Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość justka87
Cześć Saadee:) pewnie masz zdecydowanie rację, tylko tego czasu ciągle brak:( a z drugiej strony czy to już nie za późno?? za tydzień we wtorek dostanę już recepty na leki do stymulacji i też nie za bardzo wiem czy mogę na tym etapie przyjmować coś na "własną rękę" ... zastanawiam się jeszcze czy przed nie umówić się na wizytę do endokrynologa, powinnam pójść dopiero za około 2 miesiące, ale może warto zbadać sobie tarczycę przed stymulacją.. Qrcze tyle niewiadomych, chciałabym po prostu zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby później nie żałować, że się czegoś nie zrobiło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
PS coś ostatnio cicho na forum:( i smutno trochę:( Bella co u Ciebie?? dawno Cię nie było... Jagodzianko a Ty na jakim jesteś etapie?? Loniu mam nadzieję, że nadal będziesz nas często odwiedzać i zarażać pozytywny myśleniem i motywacją!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Jagodzianka :) Justka ja jestem na etapie oczekiwania na telefon o dawczyni. Czekanie baaaardzo mi się dłuży :) ale nie przeskoczę już niczego, muszę uzbroić się w cierpliwość. Bella dawno Cię nie było. Też czekam na wieści od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane - piszę dopiero teraz ponieważ ostatnie trzy dni miałam wiele stresu, otóż zaczęłam plamić mocno już w piątek, w sobotę wieczorem pojechaliśmy na pogotowie i lekarz stwierdził, że wszystko jest na miejscu, progesteron wysoki, wróciliśmy do domu. Całą noc czułam się jak nastolatka, która ma dostać okres, ciągnęły mnie nogi, ale skurczy i bóli żadnych nie miałam. W niedzielę zaczęło się ze mnie lać, bardzo obfita @. A skoro progesteron był wysoki i nic innego nie da się zrobić na początku, to zostałam w domu i leżałam. To byłam normalna @ i to ze skrzepami (przepraszam za szczegóły), tak obfitej nie miałam już od ponad roku!!! W poniedziałek się uspokoiło, tylko końcowe plamienia, pojechałam zrobić betę i progesteron, wszystko w normie, beta prawie 20tys., progest.ponad normę. Wczoraj na USG - wszystko dobrze, pęcherzyk płodowy na miejscu, nic się nie odkleja, wyniki ładne :-) I co ja mam o tym wszystkim myśleć...miałam przypomnienie @ i to takiej jak już dawno nie widziałam. Teraz zaczął się 6 tydzień, W sobotę mam kolejne USG, żeby stwierdzić tętno płodu. Takie miałam przejścia od piątku... Dziewczyny, już parę razy wklejałam Wam artykuły na temat dawkowania wit.D. Jest duża rozbieżność w tej sprawie, w Stanach min.dawka to 3000-4000 j., a w Polsce nadal przepisuje się góra 1000 (oczywiście po uprzednim sprawdzeniu poziomu wit.D we krwi). Z tego co pamiętam to przy dużym niedoborze nie sposób przedawkować tej witaminy takimi dawkami, a w takich przypadkach aplikuje się nawet 25000 jednorazowo raz na tydzień (to już pod okiem lekarza). Tak więc jeżeli macie wynik bardzo niski lub poniżej normy to nie ma szans żeby przedawkować ją przy dawkach 3000-5000. Poza tym z pewnością organizm nie jest w stanie przyswoić sobie całą dawkę, układ pokarmowy musiał by być idealnie czysty i zdrowy. Ja mam bardzo dobrą wchłanialność lekarstw, wystarczy miesiąc jakiejś suplementacji i już mam wyniki w normie, a w przypadku wit.D jak przyjmowałam 1000 przez kilka mies. to wynik podniósł się zaledwie z 11 na 16 (jak dobrze pamiętam). A lekarze w Polsce boją się zalecać większe dawki, chociaż ostatnio jedna Pani Endokrynolog