Gość Anik 30 Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianko, moglabys mi przypomniec w jakiej klinice Ty podchodzisz do ivf z komorka dawcy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Kwiecień 30, 2014 Lonia to chyba najlepsza wiadomość dziś, z całego serca Ci gratuluje. Ale jednocześnie muszę Ci napisać, ze nie spodziewałabym się, zdawałam sobie sprawę, że się leczysz, ale myślałam, że zupełnie na spokojnie jakoś tak... że to jeszcze nie czas na kroki. Strasznie dobrą energię od Ciebie czerpałam, wczoraj jeżdżąc na rolkach myślałam o Tobie, z tego względu, że jakoś tak efektywnie potrafiłaś się motywować, ale też po części sama brałam to od Ciebie. Jesteś takim dobrym duszkiem tego forum. Najmocniej Cię ściskam i koniecznie napisz więcej szczegółów... :) Jeszcze raz zapytam o cyclo... bierze się od 3 d.cyklu Anik w Gamecie łódzkiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anik 30 Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianko a czy bralas pod uwage invimied? Za dwa tygodnie mam tam spotkanie w sprawie ivf. Jestem po wszelkich mozliwych badaniach i marekry nowotworowe wykazaly niskie prawdopodobienstwo raka, wiec znajomy lekarz umowil mnie tam na wizyte u swojego kolegi w celu sprawdzenia czy moga podjac sie invitro pomimo torbieli. Jedyne co mnie troche martwi to to, ze na ich stronie jest napisane, ze maja dawczynie slowianskiego pochodzenia. Poniewaz moj maz nie jest Polakiem, chcialabym aby dawczyni byla Polka. Mam nadzieje ze maja taka opcje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Kwiecień 30, 2014 Anik, powiem Ci szczerze, ze nie sprawdzałam żadnej innej kliniki. W Gamecie mam ogromne zaufanie do mojego lekarza, na KD nie czeka się bardzo długo, zresztą nie tylko o czas chodzi, bo 3 miesiące i tak nie robią różnicy. Słowianka ... powiem Ci szczerze, że urodę mają polską a my słowiańską :) jeśli jednak zależy Ci na Polsce powinnaś to sobie zastrzec. Ale czy Ty podchodzisz do KD?? Myślałam, ze na własnych? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianka - włąśnie wróciłam od lekarza, dostałam dużo progesteronu, a 2-go maja mam powtórzyć Betę. To wszystko stało się naturalnie, o IVF myśleliśmy dopiero na lipiec! A tutaj Beta 170! za dwa dni powinna być powyżej 340, jak nie to będzie to oznaczało jedynie ciążę biochemiczną. Jestem skołowana, zupełnie nie przygotowana na taki obrót sytuacji i bardzo szczęśliwa :-) Co kolwiek będzie to już wielki sukces, że pojawiły się 2 kreski i to przy tak niskim AMH :-) Cyclo -Progynove brałam od 5-tego dnia, dzisiaj powinna być ostatnia tabletka (już mi kazano odłożyć). Pozdrawiam Was serdecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anik 30 Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianko w Invikcie dali mi 2% szans na wlasnych, wiec nie ma sensu. W gre wchodzi tylko dawca. W Invikcie dali mi rowniez skierowanie do szpitala na usuniecie prawego jajnika wraz z torbielami, ale znajomy lekarz po zobaczeniu usg i markerow stwierdzil, ze nie zagrazaja mojemu zyciu, ale najpierw musi mnie zobaczyc jego znajomy w invimedzie i wtedy zdecyduje, czy przystepujemy do procedury czy nie. Potem juz tylko wyciecie migdalkow i zaczynamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Kwiecień 30, 2014 Loniu wciąż myślę o Tobie... :) :) z ogromnym uśmiechem na twarzy Anik, założyłam na tym forum topik "in vitro z KD", możesz tam do nas również dołączyć, jestem jako Jagoda13. Być może uzyskasz więcej informacji. Ja również stwierdziłam, że nie ma sensu leczenie i stymulacja na moich komórkach. Uważam, że podjęłam dobrą decyzję, ale też po cichu liczę, że może jednak się uda naturalnie :) Sama ocenisz klinikę, ja Gametę polecam. Ważna jest też Wasza grupa krwi, bo od tego zależy szybkość znalezienia dawczyni. Jeśli jednak masz jeszcze parę spraw do zamknięcia to spokojnie możesz na komórki czekać w każdej klinice, ale Twój M powinien oddać nasienie, do tego ja robiłam komplet badań, ale radzę Ci je