Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dshgdsssssssssssss

Do bezrobotncyh- jak sie czujecie?

Polecane posty

a tam, jak się jest z nim w kontakcie, dobiera się w razie jakiś większych skutków ubocznych, to pomogą Ci się odfixować, a reszta należy do Ciebie :) jesteś mega silna, tylko musisz sobie sama pozwolić wydobyć z siebie tą moc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedenka.
Mobbing ze strony wspolpracownicy i ogolna sytuacja zyciowa doprowadzily mnie na skraj zalamania. Równiez odeszlam bo nie czulam sie na silach tego dluzej znosic. Teraz podjęłam leczenie ale raczej nie wrócę do zawodu (prawnik), chce robic cos , co nie wymaga czestego kontaktu z ludzmi i nie jest opatrzone scislymi terminami, stresem i pędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshgdsssssssssssss
tylko zeby zlikwiodwac te nerwy. az mnie czasami trzesie, robi słabo. a jak bedzie jakis stres w pracy co ja wtedy zrobie. gdyby nie te nerwy zylabym normlanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radzik ...
Ja zwolniłem się z pracy, jak żonie kończył się macierzyński i miałem przez rok zajmować się córką. Było ciężko i głupio być na żony utrzymaniu, a najgorsze było to, że po roku przerwy miałem problem ze znalezieniem pracy, a oprócz tego córki nie chcieli przyjąć do żłobka bo jeden rodzic nie pracuje i ma czas zająć się dzieckiem. Tak więc z roku wyszło dwa lata. W końcu udało mi się dostać pracę i od pół roku znów jestem na fali. Co prawda spędzony czas z córeczką był wspaniały, ale wszyscy (znajomi, rodzina) traktowali mnie jak trędowatego lub jakiegoś niezrównoważonego - nie da się tego opisać, przez nich czułem się jak jakiś śmieć. Posiadanie zatrudnienia faktycznie jest potrzebne do funkcjonowania w dzisiejszych czasach. Mam nadzieję, że Wy też powrócicie na falę, tego Wam życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie, pustka
dzięki Radzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewerewewe
szkoda że ani jedna osoba nie odpowiedziała na moje pytanie, co jest gorsze, praca czy bezrobocie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpics
Całkiem nieźle:) Wyspana, szef mnie nie nerwicuje, wypoczęta. A jak pracowałam: niewyspana, znerwicowana, poniżana, wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpics
Dla mnie praca:) ale ja na brak pieniędzy nie narzekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynata zbójnika
Teraz czuję się kiepsko,ponieważ mam katar i obawiam się że jeszcze czegoś się nabawią przez tą zaskakującą zimę.Dziękuje że pytasz,co u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie, pustka
no jak co gorsze, chyba każdy woli pracować. no chyba, że brac tu pod uwage jakiegoś pseudopracodawce co tylko kombinuje jak wykorzystać pracownika, to wiadomo niektórzy znoszą takie coś tylko dlatego żeby sie z czegoś móc utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpics
Mam 200 zł kieszonkowego co miesiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna aha
Jestem bezrobotna od 2lat, szukam i nie szukam.powiem waMAWIEM ZE NIC NIE ZNAJDE BO PRACA ZA 1200ZL U NAS TO MARZENIE:)wysylam ale odslon 100000 a ogloszenie jedno.Powiem wam ,ze ja lubie dom i leniuchowac.zawsze byle co robilam nyla jak, za byle jakie pieniadze, teraz mam spokoj siedze sobie w domku gotuje spratam, (pieniadze jakies tam mam)za ja musze dostac min 2 tys, zeby sie russzyc bo wiecej na beznzyne wydam niz to warte, u nas nie ma roboty nawet za 2zl zahPrzyznam sie ze muslabym wyjechac do innego miasta wynajac cos albozagranice ale nie mam do kogo i mi sie nie chceWiosna milam ostat tel w sprawie pracy, babka z agencji dzwonila,z e do hollandi od zarazale jak poczytalam to mi sie odechcilo dzien sie siedzi dzien opracuje, ja nie przyzyczaiona z ludzmi mieszkac, samam mam dom piekny i sypialnie:)ogrodek, dla mnie bezrobocie lepsze// latem za maz wychodze wiec maz nie pusci juz nigdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna aha
