Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rozczarowana mezczyznami

jak to jest w tych zwiazkach..?

Polecane posty

Gość Malutka333777
Kiedy zostawiłam męża nieraz myślałam o powrocie. Płakał, prosił itd Miałam chwile załamania, bo samej było mi potwornie ciężko. Jednak wytrwałam w swojej decyzji i dziś mogę z czystym sumieniem stwierdzić,że to była dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mna ,dziekuje jak najbardziej wszystko w porzadku :) mam nadzieje ze uda mi sie jakos przetrwac te dnie po rozstaniu. kiedy jakis czas temu powoedzialam chlopakowi ze sie wyprowadzam,zaczal warjowac , chcial popelnic samobojstwo, nie wiem czy mnie szantazowl czy faktycznie mnie az tak kocha...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha a jak myslisz ? a nawet jak gada serio miej to w dupie niech sie zabija... co to ma byc ? zabije sie jak nie zostaniesz przy nim zeby mogl traktowac cie jak szmate...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka z zycia
Powiem wam cos. znam pare w ktorej laska adwala takei numer np, kontrolowama swojego faceta 100% co ma robic z kim isc, z kim rozmawia itd. a jak bylo cos nie po jeje mysli to dzwoniala do niego i mowila, wiesz wlasnie odkrecilam gaz, jak nie przyjedziesz to sei zabije. KOles pojechal bo to byla pierwsza taka akcja jak sie poznali raptem kilka miesiecy. Jak wszedl do mieszkanie to fkatycznie byl gaz odkrecony, mogla mol bloku wysadzic w powietrze. A najlepsze jest to ze sie pobrali, sa malzenstwem chyba do dzis, maja dziecko. Ale nie wime czy ktos zjego starej paczki znajomych jeszcze z nim gada, bo lask praktycznie nim zadzi.:/ to dopiero jest patologia. Do autoki, jesli uwazasz ze cos jest nie fair a zwlaszcza jak sie nie dlugo znacie to lepiej wiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa rozne sytuacje w zwiazkach, ze mna pracuje dziewczyna ktora po kilku latach bycia z chlopakiem zdradzila go,a wczesniej - nie bylo dnia zeby na niego nie gadala, no i co, sa dalej razem,w ub. r. sie pobrali,i tez ona nim rzadzi... a ten moj facet jak sie klocimy to wpada w jakis szal.. ale tak jest kochany ze za mi sie wierzyc nie chce ze potrafi skrzywdzic kogos kogo. niby kocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka z zycia
Jelsi cos do niego czujesz, moze przejdzcie sie z nim do pyschologa, sa rozne schorzenia, ktore w miare latwo wyleczyc, moze mu pomoz po prostu. nie ma nic gorszego niz , wypiac sie na kogos. Ale musisz sobei zrobic bilans zyskow i strat w zwiazku. zeby swiadomie stwierdzic , ze jest super tylko to psuje cala atmosfere albo z enic nie jest super i lepiej odejsc. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm zauwazylam ze zmienil sie troche na lepsze, mysle ze porozmawiamy sobie, bede go obserwowac, wiadomo ze kazdy popelnia bledy,ale jesli on bedzie sprawial mi przykrosc i przepraszal i tak w kolko, to chyba sobie daruje,to nie na moje zdrowie, choc znam przypadki ze partnerzy po pare lat sie docieraja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm zauwazylam u niego troche zmiane na lepsze, mysle ze porozmawiamy sobie, bede go obserwowac, wiadomo ze kazdy popelnia bledy, ale jesli bedzie mi znowu sprawial przykrosc potem przepraszal i tak w kolko to sobie podziekujemy, to raczej nie na moje zdrowie., choc roznie sie w zyciu uklada czasem pary sie latami "docieraja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( po ostatniej klotni (nie takiej zwyklej klotni, bo padaly wyzwiska i znowu odwazyl sie podniesc na mnie lapska)powiedzialam sobie ze sie wyprowadze, mowilam mu ze sie wyprowdze, jednak on mi nie wierzy, mysli ze zartuje, chodzi mowi ze mnie bardzo kocha itd.. nie wytrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyprowadź się...jak teraz tego nie zrobisz to zobaczy że zawsze tylko mówisz i tylko go straszysz a nic nie ma odzwierciedlenia w prawdziwym zachowaniu i następnym razem już nawet nie będzie słuchał tego co mówisz wiedząc że to tylko puste groźby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właściwie to ja też mam problem..jestem w związku ponad 4 lata kłócimy się bardzo często ale też bardzo szybko się godzimy bo zwykle są to jakieś pierdoły nic poważnego...ale ostatnio zauważam że coraz bardziej przestaję ufać mojemu chłopakowi i nie podoba mi się to..widzę jego telefon na stole i prawie słyszę jak do mnie mówi żebym go sprawdziła..nie chce go kontrolować ale czuję się też strasznie niepewnie tak jakbym nie znaczyła dla niego tyle ile on dla mnie i szukam upewnienia ze jest inaczej..ale czy jest? w sylwestra odprowadził mnie do domu o 2 bo zle sie czul a nastepnego dnia sie dowiedzialam ze jeszcze raz wyszedl z kolegami bo pozniej mu przeszlo i nie chcial mnie budzic.. i on nie widzi nic zlego w tym a mnie to strasznie zabolalo bo poczulam sie jakby specjalnie mnie odstawil bo mial ciekawsze zajecie beze mnie...i co mam o tym myslec? znudzil mu sie zwiazek i szuka ucieczki czy ja mam jakas paranoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×