Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapetlona_w_malzenstwie

ciagle sie psuje miedzy nami

Polecane posty

Gość zapetlona_w_malzenstwie

jestesmy od dwoch lat malzenstwem, mamy 5 miesieczne dziecko. i ciagle sie mijamy. Ja jestem na macierzynskim, maz pracuje - ale bez przerwy praktycznie albo sie o cos sprzeczamy, albo nie mamy o czym rozmawiac. Dziecko bylo zaplanowane, chciane, maz je kocha. Ale ostatnio przeniosl sie np ze spaniem do innego pokoju, bo podobno tam gdzie ja spie z dzieckiem jest mu za goraco. w drugim pokoju on sobie otworzy okno i mu sie lepiej spi - wiadomo, ze jak spie w pokoju z niemowlakiem, to teraz zima okna nie otworze. Zrobilo mi sie przykro, uwazam, ze to kolejny krok do tego by bylo miedzy nami jeszcze gorzej. Jak myslicie? Co moge zrobic, zeby poprawic troche ta sytuacje? Dodam, ze wczoraj zaczelam z nim rozmawiac, jak to naprawic, ale rece mi opadly, bo rozmowa mniej wiecej wygladala tak: Ja : " wiesz, jak sie zaklada rodzine, no to wiadomo, ze nie zawsze mozna robic to na co sie akurat ma ochote" 90spokojnym tonem) Maz : ' Aha, czyli zakladajac rodzine trzeba robic to, czego sie nie chce'... wiec sami widzicie...rozmowa tu chyba niewiele pomoze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninfdfs
tu Ci nikt nie pomoże zajmij się swoją dupą i nie zakładaj głupich topików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macierzyństwo to nowa rola i nowe obowiązki w związki, a nad związkiem trzeba pracować cały czas. Może zamiast się jego dopytywac czego między wami się nie uklada, zapytaj męża jak mu minął dzień, co się wydarzyło w pracy, że myslalas o nim. Zmien taktykę, zainteresuj się swoim mężem i tym co jego otacza, a nie pozostanie obojętny na ciebie. Może tak zatracilas się w macierzyństwie, że mąż poszedł w odstawke i takie są tego skutki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
wlasnie o to chodzi, ze to ja bardziej zabiegam o niego niz on o mnie. Nie jest tak, ze mam klapki na oczach i widze tylko dziecko. Pytam czesto "co slychac w pracy, jak bylo? To slysze odp "nic ciekawego". Po pracy maz czesto siedzi w necie i cos czyta, albo gra na komp (poza tym, ze troche mi pomaga) . Seksu niema juz od dwoch tyg, bo albo ja juz usne zanim on sie polozy, albo on wstanie zanim ja sie obudze. No a teraz jeszcze ta wyprowadzka z sypialni.... Jak mu powiedziałam, ze w takim razie to juz chyba seksu w gole nie bedzie, skoro sie przeniosl ze spaniem, to stwierdzil 'przeciez zawsze kiedy tylko chcesz to moge cie przeleciec" ... A ja bym chciala, zeby on czasem tez chcial - tak sam z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
ale ja probuje z nim rozmawiac, ale mam wrazenie ze to jak grochem o sciane. Pytam go co by chciał zrobic po pracy (wraca po 18.00) to mi powiedział, ze chciałby posiedziec sam w spokoju. no wiec jak ja mam sie czuc? Ja rozumiem, ze kazdy potrzebuje pobyc sam ze soba, nie jestem typem papuzki nierozlaczki, ktora zwawsze wszedzie musi miec przy sobie faceta, no ale martwi mnie to, ze on nie odczuwa potrzeby przebywania ze mna. No i ta wyprowadzka z sypialni:( Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej sytuacji jak się przeniósł że spaniem do drugiego pokoju, to bym mu zagroziła że to już krok do rozwodu. Bo bliskość się tworzy też poprzez spanie razem i nie chodzi tyle o seks, ale o przytulenie, dotyk, o poczucie bliskości. Spytaj się co tak niecierpiacego uwagi jest w tym necie codziennie po jego pracy, co jest ważniejsze od ciebie i dziecka? I skoro to jest tak ekstra ważne to też chcesz poczytać! Może się obudzi jak mu tak powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
chodzi o to, ze nie tyle w necie jest cos ciekawego, co on chce pobyc po pracy sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
jak wspomnialam o rozstaniu to mi powiedział "wiesz, to tez jest zawsze jakies wyjscie" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo nim
