Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche mam juz dosc

Pracuje w sklepie i nie lubię tej pracy

Polecane posty

Gość troche mam juz dosc

sklep odzieżowy. Znana marka. Kto ma podobnie i co Was najbardziej w tej pracy wkurza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć na jakich
warunkach? sklep w CH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie i
nienawidze pracownicy jednej z firmy od nas pracujacej co prawda w innym sklepie ale i tak dziala mi na nerwy... !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
sklep w galerii. A więc nieważne, czy niedziela, czy wigilia, czy sylwester... otwarte musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć na jakich
placa od godziny? umowa o prace czy zlcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajoannanm
A ja pracuje w drogerii i lubie ta prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
płacą od godziny i umowa zlecenie więc jeszcze bardziej do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć na jakich
no to lipa. i jak tu robic na emeryture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajoannanm
Wiadomo klienci wkurzajacy se trafiaja ale jest ok. Za grudzien ladna wyplata wyszla 1750 a umowe mam na pol etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
czasem jak widzę jak "pracują" w innych sklepach, to też myślę, że taka pracę moglabym polubić. Siedzą sobie, gadają, nawet w jednym sklepie jak weszłam to oglądaly zdjęcia na facebooku. Jeden klient na pół godziny. A u mnie trzeba cały czas stać na baczność. Jak są takie nudne dni jak teraz bo klientów mało to masakra, czas tak wolno leci jak musisz tak stać. A jak są dobre weekendy i dużo ludzi, to zrobią Ci taki burdel w sklepie że nie wiesz w co najpierw ręce włożyć. Idą takie hrabiny, sukienkę zrzucą, jeszcze przydepną a nie podniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
Nastolatka15 no chyba nie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eks-sprzedawczyni
za życie ludzkie odpowiedzialności faktycznie nie ma, za to jest odpowiedzialność materialna. nie chciałabym nikogo zabić, np jako lekarz, który postawił złą diagnozę, ale płacić kilka tysięcy za kradzieże i inne braki to też nic miłego. stres? jak dla kogo, bardziej presja czasu, wiecznie niezadowolonych kierowników regionalnych, idealnego uśmiechu i wysokiej kultury, również wobec chamskich klientów, a tych jest niestety większość. niskie zarobki, fizycznie męczące. to w galeriach, bo jak ktoś pracuje w jakimś butiku wolnostojącym jak ja to nazywam, to raczej całymi dniami zbija bąki i zdycha wręcz z nudy przy krzyżówkach, no chyba, że akurat jest dostawa i trzeba przyjąć towar. pracowałam i w sieciówkach i w takich mniejszych sklepach, mam porównanie. miły, elegancki butik - jak najbardziej, z umową o pracę to już w ogóle bardzo chętnie, centra handlowe - nigdy więcej. już lepsza biedronka, wykładasz towar, kasujesz, klienta w sumie olewasz, a zarobki lepsze niż w niejednej odzieżówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnjknkj
nie masz na co narzekać,ja bym chciala chociaz taką prace miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
eks-sprzedawczyni niestety masz rację, w dodatku wizyty Tajemniczego Klienta, a więc przed każdym musisz się płaszczyć, bo nie masz pojęcia czy przypadkiem on właśnie cie nie kontroluje. Stres jest również, bo to kierownikowi coś nie odpowiada, to szefowi. Nie miła jest też praca po 11 godzin z jedną przerwą 20 minutową, wszędzie kamery, ciągła kontrola... a najgorsze jest dla mnie to bieganie za klientem "czego pani poszukuje?". Przecież jak będzie chciał, to sam mnie o coś poprosi, a ja zmuszana jestem za nim chodzić, pytać i się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalska123
troche mam juz dosc - mialam to samo pracowalam w drogerii. musiala stac i patrzec sie ludziom na rece czego nie cierpie i glowa mi wedrowala gdzies po suficie lub podlodze bo sie zle z tym czulam. musialam zawsze sciemniac ze produkt jest super itp i oczyiscie trzebabylo znosic nieraz humory klienta a co najgorsze najazdy i telefony menadzerki, ktora ciagle oczekiwala niemozliwego. nie pracowalam dlugo ale nie wspominam milo... ale uważam ze w odziezówce pracowałoby mi sie dobrze, choć to oczywiste - zalezy jaki sklep jaka marka jacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mam juz dosc
pytalska123 no właśnie, ja wiem, że ludzie czują się głupio z tym, że ich się tak obserwuje ale tak musimy... Chociaż z reguły trafiam na miłych klientów. Może dlatego, że zawsze jestem grzeczna i staram się nie narzucać, za co mi się obrywa od kierownictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psata
ja pracuje w skepie odziezowym znanej luksusowej marki, myslalby kto ze mi tam placa niewiadomo co... ale kasa jest do dupy! jedynie co to mam luzy, moge sobie wyjsc i herbate wypic albo wyslac sms. ale ogolnie mam doysc oblugi klienta, tego wlazenia mu w dupe, narzucania sie tak jak ktos to okreslil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
po przymierzeniu ubrania gdy nie chce go kupić lepiej odwiesić normalnie na swoje miesjce czy na ten wieszak przy przymierzalniach? dla mnie to nie problem odwiesić z powrotem coś na miejsce i jak tak robie to mam wrazenie, że sie na mnie patrzą. więc? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
że się na mnie dziwnie patrzą*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psata
spowrotem na wieszak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
czyli tam skąd je wziełam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psata
tak, zaoszczedzisz dziewczynom pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalska123
hehe ja odwieszam na miejsce tam gdzie je wczesniej znalazlam. chyba ze mam duzo ciuchow to odwieszam je na ten wieszak przy przymierzalni bo musialabym maszerowac po calym sklepie, a niech one maja co robic :) Lubie tez jak ludzie odwieszaja ciuchy na miejsce, bo jesli na wieszakach cos mnie zainteresuje to sie wkurzam ze nie ma mojego rozmaru a moze on sie wlasnie znajdowac na tym wieszaku przy przymierzalni a tam zazwyczaj nie zagladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
macie racje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
a jeszcze mam jedno pytanie. jeśli nie ma mojego rozmiaru na wieszakach to czy jest sens w ogole pytać czy może mają gdzieś ten rozmiar? bo zawsze jak pytam mówią, że nie, tylko to co widać. bo chyba w tych sklepach nie mają jakiś zapasów, czy może sie myle? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalska123
tez zawsze slysze ze maja wszystko wwieszone. mysle ze to prawda bo jak jest nowy towar to sa wszystkie rozmiary. ale np moja kolezanka pracujaca w sklepie chowa sobie niektore ciuchy z odpowiednim rozmiarem i oczekuje na promocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja mam do was pytanie
właśnie.. hehe cwaniaczka, niech kombinuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psata
a u nas towar jest tez na zapleczu jak sie nie miesci wszystko na wieszakach takze u nas mozna pytac o rozmiary. a nawet mamy tez inne ciuchy, czasem cos tam sama przyniose innego niz na sklepie klientowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×