co ja takiego zrobilam ?

Podczas imprezy , on i ja pocalowalismy sie. To byla chwila, impuls i stalo sie. Wyjasnilismy to sobie za kilka dni, wiemy ze to byl blad, nie powinno sie to stac bo oboje mamy rodziny. Problem w tym ze a uwazam temat za zakonczony i myslalm do niedawna ze on tez. Lubimy sie i wlasciwie od kiedy pamietam to byly telefony, smsy i ciagle spotkania ,my i nasze rodziny. A teraz nagle koniec. Nie dzwoni, nie pisze , wydaje se byc na mnie obrazony. Kiedy pytam co chodzi jego odpowiedz brzmi- nic a co ma byc dobrze jest. Ae widze po zachowaniu ze jednak nie do konca jest wszystko ok. Co sie stalo, dlaczego ta nagle zmienil swoj stosunek do mnie. Z przyjaciea staje sie moim wrogiem...

standard jak na dzisiejsze czasy

Standart?

jemu zalezy chyba,wpadł :) ,teraz chce na siłę zapomnieć,usunąć z pamięci poprzez niespotykanie ciebie,nie dziw się

Kurcze przez moment nawet pomyslalam ze moze on mnie znienawidzil przez ten jeden glupi pocalunek.

To juz teraz nic nie rozumiem. Jak to wpadl? Zalezy mu? Na czym ?

Wydaje mi się, że mu na Tobie zależy. Dlatego unika kontaktu, chce o Tobie zapomnieć.

Zakochal sie

chce zapomnieć bo "wpadł",a zapomnieć nie spotykając ciebie,bo po prostu chciałby ciebie znów przytulić ,a ustaliliście ,że nie

Ale on ma rodzine. Jak po jednym pocalunku mozna "wpasc" ja nadal go bardzo lubie, nie chce tracic takiego przyjaciela.

Ojej to ja jestem nie kumata. Nie wpadalam na to ze jemu moze na mnie zalezec. To byl jeden pocalunek, glupota, kurcze

Jeśli jest prawdziwym przyjacielem - to daj mu troszkę czasu na przetrawienie całej sytuacji... wiem bo byłam a właściwie jestem w podobnej sytuacji... pocałunek był i chwila ciszy również ... ale teraz jest naprawdę super :D też byłam skołowana i pytałam na forum co robić... Bądź sobą ... jeśli nie chodziło mu tylko o przyjaźń dla celów łóżkowych to na pewno wszystko wróci do normy ... będę trzymać kciuki!!!

Jeśli jest prawdziwym przyjacielem - to daj mu troszkę czasu na przetrawienie całej sytuacji... wiem bo byłam a właściwie jestem w podobnej sytuacji... pocałunek był i chwila ciszy również ... ale teraz jest naprawdę super :D też byłam skołowana i pytałam na forum co robić... Bądź sobą ... jeśli nie chodziło mu tylko o przyjaźń dla celów łóżkowych to na pewno wszystko wróci do normy ... będę trzymać kciuki!!!

aa

rozumiem. Cieszę się że mnie nie osadzacie. Ze to nie moja wina. Szkoda mi naprawdę tej znajomosci. Ja widze jak on patrzy czasem z takim bolem w oczach, wiem ze tez mu ciezko ale nie bardzo umiem mu pomoc:(