Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawda, prawda, szczera prawda

Po co komu studia ??

Polecane posty

Gość elkaelkaelka
Nie śmiałabym się z kierunków humanistycznych, gdyż są często na nich ludzie a autentyczną pasją i kochają to co studiują. Mój kolega z klasy studiował historię na UJ. Sam mi mówił, że nie chce być nauczycielem ani archiwistą, chce zrobić te studia dla swojej satysfakcji, bo ma plan dla siebie. Poświęcił się badaniom nad genealogiami rodzin z naszej okolicy (dzięki temu sama odnalazłam swoich daleeeekich przodków, o których nie miałam zielonego pojęcia). Miał/i ma dobre układy z wieloma duchownymi, kierownikami archiwów, dostęp do dokumentów, wystarał się o jakieś pozwolenia i zarabia kasę na publikacjach na ten temat. A całe studia spędził w bibliotekach i archiwach. Są różni humaniści. Nie potępiajmy ich w czambuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
''''''ie było dysortografii - tylko niedouczone matoły, którym nie chciało się otworzyć słownika'''''''' mylisz sie ale daruje ci laicyzm. uszkodzenie obszaru wernickiego np w zycu polodowym lub na wskutek urazu mechanicznego skutkuje nieumiejętnością gramatycznego mowienia. ale wiem, ty jestes madrzejszy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliiicjaaaa44
Nie ty jedna tak myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
Ja tylko czekam, aż się rynek tych absolwentów technicznych zapcha. Teraz każdy chce iść na kierunek techniczny! uczelnie otwierają nowe, bzdurne kierunki - a pamiętacie niedawną fascynację socjologią czy informatyką? Z tym będzie tak samo. Iluż inżynierów potrzeba? Na pewno nie tyle tysięcy, ile rocznie produkują uczelnie techniczne. A kierunki np filologiczne wymierają, bo nie ma kto studiować. Bo to się nie opłaca no i trzeba się uczyć. Co z tego, że za kilka lat będzie 100 inżynierów na metr kwadratowy, jak nie będzie kto miał im przetłumaczyć schematu działania maszyny....? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwałaś pół swojego cytatu, który ja wcześniej przytoczyłam, a właśnie w drugiej części cytatu odnosisz się do imprezujących na studiach. Z tego powodu wytknęłam ci nieścisłość i niekonsekwencję. Widzisz, ja imprezowałam na studiach, ale potrafię się komunikować, a ty piszesz tak chaotycznie że zęby bolą. No ale rozumiem, jesteś przemęczona spędzając łącznie w pracy i na uczelni jesteś jakieś 250h tygodniowo, można ci wybaczyć... A to że 90% absolwentów ma problem ze znalezieniem pracy to - jak już wcześniej pisałam - żadna nowość. I zgadzam sie z tym, co napisała elkaelkaelka - studia powinny mieć charakter elitarny, a nie masowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
S.P: I oczywiście co drugi uczeń został uszkodzony w życiu płodowym? Na 1 prawdziwego dysortografika przypada niestety 99 matołów, którym się nie chce uczyć. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
Nie wydaje mi się, że piszę chaotycznie, początkowo zwróciłam uwagę na osoby imprezujące, które olewają studia.. później sama nawiązałaś do kujonów.. więc też napisałam swoje zdanie o nich... a na koniec wyrwałaś mój cytat z kontekstu ogólnego, mówiąc że już nie rozumiesz o co mi chodzi, więc wytłumaczyłam, że jedna i druga grupa osób ma takie same czyli znikome szanse na znalezienie pracy. Moim zdaniem to było uzupełnienie wypowiedzi a nie chaotyczność, no ale widocznie sama masz problemy z interpretacją i kojarzeniem faktów. Bo z mojej całościowej wypowiedzi wynika, że osoby studiujące dziennie kierunki humanistyczne, które nie pracują mają bardzo małe szanse na dobrą pracę. Wystarczyłoby tylko troszkę przemyśleć moją główną idee tej wypowiedzi, a nie czepiać się rzeczy mało istotnych. Widocznie uważasz się za osobę wiedzącą wszystko najlepiej, widać to też po tym że sama przyznajesz się do tego że olewałaś sobie studia, więc domniemam że uczyłaś się tylko na sesję, w której pewnie większość ściągałaś.. niestety, ale takie osoby mają bardzo mało pokory w życiu. A po Twoich wypowiedziach wynika, że jesteś jedną z tych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biotech
