Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saperka 249

Mąż nalega na kolejne dziecko !!

Polecane posty

Czytam i czytam ten temat nie ardzo wiem co napisać, nie jako jestem w podobnej sytuacji, moja córcia ma 4 latka, rok po jej urodzeniu zaszłam w ciążę ale płód obumarł w 4miesiącu ciąży, też powiedziałam sobie że więcej dzieci nie będe mieć, jednak mąż ciągle namawiał prosiła też córcia o braciszka, stwierdziłam co będzie to będzie ale powiem szczeże że miałam nadzieję że nie zajdę ale zaszłam ciąże zniosłam bardzo źle, w moje urodziny 27lutego 2012 urodził się mój synek moje wielkie szczęście i cieszę się bardzo że mąż tak nalegał bo pewnie nigdy bym się nie zdecydowała. Ale myślę każdy jest inny i inaczej radzi sobie z emocjami, porozmawiaj z mężem powiedz mu że potrzebujesz czasu żeby sobie to przemyśleć. No i myślę też że chyba powinnaś odwiedzić psychologa bo skoro tyle czasu nie dałaś sobie rady z myślami po stracie dziecka to może być ciężko. x Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że teraz na przestrzeni czasu mogę tylko stwierdzi iż byłam głupia że niechciałam mieć 2 dziecka, że bałam się że znowu moje dziecko umrze, jednak jak powiedział mój gin każda ciąża jest inna to że poroniłam nie znaczy że tak stać się może i 2 raz, zastanów się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama już nie wiem co o tym myśleć , a może nie myśleć i się zapomnieć , może drugie dziecko nie jest takim złym pomysłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak znowu poronisz?
tak. niech mąż zadecyduje. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Jeśli masz naprawdę duże obawy może nie idź do psychologa tylko do ginekologa? Może on zdoła ci pomoc bo pomocy napewno potrzebujesz. Mąż nie rozumie co czujesz bo sobie z tym poradził. Z reszta widzę jak mój przeżywa ciążę a jak ja i przez to że ja wszystko czuje ja przeżywam to bardziej. Zwróć się po pomoc do psychologa albo nawet ginekologa. Obawy mogą włączyć tzw blokadę psychiczną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz sama się zastanowić nad tym, ja bardzo długo myślałam o tym i jak tylko zobaczyłam 2 kreski to odrazu pomyślałam o usunięciu ciąży i o tym że ja tego dziecka niechce ale dużo rozmaiwałam z przyjaciółką, dobrze jest porozmawiać z kimś blizkim z kimś komu możesz powiedzieć wszystko i kto cię wysłucha, w ciąży byma nastawiona negatywnie na to dziecko , myślałam że nie będe umiała go kochać itp ale gdy poczułam pierwszego kopniaka już niemogłam się doczekać kiedy go ujrzę, jak się urodził to aż popłakałam się ze szczęścia, teraz oddałabym życie za moje dzieci. Miło jest patrzeć 2 raz jak taki mały człowieczek się rozwija. x Zapomnij na chwilę o tym poronieniu, pomyśl sobie czy chciałabyś drugi raz patrzeć jak dziecko siada, chodzi uczy się mówić i jak mówi "mama" bycie mamą to najwspanialsza kariera dla mnie, później będe mieć czas na prace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze strony ginekologicznej nie ma żadnych przeciwskazań , może byłoby mi łatwiej gdyby otoczenie tak nie naciskało na to żebym miała dziecko. mąż, siostra , teściowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż tez bardzo nalega na drugie dziecko, pomimo że przed urodzeniem córki ( tez 4 latka) mówiliśmy że chcemy mieć jedno dziecko. Ja dalej tak uważam , mąż już nie... Ja po prostu nie chce dwójki dzieci, nie chcę podwójnych kłopotów, podwójnych wydatków, itp. Teraz czuję idelnie dopasowana, mam czas na pracę, mam czas na meza, mam czas na siebie, na kolezanki itp. Argument że 4 letnie dziecko samo gada do misia jest mało wiarygodny, bo nawet jak dziecko będzie miało 5 lat i urodzi się rodzeństwo to będzie się przeciez bawiło z noworodkiem jak z kolegą, musi minąć minimum 2-3 lata , a wtedy pierwsze dziecko będzie już na tyle duże że brat czy siostra nie beda mu potrzebni bo będzie miało swoich kolegów w szkole i na podwórku. Ostatnio byłam na kinderbalu, dziadek przyprowadził dwójkę dzieci, chłopiec 6 lat, dziewczynka 3 latka i bidula przesiedziała całe dwie godziny przy stole a brat miał ją głęboko w nosie. Rzadko się zdarza aby rodzwnstwa spędzały czas ze sobą jako nastolatki czy nawet kilkulatki w wieku szkolnym , raczej każdy woli swoich kolegów czy kolezanki, no chyba że są to bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama nie pochodzę z rodziny wielodzietnej mam brata o 4 lata młodszego i gdy byliśmy dziećmi to tylko się kłóciliśmy i biliśmy . mój mąż to jedynak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja będąc w Twojej sytuacji nie zdecydowałabym się nigdy.Nie ulegaj namowom bo potem możesz mieć straszny baby blues i różnie to może być,myśl o sobie a nie mężu czy teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja będąc w Twojej sytuacji nie zdecydowałabym się nigdy.Nie ulegaj namowom bo potem możesz mieć straszny baby blues i różnie to może być,myśl o sobie a nie mężu czy teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pare lat bedziesz
chciala a nie bedziesz mogla, ja tak mialam, tez po synu nie bylam gotowa, teraz jak chce to nie moge zajsc w ciaze. Urodz drugie pokis mloda, nasz zegar biologiczny tyka i kiedys sie skonczy czas i bedziesz biegac do klinik leczenia bezplodnosci, bo zdasz sobie sprawe ze synek jest sam jak palec. Dla mnie prawdopodobnie jest za pozno, twoj biologiczny czas tez moze skonczyc sie szybko, a potem bedziesz plakac, jak wiele ktore od lat probuja i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pare lat bedziesz
chciala a nie bedziesz mogla, ja tak mialam, tez po synu nie bylam gotowa, teraz jak chce to nie moge zajsc w ciaze. Urodz drugie pokis mloda, nasz zegar biologiczny tyka i kiedys sie skonczy czas i bedziesz biegac do klinik leczenia bezplodnosci, bo zdasz sobie sprawe ze synek jest sam jak palec. Dla mnie prawdopodobnie jest za pozno, twoj biologiczny czas tez moze skonczyc sie szybko, a potem bedziesz plakac, jak wiele ktore od lat probuja i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecyduj sie na drugie dziecko
mimo, ze nie jestes gotowa, zrob to dla synka, twoj czas biologiczny ciagle ucieka, za pare lat bedziesz chciala dziecko, a nie bedziesz mogla zajsc w ciaze, ja tak mialam, nie bylam gotowa, po synu, po paru latch chcialam miec drugie dziecko, ale juz nie moglam zajsc w ciaze i tak od wielu lat, a syn jest sam, chcialby miec rodzenstwo, ale nawet bieganie do kliniki bezplodnosci nic nie daje, ty moze masz jeszcze szanse, ja juz licze na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecyduj sie na drugie dziecko
mimo, ze nie jestes gotowa, zrob to dla synka, twoj czas biologiczny ciagle ucieka, za pare lat bedziesz chciala dziecko, a nie bedziesz mogla zajsc w ciaze, ja tak mialam, nie bylam gotowa, po synu, po paru latch chcialam miec drugie dziecko, ale juz nie moglam zajsc w ciaze i tak od wielu lat, a syn jest sam, chcialby miec rodzenstwo, ale nawet bieganie do kliniki bezplodnosci nic nie daje, ty moze masz jeszcze szanse, ja juz licze na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecyduj sie na drugie dziecko
