Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakochamjai tanczy dla mnie

Teściowa wtraca sie w moje wydatki

Polecane posty

Gość anyżeq1111
Dziwnie jakoś wydatki macie podzielone - wypłata moja i męża...dziwne to dla mnie - my mamy 2 konta, mój mąż ze swojego płaci za rachunki i takie większe wydatki i zawsze wysyła mi na konto kase na zycie bo przewaznie ja robie zakupy - kase ktora ja zarobie czasami pojdzie na jedzenie, czasami na paliwo itd nie wyliczam, że np benzyne kupujemy tylko za moje...Jak mam ochootę kupić sobie jakiś ciuch to idę i kupuje ale mówię mężowi o tym, wiem też, że jak czeka nas jakiś większy wydatek to nie kupuje ciuchów itd w tym czasie. Do fryzjera nie chodzę bo nie potrzebuję ale rozumiem ciebie, że potrzebujesz. Moim zdaniem poprostu za duzo wydajesz na siebie, oni widzą u ciebie tylko non stop nowe ciuchy i fury kosmetyków - zamiast non stop coś kupowac idz na zakupy nie wiem raz na miesiąc kup sobie ciuchy, kosmetyki a resztę zostaw. Wydaje mi się, że w tobie jest problem bo ty nie chcesz się dostosować ( nie mam na mysli, że masz byc zaniedbana i smierdzaca) chhodzi mi o to, że jak się zyje razem to trzeba myśleć nie tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
mówicie niektórzy ,że teściowa i mąż maja racje ,ale ja jestem jeszcze młoda to dlaczego mam sie zaniedbać i wygladać jak jakaś zaniedbana baba w imie poswiecenia rodzinie? Ja potrzebuje byc zadbana ,a tesciowa mi wmawia ,że to zbedne , mówiłam jej żeby sie nie wtracała ,a on ,że po co mi byc taka zadbana ,że chyba sobie nowego meza chce szukac bo mam sie podobac mojemu meżowi ,a innym nie ma takiej potrzeby ona ogólnie uważa ,że kobieta po ślubie nie może myslec już o sobie Sama jest zaniedbana i gruba,ale ona uważa pewnie ,że tak powinno byc. O dziwo nie pochodzi z zadnej zacofanej wsi ,ale z miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
mówicie niektórzy ,że teściowa i mąż maja racje ,ale ja jestem jeszcze młoda to dlaczego mam sie zaniedbać i wygladać jak jakaś zaniedbana baba w imie poswiecenia rodzinie? Ja potrzebuje byc zadbana ,a tesciowa mi wmawia ,że to zbedne , mówiłam jej żeby sie nie wtracała ,a on ,że po co mi byc taka zadbana ,że chyba sobie nowego meza chce szukac bo mam sie podobac mojemu meżowi ,a innym nie ma takiej potrzeby ona ogólnie uważa ,że kobieta po ślubie nie może myslec już o sobie Sama jest zaniedbana i gruba,ale ona uważa pewnie ,że tak powinno byc. O dziwo nie pochodzi z zadnej zacofanej wsi ,ale z miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh 13
Mam pytanie do autorki, jakie są proporcje w wydatkach koniecznych (opłaty, jedzenie, chemia itd) Twoje i męża? składacie się po równo na wydatki, a co zostaje jest wasze? czy też ty robisz np część opłat + jedzenie, mąż podobnie - a z tego co Tobie zostaje jest Twoje, a to co zostaje z męża pensji idzie na dom?? czyje jest mieszkanie, jednego z was z przed ślubu czy też wspólne, kupione po ślubie?? a jak teściowa się dokłada do wydatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
zaraz zaraz, a autorka ma dostęp do pieniędzy męża? Bo ja zrozumiałam, że nie i pewnie te oszczędności to by mąż trzymał i nimi dysponował tiaa. Czyli według niektórych męża kasa jest kasą męża (skoro mąż i teściowa mają rację), a kasa autorki jest wspólna. Nie pomyliło się wam przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adolfinkaa.9090
z jednej strony masz racje autorko. Skoro cie stac, to masz prawo wydawac na siebie pieniądze. Z drugiej strony dobrze by bylo gdybys coś odłożyła co miesiąc. bo wiesz, nigdy nic niewiadomo... a dobrze miec zabezpieczenie na czarną godzinę. v także jestem i po twojej stronie ale i po stronie twojego męża. bo teściowa to nie powinna sie wtryniac, no moze tylko w kwestie rachunków, bo mieszkacie razem to powinniście wszyscy wkładac w rachunki. v dziwią mnie kafeterianie. Jak jakaś kobieta napisze że nie dba o siebie to polecą na nią gromy że powinna dla siebie i męża zadbac o siebie. jak kobieta napisze ze dba, to też leca gromy. v ludzie, kobieta ma prawo wydawac na siebie pieniadze, tym bardziej jesli sama na siebie zarabia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAMOLNA KUMPELA
Z\ tego co piszesz widzę że nie dorosłaś do małżeństwa.Teściowa pewnie by się nie mieszała gdybyś rozsądnie wydawała kasę? Jak można przepiepszyć całą kasę na ciuchy i kosmetyki?! Piszesz ze nic do domu nie potrzebujesz!.Żal mi ciebie! 😡 Sama bym doradziła synowi żeby rozwiódł się z tobą.Przecież zachowujesz się jak nieodpowiedzialna prażaczka! Szczerze współczuje mężowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
