Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drążę gdzie nie trza

czy wierzycie naprawde w miłosc damsko męską

Polecane posty

Gość drążę gdzie nie trza

w związku/małżeństwie jako coś relatywnego z miłością matki do dziecka czy przyjażnią czy miłością chrześcijańską)?może nazwa błędna i powinno sie absolutnie rozróżniać te 2 rodzaje tak jak w j. greckim?Bo niby miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby (matka-dziecko) nawet kosztem własnego szczęścia, a związek to w zasadzie firma gdzie 2 wspólników próbuje wyrwać jak najwięcej dla siebie i dobieranie się na zasadzie korzyści (np uroda).Też tak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" związek to w zasadzie firma gdzie 2 wspólników próbuje wyrwać jak najwięcej dla siebie i dobieranie się na zasadzie korzyści (np uroda)" to smutne a miłość matczyną nazwałabym miłością biologiczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drążę gdzie nie trza
chyba na odwrót, ludzie łączą się w pary bo ich biologia do tego pcha i wybierają to co dla nich korzystne, a matka kocha dziecko nawet jeśli jest brzydkie, upośledzone i beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
Autorze, zgadzam się z Tobą i niestety sama też doszłam do takiego wniosku. To jest układ - egoizm we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość między partnerami i miłość matki do dziecka są w dużym stopniu biologiczne. Co więcej - kochając kogoś chcemy dobrze dla tej osoby nawet własnym kosztem. Różnica między miłością do partnera, a miłością do dziecka jest taka, że partnera nie kocha się bezinteresownie. Jeżeli będzie tylko brał nic nie dając to miłość sama z czasem zgaśnie. Ludzie kochający partnerów zbyt bezinteresownie żyją zwykle w toksycznych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
Czy obecnie jesteś w takim związku ? bo ja tak. I ciągle zastanawiam się po co mi to? może warto zawalczyć o ambitniejszą formę miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ludzi/pary
którzy kochają się miłością bezwarunkową. Cholernie wzniosłe, ale wykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jestem w tej kwesti amatorem, ale wierzę w głęboką miłość damsko męską:-) być może dlatego, że jeszcze jej nie zaznałem i myślę, że ten czas nadejdzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klbjwdl
najwięcej się wie na ten temat jak się nie ma okazji przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość matczyna biologiczna, wynikająca z instynktu partnerska jest zdrowsza. no i nie musi wynikać z popędu np, pary aseksualne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruchach tektonicznych
Mam teorie Dzieci kocha sie bezwarunkowo A dorośli ? Tylko miłość homoseksualna kobiet jest bezinteresowna Damsko męska to układ interes Nawet jeśli uczucie jest to podszyte jest ukrytym motywem np korzyścią / zyskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Do póki dwie osoby nie grają , nie udają , szanują się ,są wobec siebie szczere i sobie ufają to tak miłość jest możliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
Grzesław - bój się, zobaczysz jak życie Cię rozczaruje. Wszystko pięknie ładnie do momentu kiedy będziesz miał załamkę a Twoja partnerka będzie miała to głęboko w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ludzi/pary
i jest to oparte na wartościach chrześcijanskich. Człowiek sam z siebie nie potrafi tak kochać, ale dzięki pomocy Boga taka miłość staje się rzeczywistością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
Grzesław - bój się bo życie Cię rozczaruje w ten kwestii. Przyjdzie moment ze nadejda problemy i juz nie bedzie pieknie, ładnie. Bedziesz miał przykładowo megadoła a Ona zwyczajnie bedzie miala to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
