Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady_IB

Dieta MŻ! Szczupła do lata.

Polecane posty

Ja już po pracy. Dieta trzymana, ale dostałam miesiączkę i chciał nie chciał z ważenia niedzielnego nici. Właśnie piję kawkę z odtłuszczonym mlekiem i zamierzam walnąć dzisiaj pół maratonu po drodze zaliczę solarium, a może jutro kosmetyczkę. Wysiłek fizyczny jest bardzo ważny, ale z tego co czytałam wiem, że mięśnie zwiększają masę i dlatego może wolniej spadać masa ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ciwczeniach silowych wiadomo ze miesnie urosna dlatego staram sie bardziej cardio cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chudsza - gratuluje osiągnięcia I celu:)) U mnie cos z tą waga jest nie tak nie wiem czemu wzrosla :( Dzis zjadlam malo śniadanie- kromka chleba z serem żółtym później jogurt z musli obiad zupa pomidorow i barszcz czerwony no i niedawno zjadlam 3 ogorki konserwowe i pol ogorka zielonego i jeden plaster sera zoltego. na dziś koniec ;) w domu dzis nie cwiczylam nie mialam sily jedyne 40 min na rowerze do szkoly i spowrotem ;) oby waga zaczela spadac bo juz nie wiem moze ograniczyc bardziej jedzenie albo nie wiem :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzajaca nie martw sie pewnie sie popsuła ;) ja o 14 zurek z jajkiem i o 18 tez ;) tez nie wiem czy bede cwiczyc bo zaliczylam spacerek z corka a przy samym ubieraniu jej sie napociłam :-P plus wyglupy w domu :P ale zobacze moze kolo 22 mi sie zachce pobiegac tak jak wczoraj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziś za dużo pojadłam... Żadnej bezy we wtorek. Najbliższe słodkie w czwartek, bo chyba już Tłusty. Ale możliwe, że w niedzielę się złamię :/ Jutro siłka, muszę poszaleć i spalić dzisiejszą Fruitellę i kanapeczki :/ Tzn. żrę mniej, ale nadal za bardzo ulegam pokusom.... Mam nadzieję, że Wy się lepiej trzymacie w swoich postanowieniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj/wczoraj (w sensie w pt) poległam, ale to pierwszy dzień o. więc wszystko sobie wybaczam i prawdopodobnie z góry wybaczam sobie też weekend;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chora:/ diete trzymam z tego względu że nie mogę jeść, tylko ćwiczenia odpuściłam od wczoraj. ale za pare dni mam nadzieje wrucić do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;) u mnie planowo ale co z tgo skoro waga nie drgnie :( juz zaczynam sie denerwowac :( dzis na obiadek gołąbki własnej roboty ditetyczne :) obliczylam ze jeden ma okolo 130 kcal (tak na oko). no i postaram sie pocwiczyc po poludnu.... miłego weekendu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem szczesliwa bo kupilam legginsy rozmiar 36! :-D oł jeeee :) na sniadanie szklanka kefiru, o 14 bede cos jadła ale jeszcze nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w wolną sobotę!!! Dzisiaj się obrobiłam, tzn wyspałam, zrobiłam zakupy i znalazłam czas na kosmetyczkę i to moja największa radość, bo zbierałam się już sama nie pamiętam od kiedy. Na obiad zjadłam zupę ogórkową i popiłam oczywiście kminkiem. Teraz siedzę w turbanie na głowie i planuję posprzątać tak gruntownie, bo chciałabym dzisiaj przejść maraton, choć 3 kilometry już dzisiaj zrobiłam. Na poprawę nastroju kupiłam zarąbisty komplet żółtej bielizny. Dzień dietetyczny, bardzo jestem ciekawa wagi. Gratuluję zakupu w rozmiarze 36. Oby tak dalej!!! Ja poluję na leginsy ala skóra tylko matowe. Rozmiar uniwersalny, jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki, niestety tylko dól 36 bo gora ciagle 38 :/ o 14 zjadłam w miseczce takie jakby bogracz :) takie danie jednogarnkowe i chcialabym nic nie jesc juz bo nawet tym pojadłam ale zapewne mi sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że u Was czas zakupów i porządków :) Ja tymczasem siedzę prawie non-stop na kompie (robię pomiary na zdjęciach, do mgr)... Ale za 2h wybywam na siłkę. Dziś na śniadanie jogurt naturalny z "błonnikiem granulowanym" i odrobiną jabłka pociętego w kostkę, potem grochówka i kawałek piernika (ojj). Po siłce już tylko serek wiejski (ten z grudkami) ze szczypiorkiem :P Gratuluję 36 :D A 38 to też nie jest źle, ja oscyluję koło 40-42... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dietka jak ktos chce.