pierdolona cenzura na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecyduj sie na drugie dziecko
mimo, ze nie jestes gotowa, zrob to dla synka, twoj czas biologiczny ciagle ucieka, za pare lat bedziesz chciala dziecko, a nie bedziesz mogla zajsc w ciaze, ja tak mialam, nie bylam gotowa, po synu, po paru latch chcialam miec drugie dziecko, ale juz nie moglam zajsc w ciaze i tak od wielu lat, a syn jest sam, chcialby miec rodzenstwo, ale nawet bieganie do kliniki bezplodnosci nic nie daje, ty moze masz jeszcze szanse, ja juz licze na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaffsasaffsa
przytylam 30kg, jestem dzis 15ponad wagę sprzed 14miesiecy!jestem brzydka, gruba i choc probuje nie moge zrzucic. dziecko mnie udupilo-mimo propozycji pracy nie pojde jeszcze dlugo. za duzo w domu.dopinlowac.zrobic. po mojemu!taki charakter:( nie zostawie dziecka 5miesiecznego. ide na wychowawczy! zęby lecą,kręgosłup, uroda-nawet pecherz i inne sprawy. nic na sile. masz jeszcze 12 lat czasu. nie rozumiem jak mozna zmuszac. ja nigdy bym nei zdecydowala sie na drugie dziecko nie majac sytuacji innej, na pewno nie dzis i bym plakala przez nie. nie daj sie.to twoje zycie.idz do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko ja mam ten sam
problem ale ja mam 31 lat (mam już 3 letnią córkę) a ty ? Ty jesteś młodziutka i spokojnie na twoim miejscu zajęłabym się sobą, nauką (jeszcze dobry na to czas) a potem po kilku latach mogłabyś jeszcze pomyśleć o drugim dziecku. Drugie dziecko nie powinno pojawiać się na świecie z powodu pierwszego (bo pierwsze nie ma się z kim bawić czy że będzie odpowiednia różnica wieku), drugie dziecko powinno przyjść na świat ot tak poprostu dla świata a nie młodszego rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem na własnym przykładzie. Młodego urodziłam mając 27 lat. Po 3 latach starania o drugiego dzidziusia. Bezowocne-przyczyna endometrioza. Miałam operację, usunęli torbiel z kawałkiem jajnika. Zalecenia lekarzy-szybka ciąża po zabiegu. Udało się po 3 miesiącach. Niestety strata bardzo wczesnej ciąży. Koszmar. Po poronieniu brak chęci na kolejny raz. Minęły prawie 4 lata. Młody ma 7 lat, ja 35 a Niunia jest w moim brzuchu od 22 tygodni. Samo przyszło. Nagła choć długo analizowana decyzja. Kończę studia, kończymy spłacać kredyt. Tak więc na wszystko przyjdzie pora. A nacisk ze strony najbliższych nie jest niestety dobrą motywacją, raczej przyczyną do irytacji... Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem na własnym przykładzie. Młodego urodziłam mając 27 lat. Po 3 latach starania o drugiego dzidziusia. Bezowocne-przyczyna endometrioza. Miałam operację, usunęli torbiel z kawałkiem jajnika. Zalecenia lekarzy-szybka ciąża po zabiegu. Udało się po 3 miesiącach. Niestety strata bardzo wczesnej ciąży. Koszmar. Po poronieniu brak chęci na kolejny raz. Minęły prawie 4 lata. Młody ma 7 lat, ja 35 a Niunia jest w moim brzuchu od 22 tygodni. Samo przyszło. Nagła choć długo analizowana decyzja. Kończę studia, kończymy spłacać kredyt. Tak więc na wszystko przyjdzie pora. A nacisk ze strony najbliższych nie jest niestety dobrą motywacją, raczej przyczyną do irytacji... Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrauhehehehe
tu nie trzeba nic tłumaczyc, jedna prosta zasada ktora tyczy sie wlasciwie wszystkiego nie tylko tej sprawy: NIE RÓB NIC WBREW SOBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×