Niestety nie wszystkie kierunki są w trybie zaocznym. Niektóre głównie prowadzone są w trybie dziennym, np. biotechnologia. Na takich kierunkach jest naprawdę sporo zajęć i dużo nauki, literatura fachowa najczęściej w języku angielskim. I takie osoby mogą dorabiać weekendowo ale w dziedzinie niezwiązanej z kierunkiem. I wtedy biotechnologowi nie przydaje się doświadczenie chociażby z pizzerii itp. Nie każdy studiuje zarządzanie, ekonomie, pedagogikę że może z powodzeniem dorabiać w biurze czy przedszkolach, placówkach opiekuńczych itp. I tu się nasuwa pytanie to po co wybierać pracochłonny kierunek, po którym jest bardzo ciężko znaleźć pracę...No tak ktoś nas zrobił w bambuko robiąc z kierunku biotechnologia kierunek zamawiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
Tak ogółem, to uważam, że dzisiaj dobre zarobki = odwaga, determinacja i dobry patent. Jestem zdania, że najlepiej jest mieć pomysł i założyć swoją firmę, rozpromować ją, rozreklamować i dołożyć wszelkich starań do biznesu.. !! A wiecie jaka jest przewaga człowieka z takim podejściem ? Taka, że inni się tego boją.. bo teraz coraz więcej firm upada, więc mało kto odważa się rozpocząć swój biznes.. zwłaszcza w młodym wieku, mając perspektywę bankructwa. A ja uważam, że w życiu warto ryzykować, bo do odważnych świat należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wydaje mi się, że piszę chaotycznie" - to że tobie się nie wydaje, nie oznacza, że tak nie jest. Piszesz chaotycznie, mimo, że ci się tak nie wydaje :) "Widocznie uważasz się za osobę wiedzącą wszystko najlepiej, widać to też po tym że sama przyznajesz się do tego że olewałaś sobie studia, więc domniemam że uczyłaś się tylko na sesję, w której pewnie większość ściągałaś.. niestety, ale takie osoby mają bardzo mało pokory w życiu". Niestety muszę cię rozczarować. Nie uważam się za osobę wiedzącą wszystko najlepiej. Poza tym wskaż mi, gdzie napisałam o tym, ze olewałam studia? Napisałam, ze "imprezowałam całe 5 lat, ale ani problemów z zaliczeniem studiów ani później z pracą nigdy nie miałam" - widzisz tu gdzieś coś o olewaniu studiów? Widzę, że oprócz problemów z chaotyczną komunikacją, masz jeszcze problemy z nadinterpretacją. Twoje domniemanie, że "uczyłam się tylko na sesje, w której pewnie większość ściągałam" również jest niestety błedne. Wyobraź sobie, że mimo imprezowania miałam stypendium naukowe i po studiach bez problemu dostałam pracę w zawodzie. Jak widzisz, nie trzeba być takim cyborgiem jak ty (czyli łączyć etat ze studiami dziennymi), żeby osiągnąć sukcesy edukacyjne lub zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, dzisiaj studia nic nie dają. I mam tu na myśli także trudne kierunki techniczne, po których tak samo ciężko znaleźć pracę. Studiowanie ma sens tylko i wyłącznie w przypadku, gdy na 100% jest pewność, że rodzina lub znajomi mają dla ciebie czekające miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
''''' I oczywiście co drugi uczeń został uszkodzony w życiu płodowym? Na 1 prawdziwego dysortografika przypada niestety 99 matołów, którym się nie chce uczyć. Taka prawda.''''''' masz tedencje do przesady. o tym nie twierdzilismy, tylko o tym, ze jeden kolega pisał tak a tak, wiec chociaz niewatpliwie masz racje,że wiekszosc to niepszyswojenie sobie wiedzy gramatyki i ortgrafi w szkole podstawowej, to skad pewnosc, ze kolega nie zaliczal sie do tego 1% hę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
Frankie_Stein: Jakże to prawdziwe... 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
'S.P: Niestety po tych wszystkich pozerach nie mam litości nawet dla prawdziwych dyslektyków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżby błąd ??
