najlżejsza spacerówka

Szukam lekkiej spacerówki (najlepiej do 5kg). Ważne aby wózek miał choć trochę rozkładane oparcie. Na allegro znalazłam kilka modeli ale nic o nich nie wiem- czy się sprawdzają czy też może szybko ulegają zniszczeniu. Cena jaka mnie interesuje to max 400-450zł. Możecie coś polecić?

peg perego pliko mini

dzięki. ciut za droga:( ale wezmę pod uwagę. czasem lepiej kupić sprawną uzywkę niż nowe byle co

dokładnie :)

chyba, że ktoś jeszcze ma jakiś pomysł. Wpadł mi w oko maclaren volo ale się nie rozkłada:(

Maclaren triumph- 5kg, ma rozkładane oparcie; Maclaren Globetrotter- 4,2 kgma rozkłądane oparcie do pozycji półeżące

Czyli w cenie mnie interesującej to tylko używki wchodzą w grę?

chociaż ten globetrotter to w sumie w miarę na moją kieszeń

quinny zapp xtra jest super

nuna

Jak komuś jeszcze coś przyjdzie do głowy to chętnie obejrzę. Bo na allegro widziałam same bezfirmowce w tej cenie. Jedyna firma jaka mi gdzieś majaczy to Caretero- ale to chyba bardziej w dziedzinie łóżeczek i krzesełek do karmienia

Patrzyłam na tego zappa ale jakieś same droższe ofert wpadały mi w oko. bo już słyszałam o nim dobre opinie. Wózki Nuna jakieś wygrzebałam teraz ale 9 kg prawie. Ale piękne kolory mają

Muszę mieć coś naprawdę lekkiego. Mieszkam na 3 piętrze, często jeżdżę tramwajami i autobusami z dwójką dzieci. Do tej pory używałam chusty. Ale ostatnio podupadłam na zdrowiu i nawet krótki dystans z chustą nieźle daje mi w kość. Czasem znoszę wózek (13 kg) jedną ręką a dziecko drugą. Ale też już nie daję rady. Mała rośnie i ręce odmawiają posłuszeństwa. Nie mówiąc o tym, że na wniesienie tego wszystkiego na górę w ogóle odbiera mi siły;)

Kupiłam za 149zł z przesyłką. waga 5.5kg, oparcie ma 3 pozycje, składana buda. folia nie nadaje się na ujemne temperatury bo od razu popękała, w budce pałąk był za długi i przebił materiał-obcięłam go nożycami ogrodowymi a materiał zszyłam. Wózek kupiłam tylko na wyjazd nad morze,a ostatecznie służył 2 lata-później już bez żadnych problemów-kłopoty pojawiły się w tydzień od zakupu,potem 2 lata bezawaryjnie.

Albo odżałuję i podniosę poprzeczkę cenową. Ale trochę mi żal. Starsze dziecko woziłam w sumie do roku- później już tylko chusta i piechota nam zostały:) Nie wiem jak będzie w tym przypadku, ale jeśli kupię drogi wózek tylko po to, żeby zaraz go sprzedać to mi się trochę nie kalkuluje

Wezmę pod uwagę ten baby star.

baby jogger city mini, ja bym pułap cenowy podniosła. Ten jogger starczy ci do końca wózkowania. Budę ma wielką. Obejrzyj film na youtube. Podobny britax b-agile.

ja się przymierzam do chicco liteway waga 6.8 ale ma rozkładane siedzisko.

Używałam go potem naprawdę często,bo sądziłam,że się rozpadnie w 2-3mce i w razie czego będę reklamować ale nic takiego nie miało miejsca. jeśli chcesz użytkować zimą to musisz kupić śpiwór,bo inaczej dziecku będzie zimno. i kolory na zdjęciach wydają się bardziej stonowane-przynajmniej pomarańczowy jaki ja mam-w rzeczywistości jest bardziej jaskrawy.

Jak będzie trzeba to podniosę pułap aczkolwiek trochę żal mi tyle kasy na wózek wydawać bo ja wózków nie lubię. Kiedy mogę o się chustuję. Jak się podleczę to pewnie znowu wózek w kąt pójdzie. Zimą nie koniecznie będę nim jeździć. Mam jeszcze spacerówkę z głębokiego- ten już powinien być na cieplejsze dni. Ale mam miesiąc na dokonanie wyboru. Przemyśle sobie jeszcze wszystko gruntownie

ten jogger to już bardzo wysoki pułap jak dla mnie:( ja przewiduje koniec wózkowania max na jesieni, żeby zimą przez śniegi się nie przebijać. qqqq qqqq Chicco fajny. Niby te dwa kg nie robią różnicy. Ale jak można dostać wózek nawet 4kg a ten jest 7 to już sporo. Chociaż ja jestm w gruncie rzeczy silna baba to radę bym dała. Ale wolałabym sobie życie bardziej ułatwić. qqqq Wiem, wiem- pewnie strasznie marudzę:P

