Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mat50

35 letni syn nie chce pracować,żyje z pieniędzy rodziców -pomóżcie

Polecane posty

Gość RopinhÓÓtt de VIRUUUUS
...mnie tu już nie ma.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Bardzo dziękuję za poświęcony mi czas. Za szczere wypowiedzi. Pozdrawiam Was i jak sie to rozwinie to Wam przekażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do mat50
Spytam ze zwyklej ciekawosci... Mozesz napisac gdzie ty pracujesz skoro masz czas na pisanie tu o roznych godzinach kiedy wiekszosc jest o tej porze zajeta praca? Nie to ze ci nie wierze ale tak pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgftrdf
"jeśli ten człowiek jest poważnie zaburzony to należy go traktować jak osobę chorą i nie ma mowy o własnym rozumie.... ..w tym nieszczęsnym kraju prawie 90% rodzin jest dysfunkcyjnych.." jesteś chłopie niepowazny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
odpowiem zaspokajając twą ciekawość gdzie pracuję : teraz jestem na urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dno.totalne
autorze mat 50 a z jakiego regionu Polski jestescie? moze mi pomozecie "zalatwic" prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mat50 nie przejmuj się krytyką.spacjalnie zapytałam jak syn się do was zwraca,czy z szacunkiem itd...i odpowiedzialas-wlasnie tak jakby zadna matka sobie teog nie zycczyła.znam taki conajmniej jeden przypadek z tym ze to akurat córka.uwierz-dziewczyny a wlasciwie kobiety bo tez juz jest dorosła potrafią tez niezle uządlić,nie gorzej niz synowie. twoj syn z tego co napisalas a ja ci wierzę-zwraca sie do was w najgorszy mozliwy sposob ,jest leniem patentowanym i mistrzem manipulacji (pewnie spotkalas się z tym ze niektore osoby pytają czemu jestes dla niego taka surowa? no coz-mistrz manipulacji tak naprawde jest oprawcą,ale to ze swojej ofiary robi przed społeczenstwem oprawce a z siebie ofiarę.i wiele osób mu wierzy. ja tez znałam kiedys taka osobę-takiego wampira. nie jest latwo się takiego pozbyć.bo mu dobrze,poki czerpie zyski.a dobitniej-pasożytuje. wiesz,dla mnie jedyną drogą w takim wypadku,kiedy nie da się normalnie dogadac jest droga prawna.i naprawde nie daj się nabrac na litosc bo tacy ludzie się nie zmieniają.jesliby doszło do jakiejs sprawy w sądzie (np mozna załozyc o partycypowanie w kosztach utrzymania lub o egzekucję osoby zameldowanej) i to nie byłoby dla niego korzystne,to tylko dlatego ze odcina mu sie pępowinę. ty juz swoje zrobilas-wychowalas,wykarmilas,pewnie wiele pieniedzy włozylas,ktore nigdy ci się nie zwrocą ( nie w formie finansowej-wystarczy pomoc na starosć).ale ty na taka pomoc nie mozesz liczyc-on ci to cynicznie powiedział wprost.dlatego nie miej złudzeń. wiesz,niektorzy tacy sa,niewiem czemu bo nie jestem psychologiem i w sumie mnie to nie interesuje ale wiem jedno-jaknajdalej od takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Do WIFI Sama to widzę - może późno. Jak każda matka - najpierw zadawałam sobie pytanie : jak to się mogło stać, może chory jest , może to taka przejściowa poza. Odczekiwałam. Stosowałam różne podejścia do sprawy . Różne książki czytając, radząc sie w niezależnych placówkach pomagających takim jak ja -rodzicom , małzonkom osób pasożytujących . Czasem takim powodem bezpośrednim jest jakiś nałóg , czasem jakaś choroba, czasem za bliskie stosunki z matką małżonka itp. Ale to są tylko takie miejsca od ktorych widać zapalenie. Proces zapalenia jest wszędzie . Dlatego to się ciągnie takie lata. Ja sama jako człowiek innym ludziom wierzę- tak jakoś we mnie to tkwi,chcę wierzyć że ktoś jest ok. Może na zakręcie ale OK .Ale tu już mi się przelało. Jak poradziliście - zażądałam żeby płacili za mieszkanie. Choć tyle. To nie jest kwota zwalająca z nóg - do 500 zł. Oburzyli się ,że nie mają pieniędzy. Zażadałąm żeby płacili ponownie. I już dawno rozważałam wariant pójścia do sądu . Wiem że to sie tak skończy. To nie będzie moja klęska ale też dla mnie osobiscie żadne zwycięstwo . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
