Jestem z facetem od ponad 5 lat a On nawet nie mysli o malzenstwie!

Ja mam 24 lata a On 27 jestesmy razem ponad 5 lat, jest nam dobrze ze soba,spedzamy wspolnie swieta z naszymi rodzinami, mieszkamy ze soba juz od 2 lat w wynajmowanym mieszkaniu,oboje pracujemy. Problem w tym ze moj facet wogole nie chce slyszec o slubie,mowi ze jemu jest dobrze tak jak jest. Nawet jego mama nie moze zrozumiec dlaczego do tej pory mi sie jeszcze nie oswiadczyl, dlaczego tak jest?

a po ilu latach jest obowiązek przysięgania komulkolwiek czegokolwiek?

A do czego tak właściwie potrzebny Ci ten ślub?

Jak znajdzie te właściwa zaraz sie oświadczy

heh zobacz tu http://aakk.pl

a rozmawialiście już o tym, że Ty woymagasz deklaracji?

Po pierwsze zaimki typu: on, ja, my w języku polskim piszemy małą literą, chyba, że Twój chłopak to członek Najświętszej Trójcy. Po drugie, szanse są, że czeka na tą właściwą osobę, smutne...ale taka możliwość jest realna.

Po pierwsze zaimki typu: on, ja, my w języku polskim piszemy małą literą, chyba, że Twój chłopak to członek Najświętszej Trójcy. Po drugie, szanse są, że czeka na tą właściwą osobę, smutne...ale taka możliwość jest realna.

wiem ze to wlasnie z nim chce juz spedzic reszte zycia on mowi tak samo ale na tym sie konczy gdy zaczynam ten temat zaczyna sie zloscic wczoraj byl u nas ksiadz chodzil po koledzie zapytal sie czy planujemy slub na co on ze w ciagu najblizszych lat napewno nie ja juz go nie rozumiem

prowo:O

ale patrzać z punktu widzenia faceta ślub w takim wypadku jak wasz - żyjecie jak małżeństwo - do niczego nie jest mu potrzebny . Żyjecie jak małżeństwo ale bez konsekwencji małżeństwa - a tego chyba chce uniknąć twój chłopak .

widzisz bo w związku sztuką jest kompromis. ty chcesz ślubu, on nie. i gdzie tu znaleźć złoty srodek? on chce przeforsowac swoje a ty chcesz swoje, zawsze w takim wypadku jedno będzie sfrustrowane. nie odpowiedzialas na podstawowe pytanie: do czego potrzebny ci slub??

po co? Po to ze chce zalegalizowac nasz zwiazek, jemu jest dobrze tak jak jest ale przeciez po slubie bylo by tak samo wiec czemu on go nie chce?

skoro po ślubie byłoby by tak samo więc po co ci ślub??

bo mu tak wygodnie,ma sprzątnięte,wyprane ,ugotowane,seks...a jak mu sie znudzi to bez zalu kopnie cie w tyłek...po prostu mu na tobie nie zależy

bo jak ustąpi ze ślubem to potem wymyślisz dziecko :D

Czasy sie zmieniaja, nie kazdemu potrzebny jest papierek do szczesliwego, wspolnego zycia.

a po co ci slub? zebys mogła przed kolezankami sie pochwalic jak wrzucisz na fejsa fotki ze slubu ze jakis frajer chciał się z toba ozenic? żebys mogła obrączką swiecic po oczach ludziom na ulicy? dajesz dupy i gotujesz nawet bez papierka wiec po co sie z toba ma zenic?

Nadal nie rozumiem po co Ci ten ślub? Żeby było tak samo, tylko z potwierdzeniem na papierze. Ale...czego tak właściwie potwierdzenia potrzebujesz? Albo się kochacie i jesteście siebie pewni, i żaden papier tego nie zmieni, albo nie masz do niego zaufania, nie jesteś pewna jego uczuć... więc nie masz zbudowanej podstawy związku- to najlepiej będzie jak sobie odpuścisz i każde z Was pójdzie w swoim kierunku. Przerobiłam już małżeństwo, teraz jestem w związku o wiele lepszym niż tamten małżeński- i wiem że ten papier NIC nie daje. A obrączki możecie sobie podarować i bez sakramentalnego i -bardzo często- pokazowego "tak".

ale brak papieru też nic nie daje :) tak samo jak ślub nie jest gwarancją niczego tak samo brak ślubu niczego nie gwarantuje . Nie zmienia to jednak faktu ,zę małżeństwo , potwierdzone czy ślubem cywilnym czy kościelnym jest ostatczna formą bliskości - uczuciową i finansową . Ale jego jakości świadczą ludzie i od ludzi to jest zależne.

ale brak papieru też nic nie daje :) tak samo jak ślub nie jest gwarancją niczego tak samo brak ślubu niczego nie gwarantuje . Nie zmienia to jednak faktu ,zę małżeństwo , potwierdzone czy ślubem cywilnym czy kościelnym jest ostatczna formą bliskości - uczuciową i finansową . Ale jego jakości świadczą ludzie i od ludzi to jest zależne.

ślub jest dla ludzi: A) którzy łączą to z religią B) którzy potrzebują stabilizacji do rozmnażania się C) którym zależy na jakichś tam regulacjach sytuacji finansowej autorko, która opcja?:)

papier nic, nie daje ale zdecydowanie ułatwia życie w tym biurokratycznym kraju. a poza tym jak sie przedstawiać? to mój konkubent? dlaczego ona nie może być normalna żoną, jeśli tego chce? bo co, bo facet boi sie odpowiedzialność?oczywiście, facetowi tak najwygodniej, posłałabym takiego na łąke, jakby po paru latach zrobił focha na ślub.

ślub jest dla ludzi: A) którzy łączą to z religią B) którzy potrzebują stabilizacji do rozmnażania się C) którym zależy na jakichś tam regulacjach sytuacji finansowej autorko, która opcja?:)

ślub jest dla ludzi: A) którzy łączą to z religią B) którzy potrzebują stabilizacji do rozmnażania się C) którym zależy na jakichś tam regulacjach sytuacji finansowej autorko, która opcja?:)

on na 100% myśli o małżeństwie, coraz częściej dokładniej o tym, jak uniknąć tego błędu :P:P:P

a po co mu ten balast, żeby osiwiał i wyłysiał ?

młotkiem po głowie- czyżby coś z autopsji? źle- to sie rozwiedź a nie pajacuj na forum.

on na 100% myśli o małżeństwie, coraz częściej dokładniej o tym, jak uniknąć tego błędu :P:P:P

abym mogła Mu powiedzieć "i ślubuję Ci miłość wierność i uczciwość małżeńską" tylko tyle aż tyle