Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nadziejka Stokrotka

Nie mogę pogodzić się ze śmiercią mamy

Polecane posty

Gość Nadziejka Stokrotka

Mam 30 lat i nie moge się pogodzic z tym , nigdy sie nie pogodze , minal juz rok , a ja stalam sie zupelnie innym czlowiekiem, strachliwym, niesmialym . Stracilam mame = stracilam wszystko. Wszyscy sie odsuneli. Latwo powiedziec, ze "masz tyle lat wez sie w garsc " ale wlasnie ten wiek 30 lat , to ja wtedy najbardziej potrzebowalam i potrzebuje mamy, bylam z nia w najlepszych relacjach ... tak dlugo ja znalam, bo az 30 lat, i zdazylam ja miec za jedyna przyjaciolke we wszystkim, i za krotko, bo 30 lat stracic mame to za szybko , pragnelam dziecka bardzo, mama o tym wiedziala , i nie moge przebolec , ze te marzenia sie nigdy nie spelnia . NIGDY!!! ;( moj zwiazek sie posypal, facet mnie zostawil, mialam zostac mama i mialam miec swoja mame ...a wszystko runelo, caly swiat , bo nigdy przenigdy jej nie zobacze,nigdy nie wezmie swoja wnuczke na raczki, o ile ja bede miala jeszcze dziecko ... tak bardzo za nia tesknie, choc jeden dzien pragne z nia spedzic, by mnie odwiedzila naprawde, nie tylko w snach, chce do niej zadzwonic, przytulic sie, wyplakac sie, ja poprostu wysiadam psychicznie , mam do siebie zal ze jej nie ma , ze nic nie moglam zrobic by zatrzymac ja przy zyciu, ona tak bardzo pragnela zyc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka Stokrotka
ja nie moge zyc bez niej , nie potrafie, nie chce sie nauczyc , nie chce nowych rzeczy, chce otaczac sie tym co bylo , tesknie za przeszloscia, za tymi ostatnimi latami bo byly najlepsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda swojej mamy nie straciłam ale było naprawdę blisko więc wiem po części co czujesz. Wiem, że łatwo powiedzieć ale musisz nauczyć się z tym żyć. To jest pustka której nie wypełnisz bo wiesz, że bliska Tobie osoba już nie wróci ale musisz starać się wrócić do w miarę normalnego życia, pomyśl o tym, że Twoja mama na pewno by chciała abyś była szczęśliwa. Nie odsuwaj się od ludzi bo tylko pogarszasz sprawę, może wydaje Ci się, że tak jest lepiej ale wcale nie jest. I nie wiem, może spróbuj porozmawiać z psychologiem jeśli sobie nie radzisz lub jakieś telefony zaufania gdzie można się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam matkę która mnie nie
kocha i jest mi źle a mam 35 i też nie mam dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajanie
ja ze swoja nie mam kontaktu. pije. opuscila dom. wstrzynala awantury, obwiniala mnie o wsYstko co zle w jej zyciu. narobila dlugow. okradla wlasna matke. nie mam jej nic do powoedzenia. za to tata to inna sprawa. nie wyobrazam sobie ze kiedys go braknie. nie moze go braknac:( bez niego bede samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QOooooooo chhhhhhhh
Ja już oczy wyplakalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamaama
a moja mama nie zyje juz 11 lat a ja nie poge sie z tym pogodzic. Nikt ani nic nie jest w stanie zaplenic mi tej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
Jak zobaczylam twoj post to az lzy mialam w oczach. Mam 32 lata. Moja mama zmarla nagle dwa lata temu. Placze do dzisiaj, zwijam sie z bolu noca i lkam jak male dziecko. Dla mnie wszystko co dobre sie skonczylo.Nie potrafie sie zdecydowac na dziecko.Maz pragnie powiekszyc rodzine a ja nie chce rodzic bo nie bedzie przy tym tej najwazniejszej osoby. Maz nie zna przyczyny... Po naszym skromnym slubie ryczalam w urzedzie stanu cywilnego poszlam w koncu do psychiatry, mialo byc lzej a nie jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