Jestem bezrobotna od 2lat, szukam i nie szukam.powiem waMAWIEM ZE NIC NIE ZNAJDE BO PRACA ZA 1200ZL U NAS TO MARZENIE:)wysylam ale odslon 100000 a ogloszenie jedno.Powiem wam ,ze ja lubie dom i leniuchowac.zawsze byle co robilam nyla jak, za byle jakie pieniadze, teraz mam spokoj siedze sobie w domku gotuje spratam, (pieniadze jakies tam mam)za ja musze dostac min 2 tys, zeby sie russzyc bo wiecej na beznzyne wydam niz to warte, u nas nie ma roboty nawet za 2zl zahPrzyznam sie ze muslabym wyjechac do innego miasta wynajac cos albozagranice ale nie mam do kogo i mi sie nie chceWiosna milam ostat tel w sprawie pracy, babka z agencji dzwonila,z e do hollandi od zarazale jak poczytalam to mi sie odechcilo dzien sie siedzi dzien opracuje, ja nie przyzyczaiona z ludzmi mieszkac, samam mam dom piekny i sypialnie:)ogrodek, dla mnie bezrobocie lepsze// latem za maz wychodze wiec maz nie pusci juz nigdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,nmnhj
bezrobotna aha-ile masz lat,to skad masz kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela1982
witam.od stycznia tez siedze w domu mam 30 lat pracowalam wszedzie gdzie sie dalo.mam na utrzymaniu corke wiec lapalam co bylo.ostatnio opiekowalam sie osobami starzymi mylam przebieralam na umowe zlecenie.inni powiedzieli ze za zadne pieniadze dziadkow i babek z guwna nie beda myc a ja to robilam bo nie mialam innej pracy.z poczatkiem stycznia i to zostalo mi odebrane.przyszedl nowy pracodawca fajfus w moim wieku i wziąl sobie zatrudnil osoby z grupą lub z rentą.prosilam mowilam zeby mnie nie zwalnial ale nic to nie pomoglo. zostalam na lodzie z dzieckiem.niemam co ze sobą zrobic szukam nastepnej pracy ale nigdzie niema mieszkam w malym miescie gdzie wszystko po znajomosci jest zatrudniane.nikogo w rodzinie waznego niemam.czuje sie jak ostatnia szmata dziad.pracowalam sumiennie chwalono mnie zadna praca nie hańbi wychodze z tego zalozenia.a teraz?rachunki musze placic dziecku kupic i co ja mam zrobic?mysle o samobojstwie bo naprawde mam tyle negatywnych emocji nagromadzonych ze psychika mi wysiada.nie moge sie pogodzic z myslą ze chce pracowac a nie moge bo najwazniejsza jest kasa i tylko kasa sie liczy a czlowiek moze zdychac.to panstwo to guwno i syf wszystko co najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela1982
chce dodac ze moim marzeniem jest praca za 1000 zl bo do tej pory gdzie pracowalam zarabialam 800 z groszami. na umowie zleceniu jest tak i ale nie mialam innego wyjscia i to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela1982
chce dodac ze moim marzeniem jest praca za 1000 zl bo do tej pory gdzie pracowalam zarabialam 800 z groszami. na umowie zleceniu jest tak i ale nie mialam innego wyjscia i to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiiiiiiiiiiiiiii
ciężko z pracą. ja też pracowałam i byłam wykorzystywana i poniżana za marne 800zł, teraz znowu ide do pracy chociaz nie mam juz motywacji, zaangazowania i chęci osiagniecia wyzszosci, bylam ambitna, teraz ludzie mnie zniszczyli. Zdecydowalam sie isc do pracy znowu za marne pieniadze, tylko ze wzgledu na pieniazki, marne ale zawsze, podniosa byt.Jak nie pracowalam bylam negatywnie oceniana przez ludzi, jak nikt sie nie odzywal to jak zobaczyli ze nie pracuje (chodzilam po dzieci do szkoly) zaraz mnie zaczepiali i wypytywali, przez rodzine tez bylam zle oceniana. ja nabawilam sie nerwicy, zreszta od zawsze ja mialam bo mialam przemoc w dziecinstwie, jednak szlam przez zycie majac nadzieje, ze cos osiagnę, nie osiagnelam zowodowo nic, mam studia, i zaczynam prace za najnizsza, zeby tylko nie bylo tak samo jak poprzednio, traktowanie jak smiecia albo gorzej, wyzysk i poniżanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna po studiach...28
Ja mam 28, nigdy nie pracowałam, nawet nie wiem gdzie mogłabym pracować bo jestem strasznie nieśmiała, boję się ludzi. Zazdroszczę tym co pracują, bądź już pracowali, bo ja chyba nigdy nie przekonam się, jak to jest mieć pracę. Jak się czuję? W sumie to już się przyzwyczaiłam do takiej sytuacji. Fakt, że mam depresję i poczucie bezsensu życia, czuję się gorsza od innych, nie widzę siebie w żadnej pracy. Chyba że na produkcję ale tam 200 osób na jedno miejsce, a jeszcze problem taki, że ja mam studia, więc nikt mnie na produkcję nie weźmie. Nie mam żadnego doświadczenia, nie jestem już studentem, nie mam orzeczenia, nie mam znajomości, jednym słowem koszmar - już dawno powinnam się powiesić bo w sumie to ja nie wiem po co żyję w ogóle i co ze mną będzie :( Żałuję swojego życia i swoich wyborów życiowych. Jakbym mogła cofnąć czas to nigdy w życiu nie poszłabym na studia. Człowiek się uczył, męczył, a dla osoby nieśmiałej studia to koszmar, a teraz i tak nie ma pracy, i na co mi to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna po studiach...28
