Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość gość
A dodam że bardzo chciałam karmić piersią i przykro mi było jak malutka odruchowo odwracala się w stronę piersi i chciała ja ssac a nie dawała rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelaa111
Na kupki to sprawdzony probiotyk biogaja dicoflir30 lub sanprobi. I ewentualnie mniej tluste mleko. Hipp jest malo tlusty bebilon bogaty w skl ale trzeba testowac bo tlustszy. I enfamil mercedes wsrod mlek. Milka Gratuluję. Czytam od poczatku twoje cierpienia. Dzielna bylas podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelaa111
Laseczki moj maly ma pare dni i karie piersia tyle ile chce. Wolalabym jedna zeby zlapal jakis rytm i jest co 2h a czasem co 1, 5h. Czy on po prostu za malo ciagnie zeby sie najesc? Ciezko mi cos zaplanowac przez te.dwie godziny. I ranki.sie.robia.na sutkach. W dodatku starszy syn do opieki. Oj ciezko chyba baby blues lapie. Jak sobie radzicie z tym spadkiem hormonow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
witam wszystkie mamuski.ja jeszcze nie rozpakowana, przeterminowana:) juz tydzien po terminie jestem i mam pytanie do kobietek, ktore juz urodzily, moze miala ktoras podobnie: otpz mialam 3 dni temu wizyte i dowiedzialam sie, ze mam szyjke zgladzona, miekka, rozwarcie na 2cm(ale to 2dziecko moje) i elastyczna. lekarz powiedzial, ze w ciagu 24-48h powinno cos sie zaczac dziac jego zdaniem, ale niestety minelo juz duzo wiecej czasu i nic...poza duza iloscia sluzu takiego jak przy czopie sluzowym. czasem lekko zamuli mnie brzuch jak na okres, ale mam tak juz od kilku tyg. kazal bym byla aktywna i jestem, ciagle spacery, skakanie na pilce, krecenie biodrami itd i nic..czy ktoras z was tak miala i urodzila bez indukcji?zaczynam sie martwic-indukcje mam na wszelki wypadek umowiona na piatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poranione brodawki polecam maltan uff co za ulga i nie trzeba zmywac przed karmieniem.Marcela z czasem sie to ustabilizuje taki noworodek potrzebuje czasu.Przerabialam to z synem,corke trzeba bylo do szkoly wozic i odbierac a on dlugo przy cycu.Od 2 miesiaca dostawal 2 razy Hippa (karmilam piersia 8 m-cy ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Mój Jaś ciągle przy cycku by siedział :) Wczoraj o 23:30 zostałam przewieziona na oddział - mimo mega zmęczenia poprosiłam o przeniesienie synka do karmienia. Mały zaciągnął sie od razu - mialam pokarm - po zjedzeniu zwymiotowal ale to spowodowane było polknietymi wodami. Dzisiaj od 5 rano mam go przy sobie i 2 razy zdarzyło mi sie ze zasnal po jedzeniu na 2-3 j bez przerwy. Przy pozostałych kamieniach szukał dalej cycka i nie chciał usnac. Bycie mama to takie cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka gratulacje. Ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo :) ja jestem juz na mm daje malej BEBILON kupki robi regularnie co 2 dzien. Zauwazylam ze czasami jej sie ulewa to cos zlego??? Bardzo lubi byc na rekach :) umie wymuszac placzem zebysmy ja zabrali a dopiero ma 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka gratulacje! A ja chyba będę jak słoń, 11 dni po terminie a oni mi mówią że dopki tetno dziecka jest ok to mogę być w ciąży choćby jeszcze tydzień. Oxy wywoluje tylko skurcze, szyjka długa, glowka wysoko i zero postępu. Chcą dalej męczyć kroplówkami:( mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aniu biedna ty a sprawdzili chociaz czy wody nie sa zielone ehh doczytalam ze nie masz rozwarcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ana - współczuję bo wiem co to znaczy. Czekanie w szpitalu pod kroplowkami jest