wracam z pracy i placze bo chcialabym do niej zadzwonic i powiedziec jak mi minal dzien, tylko jej moglam zaufac:( nie moge sie z tym pogodzic zwlaszcza ze nasze kontakty znacznie sie poprawily rok przed jej smiercia, wczesniej bylo jak we wloskiej rodzinie-od klotni do milosci, oczywiscie bez wyzwisk bylysmy bardzo ze soba zzyte:(stracilam wszystko co najlepsze!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blenkitki som trujonce
to ze sie nie mozesz pogodzic to jedno ale to ze nie odcielas pepowiny w tym wieku i nagle zachowujesz sie jak mala dziewczynka - świadczy tylko o tym że moze pora dorosnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
? to do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka Stokrotka
do autorki postu - ja mam to samo, lkam jak dziecko male nie chce tak zyc bez niej nie chodzi od to ze od pepowiny sie nie przecielam bo i ja bylam dlaniej jak matka jak meczyla sie w chorobie szybkiej i ciezkiej 3 mies. musze isc do pray buziaki, ciezko mi bardzo, bo ani kasy, malo zarabiam , tylko jak wracam do domu to moge tam plakac i czuje sie tam dobrze, ale oplaty sa wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IskierkaMała
Natalio, Kamilo, nie wiem, czy jeszcze tu zaglądacie... Myślcie o waszych ukochanych mamach jak o aniołach, które wciąż są z Wami tylko że niefizycznie. One czuwają nad Wami i z pewnością nie chcą byście dały sie pokonać życiowym trudnościom. Poszukajcie pomocy u psychologów, w kościelnych duszpasterstwach, tam możecie otrzymać wsparcie, gdy go potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IskierkaMała
Kamilko, jak się czujesz obecnie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny trzymajcie się ciepło ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tez odeszla prawie 2 lata temu. Umarla nagle. Do dzis nie moge sie pogodzic. Jak ide na cmentarz to nie umiem sie tam nawet pomodlic tylko zapalam znicz. Mam wrazenie ze w tym grobie jej nie ma a pogrzeb pamietam jak przez mgle. wydaje mi sie ze gdzies wyjechala i w koncu wroci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie daje rady , mimo ze leci 11 miesiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkasz się kiedyś z mamą... Ona żyje - Ty jesteś dowodem na jej życie, bądź, staraj się być jak ona, żyć jak ona. I koniecznie bądź mamą, jeśli znasz miłego mężczyznę. Daj jej imię po mamie i postaraj się kochać i dawać tyle, ile sama dostałaś. I pomódl się za mamę - nie zaszkodzi, a może jej pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolka1234
Kochana ja straciłam Mamę 6 mies temu. jest masakra ból nie do opisania łzy leja sie jak wodospad i wspomienia ranią gorzej niz noz. Byłam przy mamie do ostatniej chwili (prawie) z dzieciem na ręku(1,5 roku) ...sama... Mam 32 lata. Głupoty mówią ze czas zaleczy ... na mnie ten czas nie działa. Myślę w kazdej chwili sekundzie minucie... pusto głucho tez bym chetnie zadzwoniła do Niej pogadała...ale nie mogę...Trzymam kciuki ze poznasz fajnego faceta i bedziesz mamą bo Twoja Mama pragneła bys była szczesliwa i pewnie nie moze patrzec na to jak cierpisz zadna matka nie moze zniesc cierpienia swojego dziecka. Mówie i sobie i Tobie ze Nasze Mamy nie chcą bysmy płakały tylko chca widziec radosc i szczescie swoich córeczek... Przesyłam Ci moc uścisków jak bym była obok i z oddali ocieram Twoje łezki TRZYMAJ SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do blenkitki som trujonce bardzo dziwi mnie twoje zachowanie dla mnie albojeszcze nie stracilas mamy albo mialas jakies zle przezycia. dla mnie kots kto nie stracil tej njukochanszej nie powinien sie nawet wypowiadac . ja stracilam swoja mame 1,5 miesiaca temu ,mam prawie 40 lat bez paru miesiecy i placze jak dziecko. i co mam powiedziec ze pepowina jeszcze nie odcieta.do to tej pory nie moge uwierzyc ze moja mama nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec i matka , po nich nalezy