sunda 0 Napisano Marzec 22, 2013 Waga dziś: 60,4kg... Nie poszłam na siłownię... Znów... Mam naciągnięte ścięgno przy kolanie czy coś, mam problem wstać z krzesła czy kucnąć, a co dopiero ćwiczyć... :/ A karnet do poniedziałku, kurde :( No i jadłam dziś sporo, tzn śniadanie - 2 kromki razowo-otrębowe (szynka i ser; twarożek) II śniadanie/lunch (koło 11:00) - brązowy ryż + so"chiński/mexykański" (= z wczoraj) koło 18:00 - grzech wielki: B-smart. Z siostrą w galerii na zakupach i jeść się zachciało :/ 20:00 - krupnik 21:30 - tiramisu, ale taki tyci kawałek (Tata ma dziś urodziny) Ojojoj... :( Jest mi strasznie źle na sumieniu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 22, 2013 A, jeszcze: odchudzająca się - też się boję przytycia przez święta :( que - tak, takie zdjęcia są motywujące :D Chyba sobie "pozwiedzam" takie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaulinaWnO 0 Napisano Marzec 23, 2013 Rozwiążę Wasze problemy nieskutecznego odchudzania. Skoro wiosna w tym roku zaskoczyła Was to i Wy zaskoczcie wiosnę, -> Schudnijcie ZDROWO I TRWALE do lata ! Kontakt: Wyzwanie_na_odchudzanie@wp.pl lub pod nr telefonu 505 964 635 Czekm na tych którym znudziły się męczące diety i frustracja przy kolejnym efekcie jojo. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 23, 2013 u mnie dziś rano 60.9 kg;) dziś musze pocwiczyc napewno.;) sunda- mnie cos reka za to boli od 2 dni chyba sobie cos naciagnelam niestety;;( a do swat to jakos psychicznie musze sie przygotowac zeby dac rade Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 23, 2013 super ;) ja wczoraj nie cwiczyłam bo moj zrobil mi niespodzianke zamiast byc o 24 był o 20 ;) wiec szkoda mi bylo 40min na rowerek :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 23, 2013 Aaaa, dziś 61kg :o Cały czas się kręcę w kółko - 60,6, 60,4, 60,6, 61... Kolano daje w kość, chyba w pon/wt przejdę się do lekarza, nawet schody mnie teraz przerażają. Siadłam na rowerku, zaczęłam pedałować... Hm, jeśli bolącą nogą nie naciskam za mocno i większość roboty odwala ta zdrowa, to może być ;P Kojarzę, że któraś z Was ćwiczyła z Chodakowską (Chodakiewicz?). Koleżanka mi ostatnio ja polecała, tzn. jej ćwiczenia, co o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 23, 2013 Que - no to niespodzianka byla ! sunda- moja koleznka tez z nia cwiczyla i sobie chwalila, ja sprobowalam raz i sie zniechecilam niestety nie lubie takich cwiczen gdzie trzeba cos po kims powtarzac:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 23, 2013 ja wam nawet nie bd pisac ile zjadłam :o albo napisze :o rano parowka + dwie kromki dyniowe pozniej kolo 15,30 chochelka grochowki pozniej kit kat (nie wiem jak to sie pisze) 17 cwiartka bulki po corce i troche kromki tez po corce :o i o 18 jajecznica z 2jajek z szynka i kromka dyniowa.... :o :o :( MASAKRA! mam nadzieje ze jeden taki dzien w tyg nie wpłynie zbytnio na wage........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 23, 2013 ja tez raz chciałam zrobic skalpel ale nie podobaja mi sie te cw ;) wole Mel B i zacznie ją robic jak mnie reka przestanie bolec ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 23, 2013 w soboty jak moj jest to nie cwicze zazwyczaj ale chyba dzisiaj sie poswieceeeeeee :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 23, 2013 Que- nie zjadlas tak strasznie duzo ;* nic nie bedzie moj weekend tydzien temu to byl dopiero obłęd 3 dni obżarstwa i 1kg na plusie. gdyby nie to byloby dziś 5 na przodzie