Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AniaKasiaJolaAlaZosia

Jak to jest z tymi początkami?

Polecane posty

Gość AniaKasiaJolaAlaZosia

Kochane i Kochani! Może macie tak jak ja? Tekst będzie dlugi, ale chciałabym z Wami porozmawiać. Sedno sprawy: Czy jeśli on nie odzywa się codziennie - to mu nie zależy? Jak myślicie? Ja zawsze tak myślałam, ale mam teraz trochę szersze podejście, bo są relacje, które zupełnie różnią się od tych, których granice są jasno określone. MIANOWICIE: Zawsze nas kręci to, co nietypowe, różniące się od tego, co było do tej pory, blablabla. Ja też się na to nadziałam i po dłuuugim związku, po którym też przeżyłam parę bardzo krótkich, nie do końca satysfakcjonujących znajomości poznałam GO. Nie jesteśmy parą, oboje po tak zwanych przeżyciach, znamy się półtora miesiąca, nie spotykamy się regularnie. Ale kiedy się spotykamy, czuję wyjątkową więź, mamy podobne podejście do wielu spraw. Absolutnie nie oczekuję szybkich deklaracji, sama też nie zamierzam się deklarować. Kiedy się spotykamy, jest cudownie, znajomości też nie zaczęliśmy od łóżka, prawdę mówiąc pierwszy raz kochalismy się na ostatnim spotkaniu. On mi mówi, że mamy wyjątkową relację, mówi mi że to wszystko jest jak rwane strona po stronie z książki. Książkowi bohaterowie, książkowe spotkania, książkowa namiętnośc. ON przekroczył próg deklaracji i na ostatnim spotkaniu powiedział, że nie umawia się z nikim innym, póki jestem ja. Ja nie powiedziałam mu nic, nie wiem dlaczego. Zrobił mi kolację (podaną jak do zdjęcia!), mówiąc że ostatni raz robił komuś kolację ponad rok temu. Gdy byliśmy na jednym koncercie, kupił dla nas bilety na drugi, na następny tydzien. Zaprosił mnie też na wyjazd w kwietniu. I nawet kiedy przez chwilę byliśmy spięci, ja obróciłam to w żart a on oznajmił: "jeszcze nie do końca wiemy, jak na siebie reagować" I wydaje się to wszystko cudowne ALE Kiedy się nie spotykamy, kontaktujemy się tylko raz na kilka dni. Nie oczekuję śniadanek i misiaczków, bo sama bym tego nie zdzierżyła, ale nie wiem, jak odbierac takie milczenie. Wiem, że nie czaruje mnie tylko po to, żeby mnie "przelecieć", bo nieraz wcześniej mieliśmy ku temu sposobność, ale bawiło nas czekanie na siebie, mimo ze nasz przedział wiekowy bliższy jest lat trzydziestu. Po całym milczącym weekendzie napisałam do niego w poniedziałek, gadaliśmy od 18 do północy z różną intensywnością. Spędziliśmy prawie godzinę pisząc do siebie rymowane bzdury. (jeden rym od niego był o mnie, i o tym, że się martwi i kłopocze, że nie będę jego) Nie liczyłam nigdy kto do kogo zagaduje, ale ostatnio zorientowałam się, że po raz trzeci zrobiłam to ja. Postanowiłam dać jemu szansę. I wczoraj znów cisza. Na piątek jesteśmy umówieni z jego inicjatywy, na ten koncert, o którym wspominałam, choć nie podał mi godziny, pokazał mi tylko zadowolony dwa bilety. JESLI TO WSZYSTKO PRZECZYTALIŚCIE, to dziękuję za poświęcony czas. Czy ktoś też się w życiu bawi w taki dziwny sposób? Bo ciężko mi uwierzyć, że mu wcale nie zależy, ale też ciężko też pojąć, czemu nie szuka ciut częstszego kontaktu gdy się nie widzimy, skoro mówi, że jest tak wyjątkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebfvvvvvvvvvvvvvfsdklm
nie chce mi sie czytac za krotkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzesobie
Faceci tak mają. To, że się nie odzywa nic nie znaczy. Najlepiej go spytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Wiem, ale żeby wyczerpać temat, chciałam to wszystko opisać. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto nie boi się dłuższych tekstów i będzie chciał porozmawiać, albo opowiedzieć swoją historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy czuje się dobrze rozmawiając przez telefon lub codziennie wydzwaniając - nie chcę Go tłumaczyć, ale różnie bywa. Najprościej będzie kiedy zapytasz o to wprost, wszystko na pewno się wyjaśnia Ty będziesz wiedziała czy chcesz to zaakceptować czy nie. Swoją drogą bardzo ładna ta Wasza historia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Macie rację, powinnam go zapytać. Tylko bardzo nie chciałabym, żeby on to odebrał jako narzucanie mu swojej osoby, żeby pomyślał, że ja wymagam jakichś smsów na dobranoc, albo godzinnych rozmów na fejsowym czacie. Nie chcę, żeby pomyślał, że czegokolwiek wymagam, bo nie wymagam. Jak zadać takie pytanie w taki sposób, żeby dowiedzieć się czy zależy mu na kontynuacji, czy jestem tylko przystankiem, a nie być jednoczenie zaborczą babą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzesobie
Wiesz co przez taki strach związek staje się bardzo emocjonalny. On ma zdrowy dystans, a ty się uzależniasz od niego. To później może zrobić się chore i bardzo cię spalać. Lepiej zapytać się wprost jak to jest z tymi przerwami. Pamiętaj ze kobiety maja podzielność uwagi, potrafią pracować a jednoczesnie o kims myslec, wyslac smsa, zadzwonic. Facet jak pracuje, to pracuje, jak jedzie samochodem to mysli o tym ze konczy mu sie plyn do spryskiwacza. Dopiero jak jest z kobietą, mysli o niej. To jak ten wasz wspolny czas wyglada, swiadczy o tym, co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiabasiasrasia
dziewczyno znacie sie 1,5 miesiaca, daj mu czas tym bardziej jak sama twierdzisz to narazie luzna znajmosc a nic powaznego. Czego ty oczekujesz? sama zreszta zgodzilas sie isc z nim do lozka nie bedąc jego kobietą to teraz musisz dac czas na rozwiazanie sie sytuacji. Nie wyglada to zle, moim zdaniem jestescie na dobrej drodze do stworzenia fajnego zwkazku. A ja tez jestem po 30-tce, zwiazek ma 2 miesiace i codziennie wydzwania do mnie moj facet po 2-3 razy. Mimo wszytsko ejst to jakiś wyznacznik czy komus zalezy czy nie. Ale my jestesmy w zwiazku to jest inaczej, u was narazie to jest taka czajocha, nikt nie chce sie zbyt szybko ujawnic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Racja, nie pozwolę sobie na zgubienie dystansu. Zatem zamiast pytać na forach, spytam jego, przy najbliższym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Dobrze to ujęłaś! Ale mnie zbyt częste wydzwanianie też by nie pasowało, lubię mieć przestrzeń. chodzi mi tylko o to, że nie chciałabym być potraktowana jak coś na chwilę. Chcę przeżyć coś równie intensytnwgo i ciekawego jakim się zapowiada, nie planuję niczego "na dobre i na złe", niech się toczy własnym torem, ale tak jak mówię, chciałabym znać jedynie powód, dla którego odzywa się rzadko. Jeśli taki już jest i nie ma to związku z tym czy mu zależy, czy nie - będę spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Sęk w tym, czy jest to możliwe, że "Taki już jest" i że nie ma to związku z tym, czy mu zależy, czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ma się więżź wytworzyć skoro on w tygodniu trzyma dystans!:) to beznadziejene tak jakbyscie byli po prostu singlami, ktorzy nie maja z kim pójść na koncert czy do łóżka;) ktorzy nie mają komu od czasu do czasu zrobić kolacyjki iutp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ma się więżź wytworzyć skoro on w tygodniu trzyma dystans!:) to beznadziejene tak jakbyscie byli po prostu singlami, ktorzy nie maja z kim pójść na koncert czy do łóżka;) ktorzy nie mają komu od czasu do czasu zrobić kolacyjki iutp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaKasiaJolaAlaZosia
Powoli, spokojnie i krok po kroku. Mnie na przykład nie są potrzebne śmieszne zdrobnienia i tysiące buziaków w smsach, żeby stworzyć wieź. I nie czuję potrzeby natychmiastowych deklaracji, zeby wszystko przyspieszyć. Jego stwierdzenie o nieumawianiu się z innymi kobietami, póki jestem, było bardzo stosowne. Gdyby natomiast powiedział, że (nie znając mnie nawet za bardzo) już teraz zaraz chce ze mną budować poważny związek, popukałabym się w czoło. Na razie - jesteśmy tak jak mówisz - singlami - ale którzy CHCĄ AKURAT ZE SOBĄ "pójść na koncert czy do łóżka ktorzy" AKURAT SOBIE "od czasu do czasu zrobić kolacyjki " Myślę, że to zmienia trochę sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Bardzo ladnie potrafisz sie wypowiadac, czytam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45634634