niemiłosiernie. Jedyna nadzieja ze Tobie tez odejda wody i przy braku postępu porodu zrobia cc. Ja miałam tak ze przy oksytocynie w dzień porodu mialam skurcze a tylko jak ja odlaczyli stopniowo malaly i w końcu znikły. Dobrze ze wody poszły to decyzja byla krótka. A Jaś tak sie przyzwyczaił do piersi ze bez niej zrobił sie marudny i zaczal płakać. Przy piersi robił sie spokojny. Juz próbowaliśmy go dokarmic - nie chciał pic, smoczek - zamyka buzie. Tylko cycek. Bede próbowała nauczyć go systematycznego jedzenia - maz tak uspal synka ze drzemie już 2h - jak wstanie czeka go kąpiel i nakarmie go pol godziny - po 15 min z każdej piersi. Liczę ze później tez zaśnie na co najmniej 2h. Trzymanie go ciągle na piersi jest męczące - szczególnie jak widać ze nie jest glodny przez cały ten czas a potrzebuje po prostu bliskości. Mam nadzieje ze plan sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja też mam dość już :( karmienie przebieranie noszenie tulenie - prawie nie mam odpoczynku. Strasznie chciałam karmić cyckierm ale jestem tak obolała, że powoli mi przechodzi. Mały tak g***townie ssie pierwsze 10 łyków, że całe sutki bolą. I leczę je do następnego karmienia i znów mi rani. Myślałam, że jest za głodny, ale zmniejszyłam mu przerwy między karmieniami i jest to samo. Zachłanny jest. Nie wiem jak dam radę. Chyba mam pierwszy kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2plus1 moze maly za plytko lapie piers???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MILKA serdecznie gratuluję!!! Ana trzymam dalej kcuki!!! U mnie nadal nic sie nie zanosi, a dzisiaj mam termin według dnia zapłodnienia :/ 30 z OM i tak bardzo chcę, żeby sie samo do tej pory zaczęło, bo jeśli do środy nic to w czwartek szpital :( Co do mleczka.... Ja nie karmiłam córki pierwszej piersią, bo mleczka prawie nie było, pierś była podawana jako smoczek przez pierwszy miesiąc tyle o ile było, żeby chociaż troszke przekazać przeciwciał. Zaczeliśmy od HIPPa bo takie w szpitalu podali. Niestety potem od 3 tyg kolki, zapracia i brak kupki, a jak były to zielonkawe :( Po BEBIKO odziwo był spokój i kupki żółciutkie. Ale też mnie przerażała słodycz tego mleczka i ostatecznie skończyło się na GERBERZE- polecam! Na kolki najlepiej działał SAB SIMPLEX niemiecki i BIO GAIA, a teraz mamy chwalą widze BOBOTIC. Tyle z mojego doświadzenia w tym temacie. Mam nadzieję, że tym razem ta wiedza mi sie nie przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wielkich walkach z synkiem wreszcie jest spokój :-) z mężem na zmianę walczyliśmy pielucha podgrzewana zelazkiem masaze herbatka ciepła leczenie na brzuchu itp i... termometr.... Z tym że dzisiaj go już nie wkladalam tylko delikatnie smyrałam przy o*****e ale poskutkowało mały się wypróżnił i popierdział walczyliśmy do 20 :-/ mam znajomą lekarke ona doradzila termometr tyle żeby nie wkładać i powiedziała jak stopniowo przejść na inne mleko. Także kupiłam tym razem bebilon i już po kąpieli pierwszą butelkę dostał. I wiecie co człowiek trochę się zraża ceną bebilonu ale suma sumarum później jak kalkulowalam to na kilogramie to różnica u mnie między bebiko a bebilonem to 5-7 zl więc nie jest źle. Ja zawsze jak patrzalam na mleka to dziwilam się że bebikon tyle kosztuje ale nigdy nie sprawdzałam wagi i dlatego teraz jestem mile zaskoczona :-) mam nadzieję że będzie służyć jak nie będę szukała dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do delikolu to ja zaczełam dawać odrazu jak tylko zaczełam go mm dokarmiać dzisiaj podałam mu espumisan i może po nim też pomogło. Kurcze ale nam się trafiło nie dość że nie mógł się załatwić to jeszcze wzdecia go męczyły. A brzuszek to miałam wrażenie że zaraz eksploduje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani gość
Hej Kobitki! Gratuluję pierwszych dni z dziećmi, trzymam kciuki za te które ciągle trzymają je w brzucholach :) Jestem Mamą z października 2012.... tak szybko przeleciał ten rok - pierwsze tygodnie wydają się dlugie - zmęczenie, nowy rytm, nocki, potem powtarzalnść dni.....ale gdzieś od 5,6 meisiąca - nagle hop i mamy rok. Moje rady - róbcie dużo zdjęć i krótkich filmików na aparacie fotograficznych choćby nawet....tylko tak zrozumiecie jak wasze maluchy się zmienią przez ten krótki czas. Moja druga rada / przez pierwsze tygodnie zawijajcie swoje maluchy ciasno w kocyki i kołyszcie mocno, szumiąc... mojemu synkowi to pomagało w mig - był pogodnym i spokojnym dzieckiem od zaraz praktycznie - nie było kolek i innych takich....podobno takie coś przypomina im warunki z brzucha mamy - tego potrzebują przez te pierwsze 3 mce życia, nic poza tym.....no i oczywiście jedzonka :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Moj synek ma tak silny odruch ssania ze bez koloryzacji siedziałby na piersi 24h na dobe. Pierwsze minuty - owszem polykanie pokarmu a potem sen i ssanie jak sie dziecku przypomni albo jak chce wyjąć pierś z jego buzi. Sprawa jest o tyle kłopotliwa ze nie potrafię usnac z dzieckiem u piersi bo się o nie boje. Próby odlozenia dziecka po karmieniu do kolyski kończą sie jeczeniem, pchaniem lapek do buzi i szukaniem cycka a ostatecznie placzem. Za moja zgoda położne próbowały dokarmic dziecko bo myślałam ze mam za mało pokarmu - dziecko nie chciało butli tylko cycka - taka odpowiedz usłyszałam. Wiem ze moj Jas ma dopiero dobe ale chciałabym wypracować z nim rytm dnia. Dlatego spróbowałam mu po karmieniu dac smoczek - na początku nie chciał ale po godzinie podchodow dal sie oszukać. Nakarmilam wiec go znowu i odlozylam do kołyski - to samo - pchanie raczek, szukanie cycka. I wtedy dalam smoka - natychmiast usnal. Od czasu do czasu mu sie przypomniało ze trzeba possac i spal z nim. Przed chwila gk wyplul. Od ostatniego karmienia minęło 1.5h wiec jeżeli za godzinę sie nie obudzi to zaprosze go na cycka i dalej będę walczyć zeby spal sam w przerwach między karmieniem. Pytanie do Was drogie kolezanki - czy wy używacie smoczka na tak wczesnym etapie zycia? Co myślicie o takim rozwiązaniu. .. Nie ukrywam ze nie spalam od cc ani minuty a przed cc od 7 rano wlaczylam z porodem, po cc oprócz kleiku nic nie jadlam i chciałabym nauczyć synka jakiegoś rytmu ale nie robiąc mu przy tym krzywdy - np. zaburzony odruch ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaZuzanna19832013
Ja dawalam smoczek od samego poczatku, choc nie wiem czy to czasem nie od tego Zuzia probowala chwycic moja piers jak smoczek I wtedy bolalo.. Ale jest na prawde ok z karmieniem, karmie tylko piersia i smoczek tez uzywamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka my tez.dawalismy smoczek prawie od poczatku, jakos od 7 doby chyba i u nas sie sprawdzal. Teraz tez maz daje miedzy karmieniami, czasami jest tak, ze Kuba possie przez 10 mun, wypluwa, placze, wiec trzeba mu znowu podac i tak co 10, 15min. Polozna poradzila aby kupic te najtwardsze, zeby nie mial za latwo z ssaniem i mamy ortodontyczne z avent. Tym bardziej, ze jak mnie w koncu wypisza ze szpitala to bede walczyc, zeby karmic piersia, ale boje sie ze to jiz za dlugi czas i mogl sie odzwyczaic.