mysle ze cos jest na rzeczy, wypalil sie, nie kocha cie, ma cie w d... itp.... draznisz go swoja obecnoscia, samym faktem ze cos chcesz od niego. nie wroze nic dobrego wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
moze ktos sie jeszcze wypowie? Czy z tego kryzysu da sie jakos wyjsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic więcej nie jestem w stanie ddoradzić, prócz szczerej rozmowny, przy wyłączonym kompie i tv. Twarzą w twarz, dziecko na ten czas daj dziadkom, ciociom, by wam nie przeszkadzało. Życzę powodzenia i szczerej konstruktywnej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie możliwość zostawienia dziciaczka wieczorem z kimś żeby razem wyjść? Na kolację, do kina, gdziekolwiek? Bliskość tworzy sie nie tylko przez spanie w jednym łozku, ale poprzez spędzanie ze sobą czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
tak, mamy taka mozliwosc i czasem z tego korzystamy. W ub weekend bylismy w kinie, ale przeciez zycie to nie tylko wyjscia weekendowe ale bycie ze soba na co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arszenika ale on chce być sam, więc kolacja nawet przy świecach w nsjlepszej restauracji nic tu nie da. Tylko rozmowa, albo terapia o ile on się zgodzi, a jak nie to rozstanie, bo jak autorka wspomniała, dla niego to jest jakieś wyjście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
wlasnie wczoraj mimo, ze sie przeniosl do innego pokoju, schowałam dume do kieszeni i przyszlam do niego pogadac. I mowie mu, ze chcialabym zeby spal ze mna, ze potrzebuje zeby mnie czasem przytulil itd to on na to ironicznym tonem "aha, czyli musze sobie to wypunktowac co mam zrobic przed spaniem. przytulic cie. i co jeszcze" . On po prostu rozmawia ze mna jak z jakims debilem, wszystko co powiem wysmiewa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgozia
Hm, jak śpi osobno, to na 80% ma kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
napisalam kilka slow ale sie nie wyswietla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
no wlasnie on za bardzo nie ma kiedy miec tej kochanki, bo po pracy przyjezdza do domu i jest w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagfdcvbfgr
jedyne co możesz zrobic to wzbudzić zazdrość,zrób cos dla siebie,siedz też przy kompie ,wychodz udawaj ze go zlewasz,zobaczysz zmieni sie,on jest za bardzo pewny na ciebie i smierdzi mi lafiryndą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasze relacje może naprawić jedynie szczera rozmowa, albo ktos bedzie musial uswiadomic twojemu mezowi co traci tak sie zachowujac. ja jestem niecale 3 lata po slubie, malzenstwo zaczelo nam sie walic po 2 latach, kryzys trwał dobre poł roku, az po 1 awanturze nie wytrzymałam i zadzwonilam do tesciów a oni wzieli mojego meza w obroty ze jak on moze zne tak olewac itd, zeby ratowal swoje małzenstwo i wyjasnil mu ze najwazniejsza jest rozmowa o swoich uczuciach bo jak tak dalej bedzie to zostanie sam, moj maz po rozmowie z ojcem wszystko sobie przemyslal i od tamtej pory nasze malzenstwo kwitnie, wiadomo czasem mamy nieporozumienia ale wszystko szybko wyjasniamy i jest naprawde super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udawanie ze sie zlewa faceta nic nie da, im trzeba poswiecic wiecej uwagi, czasem "poglaskac" wogole to z nimi trzeba jak z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta-> ale moze warto spróbować. Ale jak chęci brak to masz rację, że nic nie pomoze. Jednak ja zaproponowałabym coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
znow sie chyba nie wyswietla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz jak wracal z pracy o 18 jadl obiad i siadal do kompa, a pozniej szedl spac, a im wieksze mu robilam wymowki tym bylo gorzej, teraz staram sie go zrozumiec ze wraca i jest zmeczony, czasem wolal sie odizolowac zeby na mie stresu nie wyladowywac, moga byc rozne przyczyny zachowania twojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eklemerkaaa
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×