ważne żeby te korzyści były na tych samych płaszczyznach tj ..seks za seks , gest za gest , słowo za słowo , dotyk za dotyk , prezent za prezent itp jest to trudne bo potrzeba wysiłku obu stron jednocześnie..duzo łatwiejsze jest na różnych płaszczyznach że seks za prezent , czułość za dotyk itp wtedy związek bardziej przypomina handel wymienny jak w kantorze ,albo bazarze i ma charakter destrukcyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miniaturka - a jak nie rozczaruje? Nie mogę ręczyć za swojego partnera, ale sama bym go nie olała. Potrafię być niemiła, zimna, ale zawsze staram się na swój sposób pomóc. Więc albo jestem wyjątkiem, albo przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie NIE nie NIE wierzę
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kossak
Może jest taka miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
No życze Wam żebyście nie mieli takiej teorii jak my ale to bardzo bolesne kiedy się tego doświadcza. Spójrzmy na zazdrość w zwiazkach, dlaczego ona jest ? jak czesto jest chora, wzajemne ograniczanie sie, dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden przypadek na 100, czy jak facet pragnie być z piękną dziewczyną to obchodzi go to żeby było jej dobrze w życiu, żeby była szczęśliwa, poświęca się nie mając nic w zamian?chyba totalny idiota w to uwierzy.jasne że nadskakuje ale dla osiągnięcia celu i własnej korzyści matka kocha dziecko zawsze i nic nie chce w zamian nawet w Biblii jest że w niebie nie ma związków damsko męskich, bo jak tak popatrzeć trzeżwo, dużo w tym egoizmu, nienawiści, zadrości, itp, czyli to co sprzeczne z chrześcijańską miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
DOKŁADNIE. A jak jest z miloscia platoniczna ?! ona jest jak narkotyk, ekscytujaca, nieziemska. A czy jest prawdziwa i czysta ? nie bo gdyby nam zalezalo na drugiej osobie w charakterze prawdziwej milosci to bysmy pozwolili odejsc ten drugiej stronie, a tego nie chcemy. Chcemy jej dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie nic się nie zmieniło od czasów gdy 2 wieśniaków się hajtało aby połaczyć przylegające do siebie hektary i zainwestować w rozmnażanie, aby potomstwo pracowało na roli teraz nawet gorzej, bo owi wieśniacy nie patrzyli na wygląd, nie rozwodzili się, nie skakali w bok tak często, to był uczciwy kontrakt bez głupich obiecanek cacanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są związki nie szczęśliwe, ale też są związki bardzo szczęśliwe, bo na to nie ma zasady:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
Związek przypomina milosc jak sie na to patrzy ale to nie jest milosc i nie ma tu kogo obwiniac jak tylko samych siebie. Nie jestesmy zdolni do prawdziwej milosci bo gdyby tak bylo to bysmy oddali wszystko co mamy i poszli sluzyc Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ludzi/pary
można słuzyć Bogu w małżeństwie niekoniecznie w klasztorach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze?wolę wolontariat niż związek/rodzinę Pomagając bezinteresownie ludziom wiem że robię to co naprawde potrzebne i pozyteczne a nie usługuję za darmo komuś kto na to nie zasługuje (mąż pan i władca. hehe), czyli właściwie lokuję mój czas wolny i energię, i nie ma obawy że za swoje starania jeszcze oberwię ponadto zaangażowaanie uczuciowe jet bardziej ogólne, a nie skoncentrowane nadmiernie na jednostce Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
jak ? ja tak nie bede mogla bo związek czesto mnie frustruje, złości, jest zazdrość, wyrzuty i inne dziwne akcje, oczywiscie jest szereg dobrych rzeczy ale dalekie to wszystko od doskonalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miniaturka11
jak ? ja chyba tak nie bede mogla. Samotnosc mnie wycisza ,przybliza do Boga a w zwiazku jestem czesto zla, rozgoryczona, sfrustrowana itd :( sa bardzo dobre momenty ale calosciowo daleko od doskonalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe ausf.I
wierzę, ale co z tego jak ona nie jest dla mnie, bo nade mną ciąży klątwa, jak byłem mały to ktoś kto na mnie spojrzał musiał mieć zły wzrok, a matka nie wiązała mi czerwonej wstążki, żeby mnie nikt nie zauroczył i się męczę tak do dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×