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej milka gratuluję Ci maleństwa. Co do smoczka to nie rób sobie wyrzutów przy silnym odruchu ssania dzieci ssąc pierś uspokajają się. Miałam to samo z córeczka. Najważniejsze żeby przed 2 rokiem zycia pozbyć się go tzn smoczka. Teraz smoczki są wyprofilowane także nie zaszkodzi. Moja córeczka jak już pisałam zaczęła 4 mies. I moja malutka ssie smoczek do snu, gdy jest marudna trwa to troszkę i wypluwa go z ust. Lepiej aby małżeństwo ssalo smoczek a nie kciuk bo zaufaj mi z tym trudniej walczyć, kciuka nie odkrecisz i nie schowasz. Przez ssanie kciuka dzieci mają wady zgryzu. Oczywiście takie malenstwa mają okres wkladania piastek do ust i ssania paluszkow i nie należy wpadać w panikę poprostu podejść do tego z dystansem. Także co do smoczka nie ma co robić sobie wyrzutów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* lepiej aby malenstwo ssalo smoczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka tak jak gość napisała ny też się wahaliśmy ale w szpitalu mówili że spokojnie można. Teraz na patronażu pediatra to samo mówiła że lepiej smoczek niż kciuk bo smoczka szybciej oduczysz niż kciuk. Że teraz smoczki są bezpieczne a przynajmniej dziecko się uspokaja. A tak tez mógłby być przekarmiany bo myslalabym stale że jest głodny. Także bez obaw możesz smoczek dać. Tylko początki mogą być trudne może dużo wypluwać i zaraz płacz moj dopiero teraz dobrze zassał smoczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka a jak ty się czujesz po cc? u mnie masakra była. Ale fakt wiem ciężko chodzić wstawać i wogóle ale naprawdę im szybciej tym lepiej. Ja do teraz jeszcze tak aż nie wydobrzałam bo na spacery nie mogę za daleko pójść bo mam problem z powrotem tak aż plecy brzuch a nawet żebra bolą. Wyczytałam że po cc wzięli ci malucha i rano oddali :-) kurde u mnie nawet na chwilę nie chciały wziasc nawet jak byla potrzeba także odrazu cały czas miałam go przy sobie 24h :-) w szpitalu masz pewnie pomoc laktacyjna mi pani z karmieniem bardzo pomogła więc i tobie napewno pomoze z karmieniem z ustawieniem małego czasowo i pozycję naprawdę wygodne do karmienia bo na ręku to kręgosłup wysiada a przecież ma być wygodnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja po cesarce czuje się bardzo dobrze. Rana boli - wiadomo ale nie mam problemów z normalnym funkcjonowaniem. Stałam sie swoistą atrakcją dla oddziału jako tak która po cesarce tak zasowa. Walczyłam z małym jak mogłam - odrzucal smoczek i ciągle chciał do piersi. Nic nie dawało rady. Zadzwoniłam po pielęgniarke od noworodkow i powiedziała ze mały ssie pięknie, ja mam sporo pokarmu a dziecko po prostu powoli go ściąga i chce byc dopiety do piersi non stop bo brzuszek mu sie nie napełnia. Wiadomo ze dobe po porodzie to mleko jest slabe. Zostal teraz dokarmiony 15ml mm - i śpi. Pielęgniarka powiedziala ze w związku z tym ze jest ciagle na piersi od 21:30 ta dawka wystarczy żeby pospal 3h. Jak w tym czasie będzie sie przebudzal to mam fo oszukiwać smokiem. Przez 3h powinno zebrać mi się w piersi więcej pokarmu zeby dostawał takie zastrzyki na dłużej. Pielęgniarka twierdzi ze jak przyjdą nawaly pokarmu problem zniknie. Uciekam spać - musze ten czas wykorzystać :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka wiadomo każda inaczej wszystko przechodzi :-) dobrze że u ciebie to sprawniej idzie jestem pełna pidziwu :-) ja nie miałam tyle szczęścia na dodatek gdzieś około 3-4 doby miałam spadek hormonów samopoczucia i nie szło ze mną wytrzymać sama się dziwię że ze sobą wytrzymalam :-) nawet pielęgniarki zauważyły że dzieje się ze mną coś nie dobrego ale mężowi powiedziały że to normalne tylko potrzebuje więcej wsparcia żeby to szybko znikło a nie przerodziło się w depresję na szczęście parę dni i bylo ok. Żeby nie bylo dzieckiem normalnie się zajmowałam