Ostatnio często odwiedzam znajomego

Znajomy ma tylko syna i córke. Bardzo mu współczuje że ma tak mało dzieci. On i jego żona mają niespełniony obowiązek wobec Boga. Minimum 4 to jest ok. Ale tak? Syn wylądował w zakładzie poprawczym, miał 20 godzin prac społecznych a córka ma problemy z alkoholem w wieku 17 lat została matką. Ostatnio często ich odwiedzam i widze co tam się dzieje. Syn 24 lata, córka 22 lata i mieszkają u rodziców. Ostatnio przyszłam tam o 6:15, i tak obudziłam dzieci. Córke i żone tego pana zagoniłam do sprzątania domu oraz wysłałam je by poszukały sobie pracy. Znajomego do pracy i jego synalka by poszukal sobie w końcu roboty, ja zostałam z dzieckiem - chłopcem. Wziełam mu wszystkie zabawki i zamknełam w komórce jaką tam mają. Dzieci nie wolno rozpieszczać a bachor rozpieszczony przez dziadków jak dziadowski bicz. Wczoraj przyprowadziłam ojca tego dziecka którego moi znajomi nie chcą widzieć. Dziecko musi znać oboje rodziców. W przyszłym tygodniu ojciec zabiera dzieciaka na wczasy do austrii, jego dziadkowie i matka nic na ten temat nie wiedzą.