Ja bym chciała nawet taką pracę za 1000 zł, byle wszystkie składki były, ale w sumie mam fobię i nie mam pojęcia gdzie bym miała iść do takiej pracy, bo wszędzie kontakt z klientem. A z kolei jak jakieś wklepywanie danych to 1000 osób na jedno miejsce, a i tak biorą kogoś z orzeczeniem. Zazdroszczę tym co nie mają pracy ale chociaż są komunikatywni, tacy zawsze pracę znajdą. A takim jak ja to został tylko sznur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...---
ela Ty pisz w jakim mieście szukasz pracy, bo jak ktoś w Krakowiemoże coś zaoferować a ty mieszkasz w Toruniu dajmy na to, to chyba nie będziesz lecieć na rozmowę przez pół Polski nie mając gwarancji, że dostaniesz pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna aha
mam socjalkz inne go kraju, co tydzien latam odpierac i podpisywac:)n apolskie ok 4tysiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna aha
do bezrobotna po studiach 28 a kto cie karmii?? ze na fobie sobie mozesz pozwolic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem aspoleczna:(
a jak radzicie sobie z poczuciem krzywdy, z tym, ze to was a nie kogo innego się pozbywają albo zle traktuja? Jesli powtarza się to kilkakrotnie, bo pracodawca wie, ze nic nie mozecie zrobic to jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjty76
Ludzie dajcie spokój, jasne łatwo jest komuś powiedzieć " Ty śmierdzący leniu nie pracujesz nie pracowałeś bla bla bla " Nie każdy ma szczęście żeby znaleźć pracę, nie każdy mieszka w miejscu gdzie pracy jest więcej, nie każdy nadaje się do każdej pracy, jest masa czynników które sprawiają że ludzie nie mają pracy do tego w dobie dzisiejszego krachu gospodarczego i kryzysu to jest na porządku dziennym a to nie znaczy że ktoś jest leniem, nierobem i ma się czuć gorszy. Troszkę dystansu do świata. Ja byłem bezrobotny 5 lat bo za cholerę nie mogłem znaleźć pracy na umowę, wszędzie gdzie się załapałem to pracowałem na czarno lub na warunkach takich jak dogadałem się z szefem ale nigdy nie miałem płaconych składek i lata pracy mi się nie liczyły. Dzisiaj mam 27 lat i mam własną firmę co prawda nie jest dobrze bo nie starcza mi ale na opłaty składek wystarcza i przedewszystkim zdobywam doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem aspoleczna:(
yut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshgdsssssssssssss
ja mialam tak w ostatniej praxy.Zapieprzalam staralam sie. Ciagle jakies problemy. Czepiaja sie. Np. praca na produkcji.2 sprawdzajace i 1 brygadzistka. Kzada sprawdzajaca mowi co innego - jak mam robic. Odezwalam sie ze robie tak jak pani mi kazala a ona mi wmawia ze ona tak nie pokazaywala mi. A i poleciala na skarge ze pyskuje do brygadzistki. We 3 na mnie siadly. A ja stalam i sie tak z nerwow trzeslam. nie moglam sie uspokoic. dLatego boje sie pracy w duzyzch zakladach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuje okolo 2 lat-pomagam narzeczonemu w prowadzeniu warsztu ale jestem zarejestrowana w pup...i wiecie co? chcialabym miec rente...bo u mnie w pup szczecin jest wiele fajnych stanowisk ale dla tych co maja swiadectwo o niepelnosprawnosci...w przayszlym tygodniu maja wejsc na strone internetowa szolenia..podobno bedzie urs niemieciego chcialabym sie zapisac ale czy go dostane? ostatnio pislam podanie o urs na ompleksowa obsluge biura ale sie nie dostalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuje okolo 2 lat-pomagam narzeczonemu w prowadzeniu warsztu ale jestem zarejestrowana w pup...i wiecie co? chcialabym miec rente...bo u mnie w pup szczecin jest wiele fajnych stanowisk ale dla tych co maja swiadectwo o niepelnosprawnosci...w przayszlym tygodniu maja wejsc na strone internetowa szolenia..podobno bedzie urs niemieciego chcialabym sie zapisac ale czy go dostane? ostatnio pislam podanie o urs na ompleksowa obsluge biura ale sie nie dostalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alecooztego
Ja jestem bezrobotna od niedługiego czasu. Moj dzien: Wstaję o 13 , gotuje obiad dla rodziny, sprzątam, prasuje, gram na komputerze, ogladam tv, jem ... i tak leci.. W weekend szkoła( co drugi tydzien studia), spotkania ze znajomymi i moim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×