Odpowiem Ci: jeśli masz wątpliwości typu "czy mu na mnie zależy?", "dlaczego tak się zachowuje", tzn. że to nie jest odpowiedni facet dla Ciebie i między Wami nie będzie nic powaznego. Gdyby to było TO, nie miałabyś żadnych wątpliwości czy mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
To nie rpawda, ze facet jak pracuje to nei mysli o kobiecie. Ja mysle i kontaktuje sie :) Chyba maja racje Ci ktorzy twierdza, ze powinnas z nim porozmawiac na temat tego nieodzywania sie. Poza tym 1,5 miesiaca to nie jest, az tak duzo. Moze facet potrzebuje poprostu wiecej czasu, zeby w pelni poczuc milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Wlasciwie to moze dobrze. jak juz powie, ze Cie kocha to bedziesz wiedziec, ze to przemyslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Ale jesli juz sie zdeklaruje, to dla mnie osobiscie byloby to niepowazne z jego strony takie nieodzywanie sie i brak wiezi na codzien. Dlugi ten Twoj tekst, ale ladnie to napisalas i dalo sie przeczytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteee
Piszesz, że nie oczekujesz deklaracji. Oczywiście, że oczekujesz, dlatego założyłaś ten topik. x Deklaracje typu: chcę z tobą być, zależy mi na tobie itp. to podstawa, jeśli mamy mówić o jakimkolwiek byciu razem. x I błagam, nie ośmieszaj się pisząc, że on twierdząc, iż sypia tylko z tobą "przekroczył próg deklaracji". To była co najwyżej informacja, że on nie lubi w gumce i masz nie bać się chorób. Ale w takim układzie powinien jeszcze przedstawić aktualne wyniki badań. x On się z tobą spotyka, bo aktualnie jest mu tak dobrze. Jutro może być mu dobrze z inną. A ty się już zakochałaś, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Tez musisz uwazac, zeby to sie nie przeciagalo w nieskonczonosc, bo chyba nie chcesz brnac w cos co nie mialoby przyszlosci, a pozniej zalowac straconego czasu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet cie oswaja z tym
że uklad miedzy wami jest taki : spedzanie razem czasu / od czasu do czasu/ seks wpisany w uklad / od czasu do czau / ale parą nie jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
A moze to i prawda. Chyba jednak oni maja racje i to sie nie zmieni. Jestes dla niego taka odskocznia byc moze. Co innego jakbyscie sie przyjaznili, ale bez sensu i innych tego typu spraw. Wtedy mozna byloby wierzyc ze to sie zmieni, jeszcze pod warunkiem tego, ze czulabys ze jest miedzy wami cos wyjatkowego, co dawaloby nadzieje na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
bez seksu mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie na przykład nie są potrzebne śmieszne zdrobnienia i tysiące buziaków w smsach, żeby stworzyć wieź. nie mialam na mysli tego:P tak wiez tworza dzieci z gimnazjum:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetteee
"Pamiętaj ze kobiety maja podzielność uwagi, potrafią pracować a jednoczesnie o kims myslec, wyslac smsa, zadzwonic. Facet jak pracuje, to pracuje, jak jedzie samochodem to mysli o tym ze konczy mu sie plyn do spryskiwacza. Dopiero jak jest z kobietą, mysli o niej." x Zupełnie się nie zgadzam. Mój facet z powodzeniem odzywał się do mnie z pracy zarówno w fazie początkowej, jak i później. Ale nie o to chodzi, bo w pracy nie zawsze i nie każdy ma czas. x Z myśleniem o kobietach też wcale tak nie jest, byłoby mocno dziwne, gdyby facet na co dzień zapominał o tym, że ma kobietę i przypominał sobie dopiero na spotkaniu. Bzdury, bzdury, bzdury. x Za osobą, na której nam zależy tęsknimy całymi dniami i myślimy o niej, bez względu na płeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Mialo byc "bez seksu" w poprzednim poscie. No i powinno byc jednak wiecej kontaktu miedzy wami wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
setunia, ale milo jest wtedy na pewno. Nie chodzi o jakies tam bezmyslne pitolenie i caluski, tylko o odczucie ze ma to jakis glebszy sens i ze kryje sie za tym cos powaznego. Dobrze jest uslyszec/przeczytac cos milego od osoby ktora sie kocha i miec swiadomosc ze ta mysli o Tobie bez wzgledu gdzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleee
Anetteee cala prawda w ostatnim poscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×