mnie zaskoczyła i powiedziała z pewnością w głosie, że spokojnie mogę przyjmować dawkę 3000j. i to przy wyniku 54 (prawie w połowie normy), ale Ona młoda była i pewnie jeszcze się doszkala, jeździ na szkolenia i czyta nowe wyniki badań. Tutaj już decyzja zależy od każdej z Nas, jeżeli systematycznie będziecie sprawdzać poziom wit.D we krwi przy większym suplementowaniu, to nie ma szans, żeby ją przedawkować. Na mnie najlepiej działały i działają te w perełkach :-) Puritan;s P. i Swanson. Natomiast Vigantolette, w ogóle się nie sprawdził. Pozdrawiam Was i życzę powodzenia i trochę odwagi! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej dziewczyny jak milo ze o mnie pamietacie, ostatnio nie wchodzilam na forum chyba nakos z bezsilnosci :) zaczelam sie i teresowac amh gdy 3 cykl staranposzedl na marne a teraz strzela mi 8 cykl i dalej cisza...jestem teraz na etapie 3 iui, w marcu mialam podejscie z gonalem w dawce 37,5 j, potem w kwietniu na cyklu naturalnym, nic nie wyszlo, teraz 3 iui z gonalem w dawce 50 j ( dzis 7 dc) iw sobote wizyta by zdecydowac kiedy iui... Mam wrazenie ze robie to bardziej nechanicznie bonie licze na nic, ba nawet w tymcyklj pierwszy raz nie mierze temkii:) moze to i lepiej, moj wynik fsh 29 i estradiol< 5 sie nie powyorzyly narazie :) teraz mam kolejny raz fsh ok 9 i ladny estradiol , a w kazdym cyklu po 4-6 antralnych w kazdym jajniku, lekarz twierdzi ze wszystko jest ok ze gdyby nie ten wynik fsh to by wogole sie nieczepjal ale tak to dzialamy, jeslj 3 iuisie nie uda to na czerwiec jestem zapisana na hsg do szpitala, wiem ze wiekszosc lekarzy zaleca hsg przed iui ale u mnie byla decyzja indywidualna, te jednorazowe tragiczne wyniki hirmonow mogly swiadczyc ze lada momen przestane @ wiec dzialalismy, teraz gdy jednak w kazdym cyklu jest owu i cykle regularne to luzujemy i zrobie t hsg choc nie wiem po co, chyba tylko poto by wiedziec czy warto jeszcze do 2 iui podchodzic czy ivf, ale ogolnie rozmawiamy juz z lekarzem o ivf wiec jest tez opcja ze zrobimy je jakos w okresie wakacyjnyn... Chyba ze teraz sie uda :) a jednak przypadki jak Linia swiadcza ze cuda sie zdarzaja :) alez sie rozpisalam :) no i najwazniejsze to ze jestem nuz zonka mojego kochanego meza :p rodzinka po slhbie happy my happy bylo fantastycznie:) kameralnie i tak jak chcielismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu trzymam kciuki by wszystko bylo dobrze, pamietaj ze wiele kobiet jest w ciazy i dostaje okres potem wszystko jest ok, moja mama tak miala i kolezanka... Wszysto bedzie gitara , musi bo jestes naszym malym cudem :) dla mnie juz kolejnym bo mam tez kolezanke z amh 0.2 ktora zaszla w koncu naturalnie :) wiec kazda z nas ma swoje zlote jajo trzeba tylko byc cierpliwym i go wyczekiwac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Witajcie Dziewczyny. Jestem tu nowa więc na początek napiszę krótko swoja historię: 01.2009r. jestem w I ciąży 06.2009r. poród przedwczesny w 23 tc, córeczka Laura jest zbyt malutka by przeżyć 09.2009r. jestem w II ciąży 12.2009r. późne poronienie w 19 tc, córeczka Emilia – Aniołek 04.2010r. założenie taśmy na cieśń macicy przezbrzusznie TAC 11.2010r. jestem w III ciąży 07.2011r. na świat przychodzi w 39tc przez cc moja ukochana córeczka Nadia 01.2012r. jestem w IV ciąży, 8tc ciąża pozamaciczna, usunięcie jajowodu 02.2013r. jestem w V ciąży 03.2013r. poronienie samoistne w 7tc 04.2013r. rozpoczynam kolejne