zrobić już zabiegu. M będzie musiał przed oddaniem nasienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anik 30 Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianko, juz bylismy w tej sprawie w invikcie, wiec mamy skierowanie na roznorodne badania. Ja tez mam cicha nadzieje, ze sie po kd uda naturalnie. Ostatnio spotkalam Pania, ktora jest juz po 40-tce i w klinice dali jej 1% szans na wlasna ciaze. Zdecydowali sie z mezem na kd w Pradze, bo bylo taniej. Mala pol-Czeszka niedawno dopiero co skonczyla roczek a Pani juz w czerwcu ma termin porodu wlasnego dzidziusia :) Kobieca fizjologia jest naprawde nie do przewidzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Kwiecień 30, 2014 Dookoła nas jest mnóstwo przykładów, które zaskakują bardzo pozytywnie. Choćby Lonia dziś - w trakcie leczenia, przed decyzją o in vitro i ciąża. Oczywiście każda i tak swoją drogę przeszła już. Ale taka droga uczy pokory. Mimo wszystko potrafię dostrzec kilka plusów tej słabej sytuacji ... Anik pewnie u Was jeszcze minie ok. 2 miesiące do samych procedur, zanim zdążysz wszystko zaleczyć sobie i już na spokojnie po zabiegach będziesz mogła przystąpić do procedury. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justka87 Napisano Kwiecień 30, 2014 Loniu GRATULUJE!! to wspaniała wiadomość!! dbaj o siebie najlepiej jak potrafisz i dużo odpoczywaj!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krzepka_rzepka Napisano Kwiecień 30, 2014 Dziewczyny a ja załamana wszystko tak pięknie szło a tu w 12 dpt beta 0, 1:( z dwóch pięknych zarodków nic nie zostało:( no i nie mam mrozakow . Albo od początku albo dam sobie spokój Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 30, 2014 Jagodzianka13 Rzepka niestety wiele też to kwestia szczęścia... współczuję. Słabe to wszystko jest, ciężkie, kiedy się nie udaje. Ja nie mam za sobą porażki, sukcesu też nie. Ale nie chce poznać smaku te pierwszej... Rzepka walcz... znam kobiety, którym się udawało za piątym razem, to ekstremalne przypadki, ale siła walki musiała być w nich ogromna. Nie wiem, co mam Ci napisać, bo pamiętam, jak się ucieszyłam, kiedy byłaś po transferze. Przykro mi bardzo, pamiętaj jednak, że masz przed sobą wciąż otwarte drzwi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia1117 0 Napisano Kwiecień 30, 2014 Leonia co za cudne wieści!!! Wielkie gratulacje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anik 30 Napisano Kwiecień 30, 2014 Krzepka rzepko ja przy moim ivf mialam tylko jedna komorke i jeden zarodek. Nie wyszlo... Niby staralam sie to wszystko wziac na spokojnie, ale zaraz po otrzymaniu wynikow bety moj organizm odmowil posluszenstwa. Dostalam strasznej ropnej anginy w srodku lata, wyskoczylo mi kilka opryszczek i w ogole fizycznie czulam sie strasznie... Zajelo mi to troche czasu, ale w koncu sie pozbieralam. Glowa do gory! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ema80 Napisano Kwiecień 30, 2014 Lonia ja rowniez bardzo Ci gratuluje!!! :-) Dziewczyny oby więcej takich nowin!! :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krzepka_rzepka Napisano Maj 1, 2014 Spać nie moge... Dziewczyny,a czy któraś z Was załapała się na refundację mimo amh niższego niż 0,5? Bo niby to jest tak,ze ostatecznie kwalifikuje lekarz i to on podejmuje decyzję...Generalnie u mnie dało się wystymulować, co prawda mało,ale dobrej jakości... Nas na drugi płatny zabieg nie bedzie stać i może gdzieś by się w innym mieście udało załapać ( bo u nas i tak juz miesc nie ma) ,ale czy ktoś tak miał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justka87 Napisano Maj 1, 2014 Krzepka a badałaś sobie AMH tą drugą technologią?? wtedy wychodzi wyższe:) ja najpierw miałam 0,55 a później 0,72 i wtedy lekarz wytłumaczył na czym polega ta różnica, po prostu pierwszy pomiar wykonany był pierwszą technologią a drugi tą drugą:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 1, 2014 Justka, a co to za "druga" technologia? Robiłam w Diagnostyce za 180 zł, nie wiem jaka technika... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justka87 Napisano Maj 1, 2014 Rzepka moje AMH przy pierwszym badaniu wynosiło 0,55 baardzo się bałam że po pół roku mogło zmaleć i że nie załapię się już na refundację.. ku mojemu zdziwieniu wyszło lepiej bo 0,72 , byłam bardzo zadowolona ale pan dr sprowadził mnie na ziemię i powiedział, że pierwsze badanie zapewne było badane właśnie tą pierwszą technologią i wytłumaczył, że oni używają już drugiej i przy tej drugiej wyniki zawsze wychodzą lepiej... może powinnaś dowiedzieć się w której klinice stosują tą drugą technologię i spróbowała tam powtórzyć badanie, nie pamiętam z jakiego miasta jesteś ale mogę podpowiedzieć, że w Gamecie w Gdyni stosują już tą druga technologię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Maj 1, 2014 Krzepka Rzepka - kup sobie wit.D w dużej dawce (3000 lub 5000j.), przyjmuj codziennie (ale najpierw zbadaj poziom wit.D - badanie ok.100zł), jeżeli Twój wynik będzie poniżej 50 (norma chyba do 100) to spokojnie przyjmuj w tych dawkach - nie mniejszych. Po ok.2-3 mies.zbadaj powtórnie AMH i wtedy wynik nie będzie zaniżony ( a to dlatego, iż niedobór wit.D obniża prawdziwy wynik AMH). Ja przyjmuję już prawie rok i może dlatego też udało mi się teraz naturalnie zajść w ciążę? Nie wiem. Dokładnie rok temu miałam AMH 0,2 !!! Po pół roku przumowania wit.D (tylko, że w małej dawce 1000j.) AMH wzrosło do 0,3 (tzn.ono nie wzrosło, tylko wynik bardziej zbliżył się do realnego). Wspomnę jeszcze, że zanim podniosłam dawkę wit.D z 1000 na 3000j - to zbadałam jej wartość i ku mojemu zdziwieniu dalej miałam niedobór tej witaminy! Kiedy podniosłam dawkę do 5000j. moje AMH po ostatnim badaniu wyniosło 0,4 (zbadałam wit.D i wynik 54 - norma do 100 przypominam- czyli już lepiej :-) ). Teraz minął miesiąc od ostatniego badania wit.D i włąśnie się dowiedziałam, że jestem w ciąży!!! Naturalnie :-) Dla mnie to cud, ponieważ mam jeszcze niedoczynność tarczycy (leczoną i TSH utrzymuję na poziomie poniżej 1), do tego Hashimoto ( z przeciwciałami o tysiąc razy przewyższającymi normy - aTPO i ATG). Piszę to wszystko, ponieważ doświadczałam wszystkiego sama na sobie,, żaden lekarz mi nie zlecił takiego postępowania, a już na pewno takich dawek wit.D. Brałam też Colostrum przez ostatnie dwa mies.(poczytajcie sobie o nim w internecie). Mam nadzieję, że moje doświadczenia pomogą którejś z Was, warto spróbować, niewiele kosztuje, a jak się bada systematycznie poziom wit.D to nie da rady jej przedawkować. Wiem, że każda z Nas jest inna, że organizm różnie odpowiada na lekarstwa, stres itd. Mam jednak nadzieję, że pmogłam sama sobie i opisując to - któraś z Was może spróbuje? Dodam jeszcze, że w zeszłym miesiącu modliłam się do Sw.Rity - od spraw trudnych i beznadziejnych (też znajdziecie w internecie wiele informacji, jest też str.inter.zakonu, który odprawia msze w sprawach powierzonych im intencji). Myślę, że wiele czynników złożyło się na moją niespodziewaną ciążę, nie mogę przypisać działania wyłącznie jednego. Poza tym dopiero jutro zrobię powtórkę Bety i dowiem się czy przyrasta prawidłowo. Do 13 maja jest traktowana jako biochemiczna (ponieważ to dopiero 4 tydz.) i mam ogromną nadzieję, że już niedługo będzie wszystko dobrze. Życzę Wam udanego majówkowania!!! Całusy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Maj 1, 2014 Loniu Moje gratulacje !!!!!!!!!!! to niesamowite co piszesz :) po prostu zaniemówiłam !!! to nadzieja dla każdej z nas ! kochana właśnie zamówiłam sobie te witaminki ale powiedz mi czy ja moge je przyjmować jak przyjmuję wit D 2000 j Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Maj 1, 2014 niestety witaminy D nie badam ponieważ dla mnie 100 zł to duża kwota by tak po prostu wydać na badanie krwi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bella84 0 Napisano Maj 2, 2014 Loniu super gratulacje, zycze by wszystko pieknie teraz szlo , betka w gore :) pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krzepka_rzepka