Czy ON ma mnie w dupie czy to ja przesadzam..........?

to ty przesadzasz

po ile macie lat? daleko od siebie mieszkacie?? jakie sa wasze rozmowy tel?? rakie krotkie czy dluzsze?

blisko trzydziestki, rozmowy sa długie, dzwonimy najczesciej 2 razy dziennie i to z reguły on dzwoni, a mieszkamy w dwoch roznych miejscowosciach

hehe już zleciały się doradczynie które zaraz wmówią autorce ,że powinna czekać z seksem 5 lat + deklaracje na piśmie wymóc :D ..ale jaja

Boze ludzie oni sa razem 2 miesiace. Tylko tyle, przestancie rozkladac ten zwiazek na czynniki pierwsze bo tam jeszcze niewiele jest co rozkladac. ONa mu powiedziala ze jest jej, on jej odpowiedzial, ze przeciez go sobie nie kupila tyle. Zareagowal ze specyficznym poczuciem humoru na jej stwierdzenie a potem na jej focha i tyle. Po co to tak roztrzsac? Tym bardziej, ze szybko sie zorientowal ze humor byl cokolwiek przyciezki. Jak nad takimi duperelami spedzasz tyle czasu to co to bedzie jak przyjada prawdziwe problemy.

Mój eks tak zaczął... Tez jakieś głupawe żarciki na początku, też durne gadanie, ze on nie jest niczyj na własność, itp. Później oznajmił, ze on w sumie nie lubi się przytulać i całowac i żeby mu dac spokój. Później okazało się, że seksu też w sumie nie lubi, może być raz na 2 tyg., byle nie dłuzej niż 20min, bo on woli polezeć i pooglądac serial:/ Porażka. Identycznie sie u mnie zaczęło, więc bądź czujna. Może Twój facet ma po prostu takie poczucie humoru, gorzej jak ma tak jak mój eks. On po prostu taki był, zamknięty w sobie i nie pozwalał się nikomu dotknąc (choć na początku nic na to nie wskazywało). A cały czas twierdził, że mnie kocha...:o

Mój eks tak zaczął... Tez jakieś głupawe żarciki na początku, też durne gadanie, ze on nie jest niczyj na własność, itp. Później oznajmił, ze on w sumie nie lubi się przytulać i całowac i żeby mu dac spokój. Później okazało się, że seksu też w sumie nie lubi, może być raz na 2 tyg., byle nie dłuzej niż 20min, bo on woli polezeć i pooglądac serial:/ Porażka. Identycznie sie u mnie zaczęło, więc bądź czujna. Może Twój facet ma po prostu takie poczucie humoru, gorzej jak ma tak jak mój eks. On po prostu taki był, zamknięty w sobie i nie pozwalał się nikomu dotknąc (choć na początku nic na to nie wskazywało). A cały czas twierdził, że mnie kocha...:o

aki jeden facet 28 hehe już zleciały się doradczynie które zaraz wmówią autorce ,że powinna czekać z seksem 5 lat + deklaracje na piśmie wymóc ..ale jaja dokladnie jaja! czyli cos czego Tobie brak

poczułaś się chociaż lepiej po tej marnej próbie ubliżenia mi ?

Niektórzy lądują ze sobą w łóżku na pierwszej randce i są potem ze sobą, nie ma to moim zdaniem zadnego znaczenia. Może czekanie ejst dobre jak ma się 20 lat ale ludzie bez rpzesady ze dorosli ludzie ok 30 będą czekac meisiacami

taki jeden facet 28 poczułaś się chociaż lepiej po tej marnej próbie ubliżenia mi ? a Ty nam może nie ublizasz?;) dobrze sie tez z tym czujesz

iektórzy lądują ze sobą w łóżku na pierwszej randce i są potem ze sobą, nie ma to moim zdaniem zadnego znaczenia bo oni od razu wiedza ze to jest to

Ja rozumiem, że nie trzeba czekać miesiącami i tez tak twierdzę, ale skoro sama nie wiesz czy on coś czuje do Ciebie to już troszkę nie ok, ale to tylko moje zdanie. A słowa o niczym nie świadczą, ale jak się poczułaś kiedy on do Ciebie tak powiedział, chodzi o to,że to faktycznie mógłbyć żart tylko myślę, że Ty wiesz, że to nie był żart, lub że niby żart, ale tak mówiąc to tak własni myślał.

zmartwiona to kiedy i z kim idziesz do lozka to Twoja sprawa, nikomu nic do tego i pisanie ze za wczesnie troche nie na miejscu i po niewczasie. Co Cie bardziej trapii to, ze powiedzial, ze nie jest Twoj bo go nie kupilas? Czy to z tym fochem i pakowaniem sie?

setunia stopke masz fajna i bardzo adekwatna.

