Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stop samotnosci!

potrzebuje Cie, nie chce tak

Polecane posty

Gość stop samotnosci!

nie umiem zniesc samotnosci. bylam w toksycznym zwiazku i wolalam to niz samotnosc. nie umiem normalnie funkcjonowac, nie moge sie na niczym skupic. chociaz minelo juz troche czasu od rozstania nadal nie umiem sie pozbierac. boje sie ze niedlugo nie wytrzymam takiego stanu rzeczy. moi znajomi tez jakby sie odsuneli ode mnie (pewnie przez to ze przez wiekszosc rozmowy jestem monotematyczna ale nie umiem zrozumiec tego wszystkiego co sie stalo, nie umiem poradzic sobie z bolem). staje sie wrakiem czlowieka. kiedys bylam bardzo lubiana ale zgaslam. chcialabym zaczac na nowo zyc ale nie umiem. chcialabym znowu poczuc sie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwielbiam kiedy On
przytulam 🌻-potrzebujesz tego teraz. Życzę Ci abyś spotkała swoją drugą połówkę a znajomi...prawdziwi przyjaciele zostają z nami na zawsze. Daj sobie trochę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
oj bardzo chcialabym zeby mnie ktos przytulil :( dziekuje ze chociaz wirtualnie to robisz :) minelo juz troche czasu i nadal boli tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhfhf
byłam zawsze w związku do czerwca 2012 roku po rozstaniu było mi źle mimo to że ja zerwałąm 3 letni związek. , smutno było bardzo ale dałam rade przyzwyczaiłam się do bycia samej, poznałam wielu ludzi, odnowiłam stare znajomości po prostu bosko. nie chciała, sie wiązać bo stwiedziłam że jestem młoda i że tak mi dobrze. niestety w październiku poznałam kogoś, nie chciałam się angażować on bardzo nalegał więc się wyłamałam. był idealny , wręcz cudowny lecz do czasu :/ czyli do piątku, dziś niedziela. zakochałam się jak nigdy, mimo to że byłam z nim krótko to mnie zauroczył pod każdym względem. dałam się nabrać. jejku jak żałuję że mu uległam. obiecywał że mnie nie zrani i co ??? :( nawet nie napisze żebym dała spokój czy już nie pisała. nic mu nie zrobiłam co najlepsze to była jego wina.(chyba wybrał inną lub woli być sam. ) tylko nie rozumiem czemu mi zawracał tak głowe. kwiatki , czekoladki, wspólne plany, szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhfhf
byłam zawsze w związku do czerwca 2012 roku po rozstaniu było mi źle mimo to że ja zerwałąm 3 letni związek. , smutno było bardzo ale dałam rade przyzwyczaiłam się do bycia samej, poznałam wielu ludzi, odnowiłam stare znajomości po prostu bosko. nie chciała, sie wiązać bo stwiedziłam że jestem młoda i że tak mi dobrze. niestety w październiku poznałam kogoś, nie chciałam się angażować on bardzo nalegał więc się wyłamałam. był idealny , wręcz cudowny lecz do czasu :/ czyli do piątku, dziś niedziela. zakochałam się jak nigdy, mimo to że byłam z nim krótko to mnie zauroczył pod każdym względem. dałam się nabrać. jejku jak żałuję że mu uległam. obiecywał że mnie nie zrani i co ??? :( nawet nie napisze żebym dała spokój czy już nie pisała. nic mu nie zrobiłam co najlepsze to była jego wina.(chyba wybrał inną lub woli być sam. ) tylko nie rozumiem czemu mi zawracał tak głowe. kwiatki , czekoladki, wspólne plany, szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
nie wiem jak faceci moga tak traktowac dziewczyny ktorym wyznaja ze kochaja, ze sa jedyne, ze bez nich nie widza sensu zycia, by po tygodniu od powiedzenia tych slow po prostu je zostawic. tak bardzo chcialabym zaczac zyc na nowo, nie myslec, ze teraz dotyka ja nie mnie, ze byc moze juz planuje z nia wspolna przyszlosc (mial duze parcie na zalozenie rodziny), ze ona zajela moje miejsce i to wszystko stalo sie tak nagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest)))
rozumię was,wasz ból i prztulam ciepło.Tylko wirtualnie,bo tylko tak mogę,ja on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co komu dziś
faceci są pieprzonymi egoistami, myślą fiutami ale pamiętajcie wszystko wraca, tym największym egoistom ku przestrodze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
