Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xpmpmger

Dziewczyny, ile macie par butów? Bo ja 3

Polecane posty

Gość xpmpmger

i w tych chodze ciagle na zmiane, plus sandaly i adidasy. Wy pewnie macie z 50, chodzicie w ogole w nich czy lezą w szafie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buty mojego Syna
a całe czy dziurawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffxftgtgrf
nie wiem po co ci to ale ja mam 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozumienie z magdalenki
mam trzy latka, trzy i pół sięgam głową ponad stół weź se kurwa ten stół i postaw w swoim miejscu zamieszkania :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym co pomaga przemierzac dr
u mnie jets 29. Nie, niee chodze we wszystkich "na raz" :) ale przyznam, ze mam swoje ulubione. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym co pomaga przemierzac dr
u mnie jets 29. Nie, niee chodze we wszystkich "na raz" :) ale przyznam, ze mam swoje ulubione. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ogarniam ile
o niektórych zapomninam ze są zmieniam teraz podejscie,tylko będę kupowała dobre jakościowo i klasyczne,raczej z torebkami jest tak samo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok 25 par dobrych jakościowo butów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadnej pary butów nie kupił
mi facet:p więc sorry amore ale się mylisz kobiety sam dziś na siebie pracują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjmmmmmm
nie wiem ale buty zbieram od 16 roku zycia wszystkie modele i kolory. w mieszkanie sie nie mieszcza za to w piwnicy mam regaly i sa pozortowane pod kolor i pore roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham buty , to miłość od pierwszego wejrzenia :) mam ich dużo , nawet dokładnie nie wiem ile , ale wciąż kupuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.30 par mam. Teraz na zime mam 6 par. Buty mam rozne - od niedrogich kupionych gdzies na targu,bo mi sie podobalu, po buty firmowe. Teraz pracuje w sklepie z obuwiem, wiec mam tez mozliwosc kupic cos porzadnego w dobrej cenie. Niektore buty mam juz dluzej niz 10 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadnej pary butów nie kupił
" żadnej pary butów nie kupił- Taaa, twoja wypłata na twoje ciuchy i kosmetyki a faceta wypłata na życie.... Znam ja takie, co zarabiają 1000 zł i wszystko wydają na siebie, a faceta zdołują bo zarobi jedynie 2000 zł i nie umieją związać końca z końcem, bo tak naprawdę żyją z wypłaty faceta, taka jest prawda." oj potrafię nieźle żaglować kasą,nie jestem dziewczęciem a kobietą już,utrzymuję dom,ubieram i utrzymuję siostrę w sumie,i dbam o siebie,na tyle ile pozwalają mi finanse najpierw są życiowe wydatki,potem przyjemnosci,nie wiem jak to robię,ale udaje mi się wycyrklować na wszystko,a kokosów nie zarabiam nigdy bym nie "szaląła" kosztem budżetu domowego,jesli bym była w związku potrafię tez odstawić moje potrzeby ,,,na lepsze czasy,wiec nie generalizuj tak to juz jest,ze jedna potrafi zarządzać kasą,inna nie mam porównanie,ja chodzę ubrana,zadbana i mu styka jakoś na wszystko,a moje koelzanki wiecznie w długach i nia nic nie mają...dziwne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VOLK,wez nie generalizuj
nie tylko haruje na bzdety,ale utrzymuje dom,siostrę i wiele innych spraw przyjemnosci,buty,etc są na końcu... pracuje czesto po 12h,i to cięzko,wiec mam prawo sprawiac sobie przyjemnisc raz na jkiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajf is brutal of zasackas
nie mam pojęcia ile, ale uwielbiam buty, torebki, bielizne, szale i kosmetyki na włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troppa
Ojej, sporo... =na jesień / zimę= 2 pary kozaczków, 1 para botków 1 para sportowych butów zimowych (takie solidniejsze trampki z podeszwą antypoślizgową) = w cieplejsze miesiące= 5 par czółenek na wysokim obcasie (z zabudowanym przodem) 2 pary szpilek z odkrytymi palcami 2 pary sandałów na wysokim obcasie 2 pary sandałów-koturnów 1 para sportowych baletek 3 pary tenisówek 2 pary butów sportowych typu "adidas" 2 pary klapek oraz ukochane drewniaczki :D x Brakuje mi miejsca na to wszystko :( Ale żeby każdy miał takie problemy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To autorka nie ma nawet japonek, zeby isc na basen czy na plaze? Ani zadnej pary wyjsciowych butow? Ja mam ok 60par, zniszczone wyrzucam, niektore mialam na stopach raz, inne 30razy, kazda kobieta powinna miec klapki, jedne sportowe buty, minimum jedna pare zimowych butow, jakies ladne plaskie np baletki. Nie wiem jak mozna miec 3pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyś zapytał kilka tygodni temu miałabym więcej...teraz mam 5 czy 6 par tylko. Te które były stare, nie chodziłam w nich, albo trzymałam z zamiarem oddania do naprawy po prostu wywaliłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bell to badziew, szybko sie wy
mam duzo butow, ze 30 par bedzie, wiekszosc to letnie, wiec zima chodze w kilku parach tylko na zmiane. Musze wlasnie kupic wiecej kozakow bo mam tylko 3 pary - eleganckie, wysokie (nadaja sie do pracy, ale nie do chodznia po sniegu), takie na srednim obcasie z gino rossi (fajne, ale na za duzy snieg sie nie nagają i są za ciepłe do pracy) i te co mam teraz na sobie takie krotkie z kozuszkiem - nie jest gorąco, bo lydka odkryta (w biurze mam ponad 20 stopni...), obcas nieduzy, z 6-7cm wiec nadaja sie na kazde warunki pogodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bell to badziew, szybko sie wy
i nie rozumiem, co ma do tego kasa mojego faceta. Moje buty to moja sprawa, kupuję za swoje. Jego buty, to jego sprawa, kupuje za swoje. Wspolna kasa jest na zarcie, dom, tankowanie, oplaty, ale nie na buty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivo7er czemu? Tak jest, nie lubię chodzić na zakupy i zarówno ciuchy jak i buty kupuję raz na dwa lata, jak poprzednie się rozwalą. Nie wiem co w tym niemożliwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog - ja rozumiem, sama dużo butów nie mam. Dla mnie nie miałoby sensu kupować dużo par skoro mam tendencje do chodzenia tylko w tych "ulubionych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×