najlżejsza spacerówka

ja mam abc design wersja giro i jestem z niej bardzo zadowolona, jest lekka i sklada sie jak parasolka, na wiosne drugie dziecko bedzie w niej jezdzic- oparcie nie rozklada sie calkowicie na plasko

wiosenna- no właśnie myślę, że najlepiej byłoby przymierzyć dziecko do wózka w sklepie i ewentualnie potem na necie poszukać nieco taniej:) qqqq qq ten abc fajnie dość się prezentuje. tez trochę cięższy ale mało jest tych do 5kg

mogę Ci polecić inglesinę trip, jedyna wada - brak pałąka, podobno dla niektórych dzieci to problem, u mnie - przetestowałam wózek na mojej dwójce nie było problemów

inglesiny też mi się podobają. ale tu znów muszę podnieść granicę cenową

5kg a 5,5 kg- zapewniam ze nie odczujesz różnicy:P wozek wybieralismy z mezem na necie, upatrzylismy sobie modele i pojechalismy do sklepu obejrzec na zywo i okazalo sie ze ten co maz chcial jest wielki i padlo na abc, ja i nasz bagaznik odetchnelismy z ulga:P

mówisz 5,5? a ja gdzieś znalazłam informację, ze prawie 7.

wlasnie widze na necie, widocznie dla mnie jest tak lekki jak 5 kg:P

Ja ostatnio słyszałam, że teraz modne są wózki i rower w jednym, coś w tym stylu http://hulajnogi.com.pl/. Podobno to bardzo dobrze się sprawdza. Rowerek trójkołowy połączony z wózkiem dziecięcym, ma pięcio-punktowe pasy, lekkie piankowe koła. Wózek ten rośnie razem z dzieckiem zmieniając się w rowerek.

giro waży ponad 8 kg ,miałam go przez jakis czas i wymieniłam na maclarena ,ale nie można zarzucić im tego ze to badziewie ,bo jednak porządnie wykonane ,niemiecka firma ,miałam ABC design 4 tec przez ponad rok ale narzekać nie mogę.Giro co prawda 3 mies ale warty był zakupu ,z tym że jednak maclaren lżejszy ,zgrabniejszy zwinniejszy .

Szczerze mówiąc najbardziej kuszą mnie te maclareny. Bo lekkie jak piórko są. Wizualnie chyba wolę inne. Ale te wydają się być tym, czego szukam

Ja moge z czystym sumieniem polecic maclarena na Twoje potrzeby. Byl to nasz najlepszy zakup. Ja mam quest sport i magia po prostu jaka wygoda byla z tym wozkiem. Nie raz wsiadalam z nim do autobusu, dziecko wyjelam, zlozylam wozek jedna reka i do srodka. Ma raczke z boku wiec wozek w reke i nie bylo problemu. Rozklada sie tez jedna reka i jedna noga :D wytrzymaly bo mam ten wozek 4,5 roku i moze wizualnie juz sie za ladnie nie prezentuje ( moze go w koncu upiore ha ) ale jezdzi jak nowka. Oparcie sie rozklada prawie na plasko, ma maly podnozek, ma folie przeciwdeszczowa. Syn niedlugo skonczy 5 lat a dalej sie w niego miesci, nawet pasy nie sa za krotkie. Glowa troche wystaje ale w swieta nam sie przydal bo pomimo ze syn od dawna nie uzywa wozka to nadal mam wozek w bagazniku i takie byly tlumy w galerii ze aby przyspieszyc wszystko wsadzilam mlodego w wozek, szybko kupilam brakujace prezenty i ucieklam ze sklepow bo niecierpie takich tlumow. Tak ze nadal jest sprawny i jezdzi jak powinien a swego czasu uzywalam go codziennie, wiec wytrzymaly napewno jest. Ma jednak tez swoje wady. Koszyk pod spodem jest maly wiec duzo tam nie wcisniesz no i jak cos masz w koszyku to nie zlozysz wozka ( chyba ze jakas bluza to nie ma problemu). Budka jest mala i najczesciej nie chroni dziecka przed sloncem, dlatego ja dodatkowo kupilam taka materialowa budke nakladana na ta mala, mam tez ich parasolke ale to byla porazka, machala sie na wszystkie strony, wystawala na bok. Poza tym jak zalozysz ciezsza torbe z tylu na raczki a dziecko wysiadzie z wozka to wozek sie przewraca, no ale to dlatego ze jest lekki. U mnie nie ma prawie nigdy sniegu i nie ma dziur w chodnikach wiec dobrze mi sie nim jezdzilo ale na sniegi i kiepskie drogi raczej sie ten wozek nie nadaje, za male kolka. Dla mnie to byl najlepszy wozek i sprawdzil sie w 100%. Mozesz poszukac uzywanych, te wozki sa naprawde wytrzymale, wiec nie powinnas miec zadnych problemow nawet z uzywanym.

Dzięki- właśnie ten model mnie kusi bo znalazłam używkę w moim mieście:) a jak nie to może i na nowy odżałuję. Mojemu dziecku nic nie powinno wystawać bo ma 11 miesięcy a wózek użytkować mam zamiar trochę ponad pół roku:) gggg Dzięki Wam wszystkim za podpowiedzi. Każdą opcję jeszcze przemyślę i na pewno skorzystam z którejś porady

Wiesz, jak Ty to chcesz na kilka mies. To nie wiem czy jest sens kupowac nowy. Chyba ze go potem sprzedasz i odzyskasz troche kasy, w sumie to tez niezla mysl :)

Nie wiem czy jest sens kupowac nowy na kilka mies. Chociaz z drugiej strony mozesz go potem sprzedac, tez niezla mysl :)

No właśnie tak myślę, że jak kupię używkę to ją dojadę i nie będzie żal. A jak kupię nowy to część mi się zwróci- więc cenowo w sumie na jedno wyjdzie

a ja ci powiem że maclarena nowego kupować nie trzeba ,jak kupisz używany i będziesz dbać to sprzedasz za tą kase co kupiłaś ,ja kupiłam nowy 2 lata temu a miesiąc po mnie kumpela używkę za 300 zł od jednej dziewczyny ,teraz sprzedała za prawie 400 zl na allegro ,ja za swojego wtedy dawałam prawie 900zł ,gdybym teraz sprzedawała i choć jest zadbany ,kolory mu nie zblakły to połowy ceny za niego na pewno bym nie dostała .