pytania dotyczące wyprowadzki od rodziców

1. W jakim wieku wyprowadziłaś (łeś) się od rodziców? 2. Czy wyprowadziłabyś (łbyś) się, gdyby wiązało się to ze znacznym, długotrwałym pogorszeniem warunków życiowych? 3. Czy wyprowadziłabyś (łbyś) się gdyby twoje stosunki z rodzicami układały się bardzo dobrze, a powiedzmy, na oku żadnego partnera (partnerki) życiowego?

1. 25 2.tak 3.tak

1. 19 lat 2. tak 3. tak

1. 19 2. nie 3. tak

1. Jeszcze sie nie wyprowadzilam 2. Tak 3.Nie

Ad.1 - 21 Ad.2 - tak Ad.3 - tak

1. W wieku 18 lat. 2. Nie 3. Nie

1. nie wyprowadziłem się 2.nie 3.nie

1. 23 2. tak 3. być może, że gdyby było ok, to bym się później wyprowadziła a mój brat ma 31 lat i nadal mieszka z rodzicami zarabiając więcej niż oni razem, do niczego się nie dorzuca, mama mu pierze i gotuje, a koleś jeszcze ich obraża i pyskuje.......

1.16. 2.w tej chwili, zastanawiałąbym się nad tym, kiedyś tak, mimo wszystko, chciałam wolności:) 3.i tak było, były świetne stosunki, jednak jestem dzieckiem niereformowalnym i gdyby nie było zogody i pozwolenia na wolnośc i tak jakoś kontrolowana, uciekłąbym:D no i też tak zrobiłam mając lat 22, singiel poszedł z jedną torbą, bez włąsnych mebli do nieumeblowanego, pustego w sumie mieszkania

1. nie dotyczy 2. to zalezy 3. wlasnie taka mam sytuacje dlatego sie nie wyprowadzilam. Jakbym miala na oku partnera zyciowego to bym sie wyprowadzila bez wzgledu na warunki zyciowe.

to sie podlega wladzy rodzicielskiej. No chyba, ze zaciazylas i sad sie zgodzil na slub...

nie wszystko jest takie, jakie być powinno. ślubu nie było, bo nie chcieliśmy zreszta on po ekskomunice i ja bez bierzmowania, to raczej ciężko. i dziecka nadal nie mam, mimo, że minelo prawie 7 lat. nie było włądzy. była wolność kontrolowana , przez mojego faceta.

1. 19lat 2. tak 3.tak

w kazdym bardz razie nie bylo to zgodne z prawem. I jakby rodzice nie olewusy to inaczej by to wygladalo ;)

fajnie, że znasz moich rodziców;) najczęsciej tego typu opinie syszałam od rówieśników, ktorzy mi tej wolności zazdrościli;)

1. 20 2. tak 3. nie wiem, nie myślałam o tym

Jesli nie byli tacy jak trzeba to jeszcze sa domy dziecka. W kazdym badz razie 16 latka mieszkajaca u faceta to w naszym kraju nie jest legalne. Po to wprowadzili jakies tam pulapy wiekowe by sie tego trzymac. W zyciu bym swojej16 letniej corce nie pozwolila zamieszkac z facetem. Wspolczuje rodzicow w takim razie, jacy by nie byli...

1.25 2. Tak 3. Tak

sterotypowe myślenie. skoro nie byłam pełnoletnia, to jestem z rodziny patologicznej, gdzie nikt mnie nie chciał. przez takie proste i bezsensowne myslenie ludzie są nieszczęśliwi. wspolczuje Twojemu dziecku zatem...:O zresza, na ludzi wyszłam, w życiu sobie radze, czyli ta nielegalność jednak taka zla nie jest:D a zazdrośc od wieki wiekow krąży po ludziach:O

1. 25 2. Tak 3. Tak

Zazdrosc? :D Mialam cudowne dziecinstwo. Kazdemu bym takiego zyczyla. I ta wolnosc o ktorej piszesz. Tylko, ze Ty mylisz pojecia ;)

16 lat to już nie za bardzo dzieciństwo. a i ja miałam wspaniałe. nikt mnie w klatce nie trzymał, że chciałąm uciekać. zachciało mi się samodzielności i ją dostałam. a zazdrość krązyła-jednak to co teraz wydaje mi sie błahostką, kiedys było powodem do zawiści. i nie mow, że nie, bo nie uwierze, że w wieku 16 lat każdy na imprezie marzyłby wrocic do domu o 22, a nie siedzieć do późna:)

i znowu się posty nie pojawiają.

hej, jak to nie jest legalne? :D przecież Kamilka M. idolka wszelkich pustaków w tym kraju zamieszkała ze swoim bad boyem w wieku 15 lat :D normalne to nie jest...ale kciukiem wie lepiej :D

kcikiekm spojrz na 12skizto (17lat) chodzi na imprezy, ma wolnosc, robi co chce, jest piekna, madra, dobrze sie uczy, pojdzie na studia, ma chlopaka. Tak jest w wiekszosci przypadkow, A ty od dziecinstwa tyrasz i do konca zycia bedziesz bez wyksztalcenia, zreszta juz teraz wygladasz jak kloszard :O

1. 18lat 2.nie 3.nie

Jak nie wierzysz to Twoja sprawa. Tak sie sklada, ze ja nigdy specjalnie imprezowa nie bylam i to mama mnie zwykle namawiala zebym szla gdzies na impreze. I czasem zdarzalo sie ze szlam i calonocne tez byly. Ale to raczej nie ma sie czym "chwalic". Od kiedy to imprezy sa przejawem wolnosci? ;)

na wszystko w zyciu przychodzi czas. Jak mialam 16 lat to ani myslalam o milosciach, facetach, czy imprezach. Chodzilam na nie, chyba z przyzwoitosci, zeby nie alienowac sie z otoczenia. Imprezy to dopiero na studiach byly. Jakos tak zachowalam ten porzadek, mimo ze nigdy rodzice nic na mnie nie wymuszali, do niczego nie zmuszali i niczego nie zabraniali. Jak czlowiek ma cos w glowie to sam zna granice i wie co chce ;)

wie czego chce - mialo byc ;)