mat50- zazadalas aby syn placil wam rodzicom czynsz??????? wiesz moze glupio to zabrzmi ale znam przypadki gdzie rodzice sa bogaci z racji tego ich dzieci nie pracuja. skoro rodzicow stac bo maja firmy itp to po co ich dzieci maja zajmowac wolne stanowiska pracy- niech zostawia te stanowiska bardziej potrzebujacym. przeciez mozesz zlecac jakies prace synowi w swojej firmie czy domu-pewnie macie duzy bo pisalas ze jestescie dobrze sytuowani i dawac mu za to pieniadze. sama przez jakis czas pracowalam w firmie gdzie ojciec zatrudnial syna i za wykonywane "glupotki" placil mu dosc wysoka wyplate. mojas znajoma ma 26lat i jeszcze nigdy nie pracowala bo ojciec ma firme i po prostu daje jej pieniadze. kolejna kolezanka 25lat- ojciec zarabia duuuuzo powyzej sredniej krajowej wobec tego kolezanka rowniez nie pracuje-na wszystko dostaje pieniadze od rodzicow. kupili jej mieszkanie. kolezanka ostatnio z nudow poszla na staz gdzie zarabia chyba 700zl z czego 300 wydaje na dojazd wiec zostaje jej 400-czyli zaden zarobek. dodam ze studiuje kolejny juz kierunek oczywiscie za studia placa rodzice. taka juz kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
a i jeszcze jedno- oczywiscie jest 1% szans ze syn jest zlym czlowiekiem blablabla bez powodu. ale na 99% uwazam ze wina jest po srodku. za pewne syn od najmlodszych lat mial charakterek np odpysknal, poszedl na wagary itp. drugie wasze dziecko zapewne bylo bez wiekszych zarzutow. wobec czego syna karciliscie a drugiego dziecka nie. jego mniej lubiliscie od drugiego dziecka. i co sie teraz dziwicie ze jest jaki jest- a z tym ze nie zabierzecie do grobu to jest swieta racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
29,1 ty chyba masz z deklem, ciekawe co bedzie z tymi 20 paro latkami jak ich rodzice umra, bo nawet jesli rodzice zostawia im kase to i tak doznaja szoku co to jest dorosłe zycie. A jak kasy nie zostawia to wyladuja pod mostem Autorko bardzo dobrze zrobiłas, niech płaca za czynsz, Twój syn ma ostatnia szanse dorosnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta.coś
Mam tyle lat co autorka[powyżej pisałam] do biednych nie należymy.Zrobiliśmy dzieciakom start,jedno wykorzystało szansę ,drugie nie potrafi.Wiem gdzie był nasz błąd,który już ciężko naprawić.A może skalkulowało że po co się męczyć jak rodzice i to mu pomogą,a jak umrą to dopiero będę miała kasę.Mogła isć na dzienne ,nie chciała,po roku szukania pracy musiała połaczyć zaoczne z pracą.Nie pozwolę siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pitu ja tez
29,1 pieprzysz głupoty bo nie czytalas/eś od początku dlatego nie wypowiadaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
fakt- nie przeczytalam calosci ale mniej wiecej wiem o co chodzi. sa bagaci rodzice majacy dwoje dzieci. jedno jest super drugie do bani (mysle ze syn nie bez powodu taki jest, mysle ze juz od malego byl gorzej traktowany niz drugie dziecko-niewazne). teraz syn niechce pracowac. a dziwicie sie-wam taka przyjemnosc sprawia praca za nedzne pieniadze jakie obecnieoferuja pracodawcy? a autorka sama napisala ze sa zamozni- wiec nie rozumien dlaczego nie chca sie z synem podzielic? moze pieniadze wplywaja na konto lepszego dziecka a dla syna juz szkoda.....uwazam ze chlopak powinien pracowac chociazby w firmie tych zamoznych rodzicow czy np pomagac im w domu. ale nie uwazam aby musial zabijac sie za praca skoro rodzicow stac na to aby mu dac. zreszto dla NORMALNYCH rodzicow najwazniejsze sa dzieci i NORMALNI rodzice nie maja nic przeciwko pomaganiu swoim dzieciom. no ok nie chca pomagac. w porzadku. ale czynsz od syna za wynajem mieszkania!!!!!!!?????? jakim czlowiekiem trzeba byc aby dopuscic sie czegos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