dziekuje za wsparcie :) niestety cala sytuacja z moim eks wykonczyla mnie psychicznie i strasznie zanizyla samoocene :( naleze do osob dla ktorych relacje damsko-meskie sa bardzo wazne i dlatego ciezko dostosowac mi sie do sytuacji ktora obecnie panuje, a ze mam teraz duzo nauki (sesja) to tym bardziej mnie wsyztsko przytlacza, bo mimo iz probuje sie uczyc to i tak nic nie wchodzi do glowy bo mysle o moim zyciu uczuciowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jestem)))
jak mogę Ci pomóc ?? wiem ,żadne słowa pociechy nic nie zmienią.Jestem z Tobą myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem czarujący
nie zajmuj sie miłostkami,lepiej ucz się ucz bo nauka to potęgi klucz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem czarujący
dlaczego zmalała twoja samoocena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
moja samoocena sie zanizyla poniewaz byl to toksyczny zwiazek i duzo niemilych slow uslyszalam od niego a na koncu i tak zostawil mnie dla innej. czuje sie gorsza, niepotrzebna i czesto za wszytko winilam siebie, ze to ja jestem ta zla. nie mam juz na nic ochoty. na dodatek osoba ktora myslalam ze jest moja przyjaciolka zmienila sie bardzo i mam wrazenie ze czuje sie ode mnie lepsza i to zawsze ja musze sie odezwac kiedy chce sie spotkac, ona juz nawet nie zapyta co u mnie. kiedys rozmawialysmy codziennie, widzialysmy sie tez dosyc czesto. teraz widzimy sie co 2 tyg (ale nie dlatego ze sie umowimy, tylko dlatego ze obydwie lubimy te sama druzyne i co dwa tygodnie chodzimy na mecze- juz tez nawet sie nie umawiamy przed meczem tak jak kiedys) czuje sie jak 5 kolo u wozu. brak wsparcia w rzeczywistosci bardzo boli. tym bardziej ze kiedys nie mialam z tym zadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezywam to samo...moge ci doradzic ,ze w takim przypadku najlepiej jest zajac sie soba i cala milosc , ktora masz po prostu przelac na siebie...pokochaj siebie, rob dla samej siebie to co najlepsze, badz dla siebie ta najlepsza przyjaciolka .....a przede wszystkim miej szacunek do samej siebie.....popatrz na siebie w innym wymiarze...twoja samoocenia nie powinna byc uzalezniona od innych, ani od faceta ani od pseudo przyjaciolki.... nie wiem ile masz lat..... ale ja tez kiedys taka bylam i mowie ci nie warto...ciesz sie z kazdego dnia, bo wszystko inne przemija... a toksyczne zwiazki przytrafiaja sie nam , bo same na to pozwalamy i jestesmy ofiarami, wiec kochaj siebie to wtedy pogonisz kazda osobe , ktora bedzie ciebie krzywdzic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
ciezko tak z dnia na dzien zmienic podejscie. mialam okres ze myslalam ze juz powoli wychodzi wszystko na prosta ale znowu sie posypalo. mowi sie ze po burzy wychodzi slonca ale u mnie ta burza juz trwa za dlugo. staram sie wychodzic tak czesto jak sie da ale czasami jest to niemozliwe, chociazby ze wzgledu na nauke, i wtedy znowu dopada mnie smutek, zal w konsekwencji i tak nie moge sie skupic na uczeniu sie i zawalam kolejny egzamin... bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
tak jak myslalam przez cala te sytuacje zawalilam dwa zaliczenia. ech juz nie wiem jak mam sie ogarnac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo zle , ze zawalasz egzaminy .Bedziesz miala w" plecy "przez rozkminianie toksyka .Mysle , ze zbyt oddajesz cala siebie w relacje z mezczyzna.Nie mozna tak , bo by zachowac rownowage psychiczna trzeba zachowac choc czastke wolna - tylko dla siebie .W sytuacji kiedy dostajemy kopa w tylek na tej malutkiej czastce mozna odbudowywac siebie na nowo . Kiedy nie ma nic , bo wszystko wlozylas w Niego , nie ma nawet malego okruszka, ktorym mozna sie wesprzec , by swoja tozsamosc odbudowywac. Nie ma innej rady , jak ulozyc sobie w glowie NOWA sytuacje , gdzie toksyka nie ma .I dobrze , ze poszedl w diably , bo to szkodnik byl twej psychiki. Jesli bedziesz slaba i bedziesz "mielila " wciaz to co bylo , zatracisz siebie i czas, ktorego nie masz , bo egzaminy sa tu i teraz . Czas , ktory jest najlepszym lekarstwem w twoim przypadku jest ograniczony. Przejdz szybko "zalobe" , bo on juz jest twoim wspomnieniem i historia . Do dziela kobieto -dasz rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co powiecie o stalym kontakcie z bylym ? to jest dopiero meka..a nie potrafie tego zakonczyc..:( nie jestesmy razem a ciagle gadamy, codziennie, jest o mnie zazdrosny, spotykamy sie dosc czesto, przytulamy, calujemy..ale przeciez niczego "mu nie zabronie bo nie jestesmy razem.. tez mam seje na ramieniu a nie potrafie sie skupic i znajac zycie skonczy sie na poprawkach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nie potrafie ale niejednokrotnie probowalam to zakonczyc..ale on nie potrafil mimo ze ja prosilam zeby sie nie odzywal on nadal to robil...gdyby on sie nie odzywal juz dawno bym to moze ogarnela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
