Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juleczka145

Położna do rodzącej kobiety: "spasła się pani jak świnia"

Polecane posty

Gość moja ukochana babcia
była bardzo gruba , dozyla 94 lat w pełnym zdrowiu. Zeby bylo smieszniej, jadla o wiele mniej niz dziadek, ktory byl chudziusieńki. Babcia jarzynki i salatki, dziadek wszytko, co tłuste. Po tych obserwacjach nie wierze w zadne diety i teorie na temat szkodliwoisci tuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrazam sobie zeby mi polozna pwoiedziala cos takiego :P 1 Wszyscy tu bronia tej kolezanki autorki ale prawda jest taka , ze otylosc jest bardzo niezdrowa i powoduje powazne choroby, trzeba z nia walczyc a nie usprawiedliwiac sie czyms tam. Byc moze ta polozna byla wredna ale pare slow prawdy takiej rodzacej na pewno sie przydalo i zaloze sie , ze schudnie na przekor. Tez nie mam idealnej figury ale staram sie zdrowo odzywiac ;) i gimnastykowac sie :) zeby lepiej wygladac i lepiej sie czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby
NIKT nie ma prawa obrażać pacjenta... położna ma wykonywać swoja prace a nie komentować kto jak wygląda. Nawet jeżeli ktoś waży 100 kg to jest jego życie i jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby
no własnie Jagoda369 a gdyby tobie albo Twojej mamie ktoś tak powiedział ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie twierdze, ze ta polozna dobrze zrobila bo nie miala prawa czegos takiego powiedziec ale byc moze dobrze dla tej puszystej kobiety jest , ze uslyszala kilka slow prawday. Cos takiego potrafi czlwoieka otrzezwic i sprawic , ze taka osoba sobie pomysli - Muszy byc chyba bardzo gruba skoro ta polozna tak mi powiedziala...wezme sie za odchudznie i bede szczupla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby
ale to jest sprawa pacjentki ile waży i za taki tekst powinna złożyć skargę do dyr bo chamstwo trzeba tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty wyżejjj
Jagoda jak tam twój maż ? Jeszcze tyle pije ? Zapisał się do AA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani autorka
Mi tez polozna rzucala dziwne teksty podczas porodu. Na temat wszystkiego generalnie, np ze ZA GLOSNO SAPIE. Albo ze prawdziwe bole ZACZNA SIE POZNIEJ!! Nie wiem czemu takie pizdy pracuja na porodowce, bo to trzeba miec w mozgu cos spierdolone zeby sie wyzywac na rodzacej. Moze tylko tam czuja sie wazne, jak czlowiek sie zwija z bolu i nie ma sily obronic... Rodzace to widac latwy cel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
Ja w ciazy przytylam tylko i na szczescie 9 kg ale brzuch mialam duzy ,polozna mnie pomierzyla i powiedziala ze spaslam dziecko bo wazy ponad 4 kilo(to bylo zanim urodzilam na porodowce)jak moizna wogole spasc dziecko w brzuchu hehe a jak urodzilam to mala wazyla 3100. ja powiem tyle to nie ich sprawa jak kto wyglada,maja robic to co do nich nalezy i zamnkac morde na kłodke,nie cierpie takich wrednych bab co to robia wszystko jakby za kare i jeszcze dowalaja kobietom ktore akurat rodza ,tak jakby lubialy sie napawac czyim bolem:-./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
dodam ze jak lezalam na patologi ciazy bo mialam przez 3 dni kolke nerkowa to przyszla jedna z pielegniarek i mi powiedziala"jak pania zlapie kolka podczas porodu to pani sie zesra z bólu"i z lekkim usmiechem na ryju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm*hmm, ja nie pisze o kims ewidentnie wrednym i z kompleksami jak Twoja polozna, ale o kims kto w miare grzeczny sposob powie kilka slow prawdy :) niektorym osobom cos takiego jest potzrebne zeby sie obudzily z letargu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
aaa i sobie przypomnialam ze jak kialam bole to musialam pojsc dopokoju imi zadawala jakies pytania dot ciazy,a ze mnie bolalo tosie tak lekko kolysalam jak siedzialam a ta domnie"co sie pani tak buja jakby miala chorobe sierocą" szkoda gadac co za wredne babska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
jagoda-> no do tych milych to bym nie miala pretensji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halu haluuu
??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
sorki za pisownie ale sie spiesze hehe a teraz juz zmykam .Pozdrowionka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
powiedzialam ze dlatego ze mnie boli,nie chcialo mi sie klócic bo juz mialam 6 cm rozwarcia i bole krzyzowe wiec probowalam to przetrwac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsa
ja byłam największa kobietą rodzącą spośród rodzących.wazylam 95kg, zostało mi po porodzie 78. do dzis tak mam.przed porodem okolo 63-68. rodzina tez mi dokuczała, lekarze i położne nie. każdy daje dobre rady gówno warte-ja tak mówię. mój narzeczony-wzrost 198, waga ponad sto, to i dzieciak Walny:> bracia narzeczonego-4500podczas narodzin. on ponad 4. w czasach gdy nei bylo witaminek i biedronki ze slodyczami do 21. haha ale do rzeczy o mnie. jakoś w lutym, okolo 11 tygodnia podczas ciazy zaczelam budzin sie z wielkiego glodu. wpierw cukierek miętowy i dalej spać. potem parówka. potem przestałam wcale spać od 4.30rano codzien i tak cala ciąża. dziecko moje przyszlo na swiat we wrzesiu, wazylo 4850!!! roztyłam się, choc tesciowa mnie pociesza ze i ona przytyla.bo dzieci duze, same chlopaki:) opisze jeszcze mój głód-pewnego dnia w maju, mialam zalamanie nerwowe, obudzilam sie jak zwykle o 4 rano, potem musialam isc do pracy:( niewyspana i glodna poszlam do lodówki, zjadlam duzo i dalej glodna. zaczelam plakac ze zlosci z tego wiecznego glodu. nie moglam tego opanowac, jak szlam rano na badania, to slablam, to woda to kanapka. nie moglam. na badanie musialam wstac i jak sie dobrze czulam to dyla dawaj do osrodka. oczywiscie nikt mnie nie puscil w kolejce, chociaż nieraz bylo okropnie. rano dziadków naschodziło nieraz 12 osób, same staruszki. jak to dziadki dyskusje o wojnie i chorobie. tak sama będę kiedys chora. i stara. ale ja zawsze staram sie im pomoc czy isc przez ulice, czy torbe zaniesc. tym razem mieli mnie w dupie. a ja po wizycie na badaniu ledwo na nogach stalam. raz poszlam do lekarza, gruba, w upal ide. w kolejce 30kobiet, w tym mnóstwo młodych dziewczyn. jezu jak ja wygladalam, sie czulam, kostki popuchniete. w nocy nie moglam wstac do wc, juz glod mnie nie meczyl. puscila mnie na krzeslo kolezanka mamy, a ja wtedy mowie-kregoslup strzelil, w nocy stac do lazienki nie moge. OD RAZU BYLI CHETNI MNIE ODWIEZC DO DOMU. a moze trzeba sie upomniec, a wy mamy sie wstydzicie? cąża ciazy nierowna, jak gówno do gówna. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej sprawie, też w sprawie objadania się w ciąży przyda się chyba zdrowy rozsądek. Wczoraj rozmawiałam o tym wątku i tyciu w ciąży z moim lekarzem i powiedział jednoznacznie, że w ciąży owszem nie należy się absolutnie odchudzać, ale należy jeść pożywne rzeczy w takich ilościach, aby czuś się najedzoną. Nawet jeśli się przytyje 24kg (podał przykład swojej żony), ale będzie to pochodziło ze zdrowego jedzenia, to będzie to po ciąży łatwiej zrzucić. Ja na szczęście jakoś panuję na razie nad wagą - teraz do 23tc przytylam 3.5kg, ale nie wiadomo jak to będzie do końca wyglądać. Jak mam ochotę to jem, pozwalam sobie nawet na fastfooda, ale przy okazji staram się dużo ruszać i nie wysiadywać non stop z cukierkami przed tv. 1 słowa położnej z tytułu są dla mnie niedopuszczalne, świadczą o braku kultury tej pani i gdybym ja była jej przełożoną, to już by u mnie na oddziale nie pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre są naprawdę puste!!
idąc do lekarza miałam strasznie opuchnięta twarz, wogóle nogi mi strasznie puchną... I na wadze wyszło po 4 tygodniach 6 kg więcej.. Z położną chodziłyśmy na inną wagę wyszło to samo... I co?? Lekarka kazała ograniczyć jedzenie i zachcianki, i powiedzcie mi czy rezygnując z jednego batonika dziennie-zamieniając to na sałatkę owocową która też ma kolorie jest możliwe ze w 2 dni spadło 3 kg? raczej wątpię a dzisiaj poprostu jak się ważyłam nie byłam spuchnięta na buzi i dłoniach więc nie zawsze jest to wina wagi, po 2 kolezanka moja również baaaardzo spuchła pod koniec, przez całą ciąże 20 kg(waga na początku 50 na koniec 70) a wyglądała jak by conajmniej 30 kg przytyła więc nie chrzańcie że to wszystko waga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utyłam w pierwsze ciązy 20 kg - mimo, że pracowałam (również w ruchu) do 8 mies. i nie objadałam się (bardzo łatwo tyję) , po wyjściu ze szpitala miałam natychmiast 13kg mniej - po prostu w trzecim trymestrze zaczęłam zatrzymywać wodę, byłam pod obserwacją ze względu na objawy - kontrolowano, czy nie wystąpi stan przedrzucawkowy... żadna położna nie ma prawa tak powiedzieć, niech to zrobi mąż, czy inna rodzina delikatnie, ale nie osoba, w której kompetencji to nie leży i nie w formie, która wskazuje na wyżywanie się, ale cóz jeszcze dokopcie dziewczynom, którymi się próbuje pomiatać, ciekawe, czy ktoś się za wami wstawi jak będziecie stare i pielęgniarki będą miały o to pretensje, że się załatwiacie pod siebie... powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×