jak nic ! Ale jak jest ukochany to o diecie sie nie mysli. Zaprosił mnie na pizze a ja nawet nie odmowilam i pochłonelam pół ! Ale mam nauczke ze 3 dni jedzenia a pozniej tydzien nadrabiania :(( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 23, 2013 A ja dziś zjadłam tak śniadanie kromka chleba z śledziem ;p II śniadanie kromka chelba z salata szynka serem zoltym pomidorem;p później 2 godziny spaceru ;) Obiad : kapusta mloda duszona + 2 kromki chleba nie wiem po cholere one:( I na kolacje pol serka nie zjadlam calego bo mi nie smakował Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 23, 2013 Hm, może jednak spróbuję z tą Chodakowską... Karnet na siłkę kończy się w pon, kolejnego nie kupię, bo mi się nie opłaca (przez konferencje i warsztaty nie ma mnie pół kwietnia, a jeszcze Wielkanoc po drodze), trzeba się mobilizować do ruchu w innej formie. Śniadanie - koło 11:00, jogurt (ale nie naturalny, tylko niby ze zbożami, słodki :/, przypadkiem kupiony, a nikt w domu go nie ruszy) + trochę jabłka, banana i otrębów Obiad - ogórkowa, kanapka i znów kawałeczek tiramisu i kawałeczek brownie (siostra upiekła; tak, mam problem ze słodyczami... Ale byłam silna i powiedziałam "nie" marcepanowym kartofelkom) Kolacja - zaraz pójdę polować do kuchni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 24, 2013 hej dziewczyny;) u mnie dziś na wadze 60.8kg;) zjadlam przed chwilą na śniadanie 2 kromki ciemnego chleba pieczonego w piekarniku z serkiem czosnkowym wedlina kukurydza pomidorem i pieczarkami pycha;) później zjem serek ze zbozami na obiad duszona kapusta ;p i oby dzis juz nic ! wczoraj sie zmusilam i popedalowalam 45 min;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 24, 2013 hej u mnie rado było 59,4 czyli już więcej ale mam nadzieje ze jakbym się później zwazyła to było by mniej ... :o ;) obiad u teściowej zaliczony :o teraz zjadłam 5 połowek brzoskwini z puszki i kisiel w kubku i chyba bd tyle na dzisiaj :o może jakiś owoc wieczorem, ale zobaczę ;) oj i dam sobie wycisk na rowerku wieczorem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 24, 2013 cwiartke jabłka zjadłam o 18, ciekawe jak jutro bd.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 24, 2013 Ja tu czegoś nie rozumiem. Wczoraj wieczorem jadłam pizzę (w domu były gotowe spody do pizzy, kończył się im termin i trzeba było je zlikwidować=zjeść, czyli prawie domowe pizze), tak koło 21:00. Rano staję na wadze... 60,2kg! Ok, poszłam spać o 3:00 i trochę pizzy się spaliło, ale jakim cudem ubyło i to 0,8kg? :o Śniadanie - jajecznica z szynką (2 jajka) + kromka chleba (białego :( tylko taki był) Obiad - rosół + pieczone mięso, ziemniaki, sałatka Deser - kawałek ciasta toffi Czyli jadłam normalnie. Niedziela, chyba wiecie, jak to jest... ;P Z siłki nici, kolano daje w kość, jutro/pojutrze lekarz... :/ Nawet rowerek nie bardzo wchodzi w grę :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 24, 2013 sunda - mzoe waga ci szfankuje albo nei wiem ;p dziwne wahania masz :) ja dzis pocwiczylam godzinke na rowerze i 10 min skakanki;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 24, 2013 Odchudzająca się - może i wagi wina, ale siostrze normalnie pokazuje :P Albo ja jakieś pole wysyłam magnetyczne i jej zaburzam obwody :D Nosi mnie, też bym poskakała, porowerkowała, nawet bym pobiegała... Od czwartku dzień w dzień siedzę na tyłku i robię pomiary do mgr na kompie :( Ciekawe, co jutro waga pokaże, może się jakoś ogarnie i powie prawdę? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 24, 2013 oby te 60.2 bylo prawdziwe ! juz coraz blizej tej piąteczki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monkola 0 Napisano Marzec 24, 2013 Daaaaaaawno mnie tu nie było. Tak tylko rzucę, że udało mi się schudnąć do 55 kg, chodziłam na siłkę i mniej żarłam ;) Dużo lepiej się czuję i wyglądam :) Póki zimno, można się chować pod wielkimi swetrami ale już wkrótce.. Dlatego nie spoczywam na laurach ;) Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Inka30_ 0 Napisano Marzec 24, 2013 Hej:) Jestem studentką psychologii. Piszę pracę na temat psychologicznych aspektów odchudzania. Czy ktoś mógłby wziąć udział w moim badaniu :) Jeśli tak proszę prześlij zgłoszenie na adres badania.psychologia@wp.pl. w tytule napisz Dieta mż Kafeteria Dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 24, 2013 wow sunda niezle ;) ja 50min rowerek 200brzuszków + 100 przysiadów -tak, cos z tyłkiem trzeba zrobić ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 25, 2013 u mnie dziś znow 60.8 kg:( magiczna granica ktora nie chce zejsc w doł. na śniadanie kromka chleba niedlugo lece do szkoly . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 25, 2013 odchudzajaca nie martw się pamiętam jak mi się waga wahała jak miałam np. 60.3 na drugi dzień 60.9 a na trzeci 60.1. Zejsc z tej szostki na piatke jest chyba najgorzej. A u mnie dziś 58.8! Jestem w szoku, nie spodziewałam się :) ja na sniadanie dwie malutkie kromki z serem białym i kawa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 25, 2013 Que - znaczy waga mi sie nie waha tylko stoi w miejscu a tak bardzo bym chciala zobaczyc mniej juz ;) dziś zjadłam na śanidanie kromke chleba z serkiem i szynką, na II śniadanie jogobelle, na obiad makaron ciemny z tunczykiem i kolacja kromka chleba z serkiem czosnkowym i swiezym szczypiorkiem teraz popijam zielona herbatke;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Marzec 25, 2013 a ja o 14 zjadłam jajo z odrobina majonezu +goracy kubek i niestety dopiero o 20 jedna dyniowa kromke z 150g sałatki jarzynowej, nie miała kiedy wcześniej zjeść :o ale ide zaraz jezdzic i robic brzuszki ;) odchudzajaca się musisz wkoncu zejść na ta piatke nieszczęsną ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała56 0 Napisano Marzec 25, 2013 Przylaczam sie do Was bo inne topiki jakies nieruchawe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Marzec 25, 2013 Witaj, mała56 :) U mnie dziś o dziwo nadal 60,2kg :o Śniadanie - 2 kromki z szynką, serem, sałatą i pomidorem W czasie zajęć - 2 bułki (białe :() z ym co powyżej i... kawałek tiramisu (znów to tiramisu! :o) - nie wypadało odmówić, urodziny "współpromotorki" (tzn. mam promotora, ale pani dr jest jak druga promotorka :D) Obiad (koło 19:00 = kolacja równocześnie) - zupa mięsno-kartoflana na bazie rosołu, jajko sadzone+1,5 parówki + 2 plasterki podsmażanej szynki (uuuu, tłusto...) Kolano daje w kość... Jutro rano zmierzę sobie obwody :> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Marzec 25, 2013 Sunda - niech twoje kolano wraca do zdrowia ! Ja jakoś dziś nie miałam chęci na ćwiczenia dobrze chociaż ze malo zjadlam. Jedynie moje cwiczenia to 20 min rowerkiem do szkoly i do domu;) zawsze cos hehe ;p wieczorkiem stanelam na wage a tam 60.9 rano bylo 60.8 wiec mam nadzieje ze jutro zobacze przynajmniej 60.5;d za pare dni swieta musze sobie przemyslec co bede mogla a co nie ; ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach