[?] 2 latek mowiący tylko pierwsze sylaby [?]

Moja coreczka wlasnie ukonczyla drugi rok życia. Od jakiegos czasu potrafi "prawie nazwać" wszystkie przedmioty, ale własnie to prawie, bo mowi tylko pierwsze sylaby, np: miś-mi, picie-pi, pociąg- po, pies-pie itd... Oprócz tego rozumie wszystko co sie do niej mowi, nawet zdania zlozone typu: idz do pokoju, otworz szafke i przynies mi spodenki. Wszystko wykonuje jak ja prosimy. mowi słowa: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzi, lala, daj, amam, sisi, i inne tego rodzaju. Potrafi nasladowac dzwieki wydawane przez zwierzeta i rózne przedmioty. Czasem laczy 2 wyrazy jak np.: mama sisi albo lala amam, zeby wyrazic swoje potrzeby. Sama nie wiem czy mam powod do zmartwien. Sa rozne opinie na ten temat. Czytalam ze mowienie pierwszych sylab to normalny etap w rozwoju mowy dziecka, z drugiej strony slyszalam ze 2latek powinien mowic duzo slow i pierwsze zdania. Stad moje pytanie: czy nalezy juz zaczac sie martwic czy poczekac jeszcze troche i daj coreczce czas a sama zacznie mowic zdaniami ?

szczerze to uwazam, że nie masz się czym martwić :)

Moj synek zaczął mówić złożone zdania dopiero jak skończył 3,5 roku. A do 2 roku życia używał tylko słów baba i mama. Teraz jest w zerówce i nie ma drugiego takiego, który by go przegadał. Także nie masz sie czym martwić, z tego co czytam Twoja córcia jest bardzo komunikatywna.

Narazie sie nie masz co martwic Dzieci niektore wogole nic nie mowia w tym wieku Jedni szbyciej inni wolniej Moj dwulatek mowi mama mamo tata tato dziadzia daj dać pij pić picie jedz jeść chce to chodz tu prosze dzięki śpi śpisz pisz pisać jest kotka imię kotków słyszysz drzwi i wiele innych ale rowniez mowi np ma - masz Martwic sie mozesz jak bedzie miala 3 lata i nie bedzie zbytnio mowic