kto mieszka za granicą a tęskni za Polską i czuje sie samotny?

od jakiegos czasu mieszkam za granica, niby wszystko fajnie,ladny kraj, dobrze zarabiam,ale tesknie do Polski,do rodziny,znajomych,w dodatku nie znam jezyka przez co czuje sie tu naprawde fatalnie. Kto ma podobnie,czuje sie samotnie i chcialby o tym pogadac?

No ja tez mieszkam juz kilka lat zagranica,ale jezyk znam,bo nim wyjechalam,to sie uczylam i nie ukrywam,ze bylo latwiej.Powiem Ci,ze gdzies sentyment pozostal,bo czlowiek zostawil znajomych,rodzine...i wszystko zaczynal od 0.Rzadko jezdze,bo niestety praca itp,w minionym roku nie bylam,moze w tym....mimo,ze nie jestem patriotka,to jednak czasami mi teskno,za miejscami,rodzinnym domem itp.

ja jezyka dopiero sie ucze,ale jest ciezko, gdziekolwiek jestem czuje sie taka wyobcowana,nie wiem o czym mowia,czasem chce mi sie plakac. Brakuje mi znajomych, probowalam szukac tutaj znajomosci poprzez forum, poznalam paru Polakow,ale na glebsze przyjazni sie nie zapowiada,wiadomo nie jest latwo znalezc kogos odbierajacego na tych samych falach.

Jesli moge cos doradzic,to chyba nie szukanie przyjazni na takowych forach,poczytaj,co tu sie wypisuje i jacy tu ludzie przebywaja:P,Ucz sie jezyka,bo to otworzy Ci kontakty na ludzi.Nie ma nic gorszego,jak niewiedza,o czym sie rozmawia itp.

ja tez tesknię do Polski. Tutaj mało kto sie do tego przyzna, teraz jest w modzie wyrażanie sie o Polsce pogardliwie. Poza tym każdy udaje,że zrobił za granica oszałamiająca karierę. Ja tęsknie i nie zamierzam tego ukrywać.

Skąd jesteś z UK??

Postów mi nie dodaje...hm...

nie szukalam na tym forum,tylko na forum dla Polakow przebywajacych w tym samym kraju co ja. I jak mowie ucze sie jezyka,chodze do szkoly,ucze sie tez sama,ale jestem tu dopiero 3 miesiace,wiec troche za wczesnie abym sie biegle nim poslugiwala, tym bardziej ze to jezyk z ktorym nigdy wczesniej nie mialam stycznosci.Wiem,ze poczatki na emigracji bywaja ciezkie, po prostu musze to przetrwac,gdy zalapie jezyk na pewno bedzie lzej, na dany moment pozostaje mi szukac znajomych wsrod Polakow,no kazdy potrzebuje czasem do kogos gebe otworzyc:)

tez napisalam posta i nie ma go:O Nie,nie jestem w UK.

Ty chociaz jestes, jak piszesz, w ładnym kraju. Ja jestem w najbrzydszym kraju w Europie, sam krajobraz przygnębia, wszędzie buro, szaro, brudno...dusze sie tu.

jak zwykle kafeteria szwankuje z tymi postami.Rozumiem doskonale,bo mimo,ze jacys tam znajomi sa,to jednak mentalnosc inna i tez czasem mi brak,po prostu zwyczajnie po polsku pogadac i pomyslec:)

no niestety, mialam ochote pogadac a kafe płata figle:O

grycia, do Szwajcarii ciężko sie załapac. jak to uczynilas??

albo qypedza Boga z ludzi i z przedmiotów

A ja wiem,jakos tak zupelnie latwo mi to wyszlo, pracuje tu jako opiekunka dziecka, odpowiedzialam na ogloszenie i przyjechalam. Poznalam tu kilka osob,ktore przyjechaly przez agnecje, bez znajomosci niemieckiego- jedynie angielski i dobrze sobie radzą i chwalą prace.

w jakim państwie jesteś i w jaki sposób udało ci się znaleźć pracę? szukam właśnie pracy dla 2 osób, siedzimy cały czas w domu i tu trudno o pracę może nam pomożecie?:(((((((

w poprzednich moich postach napisalam gdzie jestem i jak znalazlam prace. Nie znam Cie i nie wiem,jakiej pracy poszukujesz, czy znasz jezyki,jakie masz wyksztalcenie? Najlepszym chyba wyjsciem jest szukanie pracy przez jakas agencje,jesli nie masz do kogo wyjechac.Nie wiem co moge Ci doradzic,ja mialam duzo szczescia z moim wyjazdem.Trafilam przypadkowo na ogloszenie a potem zaryzykowalam i wyjechalam.

jesteście jeszcze w Polsce? Gdzie chcielibyście wyemigrować,do jakiego kraju?

do jakiegokolwiek kraju aby była praca

Szkoda. Miał być topik o tęsknocie, a robi się pośrednictwo pracy. Zaraz pewnie dołącąa inni, jak tylko zaświeci im sie w oczach słowo : Szwajcaria. Nie moje klimaty, ja wypadam.

ja chcę do Francji, kto mnie zabierze do Francji?

Dokładnie,miał być temat o czym innym. zlota pusiu,ja moge powiedziec tylko tyle,ze watpie,aby Ci ktos tak obcy na forum zalatwil prace za granica,musisz sama sie wysilic,co zrobilas w tym kierunku,aby ja znalezc? Mowisz,gdziekolwiek,gdzie jest praca...Czyli nawet nie orientowalas sie,gdzie moglabys wyjechac,co robic? Najlepiej czekac az ktos poda gotowe na tacy? Kiedys jak chcialam wyjechac za granice to niesmialo podpytywalam dobrych znajomych ,czy mogli by pomoc,ale nawet przez mysl mi nie przeszlo by liczyc na to,ze zupelnie obcy ludzie mi cos zalatwia,to niepowazne.

a ja tam za Polską nie tęsknię

Ja też nie.

Ja myslę,że to, czy ktos tęskni, czy nie , jest zależne od tego, co dla kogo oznacza Polska. Jeśli ktos z Polską nigdy sie nie identyfikował, to i za nia tęsknił nie będzie. Dla mnie Polska to sztorm na Bałtyku, to studenckie rozmowy o sensie życia po blady świt, to pola pełne rzepaku, to przyjaciele, ale tacy prawdziwi a nie znajomi, którzy są tylko przy tobie, jak ci się powodzi, to wigilia w gronie rodziny, choinka, kulig końmi. Jeśli ktoś w Polsce prowadzil bogate zycie, temu będzie jej brakować. I nie mówię tu o bogactwie materialnym.

ja się Polski nie wstydzę i wszędzie podkreślam, że jestem Polką - co nie zmienia faktu, że wrócić bym tu nie chciała - kocham mój kraj, ale on nie kochał mnie wcale

Wredniucho, bo to zawsze trudna milość.... Mnie kraj też nie kochał - ale nie mam o to żalu. Cieszę się,że nie urodziłam się w Afganistanie albo Bangladeszu, to dopiero przerabane. :)

No własnie, zależy, co kto pamięta. Ja pamietam wiele, bo też jestem od większości z was starsza i dłużej w Polsce siedziałam.

ja,strasznie tesknie zebym miala meza i mieszkaniew pl, to bym dzis wrocila pracowac za 1200zl,kocham pl i tyle ale nie mam gdzie mieszkac i sama sie nie utrzymam i musze tu mieskac.

Fajnie powiedziane, koniec pewnej epoki :)