Wiesz co ja mam maclarena Questa on waży co prawda 6 kg ale i tak jest super lekki bez problemu wnoszę po schodach z dzieckiem i jeszcze czasami mam zakupy w koszyku ,po za tym mam go już 2 rok i w zimę jeździłam ,kółka są całe bo to nie plastik tylko guma i nie "zjechały się " używanego maclarena można spokojnie kupić bo to dosyć wytrzymałe wózki ,Chicco nie polecam żadnego modelu miałam swego czasu dwa modele oba wylądowały w śmietniku ,kółka okropnie sie rozjeżdżają w chicco ,wizualnie ładne ale niestety tylko ,zwróć uwagę na ulicy na kółka w spacerówkach chicco .

JAk widzę to te maclareny są najlżejsze ale ceny mają powalające. Mnie przynajmniej;) Wiedziałam, że zadam pytanie na kafe a później zgłupieję. Sama już nie wiem czego chcę:P

Ja mam lirę infinity 4 i sobie ją chwalę. jest leciutka i skląda się do małych rozmiarów, bardzo łatwo. Dobrze sie prowadzi i nie podskakuje dziecko w niej na każdej dziurze, fajnie podjeżdża i zjeżdża z krawęzników, oparcie się na płasko rozkłada ma duzy kosz na zakupy. Ogólnie dla mnie baaardzo fajny wózek. Nie wiem jakie teraz są ceny ale myślę ze w twoim rpzedziale byś się zmieściła.

ok. odnotowane. wyższa półka wagowa- chociaż 8 to też zdecydowanie mniej niż 13 :)

on ma 8?:-o No to ja jestem stron menka bo go razem z Zochna w góre i w dół kazdego dnia na 3 pietro dybie :D:D:D Myslałam ze 6 sobie waży plus 10,5 zofki :) Ale wiesz co w nim fajne jest? Jak opatule Zofkę teraz w kurtki bluzy spodnie itd to i tak ma duzooo miejsca na siedzisku bo jest takie bardzo szerokie. Mamy tez wiekszy wózek taki z wielkimi dmuchanymi kołami itd a siedzisko ma mniejsze.

Ja też jestem z reguły silna baba bo starszego syna tak targałam w 8kg:) No ale czasy mojej świetności minęły bo teraz szybko się męczę- zdrowie ze mnie ulatuje;) na miejscu aż tak mi nie zależy bo to wózek na wiosna-lato-wczesna jesień i to tylko do szybkiego przejścia z punktu A do punktu B;)

Ja potrzebowałam wózka zeby móc wyjac z auta i raz dwa rozlozyc wsadzic i biec po starszych do skzoły czy przedskzola a potem schowac do auta podjechac na zajecia doatkowe i znów wyjac... miałam ja brac na jej włąsnych nózkach ale nie da rady. Ona chce podziwiac chodnik, ogladac psy a ja nie mam czasu bo zajecia sie zaczynają, w dodatku mam pełno toreb i torebek rtermosów butów na zmianę itd i musze to gdzieś upchac no i obdarzono mnie 2 rękami wiec ciezko za nie trzymac 3 dzieci ;) Potem pomyslałąm o chuście ale niee. To fajny patent na długie wycieczki a nie na krótkie podejscia za długo sie wiaze, w zimie przy apdajacym sniegu z deszczem albo wieczorem na mrozie to mało przyjemne. No i szukałam wózka, padło na lirę. Mam ją kilka meisiecy i jestem zadowolona. To to czego szukałam.

A mi generalnie chodzi o łatwe wskoczenie do autobusy- zeby nie prosić nikogo o pomoc- i zniesienie z 3piętra. Przy synu używałam baby design sprint i było mi wygodnie. Ale wtedy mieszkałam na 1 piętrze i w ogóle byłam jakaś bardziej pełna wigoru;)

no lora sie fajnie składa- jedna reka złozysz. Najlepiej jakbys sobie moglą je zobaczyc na zywo dziecko wsadzic i wtedy wybrać. Dla mnie nr jeden z duzych wózków to xlander (niestety był jak dla nas za drogi i mam hauka bardzo podobnego ale tez sie sprawdza) a z malych to własnie lira lub espiro magic i tu równiez zadecydowała cena a raczej okazja. Lirę kupilam uzywaną za kilka groszy w stanie "jak nowa" ;) Co prawda kolor nie mój wymarzony ale do reszty jest super ;) Przrobiłam juz tyle wózków i mam nadzieje ze te dwa są ostatnie :)