Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mat50

35 letni syn nie chce pracować,żyje z pieniędzy rodziców -pomóżcie

Polecane posty

mat50 daj do przeczytania ten topik twojej synowej niech sobie przeczyta może coś do niej dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na litość boską - Arecki wieśniaku!!! ZACHOWEK!!! - NIE ZACHÓWEK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to dla dobra dziecka. Ojciec musiałby opuścić rodzinę trwale.Nie odzywać się , nie odwiedzać dziecka, nie placić złotówki.Dziecko musiałoby mieć alimenty z FA. XXXXXXXX to może niech w końcu ta twoja głupia krowa synowa ruszy d*psko do sądu i złoży pozew o rozwód i alimenty!!! wtedy dopiero okaże się jak on kocha swoje dziecko i jak płaci - bez tego nic nie zrobicie! a może ona jest zadowolona z takiej sytuacji, skoro nie wnosi o rozwód, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAT50
może i tak jest jej wygodnie ,to prawda.... Każdy dojrzeje do wlasnej decyzji .Ja jej nie buntuję ,nie przekonuję ,pokazuję prawdę . Macie rację - że nie należy i jej ciągle pomagać . Umiar i jeszcze raz umiar. Zmykam i odezwę się za parę tyg. Nie chcę was zanudzać ani was absorbować tymi męczącymi sprawami. Postaram się coś podziałać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz zaufanie do córki, możesz przepisać na nią majątek w zamian za możliwość korzystania z nieruchomosci do końca życia i opiekę na starość. Tzw. Umowa dożywocia powoduje, ze zachowku dla syna nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, co u Ciebie, Autorko? Czy sytuacja się jakoś zmieniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówna
przez tyle lat sie nie zmieniła to jak moze sie zmienic w tak krotkim czasie ?? ...no chyba, że doszło do tragedii :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mat50 jak się sprawy mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, beznadziejny przypadek z tego 35cio latka na miejscu synowej wymienilabym zamki w drzwiach badz tez jesli jego nie da sie wykurzyc sama bym sie wyprowadzila z dzieckiem jemu nie dawalabym zadnych pieniedzy bo ile mozna utrzymywac darmozjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analizy statystyczne do prac dyplomowych ONLINE Pełna obróbka danych ankietowych (wykresy, charakterystyki liczbowe, korelacje), analizy statystyczne wyników badań, weryfikacja hipotez, pomoc w statystycznym formułowaniu problemów badawczych. Pomoc odbywa się wyłącznie drogą elektroniczną, szybko, wygodnie, a co najważniejsze z gwarancją najwyższej jakości świadczonej usługi. Jestem magistrem matematyki stosowanej, od 8 lat zajmuję się wykonywaniem statystyk do prac, obróbką i analizą danych. Zapraszam gg 4593140 globmistrz@tlen.pl analizy-statystyczne.host77.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na miejscu synowej wymienilabym zamki w drzwiach badz tez jesli jego nie da sie wykurzyc sama bym sie wyprowadzila z dzieckiem xxxxxxxxxxxxxxx a dlaczego??? przecież świetnie jej się żyje, kocha nieroba i nie puści, żeby nie poszedł do innej - a frajerka matka niech na wszystko daje!!! synowa też niezła cwaniaczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina.Nina.
Tak sobie czytam i wniosek taki,ze Twój syn to faktycznie psychopata.Jedyne wyjście,to nie dawać mu nic. W tej sytuacji jedyna twoja wina jest to,ze jesteś za miękka.Daje sz im kasę,bo to dla wnuczki,na leki ,ubrania etc.Robisz to samo co Twój maz.Wystarczy,ze wasz syn poprosi go o 10zl na chleb,maz mu daje,bo ma miękkie serce i nie może patrzeć jak jego syn gloduje. Ty robisz to samo wnuczce,nie możesz patrzeć na to np,ze wnuczka będzie chodziła głodna.I kolo się zamyka. Nie boj się,jakby twoja synowa tez była psychopatka,to faktycznie martwilabym się o dziecko.Ale w tej sytuacji nie obawiaj się,ona jest normalna,nie da skrzywdzić dziecka.Porozmawiaj z nią co i jak,ze np mała może u was zjeść obiad,ale kasy nie dacie.A tak to tak samo jak ten wasz syn bierze zawsze ojca na litość,bo taki biedny,to ciebie bierze na litość,ze dziecko będzie chore,głodne. Gadkami,ze ograniczy wasze kontakty z wnuczka tez bym się nie przejęła,bo z tego co piszesz to on jest strasznie nie słowny.A najlepiej postaraj się obojętnie reagować na jego za