staranka. Zapytacie pewnie co tu robię ? A wiec mam prawie 40 lat i ponieważ od roku nic nam nie wychodzi zbadałam swoje Amh. Wynik powalił mnie z nóg: poniżej 0,1 przy Fsh 6,5. Wciąż nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie jak z osoby o wysokiej płodności stałam się niemalże bezpłodna ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisHupatek Witaj, miło że do nas zajrzałaś, przykro mi jedynie, ze borykasz się też z niskim AMH, może będzie Ci raźniej z nam. Fajnie, że jest ktoś kto nas rozumie, pocieszy czy nawet coś podpowie/doradzi. Mamy to silną grupę wsparcia ;) dzielimy się poglądami, a przede wszystkim doświadczeniami w staraniach o dzidziusia ;) Aleee własnie to zastanawiające, bo mimo, iż wynik u Ciebie jest jaki jest to nie masz problemu z zajściem w ciążę to tylko się cieszyć :) Ja niestety wciąż wypatruję na teście ciążowym II kreseczek :( Wychodzi na to, że problem u Ciebie tkwi nie z zajściem, a utrzymaniem ciąży (bardzo mi przykro z tego powodu) ale nasuwa mi się pytanie czy z racji tego, ze te poronienia się pojawiają u Ciebie to czy dostajesz jakiś lek np Duphaston już od pierwszych dni ciąży? Wiem, ze moja koleżanka po pierwszym poronieniu przy kolejnej ciąży brała profilaktycznie/zapobiegawczo jakieś leki i dzięki Bogu udało jej się donosić ciąże. Próbuj i nie podawaj się! :) justka87 I co łykasz Witaminkę D? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Dzięki za serdeczne powitanie i przyjęcie do grona. Problem późnych poronień mam jakby załatwiony przy pomocy taśmy Tac. Myślałam do tej pory , że pozamaciczna to wynik operacji jakie przeszłam, a że to ostatnie poronienie to przypadek statystycznie często się pojawiający. Ale teraz z perspektywy tego niskiego Amh widzę, że te dwa ostatnie poronienia to wynik moich słabych komórek jajowych. Kiedyś nie miałam problemu z zajściem, pierwsze dwie ciąże pojawiły się w pierwszym cyklu starań, trzecia w szóstym cyklu, piąta to była wpadka. Ale to szybkie zachodzenie w ciąże nagle się skończyło. Piąta ciąża to prawie rok starań i niestety wczesne poronienie. Od tamtego poronienia miałam już 15 cykli i efektu żadnego. Tak, że teraz borykam się z takim samym problemem jak Wy Dziewczyny z tego wątku. A witaminkę D oczywiście już biorę i czekam na wynik z labu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja37
Witaj MisHupatek w naszym gronie. Moje AMH 0.9 i trzy poronienia. Od roku nic się nie wydarzyło. Sadee zrobiłam sobie vit. D po 2 miesiącach przyjmowania dawki 4000 i z 16 podskoczyła na 30. Więc jeszcze nisko bo od 30 zaczyna się poziom wystarczający i jest do 100. Więc biorę dalej 4000. Dziewczyny czy któraś z was robiła badanie ANA 2 ja właśnie odebrałem wynik i mam dodatnie i nie bardzo wiem co to oznacza. Lonia trzymam kciukasy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>MisHupatek hm ile my kobiety musimy przejść... :( O ile z AMH masz wynik zbliżony do mojego i większości tu dziewczyn to FSH masz całkiem ładne! :) A przecież wiadomo, ze przy zbyt niskim AMH zwykle towarzyszy wyższe FSH... a Ciebie mimo wszystko jest na fajnym poziomie :) Koniecznie daj znać jak będziesz miała wynik z Vit D :) >maja37 Maju ja nie robiłam nigdy badania ANA 2 więc trudni mi coś powiedzieć w tym temacie :( a co do Vit D ja miałam tez wynik kiepski - 24 i zapodałam sobie teraz dawkę 2000j.m, Zwiększyłam ją od niedawna z 1000 na 2000 j.m. i za jakiś miesiąc myślą ponowić