Eleene juz stracilam siebie. jest dokladnie tak jak mowisz: oddalam cala siebie, kochalam zbyt mocno. teraz nie mam nawet nikogo kto moglby mnie przytulic i wesprzec bo wszyscy maja dosyc rozmow o moim eks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sym71
ze nma jest tak samo czyje sie samotna zostalam zdradzona i pozucona jak smiec przez faceta ktory jeszcze niedawno mowil ze kocha.bylismy razem 20 lat a teraz bawi sie z inna.to strasznie boli az nie chce sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym byla blisko przytulilabym Cie mocno 👄 Wiem, ze trudno jest podniesc sie, gdy rozpada sie swiat w drobne kawalki. Twoi znajomi pewnie maja dosc monotematycznosci o toksyku . Coz .Moze to i lepiej , bo zmotywuje Cie do zebrania sil i podzwigniecia sie rano do zmycia z siebie tego ciezaru , ktorym on Cie przycisnal. Jesli sie zbierzesz w sobie, zacisniesz piesci i kazdego dnia odsuniesz jego widmo bedzie latwiej .Tylko zawalcz o siebie nawet gdybys miala pogryzc sobie rece do bolu . Bedzie bolalo serce , bedzie zamieralo z bolu i porazki , ale nie daj sie temu niszczacemu uczuciu . Walcz o siebie i swoja przyszlosc bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
sym71 mnie najbardziej boli fakt ze oni sie teraz ze soba swietnie bawia podczas gdy ja z trudem zbieram sily zeby wstac z lozka... po prostu nie widze sensu, kazdy dzien wyglada tak samo. kiedy mnie zostawial ja balam sie ze jestem w ciazy (okres mi sie spoznial), nie wiem co bym wtedy zrobila... nadzieja zgasla Eleene dziekuje za wsparcie i zrozumienie. bardzo madrze piszesz, obym znalazla w sobie sile, aby na nowo zaczac zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sym71
gdy powiedzial mi ze odchodzi swiat mi sie zawalil minelo pol roku a ciagle jest tak samo nie moge sie pozbierac .byl dla mnie jest niestety najwazniejsza osoba w zyciu.Bylismy dobrym malzenstwem az tu nagle wszystko zostawil dla rozwodki z 3 dzieci dodam kazde dziecko z innym jest okropna bawi sie facetami i moj w to sie wkrecil.co najgorsze nie widzi jaka ona jest i jak my z corka cierpimy.co mam zrobic by wrocil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyzej
zajmnij sie soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sym71
robie to i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
podejrzewam ze niedlugo ona kopnie go w tylek i wtedy bedzie chcial wrocic do Ciebie. skoro baba jest bez skrupułów to nim tez sie zabawi... u mnie minelo 4 m-ce od rozstania, mialam szanse zwiazac sie z kims innym ale za dlugo znam te osobe i nie chcialam. no a teraz tesknie za bliskoscia. jednak nie umialabym byc z pierwszym lepszym, tylko po to zeby zapomniec. nie chce nikogo ranic tak jak moj byly zranil mnie. psychika do wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sym71
moze bedziemy jeszcze szczesliwe a te panie zaplaca za to.Co mam zrobic zeby zatesknil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop samotnosci!
codziennie zadaje sobie to samo pytanie... w sumie po naszym rozstaniu wyladnialam (schudlam, pofarbowalam wlosy, inny styl ubierania) i chcialabym go zobaczyc, zobaczyc jego reakcje. ciekawe czy mysli jeszcze o mnie. gdby mozna bylo cofnac czas. znowu zaczynam myslec ze gdybym byla milsza to moze bysmy sie nie rozstali. nie chce zwalac calej winy na niego bo ja tez nieraz wybuchalam. trudny zwiazek ale tesknie za tym wszytskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sym71
ja tez dbam o siebie zawsze to robilam bylo fajnie dopoki jej nie poznal .byl w domu na swieta ale nie zrobilam na nim wiekszego wrazenia.on mieszka za granica i go nie widuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×