Co myślicie o sytuacji gdy 2 naznajomych osób ciągle się spotyka ?

Ciągle spotykam pewnego chłopaka . Mieszkamy niedaleko siebie . To, że spotykamy się w okolicach jest jeszcze normalne . Jednak zaczyna mnie zastanawiać to , że ostatnio dosłownie prawie codziennie spotykam go w miejscach na różnych koncach Warszawy. Jestem w Arkadii - widzę go , jestem na Pradze- spotykam go , siedzę sobie w tramwaju wracając z centrum - on wsiada pare przystanków za mną . W dodatku ostatnio jakoś rzucił mi się jego profil na fb ( nie znałam imienia , nazwiska , żadnych szczególnych danych ) Aż taki zbieg okoliczności czy może coś w stylu przeznaczenia ? ( chociaż raczej nie wierzę w takie rzeczy) . Nie podobał mi się , ale te ciągłe spotkania spowodowały , że niesamowicie mnie intryguje . Zastanawiałam się czy nie zagadać . Tylko co ja mogę powiedzieć ?