Opętana wstydem

To tylko wczorajsza/dzisiejsza pijacka frustracja;) Ale ciekawi mnie to, dlaczego kobiety bardziej wstydzą się swoich ciał, skoro mają je - obiektywnie - piękniejsze/

Bo nie wiedzą jak myślą faceci.

Ja się nie wstydzę. Nie jest doskonałe, ale jest moje, akcptuję je w 100% Podoba mi się właśnie takie, jakie jest. Blade, z żyłkami widocznymi pod przejrzystą skórą, kanciaste, ale ciepłe w dotyku. Lubię swoje śmieszne niepokorne kudły, które sprawiają, że wyglądam jakbym dopiero wstała, choć spędziłam godzinę przed lustrem. Lubię swoje swołocze spojrznie, od którego mężczyźni tracą pewność siebie. Lubie swoje zimne stopy, wiecznie poharatane dłonie. Uszy, z których każde inne. Nos duży i bardziej w prawo. Kpiący uśmiech. Moje ciało dzielnie nosi mnie każdego dnia. Kocham je. Uwielbiam obdarzać je mężczyzną.

Heid pięknie napisane :)

Co sie porobiło z przewijaniem stron? Nie wiem brahmin, dlaczego tak jest. Może za bardzo sie porównujemy z innymi kobietami i zawsze chcemy być piekniejsze od konkurencji? Was, facetów jest mniej i nie kazda z nas ma szansę upolowac zdrowego, rasowego samca :D Wy za to macie kompleks penisa, jaki by nie był długi to i tak zawsze bedzie za mało. Mnie w zupełności wystarcza 13 cm, byle fi było w miare przyzwoite :P

pcham

napić

up

Przecież żaden normalny facet nie skrytykuje ciała kobiety, którą podziwia... Heid i to jest właśnie zdrowe, racjonalne, logiczne podejście, a co najważniejsze postawa, która buduje silną, otwartą więź...

Nas jest nieznacznie mniej:) Ale Foxy, nie widzisz w tym paradoksu - skoro kobieta chce upolować zdrowego, rasowego samca, to chyba powinna właśnie uwypuklać swoje atuty (wszystkie), bo to zwiększa jej szanse! Eee, tam kompleks penisa - mój jest krótszy niż skoki Roberta Mateji i do tego ma jaką dziwną plamkę na główce, ale skurwysyna bardzo lubię;) Poza tym, skoro twierdzisz, że facet ma kompleks penisa, to dlaczego nim się tak nachalnie chwali?

uppss

Brahmin, czyli położyłam kres Twym dywagacjom? Bo przecież, że ja nie jedyna taka:) Jeśli będziesz szukał wytrwale, to w końcu znajdziesz. Lubiękiedy, dziękuję:)

Nie do końca położyłaś kres, bo znam też sporo kobiet, które deklarują mniej więcej to samo, co Ty, a w rzeczywistości wygląda to inaczej...

Brahmin przeanalizowałam twój kafeteryjny życiorys i wywnioskowałam, że ten temat powstał w skutek pewnej dziewczyny z forum.

Nie ma za co :) Ja też kocham siebie :D hehe ale tak ładnie bym tego nie ujęła :)

ipp

Przykro mi syrenka, ale psychoanalizy nie opanowałaś jeszcze do perfekcji;)

Dalej

Ale to miłe, że ktoś analizuje mój życiorys. Czym sobie na to zasłużyłem?

Hejka wszystkim:)

Na to nic nie poradzę:) Fakt, że współczesne trendy i kanony piękna bardzo mieszają kobietom w głowach. Moją metodą było zawierzenie sobie. Własnym osądom i postrzeganiu. Odcinam się od tego, co serwowane masowo, gotowe do bezrefleksynej konsumpcji. Nic nie straciłam, wiele zyskałam. Spokój ducha i szacunek dla siebie i innych.

gtre

Czyli nie chodzi o weronikabryka. Byliście bliscy sobie, a teraz zaopserwowałam, że się oddaliliście.

Muszę Ci przyznać Heid, że Twój sposób argumentacji sprawia, że naprawdę wierzę, że Twoja rzeczywista postawa jest zgodna z tą deklaratywną... Wiem, że taką oczyszczającą dla kobiet sytuacją jest przyznanie się do własnych kompleksów, dlatego ja często do tego zchęcam

Nie, nie chodzi o Weronikę...

jg

A co was poróżniło?

a o kogo chodzi

Nie dzielę się prywatnymi sprawami z czyjegoś życia...

dziewczyna dała ci popalic