Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hanna Parenina

Studia zagraniczne czy facet?

Polecane posty

Gość Hanna Parenina

Uznajmy to za głosowanie. Wyjechałybyście na roczne stypendium (niepowtarzalna okazja - rok intensywnej nauki języka, lata walki o wyniki w nauce), gdyby facet błagał abyście zostały? Dodam, że on nie chce zostawić rodziny i pracy dla mnie i wyjechać ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojechałabym bez zastanowienia, a faceta kopnęła w dupę - dzięki za takie "wsparcie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklo
Studia, facetów też tam znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubusy ił ocenĘ
Facet wie doskonale, że jak wyjedziesz to się będziesz puszczać jak to robią polki na takich wyjazdach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanna Parenina
Moje zdanie jest identyczne :) Kocham Go, ale cóż z tego skoro on ma w dupie moje marzenia i chce mnie na siłę trzymać w tej zapiziałej Polsce i lecieć ze schematem "słabe studia>słaba praca>ślub>słaba praca>wpada> macierzyński>klepanie biedy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładanie, rok to niedużo, ale jak on odczuwa silną potrzebę uwiązania Cię, mimo, że wie jak bardzo Ci na tym zależało to sukcesów temu związkowi nie ma co wróżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhguytr
Jedź! Po co przejmować się uczuciami? Będziesz kolejną dobrze wyedukowaną, samotną frustratką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facetowi zależy, to poczeka rok. Jeśli Tobie zależy, wrócisz po roku i już będziecie razem. Ja bym kombinował jak pojechać razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i proszę...
jedź, bo inaczej latami będziesz mu wypominać w każdej kłótni że "mogłaś zrobić karierę" a przez niego siedzisz w zapyziałej Polsce i się marnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdro dla lasek
jedz koniecznie, taka szansa moze sie nigdy wiecej nie trafic, i nie oznacza to wcale konca zwiazku, mozecie sie przeciez odwiedzac :) i przy okazji bedzie dobry sprawdzian dla Waszej relacji, jak nie wytrzymacie ze soba na odleglosc, to lepiej, jak to sie rozleci predzej, niz pozniej (np. po slubie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak
Ja bym na pewno wyjechała, miała, kiedysś szanse na stypendium za granicą ale wolałam być przy moim chłopaku. Dziś nie jesteśmy razem, ze stypendium nici, nie żałuję ale kto wie jakby się potoczyło moje życie gdybym jednak pojechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanna Parenina
Pewnie i tak pojadę, ale po prostu chciałam poznać zdanie innych. Dodam, że moja rodzina mnie namawia żebym została. On to już w ogóle. Błaga. Całe święta zainspirowany zaręczynami znajomych kręcił mi dziurę w brzuchu aluzjami żebyśmy i my "przyklepali" nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotolineczka
Pewnie się boi że poznasz kogoś kto Cię doceni... Ty dostałaś stypendium co oznacza że posiadasz ponadprzeciętne umiejętności, nie chce żebyś ich rozwijała egoista i tchórz co on sobą reprezentuje? Chce z CB zrobić pewnie jak napisałaś mamuśkę na łasce pana i władcy. Skoro myśli tylko o sobie wiesz co zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 11
A co on Ci proponuje w ramach tego pozostania w kraju ? Ma zamiar zalegalizowac Wasz zwiazek ? Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdro dla lasek
jedz nawet jak sie oswiadczy, nie daj sie zaszantazowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia- kobiety poświęcają się dla facetów a za kilka lat on może nie będzie mial żadnego problemu, by zdradzić czy wymienić na inną, a kobieta zostaje z niczym. Lepsza inwestycja w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvnewiof
studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkjlkkljkjj
Jedź!! Jedź!! Jedź!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjedź,
gdyby Cię kochał i chciał dla Ciebie jak najlepiej, byłby z Ciebie dumny i wspierałby Cię nawet na odległość. Wykorzystaj szansę i walcz o siebie! Ja ze swojej strony gratuluję i życzę Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanna Parenina
Noo tak, on to by się hajtał jak najprędzej! A ja to niekoniecznie, mam 21 lat, nie śpieszy mi się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyb temat brzmiał: studia czy
miłość mojego życia, to powiedziałabym, że to drugie, ale jak jest do wyboru "tylko" facet, to wybieraj studia. Jesteś jeszcze bardzo młoda, może poznasz kogoś innego, lepszego dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjezdzaj. Jak juz bylo powiedziane - jesli mu zalezy, to poczeka. W koncu jest Skype i temu podobne formy komunikacji, wiec kontakt ze soba ma sie tak czy tak. Mysmy z Malzonem przezyli cos takiego w pierwszym roku mojego doktoratu. Ja bylam tak przerazona i zalamana perspektywa rozstania, ze chcialam rezygnowac, ale wybil mi to z glowy. I to byla jedna z najlepszych podjetych decyzji. Teraz od marca jestesmy w Niemczech razem, a ja - mimo iz ten pierwszy rok byl ciezki - mam teraz powoli ksztaltujaca sie pozycje w "branzy" i najblizsza mi osobe przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanna Parenina
Znaczy ja Go kocham, bardzo. Zależy mi na tym żeby nam się udało, widzę naszą przyszłość razem. Ale na tym stypendium też mi zależy okropnie. I wydaje mi się, że skoro wiedział od roku, że wyjadę to nie powinien mi tyrać teraz głowy błaganiem o zmianę decyzji. Przecież wiem, że ten pierścionek to tylko koło ratunkowe, gdybym nie wyjeżdżała w życiu by się nie chciał oświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanna Parenina
Znaczy ja Go kocham, bardzo. Zależy mi na tym żeby nam się udało, widzę naszą przyszłość razem. Ale na tym stypendium też mi zależy okropnie. I wydaje mi się, że skoro wiedział od roku, że wyjadę to nie powinien mi tyrać teraz głowy błaganiem o zmianę decyzji. Przecież wiem, że ten pierścionek to tylko koło ratunkowe, gdybym nie wyjeżdżała w życiu by się nie chciał oświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz studia i murzyna
czarno to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regestr
Dla was widzę uczucia nic się nie liczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz porzucic niepowtarzalną szansę dla niego ale on swojej pracy nie.co to za rodzina której nie chce zostawic, czy ma żonę i dzieci a ty jesteś jego kochanką?z reguły facet jest wiarygodny na jakieś 30%, studia na 100, jeśli nie pragnie szczescia dla ciebie to odpusc go sobie, JEDZ NA STUDIA, moze jak wrocisz to bedzie czekac, choc watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×