Trochę zawile to napisałam, ale chodzi mi o to, że my kobiety wyczuwamy, gdy coś jest nie tak. I myślę, że dlatego tak to roztrząsasz. Bo gdybyś była pewna, że to był żart to nie byłoby tego tematu.

szaraczek zmartwiło mnie to wszytsko, nie rozumiem jak on mógł cos takiego powiedziec, dla mnie to smieszne nie było. Oczywiscie potem całował mnie i mowił ze jest tylko mój i zebym o tym wiedziała ale jednak te jego słowa mnie zabolały. A co do seksu to my wylądowalismy ze sobą w lóżku po 2 tygodniach znajomosci, dla mnie to tez był szok ze tak szybko ale nie potyrafiłam dłuzej wytrzymać. Uwazam ze seks nie ma tu nic do rzeczy, jak komus na kims zalezy to z pewnoscia nie ma to znaczenia kiedy i na ktorej randce wyladowaliscie w lozku

ALE CIE POMIATA; JAKS IE DASZ TAK I MASZ!!!! ON WYMUSZA OD CIEBIE POSLUSZENSTWO czy ty jestes slepa czy kutas czy sperma ci oczy zakleila,ale laski sie daja poniewierac, a jak wyjdziesz za niego to po pys#ku bedzeisz lana itd,, hahaha lodziara jestes nic wiecej z takim typem byc,on nie ma respektu przed tobom jak ty chcesz z taki typem zyc!!!!

dam Ci rade porozmawiaj z nim o tym i wyjasnijcie sobie. Pierwsze zdanie wziela bym za zart drugie coz wstala bym z lozka i powiedziala bym na to czesc. Ale to tylko takie gdybanie, najlepiej to wysajsnic z nim.

po dwóch miesiącach KOCHA?i jest tego pewien? dobre... a ile się znacie? wg mnie powiedzieć, że się KOCHA nie można po 2 miesiącach, no ale jego sprawa

nie widzę żebym komukolwiek ubliżył w tym temacie ... więc nie wiem co cie tak uraziło

Facet ja urazilo to, ze krytykujesz jej poglady na sex

Takie słowa po 2 miesiącach?Byłabym ostrożna.U mnie też się tak zaczęło,natomiast skończyło dużo gorzej.Na każdym kroku facet mi dowalał jakieś głupie komentarze aż w końcu gdy mieliśmy iść po pracy na imprezę przesadził.Nie lubię szpilek,miałam wypadek i zmasakrowane nogi więc na imprezę założyłam płaskie buty i sukienkę letnią(był lipiec).On przyjechał po mnie,wyszłam do niego a on gdy zobaczył jak wyglądam-wciągnął mnie do klatki.Powiedział,że wyglądam jak menel i mam włożyć szpilki bo on tak chce i ciągle się za mnie nie będzie wstydził przed kumplami i buch mnie w twarz.W tamtym momencie był koniec naszej znajomości.Zaczęło się tez od takich tekstów,że jest swój a ja swoja itp.Myślałam,że to żarty na początku ale później było gorzej tylko.

heh ja tu widzę uderz w stół .. zakładając ,że to ją uraziło ok ,ale to są tylko poglądy ,a o tym można dyskutować ,a nie rzucać mięsem w kogoś kto twierdzi inaczej trochę żal

Demani to jakas patologia u was była, mysle ze u mnie az takich przejść nie będzie:-)

facet widocznie w jej swiecie nie mozna miec innych pogladow i dyskutowac o nich. Zdarza sie. Autorko jest cos takiego co sie nazywa rozmowa. Bardzo przydatne w zwiazku. I piszac rozmowa mam na mysli rozmowe z partnerem nie z kafeterjanami gdzie uslyszysz ze ktos mial dokladnie tak samo a skonczylo sie tym albo tamtym. Nikt nie mial dokladnie tak samo. Rozumiesz? To teraz jesli mozesz zadzwon do swojego miska i porozmawiaj. Albo poczekaj na wieczor.

nie czekaj na inne podobne zachowania-powinnaś po takim jego wystąpieniu wyjść .Dać nauczkę,bo inaczej pomyśli,że zgadzasz się na takie traktowanie.Ja miałam takie powiedzenie cytuję-jesteś głupi-.,tylko raz ktoś mi powiedział,że jeżeli uważam go za idiotę to nie mamy o czym rozmawiać.Nigdy więcej nie powiedziałam tego do nikogo.