eh 13 - składamy sie mniej wiecej po rowno na wydatki tzn nie liczymy sie co do złotówki na jedzenie , chemie ,ale mysle ,że po rowno wychodzi. A na rachunki się owszem składamy po połowie. Mieszkanie jest nasze tzn zapisane na nas dwoje ,a połowe mieszkania kupili nam jako prezent ,, na start" moi rodzice ,a połowe mąż. Teciowa niby sie tez sklada na rachunki ,ale z jedzeniem czy chemia różnie bywa i czasem mniej kupuje ,a lodówka wspolna i nie mamy podziałow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
A jesli chodzi o oszczednosci męza on je zbiera na swoim koncie i twierdzi ,ze to pieniądze ,, dla nas " na nowe, wieksze mieszkanie i ogólnie na jakieś tam wieksze wydatki w przyszłości... Tylko ja czuje sie nie zbyt pewnie bo to jego konto i w razie czego ta kasa ,, dla nas" bedzie dla niego . A on uważa ,że jak ja moge , że nie mam do niego zaufania ,a jakbym miała do nich dostep to bym je pewnie rozpieprzyła itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile macie dochodu razem
ty 3 tys a mąż ile??? jakie macie opłaty stałe, ile na zycie przeznaczacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile macie dochodu razem
jak w związku można się SKŁADAĆ na wydatki???? dla mnie to nie związek ty potrzebujesz kase na siebie, nic tylko jajajajaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile macie dochodu razem
my z mezem mamy wspolne konto zarabiamy razem 6 tys mamy mieszkanie tzn to jest meza mieszkanie ale razem spłacamy kredyt, opłaty i zycie, wszytsko razem i jeszcze jestesmy w stanie odłozyc z 2000-2500 miesiecznie na remont domu ( mojego) czasami kupie sobie jakis ciuch ale maz o tym wie, i nie chodzi o to, ze ja sie mu z tego spowiadam czy sie pytam czy moge!!! poprostu sama wiem na co nas stac i ze czasami są wazniejsze wydatki mówisz ze sprzetów nie potrzebujesz??? zawsze cos potrzeba a jak nie to sie cos psuje i trzeba kupic no a jak nie chcesz dziecka bo nie daj boze bedziesz musiała jemu pampersy kupic a nie sobie szmatke to wspołczuje mezowi i popieram tescową!!! nie dorosłas do małzenstwa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
ja 3 tys na ręke ,mąż 3,5 tysiaca plus rózne ,, dodatki". wiec własciwie więcej troche zarabia czasem koło 4 tys , a czasem nawet koło 5. Nasze wydatki: prad 190zl gaz 240zl woda 200zl gaz z butli 60 zł na miesiac i drewno do kominka dzielimy się rachunkami na 3 z tesciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
ajak mamy sie nie składać na wydatki przecież jedna osoba nie może placic całych rachunków . a jakby jedna i druga wyplata miała być zuelnie wspolna i bym np ja oddawala do ,, domowego budzetu " to pewnie maż z tesciowa by nia zarzadzali ,a ja bym tych pieniedzy nie ogladała dlatego nie chce tak robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Was chyba pojebało :/ Kobieta ma oddawać w ząbkach całą wypłatę mężusiowi? Ma prawo sobie coś kupić, nie po to pracuje, żeby nie móc pozwolić sobie na przyjemności. Autorko, nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój post się nie wyświetlił, to powtórzę jeszcze raz. Was chyba kafeterianki pojebało. Żona ma przynosić w zębach wypłatę mężusiowi? Kobieta ma prawo o siebie zadbać, ma prawo sobie coś kupić, mieszkanie zawsze mają opłacone, nie przymierają głodem więc nie widzę powodu dla którego autorka nie może iść do fryzjera. Bo wy nie możecie, bo was nie stać? I zazdrościcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile macie dochodu razem
no to niewielkie opłaty zero zaufania miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudebynudeeee
to ja pierdolle ile ty wydajesz na zachcianki kazdego miesiaca???? sama jestem kobieta ale mimo tego ze mniej zarabiam niz ty mam wiecej opłat. i nie rozumiem jak mozna prawie 2500zł wydac na głupoty. kurcze to ja na kosmetyki wydaje grosze bo tusz mimo tego ze kazdego dnia go uzywam wystarcza mi na 3-4 miesiace. i to tusz za 30zł fluid kupuje za 20zł i wystarcza na 2 miesiace. farba do włlosólw raz na miesiac 20zł sama farbuje, a ciuchy?!?!?kurcze ja mam maaaaaseee ciuchów .ale to co mam wystarcza na wiele miesiecy albo i nawet jak cos fajne to np mam kurtke z next i jest taka zajebista i ciepła i dalej modna ze juz 3 sezon w niech chodzę i wyglada jak nowa. kobieto a sama mam wydatków juz na pół z moim facetem prawie tysiac złotych!!! a zarabiam sama 1600. jestes po prostu rozpuszczona i szastasz kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvcbxcbzcx
w waszym związku brak jest zaufania, on nie ufa tobie a ty jemy dziwne to trochę. Załóżcie jedno współne konto na które każdy z was będzie przeleał jakąs umówiona kwote na tzw oszczędzanie i do którego oboje macie dostęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech dziewczyna dba o siebie !!!!!!!!! Jest mloda kiedy bedzie to robic jak nie teraz???????? Jak bedzie zaniedbana to mąż moze zaczac ogladac sie za innymi i wtedy juz nie bedzie tak milo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze, nie umiecie czytać? Przecież napisała, że wydaje na siebie 200-700 złotych, a nie całą wypłatę ;/ Masz jakiegoś nienormalnego męża :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniadzkobiecy
no Was chyba pogielo!! ona zarabia 3 tysiace, 700 przeznacza na swoje wydatki czyli zostaje 2300, czyli to daje na dom! Autorko masz racje w 100% ! rownie dobrze moglaby zarabiac 1500 jak wiekszosc z Was i dokladala by sie jeszcze mniej do buzetu! Ona pracuje musi jakos wygladac w pracy, skad wiecie jaka to praca? moze w modzie i musi wygladac dobrze:/ i co ma tylko praca, dom,praca,dom, zadnych przyjemnosci mimo, ze zapierdziela caly miesiac, chyba nie na tym to wszystko polega.. skoro ona bedzie nieszczesliwa nie mogac wydawac na przyjemnosci to odbije sie to tez na ich zwiazku i relacjach. Ja bym na twoim miejscu autorko zrobila taki miesiac proby, ze dajesz im jakas tam kwote ze swojej wyplaty lub sama kupujesz sprzet do domu, dla siebie nic i w ogole o siebie nie dbasz, chodzisz przybita, narzekasz, i po tym miesiacu sie pytasz meza co woli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh 13
Nigdy bym się nie zgodziła, żeby do moich pieniędzy miał dostęp (tylko) mój mąż!! albo wszystko jest wspólne, albo nic mu do tego Autorko, ja na twoim miejscu porozmawiałabym z mężem - w miłej atmosferze, w restauracji, napewno bez teściowej!! nie zgodziłabym się na wtrącanie się teściowej - ale tu mąż musiałby być po twojej stronie no i jeszcze jedna rzecz: ja odkładałabym kase. Przy braku zaufania ze strony męża po cichu! a dbać o siebie trzeba zawsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakochamjai tanczy dla mnie
Właśnie teściowej sie wydaje ,że powinnam cała pencje albo odładać na konto męża ( bo przecież to jest ,, nasze" mimo ze nie mam do niego dostepu ,albo jak np trzeba cos kupić do domu to oni uważaja ,ze powinnam to kupować ze sowjej pensji (albo czesciowo jesli moja pensja nie wystarczy na cos drozszego) bo mąż swoje pieniedze odkłada na remont rodzinnego domu , na nasz przyszły dom itd I ,że te kilkaset zł ,kótre wydaje na fryzjera , kosmtyczke , ciuchy itd to wg niej za dużo i marnotrawie kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh13
poczekaj - rodzinnego domu? tzn de facto - domu teśćiowej?? czy ty chcesz całe życie mieszkać z jego matką?? czy on pyta się ciebie o zdanie? czy decyzja została podjęta, a ty masz się dostosować?? W ŻYCIU!! wspólne pieniądze, wspólne decyzje (dla ścisłości Towje + męza - teściowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka  12123
Dzielcie się pensją na pół on 1500 zł i ty dajesz 1500 zł na wydatki,a resztę wydaj na co chcesz lub zaoszczędź ,a jeśli teściowa się nie dokłada to stawiaj sprawę jasno ,że albo daje kasę na to żeby mogła mieszkać z wami :P i tyle , a jak nie too niech idzie pod most albo do hotelu i wtedy doceni co miała ale zaprzepaściła szansę mieszkania z synem i jego żoną .Ja bym tak postąpiła gdyby teściowa wtrącała mi się do życia :( Życzę powodzenia w walce z teściową:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm  3 tysiące na rękę
to raczej mało niż dużo, ciężko coś odłożyć z takiej pensji oczywiście przy założeniu że chce się normalnie żyć ja tyle zarabiam a jestem sama, staram się jednak coś tam odkładać na twoim miejscu też bym próbowała -ale pamiętaj, żeby odkładać DLA SIEBIE, na swoje konto co to znaczy ze masz komuś oddawać swoją kasę, bo on nią lepiej zagospodaruje? chyba zabiłabym śmiechem takiego fajnasiarza który chce się rządzić cudzymi pieniędzmi poważnie rozmów się z twoim mężem - jak on nie widzi niczego złego w swoim zachowaniu to zastanów się gdzie ty miałaś oczy wychodząc za niego. I broń boże nie daj się takiemu wrobić w dzieci. Wtedy dopiero z mamusią cię uwalą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×