też zaczynają starać się nie oblewać studenta bo po prostu rzuci to i pójdzie do prywaciarza. 2. Brakuje chętnych na studia ogólnie bo jest duże bezrobocie i ludzie albo wyjeżdzają albo tracą zapał widząc starszych kolegów na zasiłkach. Ludzie lubią łatwiznę a rząd im przyklaskuje to czego się spodziewać. Za 20 lat bedziemy mieć miliony takich matołów z tytułami. Teraz jeszcze Doktor czy profesor coś znaczy ale coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amerykaniepiszglupot -> MASZ RACJĘ. większość ludzi chce nic nie robić i mieć. Nie wiem na co patrzy dzisiejsza młodzież. Pewnie tylko, żeby wyrwać się od rodziców i balować. ale zachęcam do kierunków technicznych osoby, które mają do tego jakąkolwiek smykałkę;) Prawdziwych Inżynierów w Polsce można na palcach jednej ręki policzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację autorze/autorko
zgadza się. Teraz jest moda na studiowanie. Znam osoby, które na studia poszły mimo, że raz czy więcej nie zdali do następnej klasy w szkole średniej. Studia to dla ludzi taki prestiż, studiujesz- jesteś kimś. A tak naprawdę wiele tępaków na takie studia się wybiera, a potem oczywiście ich matki chwalą się wszędzie, jakie to mądre dzieci mają. Dobra, niech sobie studiują. Ale najbardziej mnie śmieszy wybór kierunków- w moim mieście młodzi wybierają głównie nieprzyszłościową pedagogikę, politologię czy psychologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No różnie to jest bez papierka teraz ani rusz a i tak ciągle brak pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację autorze/autorko
teraz żeby dostać pracę trzeba mieć kilkuletnie doświadczenie albo znajomości. Sam papierek to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×