niepszyswojenie ,a może nieprzyswojenie ??:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dochodzą wiadomości, trudno. Nie chce mi się pisać tego drugi raz, zwłaszcza, że zaczyna mnie nudzić polemizowanie z jakimś dzieckiem, które nadinterpretuje wypowiedzi innych. Bez odbioru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
coś Nam chyba nie wyświetla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
kajam sie w prochu i w popiele w smole i pierzu a jendak jutro napisze tak samo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
zaraz tam, kochana czy na studiach nie uczono Cię, że dzieckiem można nazwać osobę, która nie ukończyła 18-tego roku życia i jest jeszcze niepełnoletnia ?? No cóż, braki w Twoich wiadomościach są więc ogromne, bo ja pełnoletniość ukończyłam 4 lata temu, a samodzielnie utrzymuję się od 2 lat :) Widocznie sama kobieto, masz bardzo duże problemy z interpretacją tekstu, bo już po raz któryś wyjaśniłam Ci to co miałam na myśli, pisząc to od pierwszego wątku, ale dyskutujesz ze mną na tematy w ogóle bezsensowne, nie mające żadnego innego przekazu po za tym, że uczyłaś się cudownie, imprezowałaś i dostałaś pracę w zawodzie. A ja cały czas podkreślam, że zdaję sobie z tego sprawy, że istnieją tak wybitne jednostki jak Ty, ale mówię o reszcie ogółu czyli mniej więcej o ok. 90% ludzi, którzy takiego szczęścia nie mają, bo im się zwyczajnie nie chce. Widzisz, Ty uważasz, że ja pracując i studiując się katuję, a ja uważam że jestem ambitna i chce coś w życiu osiągnąć. Ty chlałaś, a ja inwestuje w siebie. Każdy ma swój sposób na życie. I w zasadzie, też nie mam ochoty już z Tobą dyskutować i najchętniej powiedziałabym kilka słów o Twojej osobie, ale jakoś nie zamierzam się zniżać do Twojego poziomu, więc pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
Frankie_Stein, właśnie o to chodzi... dzisiaj jak nie masz cieplutkiej posady, to możesz pomarzyć o wysokich zarobkach ;D Swoją drogą, miałam kiedyś kolegę, bardzo ambitny w liceum same 6 i stypendium premiera, na studiach same stypendia itd..itd.. Studiował prawo, zrobił aplikację, niestety później już nie było dla Niego pracy... nie miał znajomości, kancelarii niczego.. chciał startować od zera.. a nikt go nie chciał przyjąć, a był na prawdę bardzo wybitny. Natomiast jego koledzy ze studiów, olewający naukę i imprezujący cały czas ( dokładnie tacy jak nasza koleżanka zaraz tam ) dostali pracę, tylko dlatego,że w rodzinie mieli jakiegoś znanego wujka, który wszystko załatwił... Życie jest niesprawiedliwe, a czasami sama wiedza nie wystarczy. Ja jak tak rozmyślam o tym co chce robić po studiach, już na stałe, to wiem jedno... nie chcę już zarabiać tylko 2500zł jak dotychczas, mam wyższe aspiracje i wiem, że otworzę swoją firmę. Kapitał już mam, lokal już mam i paten też jest. Wciąż tylko hamują mnie studia, które chciałabym skończyć, a wiem że studiując nie ogarnęłabym tego wszystkiego tak dobrze jakbym chciała. Dlatego czekam tylko na dyplom i do roboty ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałabyś kilka słów o mojej osobie? Jakaś pogłębiona psychoanaliza czy co? Już się boję.... :) Dzieckiem może być nawet osoba mająca 60 lat - bo ma rodziców i może być dla nich dzieckiem :) Poza tym nie metryka czyni "dorosłym" - nikt ci o tym nie powiedział? A ciebie dzieckiem nazwałam ze względu na poziom twoich wypowiedzi, zresztą wiekowo też jesteś dla mnie "dzieckiem" :) Poza tym - znów nadinterpretacja. Nie "chlałam" dziecko, tylko "imprezowałam" - zasadnicza różnica. Inwestuj w siebie, powodzenia ci życzę, ale dużo jeszcze w życiu musisz się nauczyć, oj dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz studia
kafeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Natomiast jego koledzy ze studiów, olewający naukę i imprezujący cały czas ( dokładnie tacy jak nasza koleżanka zaraz tam ) dostali pracę, tylko dlatego,że w rodzinie mieli jakiegoś znanego wujka, który wszystko załatwił... Życie jest niesprawiedliwe, a czasami sama wiedza nie wystarczy." No proszę, teraz sugerujesz, że dostałam pracę po znajomości... Mylisz się, a w dodatku masz głowę zabitą jakimiś niezbitymi teoriami, co tylko potwierdza twoją niedojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
No tak, ale Ty nie jesteś ani moją matką, ani moim ojcem (na szczęście!) , więc nie życzę sobie takiego określania mojej osoby. Masz rację to nie metryka czyni ludzi dorosłym, ale po pierwsze w obecności prawa takimi są, a po drugie jak już zaznaczyłam jestem osobą samodzielną od dłuższego czasu i bardzo dobrze sobie radzę. Mało tego, każdy ocenia mnie na osobę odpowiedzialną i bardzo dojrzałą, więc Twoja ocena jest śmieszna biorąc pod uwagę fakt, że wcale mnie nie znasz :) Oceniasz poziom moich wypowiedzi, które chcąc nie chcąc są spójne i logiczne, a zastanawiające jest to, że każdy je zrozumiał, tylko Ty nie ;) Może powinno Ci to dać troszkę do myślenia ? Nad wyraz próbujesz mi pokazać swoją zaradność i dorosłość, która mnie nijak interesuje, więc zastanawiające jest to, po co to robisz? Chcesz sobie poprawić samoocenę czy co ? Bo widzisz, Twoje problemy z sobą to nie jest mój problem, więc nie zamierzam się w to angażować. Bo widzisz dla mnie Twoje wypowiedzi są na poziomie 60letniej babusi, która nie założyła okularów i widzi tylko parę zdań na monitorze nie doczytując kolejnych, albo patrząc po nich pobieżnie, tylko po to aby nie zgubić myśli. ( I radzę Ci przestudiować poziom moich wypowiedzi a poziom Twoich wypowiedzi i jeżeli jesteś chociaż trochę inteligentna, to dojdziesz sama do wniosku, że się ośmieszasz ) Również życzę Ci powodzenia z vice versą, że sama musisz się jeszcze dużo nauczyć, bo w to,że ja muszę to nie wątpię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda, prawda, szczera prawda
nie sugerowałam, że dostałaś pracę po znajomości, tylko zaznaczyłam fakt, że ludzie imprezujący jak Ty na studiach. Kolejny brak poprawnego rozumowania i analizowania tekstu z Twojej strony. Brawo, oby tak dalej a za niedługo sama się wykończysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Natomiast jego koledzy ze studiów, olewający naukę i imprezujący cały czas ( dokładnie tacy jak nasza koleżanka zaraz tam ) dostali pracę, tylko dlatego,że w rodzinie mieli jakiegoś znanego wujka, który wszystko załatwił". Widać, że masz braki na poziomie szkoły podstawowej. Zdanie zacytowane jest zdaniem wielokrotnie złożonym z wtrąconym nawiasem. Bez nawiasu zdanie brzmi: "Natomiast jego koledzy ze studiów, olewający naukę i imprezujący cały czas dostali pracę, tylko dlatego,że w rodzinie mieli jakiegoś znanego wujka, który wszystko załatwił". Wtrącony nawias w tego typu konstrukcji dotyczy całości wypowiedzi, czyli wskazujesz na konkretną osobę, która - według ciebie - imprezowała cały czas a pracę dostała po znajomości. LOGICZNA KONSTRUKCJA ZDANIA jest chyba dla ciebie obcym pojęciem, a tłumaczysz się później jak dziecko, więc tym bardziej za dziecko cię uważam (mimo twojej wielkiej samodzielności, za którą chyba medal powinni ci przyznać)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo widzisz dla mnie Twoje wypowiedzi są na poziomie 60letniej babusi, która nie założyła okularów i widzi tylko parę zdań na monitorze nie doczytując kolejnych, albo patrząc po nich pobieżnie, tylko po to aby nie zgubić myśli." A co ty chcesz od 60-letnich ludzi? Dla ciebie to już tylko jakieś "babusie" ? No tak, dla gówniarza to nawet 30-latek jest już starcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×