Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady_IB

Dieta MŻ! Szczupła do lata.

Polecane posty

nooo czasem mi sie wydaje ze juz mam cos z głowa ;D a jak mniej czuje głod to juz jestem pewna ze nie schudłam ani grama ;/ i mam wrazenie ze jutro waga bedzie taka sama az sie boje ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jezdze na satcjonarnym rowerku i brzuszki robie wymachy nogami itp. ale teraz sie przeziębiłam i lipa jutro zaczynam dalej kręcić ;)) a Ty? przyjdzie wiosna to przezuce sie na plener na rowerku ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moge dołączyć? mój cel to waga mniejsza o jakies 4kg i w pasie mniej o 7cm, czyli chce powrocic do wagi sprzed ciąży, ale jakos nie wychodzi mi to brak motywacji i wsparcia, moze w grupie bedzie lepiej, obecnie przebywam z dzieckiem w domu, moja obecna waga 52kg przy wzroscie 162, w sumie waga az tak mi nie przeszkadza tylko pozostały brzuszek po ciąży, wiec od dzisiaj zaczynam mż,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od 3 tyg tez rowerek a jak maż wroci z woja akurat na wiosne to bedziemy biegac ;) jezdze 30-45min co wieczór wczoraj byla skakanka i dzisiaj nic bo mnie łydki bola ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj remi173 ;) z nami będzie Ci raźniej ;)) Musze popychać te wiadomości bo mi się Wasze nie wyświetlają beznadzieja :( chudsza2013 - tez musze sie wziąć za skakanke uwielbiam ćwiczyć ;) pod koniec tamtego roku chodzilam na siłownie o dziwo sama ;d świetnie było ale teraz nie mam czasu w tym roku matura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam malucha to tez nie mam jak chodzic na silownie ;/ ja tez lubie cwiczyc ale po jakims czasie mnie nudza cwiczenia i musze cos zmienic ;p cwiczylam dzien w dzien przez 3tyg i juz mi sie powoli zaczyna nie chciec ;/ ale zmuszam sie chociaz te 30min zeby bylo codziennie. macie wyrzuty sumienia jak zjecie wiecej? bo ja taaaaak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też :( zaraz mysle ze sie obrzarłam i na nic moja dieta. :( a u mnie jest tak ze jak sobie pozwole na wiecej to juz nie potrafie wrocic do diety tylko po jakims czasie jak przytyje z 2 kg nienawidze tego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 miesiecy ;) ja niby sie nie obzarłam ale od 3 tyg po 18 nie jadłam a dzisiaj koło 21 malutka kromeczke nawet bez masła ale z szynka zjadłam a własciwie dwie ;/ a jak zjem cos stałego a nie płynnego to raczej nie trace na wadze. ja pierdziele jutro tylko jogurt i serek bo nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki ;) wiesz jak sie bałam dzisiaj zwazyc ;o masakra, boje sie ale musze to zrobic nie umiem sie powstrzymac od wazenia ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chudsza - ja wczoraj w nocy też nawaliłam i sie najadłam .:( nie miałam odwagi stanąć na wagę dziś za karę mało jedzenia dużo ćwiczeń jutro się zważe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade ;) ja zjadłam i 13 jedna krome z szynka teraz dosłownie troszeczke gotowanego kurczaka i o 18 pewnie dopiero zjem pól jogurtu 0% z musli zeby trawienie poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na śniadanie kanapkę posmarowaną serkiem czosnkowym z sałatą serem żółtym i pomidorem i niedawno jedno kiwi. Odchudzanie jest moją obsesją już haha ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała,gruba.
Jeśli nie macie nic przeciwko, to chciałabym do Was dołączyć. Aktualnie ma 38 lat, 152 cm wzrostu i dwa tygodnie temu 60,2 kg wagi. Do 20 kwietnia do moich imienin muszę osiągnąć wymarzoną wagę, czyli około 50 kg. Jest to dla mnie bardzo duży wyczyn, ponieważ niestety waga stanęła na 57,5 kg i nic jej nie chce ruszyć w dół. W zasadzie to winna temu jest przebyta grypa, czyli tydzień leżenia i po trzech dniach ciągłego podjadania i kompletny brak ruchu. Dzisiaj czuję się lepiej i przemaszerowałam około dwóch kilometrów, ale niestety i podjadłam jak to w niedzielę. Od poniedziałku do soboty pracuję i mam problem z jedzeniem, bo w zasadzie nigdy nie wiem na ile godzin idę do pracy bywa, że na 6-8, a bywa również, że na 9-11, co okazuje się w pracy. Nie mogę więc przygotować sobie odpowiedniej ilości jedzenia, bo ciężko określić jaka to ma być ilość. Szukam właśnie takiego tematu jak mż, bo jest on najzdrowszy, ale i tak martwię się o to, jak to będzie w rzeczywistości. Nie mam czasu ćwiczyć, ale bardzo często maszeruję i są to znaczne odcinki od 3 do 6,5 kilometrów. staram się mniej jeść, nie jem białego pieczywa i ziemniaków, ale też nie mam czasu na oddzielne gotowanie dla siebie. Jem często płatki owsiane, dużo jabłek, zupy i staram się dużo pić. Jutro spróbuję kupić yerba mate, bo szukam czegoś co zmniejszy mój apetyt. Proszę o rady i jeśli są powody to i o słowa krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×