Silne ataki nerwicy.Jak sobie z tym poradzic?

no psychiczna po prostu, chlop nawet do pracy nie moze iść, ty jestes histeryczką a nie znerwicowaną, i nie swiruj bo zaden facet z toha nie wytrzyma

nie bylo wczesniej z tym problemu. bo normalnie pracowal. zamien sie ze mna zobaczyc jak to jest. nie zycze nikomu tego stanu.

up

jest tu ktos

Ja miała tak samo, gdy mój mąż szedł do pracy to okropnie się bałam ale nie broniłam mu bo wiedziałam że musi. Jakoś dałam rady choć było ciężko a do tego małe dziecko. Siedziałam i płakałam. Teraz jest troszkę lepiej tak jakbym wyszła z depresji ale nerwica wraz została, nadal męczą mnie te okropne zawroty głowy,ranne mdłość i biegunka. Taki strach przechodzący przez całe ciało. Jutro moja pierwsza wizyta u psychiatry, mam nadzieję że mi pomoże bo tracę nadzieję na normalne życie!!!

Słuchajcie nie bez powodu są od tego specjaliści, mieliśmy w rodzinie podobny problem z Naszą starszą córką i poradziliśmy sobie z tym wspólnie udając się do specjalisty, http://psychoterapia-kraków.info.pl Pani Marta jest fantastyczną osobą i ma wiele dobrych opinii, warto z nią porozmawiać.

Żyję z nerwicą już ponad 5 lat i nie jest łatwo, zwłaszcza że ta choroba nie jest traktowana poważnie. Próbowałam chyba wszystkiego, żeby uporać się ze swoim lękiem - aktywność fizyczna, dieta, leki... Dopiero terapia okazała się wybawieniem. Za poleceniem trafiłam do kolektywu Psychologgia na Chmielnej (https://www.psychologgia-plus.pl/) a tam na terapię do Andrzeja Wichrowskiego. Terapia pomaga mi zmagać się z lękami na co dzień i wreszcie czuję poprawę. To ogromna ulga po tak długim czasie spotkać człowieka, który nie bagatelizuje problemów tylko stara się pomóc i zrozumieć. Dzięki terapii odzyskałam w końcu nadzieję na normalne życie...