płakac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co powiesz kiedy rodzic umiera na oczach własnego dziecka ..? trudno sie otrząsnąć po wielu latach :( jak to sie umiera bedać rodzicem niepełnoletnich dzieci ? To jest ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama odeszla na moich oczach w ciezkich bolach powiedzialam do meza wolalabym odejsc szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trudne przezycie , matka i ojciec to najbliższa rodzina ! Nie ma bliższych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie!!! Straciłam matkę w wieku 15 lat ( a mam 25) do tej pory nie umiem bez niej żyć . Ale to nie koniec mojej tragedii życia. Po smierci mamy tata się załamał bo ojciec z 6 dzieci najstarszy brat miał 21 a najmłodsza siostra nie miał 6 lat... Mama zmarła na raka kosci z przeżutami na pluca. Pamiętna data bo 1 wrzesień . Trudno pogodzić się ze śmiercią . Jak wspomniałam tata się załamał bo jak tu żyć po takiej traumie... w 2008 roku tata zachorował na gruźlicę i prawie całą rodziną(oprócz Babci i najstarszego brata)musieliśmy trafić do szpitala w Otwocku na 2 miesiące, nawet żona mojego brata z córeczką tam trafiły... wyszliśmy ze szpitala wszystko układało sie jakoś przyszedł dzień z 23-24 sierpień w nocy zmarł tata ... zawal serca ... co ja wtedy przeszłam ( był moim oparciem ) dla mnie po tych wydarzeniach Boga nie było bo jak to że ludzie chodzą piją blagają o śmierć Bog nie zabiera a matkę i ojca od 6 dzieci zabrał ... Jakoś dawalismy radę przez 3 lata następna tragedia śmierć najstarszego brara ... przewrocił się i krwak się rozlał ... zmarł 12,11,2012 roku miał 28 lat osierocił 2 dzieci w tym córeczko niepełnosprawną ... Piszę o tym bo nie każdy umie się pogodzić ze śmiercia ... mija 10 lat od śmierci mamy. 6 lat od smierci taty i 3 lata od śmierci brata... aż mi się srce kraje jak któ z otoczenia nie szauj rodziców... dziś jest Dzień matki. Patrzę się na tych ludzi co kupują kwiaty dla swoich mam ... a nam zostało tylko iść na cmentarz i zapalic znicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mamusia zmarła 3 tygodnie temu. Każdy dzień jest niewiarygodnym bólem. Cały czas myślę, że zaraz wróci. Że to tylko dłuższy wyjazd. Byłem z Mamą związany tak, że bardziej nie można. Ostatnie pół roku przeklętego raka byłem z Mamą właściwie non stop. Teraz jest tak ogromna pustka, że można oszaleć. Miałem tylko Ją. Miała tylko 58 lat. Na cmentarzu przesiadam godzinami. W domu całuję powietrze w miejscu gdzie Mama trzymała głowę na łóżku. Długo by pisać...Nie wiem jak dalej żyć. Nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje wam wszystkim nie ma slow pocieszenia gdy traci się kogoś bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ość nieznany
Co ja mam mówić!!! Tracę mamę. Co miesiąc czuje się gorzej, chudnie, źle wygląda. Niedługo odejdzie. Ma dopiero 60 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiesz z nikim zbudować relacji/ tata żyje? gdybyś miała dziecko bez faceta, to zyłybyście bardziej ty i ona plus dziecko zamiastw rdzinie z facetem jeśli założysz rodzine, czego ci życzę, bo to ine doświadzcenie niż RODZINA jaką znasz do tej pory, to i tak powinnas najbardziej byc emocjonalnie zaangażowana w swoja rodzine założoną jesli byłas na tyle związana z mamą, to pewnie byś była bardziej za nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.05.05 to trudne przezycie , matka i ojciec to najbliższa rodzina ! Nie ma bliższych! xxx są rózne rodzaje bliskości i więzi; to co możesz przeżywać z prawdziwym, Bozym mężem nigdy nie byłoby czymś, co bylioby w stanie dac Ci rodzice, nie kochali by Cię jak mąż i nie miałaby,s z nimi daru przeżywania codzienności jak zmężem, założenia rodziny itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×