nie dziwie sie ze waga u was ani drgnie bo jecie same weglowodany ! grochowka ser zlolty? na diecie? calkowicie odradzam jedzenia zup na w trakcie odchudzania bo szybko sie trawia i zawieraja duzo soli,po pol godziny znowu czuje sie glod dlatego lepiej zjesc porcje miesa! najlepiej filet z kurczaka a ten ser zolty dziewczyno zamien na chuda wedline albo kabanos drobiowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moja dietka jak ktos chce." Zakładam, że dieta "mniej żreć" znaczy "mniej żreć", a nie "wyeliminuję sobie jakieś niezbędne składniki". Dużo soli w zupie? Wszystko zależy jak kto gotuje. Ser żółty? Ok, przyswaja się z niego wapń znacznie lepiej niż z mleka, jak się zje tylko trochę, to nic się nie dzieje. JEDYNA skuteczna dieta, to po prostu spalać więcej kalorii, niż się ich przyswaja. Dukany, Kopenhagi (?), cuda z godzinami czy kapustą - o d..ę potłuc, to jest totalnie nienaturalne. Za mało tłuszczu w pokarmie = problemy zdrowotne (patrz: błony komórkowe, poza tym witaminy A, D, E i K rozpuszczają się i mogą być przyswajane TYLKO w tłuszczach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzis i wczoraj malutko zjadłam mimo ze juz dostalam wczoraj @ ( za wczesnie o pare dni!) dzis zjadłam dzis rano kawa i grzanki ( z 2 kromek chleba) teraz 1 mały ziemniak lyzka piersi z kurczaka i lyzka pieczarek ( sos) i pol ogorka konserwowego, 1 kromka chleba z 1 plastrem sera zoltego i kawa latte i na tym dosc zwaze sie po @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc tez mam @ ale sie nie waze ale widze ze z tylka mi spodnie spadaja od 3 dni jem malo bo mam jakies nerwy na wzystko i z nerwow pewnie tez chudne dzis zjadłam 4 wasy i 1/2 serka topionego i kawa plus lyzeczka cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała, gruba.
Nie wiem co mnie podkusiło, ale mimo @ zważyłam się i makabra 60 dag więcej. Ale co dziwne ubrania zaczynają mieć luz, czyli centymetrów ubywa a wagowo nie, ciekawe czemu. Trochę się wypogadza u mnie i wieczorem planuję maraton całe 7 km może to coś ruszy, bo po grypie nie mogłam się zebrać i rzeczywiście od dwóch tygodni zero wysiłku fizycznego. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też spodnie coś luźniejsze, ale wolę się nie łudzić za bardzo... Zjadłam normalny niedzielny obiad i jednego chruścika/faworka. Od tygodnia zupełnie wyeliminowałam podjadanie między posiłkami :D I nadal nie slodzę i nie mleczę kawy :D Dziś bez siłki (dałam wycisk mięśniom udowym i tyłka, muszą odpocząć), ale jutro na pewno ze 2h tam posiedzę :> Luźniejsze spodnie i większa waga - może tłuszczyk został spalony/zużyty, a np. przybyło mięśni lub chwilowo trochę wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam @ ale poki co waga stoi w miejscu zobaczymy jak bd jutro :/ ja dzisiaj zjadła na siadanie bogracz pozniej malutki kawalek ciasta (mama kazala mi próbowac ) i kostka czek, o 16 kubek kefiru a o 18 dwa łyki kefiru i dwa takie paluchy kukurydziane jak flipsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniucha
QueBoRRaCheRaaa miło Cię widzieć na drugim forum. Dziewczyny od jutra zaczynam, dieta MŻ i 0 słodyczy. Dołączam, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nas coraz więcej - super, w kupie raźniej :) Śniadanie: jogurt naturalny, trochę otrębów, jabłka i banana, kawa czarna niesłodzona. Obiad zjem normalnie, za to na kolację planuję jajecznicę. Jutro ważenie :> więc dzisiaj na siłce dam sobie wycisk, a jak się potem nawpierniczam białka, to nie będzie zakwasów :D Wystarczy mi, jak waga pokaże chociaż kilo mniej - pomalutku, powolutku i bez samoumartwiania się dojdę do odpowiedniej wagi (o ile pewnego pięknego dnia nie wpadnę w czekoladowo-ciasteczkowy szał :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje weekendu bo jade do meza na przysiege wiec jakies jedzenie w barach itp mam nadzieje ze mnie zapach nie skusi i bede sie trzymac jogurtu ;) ciezko bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł! To prawda. Organizm potrzebuje wszystkich składników , tłuszczy też , więc MŻ jest o tyle dobra , że nie eliminuje , a ogranicza ;) Przy tej diecie , nawet jak zjem coś słodkiego , to nie mam wyrzutów sumienia , a wiem że na kilka dni będzie spokój. Jak nie mogłam jeść słodyczy czy chleba na innych dietach , to zaczynałam obsesyjnie o tym myśleć i się nakręcać. Póki co staram się duuuużo ruszać. Mam założenie żeby spalać poprzez aktywność fizyczną min. 1100 kcal na dzień. Czasem mam 800 , czasem 600 , a czasem 1600 ;) teraz jestem trochę uwięziona w domu , bo synek ma zapalenie oskrzeli , więc z tym ruchem kiepsko :( no ale w drodze do pracy trochę nadrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarita, aż 1600 kcal? :o W jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×