berta.cos- zapewne bardziej kochanemu dziecku pozwalasz sie tylko uczyc natomiast to "od macochy" musi pracowac? i potem biedni rodzice sa zdziwieni ze dzieci ich nie szanuja, ze gubia sie w zyciu, ze wpadaja w problemy. szkoda ze nie wiecie ze podlozem problemow ludzi doroslych sa zle doswiadczenia w dziecinstwie. poczytajcie o tym w necie zobaczycie ze mam racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c rauai a
29,1 - przeczytaj jednak calość bo nadal pierdzielisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto miłuje swego syna, często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć. Kto wychowuje swego syna, będzie miał z niego pociechę i dumny będzie z niego między znajomymi. Kto kształci swego syna, budzi zazdrość u wroga, a wobec przyjaciół będzie nim się cieszył. Skończył życie jego ojciec, ale jakby nie umarł, gdyż podobnego sobie zostawił. W czasie życia swego widział go i doznał radości, a i przy śmierci swej nie został zasmucony .przeciwnikom zostawił mściciela a przyjaciołom tego który im okaże wdzięczność rozpieszcza syna swego ten kto opatruje każdą jego ranę i komu na każdy jego głos wzruszają się wnętrzności . Kon nieujeżdżony jest narowisty a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały piesc dziecko a wprawi cie w osłupienie baw się nim a sprawi ci smutek. Nie śmiej się razem z nim, abyś nie został wraz z nim zasmucony i abyś na koniec nie zgrzytał zębami. W młodości nie dawaj mu zbytniej swobody, okładaj razami boki jego, gdy jest jeszcze młody, aby, gdy zmężnieje, nie odmówił ci posłuchu. Wychowuj syna swego i używaj do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością (Syr 30,1-l 3).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mat50 nie czytalam całego wątku ale domyslam się ze syn nadal mieszka z tobą i nei ma zamiaru się wyprowadzić.znam tez taki przypadek-jak pisałąm tylko ze tu akurat jest corka.i potrafi nawet zyczyc matce zeby "zdechła" albo "zgnila w chorobie".sama widzialam smsy.za to,ze nie chce pozyczyc(na wieczne nieoddanie) tego czy tamtego,poczestowac tym,ze nie chce dac się wykorzystywac i dawac na sobie żerować. widze ze z twoim synem jest podobnie.no coz powiem ejszcze raz-tacy ludzie to pasozyty i się nie zmieniaja a juz napewno nie pomoze im "pomaganie" i wyciąganie z opresji (inaczej wieczne ratowanie tyłka). i sie nie zastanawiaj i nie obwiniaj tylko mysl o sobie. stary kón ma juz 35 lat i nie jest 12letnim cycusiem,zeby mu jeszcze pupcię podcierać (to tylko przenośnia:) tylko całkowite odcięcie sie cos pomoze. tobie i jemu.a po jakims czasie mozna odnowic stosunki ale tylko wtedy gdy masz pewnosc ze zmienił się naprawde a nie tylko na chwilę. i nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty lepiej zmien dilera
29.1 ty lepiej przeczytaj caly temat wtedy sie wypowiadaj bo jak na razie to pierdolisz jak potluczona a jak przecytalas/es i dalej bredzisz to moze odstaw leki albo zmen dilera jelopie. Merkaba- spadaj fanatyczko religijna takich tu nie potrzeba idz gdzies do centrum i tam nawracaj zblakane owieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