czepki.On widzi czym się denerwujecie i ze mu ulegniecie. Glodny-trudno.Ze zabierze dziecko-dobrze niech bierze,akurat będziecie remontować pokój i będziecie mieć malo czasu dla dziecka.Ze mu nie pomagacie-to powiedzcie,ze on tez wam nie pomaga itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo wam powiedzieć...nie daj dziecku, chyba sami nie macie dziecka. dziadkowie jeszcze bardziej kochają wnuki niż rodzice. szczególnie gdy ma sie takich rodziców a dziecko jest niczemu winne ale świadome. może poczuć się odtrącone przez jedyne osoby na które może liczyć. zacznie szukac pomocy u obcych i popadnie w zle towarzystw. trafi na sekte, narkomanow itp.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z miłości do dziecka niech dalej karmią pasożyta.W sumie nie głupi,po ich śmierci przejmie część spadku i się u rządzi.Durniscie z ta miłością rodzicielska... Tak mi się Ballada o Januszku przypomniała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak autorko?Pogoniliście juz pasożyta czy dacie się zamęczyć przez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzewalm, że to byla prowokacja ktora umarla smiercia naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji co mat50. Moj syn ma 32 lata i od czasu powrotu z Holandii tj. jakies 3 lata temu nie pracuje i juz nawet nie udaje ze szuka pracy. Przyjechal zrobic prawo jazdy, bo czul sie niepelnowartosciowy, jak twierdzil... zrobil to prawo jazdy, oczywiscie za moje pieniadze i na tym sie skonczylo. Odcina sie po kolei od wszystkich kolegow, ktorzy wczesniej chyba nawet probowali mu pomoc... Dzis juz ich stracil, czasami przychodzi jeden lub drugi i graja w jakas gre na komp. Nie pomagaja zadne argumenty, syn skonczyl piergwsza klase lo i na tym zakonczyl, choc zapowiadal sie calkiem niezle... na drodze stanela mu przygoda z marihuana... to przez nia moj syn zaczal spozniac sie a potem juz regularnie opuszczac szkole. Dzis ma swiadomosc wlasnych bledow, ale nie probuje niczego nadrobic. Deklarowalam pomoc w nauce, tj jakis kurs lub szkolenie. Nic. Nie podejmuje tematu, nie reaguje, gdy podpowiadam adresy stron internetowych szkol, instytucji szkolenipwych, efs... Deklarowalam takze pomoc medyczna, wizyte u psychologa lub psychiatry... w ktoryms momencie poszlam takze sama, bo jestem na granicy zalamania, a tak naprawde to chyba juz te granice przekroczylam....lekarza psychiatre, ktorego poprosilam o wizyte domowa wyprosil z pokoju komentujac, ze on nie potrzebuje zadnej pomocy. Stara sie jesc jak najmniej, zeby wyeliminowac pretensje, ze nie partycypuje w kosztach utrzymania domu. To jest jakies szalenstwo, z ktorym juz sobie nie radze. Internet sciaga ruterem z innego mieszkania, spi w dzienozywia sie w nocy,a ja mam wrazenie, ze to wszystko zle sie kiedys skonczy. Probowalam pomoc,a dzis juz stracilam serce do mojego syna, bo czuje sie wykorzystywana w cyniczny sposob... jestem absolutnie sama z tym problemem, byly maz nie byl dobrym wzorem, dzis nie jest autorytetem... zyje pod jednym dachem z wrogiem... nie moge wylaczyc pradu, ani ograniczyc spozywki, bo przeciez sama zyje w tym domu. Sytuacja wydaje sie byc na miare greckiej tragedii... nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on się mocno pogubił, potrzebuje terapii z psychologiem, być może to depresja? www.magnoli.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wchodzisz jeszcze na ten temat ? Napisz proszę co u ciebie czy syn się zmienił i jak synowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to byla prowokacja !! w podobnom stylu zaklada inne tematy a wy się wczuwacie !!. wlaśnie na innym topiku zostal zdemaskowany bo to pisze facet :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zaglądasz tu jeszcze? Napisz czy u ciebie jakiś zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co słychać u syna? pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój dorosły syn wciąż z Tobą mieszka? W naszym programie pomożemy rozwiązać ten problem. Proszę napisz wiadomość ze swoim numerem telefonu na adres n.perek@tvn.pl a opowiem o szczegółach. Zapewniamy rekompensatę pieniężną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zaglądasz tu jeszcze? Daj znać jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×