Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spacerniaczkaaa

Ile najdłużej wasze dzieci nie były na spacerze???

Polecane posty

Gość spacerniaczkaaa

Mój 8-miesięczniak już drugi tydzień siedzi w domu bo pogoda jest wredna! wietrzymy mieszkanie, ale na dwór nie wychodzę, zresztą ostrzegają przed grypą świńską.Synek już nie śpi na spacerach, a jak jest tak zimno, pada i wieje, to i tak niewiele ma ze spaceru, okryty po uszy w wózku.A wy chodzicie teraz na spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam
ja bym wyszła na 15 minut ... zawsze sie trochę dotleni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,ja chodzę
dziecko ma 7 miesięcy.Nie wyobrażam sobie kisić jej w domu.Nie wychodzę tylko jak pada deszcz.Ale jak jest mroźno i sypie śnieżyk to idę.Zazwyczaj najpierw idę ok 10 na zakupy do 12.A po obiedzie już tak na sam spacer na ok 30-60 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferfef
Z perspektywy czasu (mam trzyletnie dziecko) wiem że to nie ma większego znaczenia, czy się regularnie wychodzi, czy czasem nie i nawet przez dłuższy czas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez przymusowo juz 2 tydz.w domu.bo.Moj syn ma zapalenie oskrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miała
nie chodzi tylko o małą,ale ja również chcę się przejść i dotlenić:)NIe wyobrażam sobie siedzieć kilka dni w domu i wylecieć tylko po chleb do sklepu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaIdealna27
matko co za wariatki z tymi spacerami,powiesić autorkę bo 2 tyg nie była na spacerze!coś wam powiem,moja mama kompletnie nie chodziła ze mną na spacery bo sama się do tego przynaje,bo jest typ piecucha a ja całe życie byłam zdrowa i jestem jak koń!nigdy nic mi nie było,nie mam alergii,niczego!Ja też jestem piecuch i moje dziecko wychodzi kiedy mam ochotę w zimie,w lecie jest całe dnie na dworze czy jesienią,wiosną,zależy jak ciepło ale zimą - rzaaadko!!!!i nie pieprzcie,ze moje dziecko jest kaleką przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miała
A czy ktoś obraził tutaj autorkę???Nie zauważyłam:/ Każda mam się wypowiedział na temat i tyle.Nie było mowy o kalekach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miała
i dlaczego wyzywasz nas od wariatek???za to,że codziennie z dzieckeim na dwór wychodzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
ja wychodzę codziennie (chyba ze pada) teraz jak jest śnieg to 2 razy dziennie na sanki ok 45 minut .Te spacery sa tez ważne dla mnie by nie zwariować siedząc cały dzień w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I niby ciągle leje przez 2 tygodnie :D ? Ja bym ześwirowała siedząc tak w domu :o Ja to nie wychodzę jak dziecko chore.Najdłużej ok 3 tygodni - ospa. Dlatego też nie rozumiem dlaczego matki wolą kisić się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerniaczkaaa
He, no ja się nie czuję obrażona, dzięki za wszystkie wypowiedzi:) Tak się tylko zastanawiałam, czy jest sens spacerować 'na siłę', co innego jak dziecki już chodzi, musi się trochę wybiegać, ale taki siedzący maluch? tylko się nudzi zawinięty w tym wózku:( a jak jest ładna pogoda to zawsze go z wózka wyjmuję żeby świat pooglądał i wtedy się cieszy:) miło wiedzieć, że są ludzie, którzy nie umarli od braku codziennych spacerów jako dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adejalda
Myślę, że samo dotlenienie się jest ważne, nieważne, że dziecko nie biega na tym spacerze. No i też choćby to, żeby dziecko zobaczyło coś innego, niż tylko 4 ściany domu, ale poobserwowało z tego wózka to, co jest poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtrtrt
,,m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adejalda
Ja bym nie mogła tyle czasu trzymać zdrowego dziecka w domu.Tylko jak mamy chorobę, nie wychodzimy z tydzień. Ale jak zdrowie dopisuje, to co dzień na dworze, nawet jak jest chłodno i nieprzyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToksycznaKob
A jak bedzie miec ponad rok- 2 lata tez bedziesz tak świrowac w tych porach roku?zobaczymy ile z maylm wytrzymasz jak cgo bedzie energia rozpierac w domu,bo nie bedzie mial gdzie spozytkowac swoj nadmiar energi Nawet dziecko 8 msc zawsze woli widziec i podziwiac cos poza domem, drzewa ,samochody, ptaszki, przechodniow, pieski, budynki, a nie tylko jedny monotonny obraz jaki panuje w domu w postaci 4 sciań,a takie wyjscie zawsze jaka atrakcja dla oczu,do tego swieze powietrze, dotlenienie.Wez nie załuj mu tego,bez wzgledu na wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyska89
My wychodzimy codziennie, No chyba ze chore to sobie odpuszczamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miały ospę jedno po drugim to wyszedł miesiąc w sumie, z tym, że jak się tylko dało to chłop zabierał zdrowe gdzieś, ale dużo tego nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
teraz 2 tydzień-ospa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jest znaaczna roznica kiedy dziecko jesty chore i nie mozna z nim wyjsc z oczywistych powodów, a kiedy mamci sie nie chce choc raz dziennie nawet na kilkanascie minut wyjsc Nawet pies minimum 3 razy dziennie musi wychodzic, i nie tylko w celu załatwienia potzezb fizjologicznych,ale rowniez dla zdrowia ,a co dopiero zdrowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygaaaaaaaaaaaaa
w takie pogody sie nie wychodzi z malymi dziecmi to pogoda zdradliwa dzieci najwiecej choruja nic mu sie nie stanie jak posiedzi troche w domu matki polki sie znalazly co codziennie wedruja na spacery a tak naprawde siedza caly dzien w necie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adejalda
Właśnie spacery o każdej pogodzie uodparniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 222223333333
Dla prawidłowego rozwoju dziecka w tym najważniejsze- MÓZGU dziecko musi wychodzić na spacery, wyjatkiem jest choroba. Takie dzieci są pózniej osowiałe ciagle zmeczone i podatne na wszelkie choroby, autorka mieszkając w UK w ogóle by z dzieckiem nie wychodziła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
Ja tez juz od kilku dni nie wychodzę bo jest mokro,niemilo i ciapa,idelane warunki do rozwoju grypy ktora teraz szaleje,mam 7 tygodniowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxmAMA
Ja też nie wiem jak te kobiety to ogarniają wszystko, dwa razy dziennie chodzą na spacery, gotują obiadki, bawią się z dziećmi i codziennie sprzątają. Mało tego wyglądają perfekcyjnie każdego dnia i zawsze są pełne wigoru... A ja 3 tydzień siedzę z dzieckiem w domu, bo 2 tyg chorowała na tą właśnie grypę , przez tydzień miała 40 stopni gorączki i z racji, że ten wirus nadal panuje nic jej nie będzie jeśli ten tydzień jeszcze posiedzi w domu. Boję się, że go znowu złapie, bo jest bardzo zaraźliwy i bardzo silny, także uważajcie łażąc z dzieckiem, po tych galeriach handlowych pełnych zarazków i chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się zamęczyła
Jakbym miała siedzieć zamknięta w domu :O syn w pierwszą zimę miał 6-9 miesięcy i wychodziliśmy niemal codziennie. Jak były mrozy -20 to i tak koło południa jak było słonecznie oscylowała około zera i wtedy szliśmy na sanki. Dziadek zrobił małemu sanki z barierkami i możliwością montowania pasów. Wkładałam w śpiwór i szliśmy.ewentualnie brałam go w nosidło. zawsze się kogos spotka na spacerze i można porozmawiać. a nie być zamkniętą w 4 ścianach. a potem dziewczyny narzekacie,że jak się jest z dzieckiem w domu to nie ma do kogo ust otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę, po prostu nie wier
zę:O naprawdę nie wychodzicie z dziećmi z domu??? i dziwicie się, że dzieci chorują?:O dzieci chorują, bo NIE WYCHODZĄ z domu, a nie dlatego, że wychodzą:O same sobie tak posiedźcie bez wychodzenia nigdzie przez dłuższy czas:O ciekawa jestem ile wytrzymacie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się zamęczyła
A od kiedy spacer to wyjście do galerii? spacer to pochodzenie sobie po świeżym powietrzu (o ile w mieście o takim możemy mówić ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×