badanie, ależ jestem ciekawa wyniku :) Pozdrawiam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Saadee Też mnie bardzo intryguje to moje Fsh bo nijak ma się do amh i ilości pęcherzyków antralnych na jajniku (5 szt. ). Dla mnie to amh 0,1 było szokiem, bo przecież jeszcze niedawno zachodziłam w Ciążę prawię od ręki. Próbuję sobie to jakoś wytłumaczyć: mój wiek, zabiegi chirurgiczne - 3 razy krojony brzuch - może przy usuwaniu pozamacicznej coś tam popsuli przy jajnikach, sama już nie wiem ... Owulacje mam prawie w każdym cyklu, tarczyca pod kontrolą, męża wyniki dobre, za mną mnóstwo monitoringów, brania duphastonu, badania progesteronu i innych hormonów. Wszystko w normie tylko ciąży brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisHupatek Tak czytałam ze każda ingerencja chirurgiczna może obniżyć AMH, czego ja jestem dowodem. Mnie po laparotomii mięśniaka AMH też się zmniejszyło.Chociaż lekarz który mnie operował wspomniał, ze teoretycznie jesli nie ma ingerencji przy jajnikach to nie powinno się mieć to większego znaczenia, a jednak wychodzi na to, ze jest inaczej :( Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Odebrałam dzisiaj wynik witaminy D 22,8. A więc mam niedobór, tylko jak tu się wystawiać na słoneczko jak mam uczulenie na słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisHupatek No to masz podobnie jak ja (i ze słońcem i wynikiem) ale na szczęście mozna łykać Vit D żeby poprawić sobie go nie wystawiając się bezpośrednio na promienie słoneczne (bądź co bądź szkodliwe) Ja łykam Vit D od jakiegoś czasu :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Potrzebuje pomocy! W piątek miałam silne i bolesne skurcze. Wylądowałam w szpitalu na dwie noce. Przed jednym z badań wołali we mnie litr lodowatej wody. Na efekt nie musiałam długo czekać. Jestem paskudnie przeziebiona. Katar, kaszel i ból gardła nie dają ni żyć. Lekarz proponuje paracetamol (!!!). Znacie moze jakieś domowe sposoby? Syrop z cebuli odpada jako ze mam po nim niesamowitą zgagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella0914
Zuzia ja znam, od n lat borykalam sie z problemami gardlowymi, az trafilam do cudownej laryngolog ktora wyleczyla mnie w 2 dni po borykaniu z gardlem przez 3 tygodnie u innych lekarzy... No wiec, paracetamol podobno nie szkodzi dla ciezarnych, ale z domowych sposobow od niej: witamina a+e, duuuuzo kubusia, kubusie sa geste i super dzialaja i nawilzaja gardlo...podobni tez lyzka oleju jest super- nieprobowalam, sok z cebuli, mleko z miodem i czosnkiem, zadnej herbaty- herbata wysusza, generalnie na gardlk wszystko co olekste, na katar- nie znam sposobu- z praktyki leczony trwa tydzien, nieleczony 7 dni :p a w razie tempki paracetamol jest niby ok, ale czysty paracetamol, zadne fervexyitp bo zawieraja efedryne czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella dziekuje za szybką odpowiedz.Zacznę od mleka z miodem i czosnkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Zuzia jeśli mogę pomoc to na bol gardla do powolnego przezuwania najlepsze sa goździki z torebki.A na katar wachaj pokrojony czonek,caly zabek za przeproszeniem możesz sobie wsadzić do nosa na trochę. Jak się czujesz,kiedy rodzisz?jak maluch pewnie już duzy? Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Mi lekarze na bolące gardło w ciąży polecali tantum verde, tylko trzeba z tym uważać, bo można od nadmiaru zniszczyć sobie sluzówkę i wtedy jest jeszcze gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coco termin mam na 18 lipca. Mały ślicznie rozrabia, ponoć wazy juz ponad 2 kg. Bedzie dużym dzieckiem. Trochę nas przestraszyły piątkowe skurcze. Teraz muszę sobie poradzić z tym paskudnym przeziębieniem. Dobrze, ze nie mam temperatury. Cała reszta jest mocno irytująca ale do przeżycia. Coco na jakim etapie jesteś? Dziewczyny dziękuje za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja37