to ja jestem diler:) i nic nie zazywam bo wtedy zysk nie byl by tak zadowalajacy. a alkohol to moze raz w miesiacu wiec niewazkosci umyslu nie mozna mi zazucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
ach no i dodam ze jedyna choroba jaka u mnie stwierdzono to delikatne skrzywienie kregoslupa- z umyslem wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytuytuyt
29,1- ci rodzice załatwili juz synusiowi pracę biurową za 4 tys. , ale został zwolniony po krótkim czasie, bo mu się nie chciało albo przychodzic, albo nic nie robił, i do tego jeszcze wszystkich przestawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blublabli4584
Wasz syn to psychopata. Poczytajcie sobie co to oznacza. Jestem przekonana, że to strzał w 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Dobrze ,że was trochę temat rozpalił. To nie jest prowokacja,naprawdę. Syn nie mieszka z nami ,ale w naszym drugim mieszkaniu.Czynsz miał płacić od początku -ale nie płaci. Żądanie zapłacenia czynszu nie jest jakimś wynaturzeniem. Oczywiście że nie robliśmy różnicy między dziećmi .Jedno i drugie wyposażyliśmy w takie same dobra. Syn to przetracił. Ma żal że nie może wyszarpać więcej. Ech...stres u mnie duży. U niego : zero stresu .Nie robi sobie nic z wezwań komornika . Komornik nie ma co ściągnąć .A zresztą : wg niego tylko głupki takimi sprawami się przejmują. A o wnuczkę dalej troszczymy się . Co do twej diagnozy że to psychopata : coraz częsciej tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyżej......
nikt normalny tak sie nie zachowuje. zero ambicji, odpowiedzialności, brak poszanowania cudzej własniości i pracy. egoista do kwadratu. wyrzekłabym się takiego syna. on może zrobić wam krzywdę. za jego długi możecie być ścigani przez jakąś ruską mafie a w konsekwencji okaleczeni lub zabici. pomyśl o takich skrajnych konsekwencjach gdyż on się nigdy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Masz rację - nikt normalny tak się nie zachowuje. Też obawiamy się różnych scenariuszy ,także takich które nam bezpośrednio zagrażają. Co do takich rzeczy jak wydziedziczenie : też to zrobiliśmy. Ale cierpimy tu i teraz. Wciąż zastanawiamy się nad krokami prawnymi wobec niego Nie mam złudzeń że będzie lepiej .A jak będzie ,to tylko się ucieszę szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mat50 jak zrobiliscie to wydziedziczenie? była sprawa w sadzie czy wystarczyło u notariusza? musieliscie podac argumenty? to dobrze ze syn nie mieszka z wami bo psychol mogłby wam jeszcze jakas krzywde zrobić.ilez to się słyszy... ale meiszka w waszym drugim mieszkaniu a na kogo ono jest? to znaczy jaki jest stan prawny lokalu? własnosciowe? kto jest zameldowany?kto jest wlascicielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
29,1 moze i z umysłem u ciebie wszystko ok ale z ortografią juz gorzej,panie "zazucic." to tak na marginesie; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALDONA ORMAN
mat50 i jak sprawy u was? co z synem będzie płacił sam za czynsz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
do Aldony Nie sądzę żeby chciał to dobrowolnie zrobić.Tj placic czynsz za mieszkanie. Sytuacja jest o tyle nieuregulowana,że jego partnerka z nim tam mieszka (czyli moja synowa) i moja wnuczka- ich córka. To nie jest że tylko mieszka , ona ma nadzieję że to jakoś się w nim zmieni . Ona znów podjęła dorywczą pracę , on - nie. Ja sądzę ,że trzeba wypowiedzieć umowę najmu . A potem ewe. zawrzeć umowę tylko z nią. Ale wtedy ona weźmie na siebie cała odpowiedzialność . Ona też będzie musiała zadecydować czy wyrzucić go z tego domu czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×