Czy dziewczyna płaska jak deska ma szanse na faceta?

owszem, operacja plastyczna ok ale po psychoterapii, bo wg mnie fakt że ktoś jest zdolny do tak poważnej ingerencji dla wyglądu nie świadczy o tym zdrowiu psychicznym jednostki (argument że w pewnych środowiskach to norma nie świadczy o tym, że to ZDROWA norma którą należy propagować), nie mówię że to choroba, ale jakiegoś rodzaju zaburzenie na pewno jeśli inaczej nie da się rozwiązać jej problemów z samoakceptacją to owszem operacja jako ostateczność. bo czym innym są mniej inwazyjne środki jak np. próby przytycia, masaże, uprawianie sportu (które są korzyścią dla zdrowia) w celu modyfikacji ciała a czym innym kładzenie się pod nóż nie można dopuścić by jeden defekt naszego ciała niszczył nam życie, co jeśli zachorujemy na szpecącą chorobę albo będziemy mieć wypadek pozostawiający trwałe blizny? popełnimy samobójstwo?

co za głupie kafe

"Wiesz jakis nedzny komentarz nie obrazi mnie, bo mam wyrobione poczucie wlasnej wartosci." ­ widocznie to poczucie wartości jest bardzo marne, skoro musisz sobie je podbijać dowalając dziewczynom z niezawinionymi kompleksami :o ­ "Najlepiej zwracać uwagę na charakter dziewczyny a potem obudzić się z ręką w nocniku jako jej przyjaciel-gej bez szans na związek" ­ a widzisz, było lecieć na cycki, na pewno twoje życie potoczyłoby się inaczej :P

Dzięki jeszcze raz wsyzstkim: jak widac nie jest to taki znowu wyssany z palca problem, skoro tyle osob sie wypowiada. wiecie, ja uznaje te racjonalne argumenty: w koncu jeszcze operacji nie zrobilam i ciagle jest to dla mnie przerazajaca wizja. Wiem ze to naprawde ostatecznosc. wiem ze zamiast tego te kase moglabym poswiecic na cos pozyteczniejszego... (niekoniecznie wycieczka do Chin :D ) ale gdyby to byly takie pieniadze jak sie wydaje na operacje nosa czy uszu, te kilka tysiecy a nie kilkanascie to mysle ze nie mialabym takich oporow jak teraz, ani ne mialabym wlasnie poczucia ze wywala sie tyle kasy w błoto....

Dzięki jeszcze raz wsyzstkim: jak widac nie jest to taki znowu wyssany z palca problem, skoro tyle osob sie wypowiada. wiecie, ja uznaje te racjonalne argumenty: w koncu jeszcze operacji nie zrobilam i ciagle jest to dla mnie przerazajaca wizja. Wiem ze to naprawde ostatecznosc. wiem ze zamiast tego te kase moglabym poswiecic na cos pozyteczniejszego... (niekoniecznie wycieczka do Chin :D ) ale gdyby to byly takie pieniadze jak sie wydaje na operacje nosa czy uszu, te kilka tysiecy a nie kilkanascie to mysle ze nie mialabym takich oporow jak teraz, ani ne mialabym wlasnie poczucia ze wywala sie tyle kasy w błoto....

"Wiem ze to naprawde ostatecznosc. wiem ze zamiast tego te kase moglabym poswiecic na cos pozyteczniejszego... (niekoniecznie wycieczka do Chin )" ­ a czemu akurat do Chin? :D

Najlepiej zwracać uwagę na charakter dziewczyny a potem obudzić się z ręką w nocniku jako jej przyjaciel-gej bez szans na związek ,,, ty za to musisz wyglądac gorzej od gejow skoro nadal nie zamoczyles :D

tyuyi654 tak napisała :)

absolutnie ze nie ma! musisz napompowac cycki do rozmiaru FF i zaczac nosic namiot nie zapomnij do tego botoksu w wargi.

dla mnie liczy się dotyk mojego ciała do twojego ciała, żebyśmy zadrgali razem. ttwoje suteczki sa jak 2 złote i one haczą o moje usta. masz po 2 złote a niżej masz różową jaskinię rozkoszy, tam masz cudowną czeluść *****ia, tam jesteś głęboka.

Użalanie się nad sobą nic ci nie pomoże. Skup się na swoich zaletach, a wielkość biustu przestanie być ważna. A jeśli komuś przeszkadza rozmiar twoich piersi, to po prostu nie jest Ciebie wart.

Zależy jaką masz c**ę.Przygotuj i dawaj.

jedz kozieradka

No ma. Na pewno mozesz miec pewnosc ze zaden nie wezmie cie ze wzgledu na cialo i wyglad :) sorry, ale cycki dla facetow SA wazne, bez dwoch zdan, tak juz sa skonstruowani.

Tia, są ważne i muszą być wielkości minimum 75b (ta granica się chyba przesunęła już do 75c), a jednocześnie wymaga się by laska była fit i nie przekroczyła rozmiaru ubrań 36...

Może pocieszenie marne, ale moja koleżanka płaska zupełnie, do tego z grubą dupą, krótkimi nogami, wzrostem 150 pruje się jak nie wiem i jakoś ciągle ma gachów, którzy nie marudzą. Owszem, z twarzy ładna, zabawna- jak jest w okresie tokowania to błyskotliwa, dobra i fajna. Potem wyłazi zaborcza, zazdrosna złośliwa suka ale co tam.... takze - ona nie ma biustu wcale a fagasów miała na pęczki i dalej chętni są.

z płaską dziewczyną to jak z małym fiutkiem, fajnie ale tylko raz z ciekawości, sztuczne cycki jak dla mnie to jeszcze większy dramat...Osobiście byłem z taką dziewczyną co ładowała do stanika chyba jakieś gąbki, za pierwszym razem byłem jeszcze dość napalony, ale za drugim razem jak leżała koło mnie goła to mi kompletnie opadł. No sorry ale trzeba mieć coś nie po kolei w głowie żeby się brać za taką dziewczynę co ma biust jak 10 latka..