Zuzia na gardło Isla bardzo dobra bo nawilza slozowke a na przeziębienie jest taki syrop dla kobiet w ciąży Prenalen. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam. Miło Was czytać. Bella jak się masz? Zuzia to świetny czas na ciążę, możesz eksponować brzuszek :) Loniu, jak Twoje samopoczucie, Maja trzymam kciuki, Misia za Ciebie również, czasami życie zaskakuje nas, więc życzę Wam tego, ale oczywiście leczyć się trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane trzymajcie kciuki za mnie, mialam 3 iui , byly 2 pecherzyki jeden 24 mm drugi 22 mm :) teraz czekam na efekty:) endometrium 11 mm lekarz powiedzial ze pieeeeeknie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i te 2 pecherzyki wybodowalam przy dawce gonalu 50 j, przy 1 iui mialam dawke 37,5 j i byl 1 pecherzyk dominujacy, lekarz stwierdzil ze widocznie moje jajniki sa wrazliwe na stymulacje ale to bardzo do rze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Bella kochana 3mam kciuki z całych sił!!! a ja od soboty zaczynam gonapeptyl.. trochę się boję tego kucia, ale czego się nie robi...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella84 powodzenia! :) Wiem jaki to stres i oczekiwanie. Każdy dzień tak powoli mija i już by się chciało zrobić teścik ;) Ale jak tylko możesz podejdź do tego na spokojnie, bez stresu, a ja naturalnie dołączam się i trzymam kciuki za Twoje powodzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisHupatek
Bella84 mocno trzymam za Ciebie kciuki :) A u mnie 29 dc i gdyby nie to, że mierzę temperaturę i wiem, że owulacja była mocno przesunięta przez przeziębienie, to pewnie dawno bym już testowała. A tak to spokojnie czekam na @ choć gdzieś tam w głębi tli się taka malutka iskierka nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem tu Nowa ale od jakiegoś czasu śledzę wasze wypowiedzi Ja też mam problem z niskim AMH 0.9 . Na fsh i lh czekam na jutro Strasznie się boję że będą kiepskie i nawet do inseminacj się nie nadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belka84
Pamietaj ze pojedynczy wynik fsh powyzej nirmy o niczym nie przesadza, gdy pierwszy raz badalam fsh mialam wynik prawie 29 wiec masakra a do tego estradiol < 5 i jeszcze w usg lekarz stwierdIk ze jeden jajnik jest niemy - nic nie wyprodukowal zas drugi pecherzyk, wg takich wynikow to ja juz nie powinnam miesiaczkowac a mam 29 lat, lekarz kazal koniecznie powtorzyc wyniki wszystki, i amh dalej bylo nizsze, ale juz fsh w normie estradiol tez i pecherzyki antralne byly, od tego czasu mam fsh ok 9 wiec ok, estradiol ok i zawsze po 4-6 pecherzykow antralnych , lekarz uwaza tamten skok za jednorazowy ale oczywiscie tez za sygnal ze juz jajniki czasem mkga gorzej pracowac, wiec jak zrobisz badanie bez wzgledu na wynik wg mnie powinnas jeszcze w jednym cyklu je powtorzyc :) jak poczytasz watek dziewczyny zachodza tutaj naturalnie predzej czy pozniej i to z amh 0.2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×