Napisano Maj 2, 2014 Lonia, gratulacje. Po wynikach amh suplementowalam dhea i vit d.mizeria dlatego udało się stymulować chociaż 2 kom dobrej jakości. Będę dalej suplementowac ale nie sądzę żeby mi podskoczyłoo 0, 35....:( no nic 3 miesiące przerwy i tak muszę zrobić i to też mnie przeraża bo przecież czas działa na niekorzyść amh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Maj 2, 2014 Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje, jesteście kochane! Beta podskoczyła bardzo, w środę 170 a dziś w piątek 492,6!!! Robiłam też dużo innych badań, ale wyniki będą dopiero wieczorem i w pon. Dostałam na razie 2 tyg.zwolnienia :-) Fizycznie nic nie czuję, jestem bardziej senna i mam wrażenie, że jestem w dwóch światach: tu i teraz/ materialnym i gdzieś pomiędzy/ rozpływam się w przestrzeni. Czuję stan uduchowienia :-) No i mam trochę wyprysków na twarzy, a nigdy nie miałam. Terri - dawno Cię nie było, od kiedy pamiętam, a zaczęłam tutaj pisać ok.roku temu (?) to zawsze tu byłaś! Tak miło Cię znów przeczytać Jeżeli chodzi o zbadanie wit.D to nikt Ci bez wyników nie powie jak to jest w Twoim przypadku, ale z tego co mi mówił lekarz to w Polsce ponad 90% osób ma duże niedobory tej wit. Pozostałe 10% to pewnie osoby, które 3/4 dnia spędzają na dworze, często wyjeżdżają do ciepłych krajów, nie siedzą w biurze, jedzą dużo świeżych ryb itd. Myślę, że żadna z Nas bez suplementacji nie ma szans uzupełnić niedoborów wit.D. Krzepka Rzepka - tak wiem, że czas źle wpływa na Naszą rezerwę jajnikową, ale akurat na moim przykładzie wpłynął dobrze :-) AMH dokładnie po roku skoczyło mi z 0,2 na 0,4 i zamierzałam suplementować wysokie dawki wit,D aż do lipca, żeby podskoczył wynik jeszcze do 0,5 i wtedy miałabym szansę załapać się na IVF refundowane. Jak widać natura sama się załapała i wykorzystała "Złote Jajko" :-) Napiszę w pon.wieczorem jak odbiorę wyniki z tarczycy i witamin. Pa Kochane! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anik 30 Napisano Maj 2, 2014 Loniu gratulacje rowniez ode mnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maja37 Napisano Maj 5, 2014 Loniu serdeczne gratulacje. Kurcze twój przykład pokazuje że wszystko jest możliwe.Ja lykam vit. D 4000 zbadam za miesiąc czy coś się podniosła.(zresztą za twoją radą) Też mam hashimoto i chyba wiek podobny. W sumie to powoli tracilam nadzieję... Ale skoro tobie się udało to cichutko wierzę że może ja się też doczekam. Pozdrawiam cię serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saadee 0 Napisano Maj 5, 2014 Lonia! Lonia! co ja czytam?! G R A T U L U J E KOCHANA! baardzo się cieszę, ze Ci się udało i to naturalnie! Tak tak możesz mówić o cudzie... :) Wiesz... ja też wciąż, skrycie czekam na CUD.. ;) bo tylko to tak na prawdę mi pozostało - wierzyć, że kiedyś się uda..... Gratuluję raz jeszcze, dbaj o siebie i budzące się w Tobie nowe życie... :) Siedziałam cichutko, bo u mnie (póki co) ;) brak nowych/pozytywnych wieści... Ja powiem Wam też od ok 2ch m-cy łykam VitD najpierw przez miesiąc 1000j.m. a teraz w drugim miesiącu postanowiłam zwiększyć na 2000j.m. Miałam wynik z badania na Vit D ok 24 wiec też kiepściutko, aaaaa może jeszcze zwiększyć sobie dawkę? ;) hih Lonia co o tym myslisz? na np 3000 lub 4000 np brać te moje 2000j.m. nie 1x a 2x dziennie? ;) Z tego co piszesz wolno rośnie hm hm hm ;) Pozdróweczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saadee 0 Napisano Maj 5, 2014 maja37 a jaki masz poziom Wit D, badałaś sobie? Co Cię skłoniło do tego, ze od razu taka wysoka dawka tej witaminy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maja37 Napisano Maj 5, 2014 Sadee Dwa miesiące temu robiłam i miałam wynik 16 pomimo zażywania dawki 1000. Teraz sobie skontroluje i zobaczę jak mi to 4000 zadziałało. Moja endokrynolog też uważa że poziom wit. D jest ważny i zleciła żeby łykac.Natomiast w klinikach niepłodności mówią ze to bzdury. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach