Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna niedoskonała

jak znosicie to, że istnieją ładniejsze kobiety od was?

Polecane posty

Gość taka jedna niedoskonała

nie jest wam źle z tym, że gdzieś istnieją lepsze dziewczyny? wiadomo, że nie aktorki, bo one to photoshop ale jednak na co dzien kazda z nas na pewno spotyka bardziej atrakcyjne kobiety. Ja jakoś nie moge sie z tym pogodzić, choć chiałabym. Nie mam tego za złe tym ładnym kobietom, ani nie utrudniam im życia, w końcu to kwestia genów, że jedna ma cycki, inna nie, że inna jest łądna jak laleczka, a inna szpetna i nie mówcie mi tu o tym, że piekno jest względne, bo ja mówię o kobietach bezwzględnie atrakcyjnych. Nie wiem skad to u mnie. Nie sądze, abym miała niskie pcozucie własnej wartosci. Raczej się cenię i jestem pewna siebie. Ale strasznie mnie to jakoś rani. Chciałabym się tego wyzbyć, być szczęśliwa sama z sobą. Lubię siebie, podobam się sobie, brzydka nie jestem, ale też nie piękna. Jak mieć to głęboko, jak zyc spokojnie, nie martwiąc się, że są kobiety, do których wzdychają faceci, a inne laski im zazdroszczą? Wiem, że wyglad to tylko powierzchowność, ale nie oszukujmy się - jest bardzo ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodze z załozenia że zawsze znajdzie się zarówno ktoś lepszy jak i gorszy ode mnie :P nie porównuje sie do innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwererre
a co tu znosic? kazda nawet najpiekniejsza roza sie zestarzeje, umrze i zjedzą ją robaki, wiec naprawde nie ma czego zazdroscic. a mlodosc szybko mija. wystarczy obejrzec w google grafice zdjecia dawnych pieknych aktorek/modelek jak wygladaly keidys a jak teraz i czlowiek od razu pozbywa sie kompleksow, bo uroda i tak przeminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm, czasami mnie to wkurza
ale zwykle mam gdzieś, bo raz, że właśnie i "gorszego" i "lepszego" się zawsze znajdzie, zreszta każdy ma mocne i słabe strony:) wiecie co dla mnie jest zabawne, ze tak strasznie jako ludzie przejmujemy się właśnie bo ona jest ładniejsza, bo on ma lepsze auto, bo on podrywa laski itp a jednak rzadko myślimy (znaczy z tego co widzę, na co jest parcie w necie, różnych poradnikach, telewizji przeznaczanych jednak do większości społeczeństwa) "kurde zna więcej języków ode mnie, przeczytał więcej ksiazek i ma większą wiedze historyczną, zna się na teatrze, jaka ona jest uprzejma dla wszystkich", owszem takim ludziom też się zazdrości o ile osiągną sukces i za tym sukcesem idzie sława i bogactwo, a tak naprawdę wartości intelektualnych, charakteru się nei zazdrości, skupia się na wyglądzie ewentualnie na takich cechach które umożliwiają zdobycie sławy/bogactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
młodość mija, ale jednak trochę trwa, conajmniej kilkanaście lat można wyglądać super. Jak się nie porównywać do innych, kiedy wciąż wszędzie jest lansowany kult kobiecegto ciała. Zewsząd krzyczą do nas piekne zdbane kobiety. Nie masz łądnych piersi, buzi, kształtnej pupy - jestes dnem. Oczywiście ja staram się przede wszystkim być dobrym człowiekiem. Jak będę stara, to za to mnie będą ludzie kiedyś poważali, a nie za cycki. Jednak jakoś nie umoem się pogodzić z myślą, że np. ktoś uważa ze pani X jest lepsza ode mnie. Ja mam zakodowany chyba jakiś perfekcjonizm. źle mi z tym, że ktoś jest mądrzejszy, ładniejszy. Ale jednak zdolności to w pewnym sensie kwestia pracy nad sobą i wiem, że gdybym chciała, to mogłabym mieć wiele osiagnięć (mam 2 kierunki studiów scisłych, skonczone bez trudu i ogólnie wciąż sie kształcę, nie mam kompleksów jeśli chodzi o wiedze, bo interesuje się wieloma dziedzinami). Ale moja ciężka praca nie zmieni mojej buzi w ładniejszą (makijaz nieco to poprawi, ale bez przesady), nie będe miała pieknych naturalnych piersi, ładnej pupy a nie płaskiej, jaką mam teraz. I moznaby wymieniać i wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zdecydowanie wieksze problemy zyciowe niz przejmowanie sie czy na swiecie jest ktos ladniejszy i lepszy :-P Takie jest zycie i tyle... Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] taka jedna niedoskonała młodość mija, ale jednak trochę trwa, conajmniej kilkanaście lat można wyglądać super. Jak się nie porównywać do innych, kiedy wciąż wszędzie jest lansowany kult kobiecegto ciała. Zewsząd krzyczą do nas piekne zdbane kobiety. Nie masz łądnych piersi, buzi, kształtnej pupy - jestes dnem. xxx wiesz co to jest luz?:) taki stan ducha w którym inni ze swoimi opiniami o tobie moga cie słodko pocałować w dupe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
nikt nie zazdrości bezposrednio znajomosci języków, bo każdy wie, że znikąd to nie przyszło i dana osoba po prostu siedziała i się uczyła. I my, siedząc i kując, teżbyśmy się nauczyły (bądź jadąc za granicę czy gdzieś). Nie święci garnki lepią, wszystko jest dla ludzi. Ja kiedys zazdrościłam ludziom, że jeżdża ładnie samochodami. Zrobiłąm prawko i też teraz jeżdże. Kwestia wkłądu pracy. A wyglądu tak nie zmienisz, chyba że operacyjnie, ale nie o to chodzi. Jak się jest średnio ładną, to mozna trochę się poprawić. Ale jak jest nienajgorzej (jak u mnie), bo już od lat dbam o swój wyglad, to już wyżej d..y nie podskoczę. Staram się wciąż na siłowni rzeźbić ciało, jednak geny to geny i od 5 lat nie ejstem w stanie zbudoać sobie tyłka, a pracowałam z wieloma trenerami w roznych miejsach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
kochani ja tez mma inne, poważniejsze problemy, tylko teraz skupiam się na tym konkretnym. Ale jak mieć w d.. to, że np. Wasz facet pewnie wolałby łądniejszą (no ale życie się tak potoczyło, że jest z Wami a poza tym super-lachon nie chciałby zwykłego faceta). Albo, że za jakąs zgrabną laską się oglądają na uliy, a za mną nie. Albo po prostu, że rano patrze w lustro i mam bryczesy i boczki, a inne nie mają. Albo że moja koleżanka zre i żre jak świnia, a jest chuda, a ja musze sie niebywale pilnować i liczyć kalorię, bo tyję ekspresowo. No niesprawiedliwość i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm, czasami mnie to wkurza
ale ja do tego piję, czemu nie zazdroszczą ludzie rzeczy które MOGĄ OSIĄGNĄĆ? to jest mniej warte bo jak CHCEMY to MOŻEMY? wolą skupiać się mają kurze łapki/małe cycki/krzywe nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co masz w sobie czego inni nie mają?:) bo tych minusów tu wystukałas mase:P w sumie juz mi sie z samego czytania jakies brzydastwo w wyobraźni buduje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
ponieważ chcę mieć łądną figurę, a brak tyłka i cycków mi to uniemożliwia. Jak tyję, to mam i tyłęk, i cycki, i brzuch i fałdy. Mając ładny tyłek, czułabym się spełniona, zadowolona z siebie, dumna. Czułabym, że jestem atrakcyjna - że podobam się facetom i kobiety też wiedzą, że tak jest i że jestem zgrabna. Tym czasem mam płaski i kwadratowy tyłek, porośnięty cellulitem, z którym również walcze od lat i nic nie pomaga, żadne metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam. nie ma czegos
Takiego jak lepsze osoby. Kazdy jest rowny. Po co starac sie byc idealnym? To jest bardzo wzgledne. Nie ma czegos takiego jak atrakcyjnosc bezwzgledna. Dowod? Sa aktorki ktore sa 'najseksowniejsze', 'najpiekniejsze' i w ogole sa 'naj', a znajda sie faceci/osoby ktorzy/ktore stwierdza ze nie widza fenomenu, ze dupy nie urywa. To zalezy od gustu, a sa gusta i gusciki. Poza tym wyglad to nie najwazniejsza cecha. zamiast byc najlepsza sproboj byc tak dobra jak tylko potrafisz. Kazdy ma jakies wady, swoje zamien w zalety i niejednemu wydadza sie urocze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam. nie ma czegos
Nie wierze, ze nic na tylek nie pomaga. Wiecej aktywnosci fizycznej, bo jestem pewna, ze jedyne co od lat stosujesz to kremy i tabletki, ewentualnie herbatki... Musisz sie ruszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sobie radzę
radzę sobie tak że gdyby mi ktoś mi postawił przed oczami jakąś niby ładniejszą ode mnie dziewczynę i zadał pytanie "Czy chciałabyś się z nią zamienić ciałem ?" to czuję że nie chciałabym tego. Dlaczego ? A no dlatego że każdy utożsamia się z tym co ma i każdy chce mieć coś stworzone tylko dla siebie, chce być sobą lub ewentualnie ulepszoną wersją siebie, ale nie kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja twierdzę, że największą ozdobą każdego jest uśmiech :D I to on przyciąga ludzi, powoduje, że ludzie nas lubią i ich przyciągamy pomimo "braków w urodzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam. nie ma czegos
Wlasnie przeczytalam zw od 5 lat cwiczysz. Nie wierze ze masz cellulit. chyba ze nie trzymasz diety w ogole. Cwiczysz 2 razy w tyg po godzinie, po silowni zajadasz sie slodyczami i poza tym masz siedzacy tryb zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwererre
ale co wy macie z tymi srakami? tylek sluzy do srania i do siedzenia, no chyba ze ktos lubi byc posuwanym analnie w dupsko, teraz jest jakis chory kult tylka czego zupelnie nie rozumiem. czym tu sie jarac, sraką? ze gowno z niego wychodzi? i to takie super? i trzeba miec ksztaltny tylek, to wtedy ksztalniejsze gowna beda wychodzic? ja nie wiem, tylek sluzy do wydalania, ma odbyt, nim sie sra i po co sie tu nad tylkiem rozwodzic to nie rozumiem tego. i piekne laski tez srają, wiec czy ich tylko są takie sexy to ja nie wiem. a biust? tylko naturalny jest piekny,a teraz pelno silikonowych lalek co wyglądają jak puste panie z pornoli i mysla, ze sa takie sex, bo mają proetze w cycach. to juz lepiej miec cycki rozmiar A ale naturalne niz obrzydliwe nadmuchane silikony, jak u dziwy z pornola albo jak u dmuchanej lalki do zabawy dla panow, zreszta kobiety co robia sobie cycki mają taki sam poziom umyslowy jak ta lalka czyli pistota , dno totalne!!! a ladne naturalne piersi to ma malo ktora i to tez tylko przez krotki okres czasu, bo po ciąży i tak zwisną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
Oj nie lubię pisać, co mam, czego inni nie mają - bo ja jestem po prostu świadoma swoich zalet i gdy je wyminiam, to nie jest pyszałkowatość, ale inni to tak odbierają. W każdym bądź razie nie chwalć się mam: w miarę fajną i dobrze płatną pracę dobre wykształcenie (budownictwo + geodezja i 2 podyplomówki pokrewne) łątwo się uczę, chyba jestem inteligentną osobą - zawsze pierwsza w szkole, na studiach, stypendia itp, a nie jestem typem kujona - inni ryli, ja przejrząłam raz i miałąm lepsze oceny, tak to mniej więcej na studiach wyglądało. Mam ładne włosy, zgrabnie chodze na szpilkach i nie męczy mnie to i umiem się w nich poruszać - tego mi koleżanki zazdroszczą. Twarz mam taką o przeciętną. W makijazu ładną, bez - taka zwykła szara mysz. Mam wiele zainteresowan, pochłaniam książki (ale nie powieści, raczej naukowe z dziedzin, które mnie pasjonują: historia i inne), mam chyba sporą wiedze o świecie. Ale i tak mnie boli, że ine są łądne a ja mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
ja o lat prowadziłam aktywny tryb życia, pracowałam na budowach, w lecie w upale i zimą też, miała sporo ruchu + jeszcze siłownia. Teraz od pewnego czasu mam prace w biurze no i mniej ruchu. A cellulit jak miałam, tak i mam, nie znika on wraz ze zmianami wagi, ani diety, ani nic. Jem zdrowo, gdyś odzywianie, dietyt to jedno z moich zainteresowan, Unikam zywnosci przetworzonej, na ile mam czas, na tyle sama gotuję, robie przetwory, mieso, nabial mam ze wsi. A cellulit maja wszystkie kobiety z mojej rodziny. Ale wiele kobiet go ma, wiec az tak mnie to nie martwi. Mogdlby zostac w zamian za cycki, twarz, albo tyłek. Ktos pisał, ze tyłęk tylko do srania. A ja nie uwazam tak, do srania ejst odbyt, a cała reszta moze byc ladna. Ładny, okragly tylek to niebywała ozdoba i nie wmowicie mi, ze tak nie jest. Staram się być dobrym człowiekiem, oczywiście, pracuję nad soba wciąż. Ale moj temat nie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zwyczajnie mimo
inteligencji jesteś pusta?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sobie radzę
"młodość mija, ale jednak trochę trwa, conajmniej kilkanaście lat można wyglądać super." Jak ktoś ma 20 lat to mu się wydaje że kilkanaście lat to jest full czasu, a tymczasem rzeczywistość jest taka że czas naprawdę szybko ucieka i te kilkanaście lat upływa równie szybko jak miesiąc i potem się dziwimy jak to jest że wczoraj to była taka laska za którą się każdy oglądał na ulicy a dzisiaj to urobiona matka polka wytyrana pracą, mężem, dziećmi i problemami, a czasami to nawet takiej nie ma. Czasami kogoś w ogóle nie ma bo np. stracił życie w wyniku nieoczekiwanej ciężkiej choroby lub wypadku. Takie jest życie. Kiedyś mi się wydawało że ten kto umrze w wieku 80 lat jest górą w stosunku do tego który by umarł w wieku lat 20. A teraz myślę sobie gówno prawda. I jeden i drugi ma życie uciekające z prędkością światła i te 80 lat upłynie równie szybko jak te 20 lat i na każdego i tak przychodzi smutny koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
Przykłądowa sytuacja: ogladam z mężem jakiś film dokumentalny. I tam jest piękna kobieta. Na pewno pomalowana, ale jednak piękna mimo to. Wszyscy którzy siedzą obok mówią: alez piekna kobieta. Bo faktycznie ejst piękna. A ja mam takie ukłucie w sercu, że jest lepsza ode mnie. Ze ktoś inny jest dla nich najłądniejszy. chcoaz wiem, że mąż mnie kocha, a nie baby z filmów, to jednak wolałabym, abym to ja była jego ideałem. Wam pewnie faceci kadzą, że jesteście naj naj, a tak naprawdę po proastu podobają im się inne, ale tego nie przyznają. Każdy Wasz mąż znalazłby na pcozekaniu n ładniejszych kobiet od żony (chyba,m że jest tu obecna jakas piekność) i większość żon przechodzi nad tym do porządku dziennego (zwłaszcza, ze wie, że są faceci lepsi od meza). Ale ja nie umiem i mnier to gryzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zwisy i farfocle
jak masz kasę to możesz spróbować najnowszych zabiegów kosmetycznych, z użyciem lasera bądź podczerwieni, to powinno dać znaczna poprawę jeśli chodzi o cellulit na tyłku a jeśli chodzi o zadane pytanie, jestem tak zapatrzoną w siebie, pieprzoną egoistką, że nie zauważam innych osób :P i nie drażni mnie widok ładniejszych kobiet, bo ich zwyczajnie nie wyłapuję z pędzącego tłumu, jak mi się jakaś napatoczy pod sam nos to przeklnę ją siarczyście i biegnę dalej w swoją stronę, zapominając o tym co zaszło w następnej sekundzie :P myślę, ze jednak nie jesteś tak pewna siebie, jak piszesz, masz za dużo kompleksów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - myślę, że powinnaś się spotkać z psychologiem. Chyba problem nie dotyczy tylko tego, że są ładniejsze od Ciebie. Ten Twój perfekcjonizm jest znacznie przesadzony. Zachęcam, to żadna ujma skorzystać z fachowej pomocy ;) v34 - na braki w uzębieniu też jest lekarstwo - dentysta i protetyk !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedoskonała
ja mam rocznikowo 30 lat (skoncze we wrzesniu dopiero), więc wiem cos o uciekającym czasie, zwłaszcza, gdy sie pracuje, studiuje, ogarnia dom, ogrod itp, nie wysypia. Lecz to nie ma wpływu na moje przekonania. Nawet ja ja się zestarzeję, nawet jak zestarzeje się tysiac pięknych kobiet, to wciąż będa inne, młodsze, ładniejsze. JAk z tym żyć? A może w ogóle zerwać z takim życiem - porównywaniem się do innych pod kątem męskiego zainteresowania, urodzic dzieci i im się tylko poswięcić? Stworzyć rodzinę i mieć wnuki, któe kiedys będą mówiły "babcia to złota kobieta"? Szukam wcią zrecepoty na swoje zycie. Kiedys myślałam, ze to wsyztsko takie proste, dziś widze, że mi się to przewartościowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zwisy i farfocle
ćwicz pewność siebie i uświadom sobie swoje zalety miałaś szczęśliwe dzieciństwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sadze ze jestes pusta
jak beben i wcale nieinteligentna :o jedynie latwo przyswajasz wiedze. zazdroszcze problemow 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×