aż przesadzałam z tym i jak spał to ja na niego patrzalam zamiast spać zmęczenie też swoje zrobiło także kochana odpoczywaj ile możesz i zbieraj siły ;-) popros neonatologa albo pediatrę w szpitalu o badanie małemu bilirubiny jak będzie miał podwyższona to odrazu coś będą robić bo gorzej wrócić już do domu a żółtaczka się pojawi i znów szpital i niewiadomo czy bedziesz mogła z nim leżeć. Dużo zdrowka dla was :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A juz była nadzieja ze jutro będziemy w domu a tymczasem młody nabrał kolorów i robia mu badania na zoltaczke - za 3-4h beda wyniki i pod lampy. Pani doktor stwierdziła ze zoltaczka jest nasilona a ja wyrodna matka nawet nie zauważyłam. Ja drugi dzień po cc a ja mam nawal pokarmu. Piersi zaczynaja mi się robić twarde wiec z mojej metody uczenia jedzenia Jasia co pare godzin nici. Dostawiam go na życzenie - srednio co godzina i karmie pół godziny i tak w kółko. ... :)) Podobno teraz jest najgorzej a później sie wszystko ustablizuje. I karmienia beda rzadsze. Zobaczymy :) Jak wrócę na spokojnie do domu to będziemy próbować sobie ułożyć dzień. Poprosiłam meza o zakup kapturkow na sutki - moze trochę pomogą bo sutki mi odpadna. Używam maści ale nie wiele daje a może inaczej nadal baaardzo bola... Boje sie tylko ze jak podłącza dziecko pod lampy to będzie jeden wielki krzyk jak on tak chce ciągle cycka. A tego nie przeżyje. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzież ja bym mogła urodzić;). Wczoraj wpadłam już w depresję i dzisiaj się postawilam że nie będę tu dłużej czekać. W środę zrobią cc jak się samo nie ruszy, a wiem że się nie ruszy, bo nic na to nie wskazuje. Milka mam nadzieję że też będę się dobrze czuła po cc. Trochę mi się pobyt w szpitalu przeciagnal ale trudno. Teraz jeszcze się okazało że te kroplówki.były zbędne bo i tak nic nie mogły zrobić jak wszystko pozamykane. Niepotrzebnie meczyli mnie i dziecko. No co lekarz to inna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaZuzanna19832013
Oj Milka, wiem co przechodzisz. Moja Zuzia też się zażółciła, ja tego tez nie zauważyłam. Te lampy mnie przerażały, bo dziecko leżeć musi jak najwięcej.. mówili- wyjąć na 30 minut na karmienie i na lampy.. Jakie 30 minut??? jak wyciągnęłam Zuzię- przebrałam ją, karmienie, w trakcie karmienia kupa, znowu przewijanie, trzeba uspokoić, uśpić.. i mijały czasem nawet 2 h.. Jeszcze mówili, że najlepiej aby leżało na brzuchu, a ona nie chciała.. poleżała 1,5 dnia, bilirubina spadła, sprawdzenie czy nie wzrasta bez lamp- i co? wzrost, więc znowu na lampy! Życzę Ci aby szybko zeszło! Ja wyszłam po 8 dniach od porodu, ciągnęło się w nieskończoność! Ale lepiej zostać, niech naświetlają, możesz być z synkiem.. Jak wyjdziecie i żółtaczka wróci, to już nie przyjmą was razem :( a u mnie niestety żółtaczka się ciągnęła i właściwie cały czas się ciągnie, ale bilirubina już spada.. ale jeździliśmy co 3-4 dni na pobranie krwi aby sprawdzić jej poziom! a dopiero 3 pediatra nam pomógł- zalecił odstawienie mojego pokarmu (karmiłam naprzemiennie- raz pierś raz mm) i to pomogło! teraz jest już ok :) trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Okazało sie ze nie ma zoltaczki. Mowilam ze ma ciemna karnacje ale pani od noworodkow oceniła to na zaawansowana zoltaczke. Przy porodzie poziom 0.2 - dzisiaj w południe 10 - niby wzrósł ale podobno to "nic" - maja obserwować. Jest szansa zs jutro wyjde. Młody juz siedzi przy piersiach 1h bez przerwy. No ok - z wyjątkiem na dwa przewijania :) Co za lasuch - a o sutkach lepiej nie mówić - zaciskam zeby i jazda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×