czy warto powalczyć, czy jest sens?

Od 3 lat jestem zakochany w pewnej dziewczynie. Ona mnie nie chce i nawet nie wiem dlaczego. Wiem, że te kilka lat straciłem bezpowrotnie, nie startowałem do niej z różnych powodów głównie dlatego, że czułem zbyt dużą różnicę charakterów ale też nie ukrywam, że jestem od niej starszy o ponad 10 lat. Co do różnicy charakterów to wiem, że ona gustuje w zupełnie innych osobach niż ja jestem. Teraz gdy wiem, że dłużej nie chcę czekać zacząłem do niej zagadywać ale im bardziej do niej zagadywałem tym bardziej ona milczała a niekiedy kiedy zebrałem się na bardziej oczywisty podryw ona bardziej stanowczo dawała mi znać, że "NIE". Jak myślicie czy jest szansa zmienić jej nastawienie do mnie

szansa jest zawsze

tyle kwiecia na tym świecie...

Zamiast robić takie podchody zapytaj ją wprost czy da się zaprosić na kawę :) Podryw to jest dobry w gimnazjum...

A co to za różnica charakterów? 10 lat to sporo, jeśli ona z racji wieku jest wyluzowaną imprezowiczką, a Ty spokojnym domatorem, to raczej odpuść sobie - tego pogodzić się nie da :(