Kamerzyści

Witam was wszystkich piszę aby dać Wam dobre rady przzy wyborze kamerzysty... bo mi się nie udało, a Myślałam że to będzie nie możliwe biorąc za męża - kamerzystę, a tu taka klapa... w tej chwili wstyd mi pokazać film rodziniei znajomym, nie będę podawać nazw firm abynikt nie myślał, że to reklama czy anty reklama, chcę się sama wyżalić i przestrzec was przed czymś takim.... Zaczynając o początku jako że moój luby ma swoją firmę szukaliśmy czegoś na jego poziomie z tym samym sprzętem ( 2 lustrzanki, rejestrator, glidecam itp) i w tych samych granicach cenowychczyli 4-6 tysięcy zł i żeby film trwał ok 50 min- 1.2h. Znaleźliśmy kilka firm. Po obejrzeniu tego co mieli nam do zaprezentowania, wielu rozmowach stwierdzlismy że firma X podoła zadaniu i co? KLAPA okazało się że firma obiecuje wiele jakieś latające cuda, ujęcia z lotu ptaka, że uznają wszytski nasze sugestie, czyli przygotowanie krótkie kościól tyko najważniejsze momenty i sporo sali i to pakiet PLATINIUM ( największy) otrzymujemy przygotowania strasznie długie kościóół spoko( gdyby dżwięk sie zgrywał i był użyty rejestrator) życzenia ( których nie chcieliśmy) sala wejście 1 taniec 1 piosenka 1 teledysk i kawałek oczepin (kpina) wiem co mówię bo mój mąż też skleja i minimum 8 piosenek wrzuca. film trwa 36 min mimo że było napisane do 50 min ( ale przeciał przecież zachowany zgodnie z umową) , nazwiska bez polskich znakow - na co tłumaczenie to nie ich błąd tylko taka czcionka. Muzyka urywa się i pojawia nowa bez przejścia , nie wspominając, że wesele miałam w środku lata a film teraz. Mój mąż ich wyśmiał że gdyby taką kichę robił to przy weselu co tydzień oddawał by wesela po 3 tyg jeśli tydzień po byłby plener . Co do pleneru to dosstaliśmy film o warszawie z obcymi ludźmi w których my jestesmy ylko przerywnikami... jest nam strasznie przykro, ale zobaczymy co będzie jak uwzględnią niektóre nasze uwagi Pozdrawiam przepraszam , za błędy

napisz maila o ponowne zmontowanie filmu - w przeciwnym wypadku opiszesz swoje rozczarowanie na wszystkich forach ślubnych podając nazwę oraz stronę www - powinno pomóc. Trzymam kciuki, pozdr!! pss. w ostatecznosci niech dadzą Wam surowy materiał, skoro mąż się tym zajmuje to będzie potrafil to zmontować.

W swojej wypowiedzi napisałaś o filmowaniu lustrzankami? Czy chodzi ci o filmowanie aparatami fotograficznymi z funkcją filmowania? Sam zajmuje się robieniem zdjęć na ślubach i moje narzędzie pracy to Canon 1D C aktualnie najlepsza lustrzanka cyfrowa z funkcją kręcenia filmów. Pomimo posiadania tak zaawansowanego technologicznie aparatu nigdy bym się nie podjął kręcenia nim filmów na ślubach. Owszem praca nim w terenie przy dobrych warunkach oświetleniowych to bajka ale nie w ciemnych kościołach z oświetleniem żarówkami energooszczędnymi. Tak naprawdę nie rozumiem tego twojego wpisu. Po co to wszystko napisałaś nie podając firmy która ciebie niby oszukała. Już samo to że tyle czekałaś na film jest podstawą do tego aby tą firmę opisać chyba że w umowie nie było podanego terminu wykonania zlecenia ale to wtedy miej sama pretensje do siebie. Jednak w brak terminu wykonania zlecenia nie uwierzę. Jedyne co z twojego wpisu zrozumiałem to, to że twój aktualnie już mąż kreci filmy na ślubach i jest po prostu super.

nie chcciałam podawać nazw bo nie chce reklamy ani antyreklamy, a pozatym nie chce tak jakby zemsty tej drugiej firmy na naszą... firma zgodziła się na poprawki jednak i tak strasznie mi źle bo wstydzę się pokazać film rodzinie... a post umieściłam po to aby ludzie bardziej przyglądali się pracy kamerzystów którym mają zamiar zapłacić dużo, co do suróki nie chcą nam jej udostępnić, w sumie to rozumiem bo wtedy będzie mój mąż miał całkowity wgląd do tego jak pracują. Termin wykonania zlecenia był na umowei tylko ustnie podano nam że zlecenia robią dużo szybciej a na umowie to tylko zabezpieczenie, które jak się okazało jest terminem opoddania filmu. Ja jestem zakochana w filmy kręcone lustrzankami bo mają rewelacyjny obraz . Post mój jest aktem wylania emocji bo naprawdę jest mi strasznie źle.

Na pewno Ci smutno ale nie wiem rzeczywiście jaka nauka mogłaby płynąć z Twojej historii skoro najwyraźniej nawet profesjonalista może wybrać źle. Chyba tylko taka że WSZYSTKO musi być na umowie, łącznie z sugestiami.

w sumie masz rację, no i oglądajcie filmy znajomych, i słuchajcie ich opinii, teraz czekam na film po poprawkach i jeśli będzie nadal źle wyglądał to opublikuję nazwę firmy, jeśli ktoś to uzna za antyreklamę na rzecz firmy mojego męża trudno Pozdrawiam

Jak nie podasz nazwy firmy męża to nikt za nic tego nie weźmie. Ale i tak uważam, że to ściema-historyjka, z której morał ma być taki, że nie ufajcie profesjonalistom tylko pytajcie znajomym. Piszesz, że mas zdługi kościól a całość 30 kilka minut, poza tym średni z twojego męża profesjonalista, skoro sam nie potrafił dobrze wybrać, źle to o nim świadczy, poza tym w czym problem, żeby sam zmontował materiał? może brak mu sprzętu albo umiejętności?