Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość hera111

czy to moja wina ??

Polecane posty

Gość hera111

Witajcie ,zwierze sie Wam z mojej historii.Prosze o szczerą ocene. Poznałam go na necie rok temu z nakładem, ja 44 On 34 lata w zwiazku narzeczenskim chociaz o statusie tzw wolny zwiażek..nie rozumeim tego ,ale jak sie ktos godzi na cos takiego ich sprawa..Doskonale nam sie rozmawiało na gg , telefon itd. Postanowilismy sie spotkać..Spotkanie i przegadane 6 godzin jakbysmy sie znali sto lat.. Potem zaczęło coś iskrzyć. Zaczęlismy się spotykać , coraz wieksze emocje. Jego narzeczona wiedziała ,że to koniec pomiedzy nimi ,ale uparcie nie chciała sie wyprowadzic z jego domu..mieszkała u niego. w koncu wyprowdziła sie.. Zaczełam jezdzić do niego..Dzieli nas róznica 30 km. Jak tylko mogłam byłam z nim. Było super, pełne zrozumienie.. Ja poniewaz jestem taka głupia empatyczna osoba , gotowałam , prałam , sprzatałam..chyba mnie zrozumiecie ..uwielbiałam dbac o niego.. Poniewaz jest przewlekle chory ..cukrzyca wyladował w szpitalu , grozba amputacji palucha.. Byłam u ordynatora , drogie leki, ,żeby Go ratować..Udało sie, przeszlo bez komplikacji. Po jakims czasie dowiaduej sie, że jego dawan eks Go odwiedziła, mezatka.. Podobno TYLKO rozmawiali i wspominali dawne dzieje.. awantura ,że mi nie powiedział. Minely emocje do czasu jak sie zoorientowałam ..sorry ,przetrzepałam fona ,ze otrzymuje mms od laski gołych piersi , były tez inne smsm w stylu przyjedz zrobie Ci masazyk... Zaczęłam byc czujna. Weszłam na jego poczte..wrrr wciaz zdjecia lasek i takich tez wpozycji ginekologicznej... Awantury ,awantury.. ale z czasem zapominałam , umiał mnie podejść zeby wyciszyc sytuacje..Szala sie przebrała jak weszłam na jego biling i oniemiałam ..okazało sie ,że od miesiaca sms z pewnym numerem non stop..często co 3 minuty doslownie.. Wsciekłam sie napisałam sms , że koncze bo On jest perfidnym chu... ze kreci wałki za moimi plecami okłamujac mnie. Zadnych tłumaczen, napisał tylko ,że jak z kims rozmawia esemesuje to o niczym nie swiadczy.. Dwa miesiace od tej sytuacji wygladało tak,że ja chciałam jakos wymusic , pokore , chęć powrotu.. Jak ja pisałam sms On milczał , jak przesawałam i pisałam ze to jednak definitywny koniec ..zaczynał pisac.. Pisał ,ze pragnie sie ze mna kochac jakies krecenie znowu.. Męczyła mnie ta sytuacja w koncu postanowiłam jechac do niego po rzeczy , ktore zostawiłam w sumie pretekst to był.. Myslalam ze jak sie zobaczymy cos sie zmieni..Niestety ..przyjął mnie z dziwna wesolkowatoscia hmm zdziwilo mnie to , ani sluzbowo ani normalnie raczej odebrałam to jako cynizm..Nie bedziemy razem bo mam dość zazdrosci , Twoich jazd itd.. Jak zaczełam pakowac rzeczy zaczalmnie całowac..hmhm spakowałam rzeczy wychodze do przedpokoju i wtedy zauwazyłam damskie pantofle ..chwyciłam je i powiedziałam ze teraz juz wiem dlaczego nie chce sie dogadac.. On nie skomentowal tylko strasznie mu zalezalo na utrzymywaniu kontaktu,,jakies piwo od czasu do zcasu itd ..zapytałam po co ?? i wyszłam..szedl za mna potem stał w drzwiach i zawołal ..buzi...hahah pojechałam.. potem przyszedl smsm ,ze te pnatofle to od laski jego kumpla ..hahaah długo nad tym myslal. i tak sie to skonczyło.. Pisze to poniewaz mam poczucie winy ,ze to ja zrobiłam afery i ze nie wierzyłam mu.. zawsze twierdził ze mnie nie zdradził fizycznie...ehhh napiszcie mi swoje spostrzezenia..dziekuje...Ps sorry za składnie i literówki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×