jak odzyskać dług od sąsiadki?

to taka biedna rodzina,mąż leń smierdzący,tylko patrzy żeby żona wszystko robila w domu i kombinowała kase,dzieci siedmioro...no i przyszła w któryś dzień poprosiła żeby jej pożyczyć 150 zł,żal mi się jej zrobiło...miała oddać w sobote i echo:( co robić? iść tam do nich?czy spokojnie czekać?

Oczywiście, że iść! I uznać, że to już były DWIE pożyczki: pierwsza i OSTATNIA

trochę się boję:( ten mąż taki gbur....

Możesz poprosić sąsiadkę na klatkę schodową na przykład...(nie wiem, jak mieszkacie). A jeszcze lepiej, gdyby "przypadkiem" znalazła się tam inna osoba

koniecznie idz odebrac... nie wolno tak postepowac nawet w biedze. jak nie miala oddac to powinna przyjsc do ciebie przeprosic i porozmawiac a nie tak ze bierze kase a potem znika ijuz.

no i wczoraj poszłam...powiedziała że narazie nie odda bo nie ma:( no i po ptakach chyba...

od jakiegoś czasu króluje zasada: "niech się martwi ten co dał, a nie ten co brał"

wejdz do domu i zabierz jej cos co moze byc wartościowe. powiedz jej ze skoro nie ma kasy to bierzesz np. czajnik lub 2 krzesła albo zeby oddała ci zamiast pieniedzy jakies złote kolczyki lub obraczke.... to jest takie zagranie bo w tedy będzie wiedzieć ze jestes bez względna...

ja bym poszła , po co porzyczała skoro wiedziała że i tak nie odda, nie rozumiem takich ludzi, wiadomo spóżnić sie można 2 lub 3 dni, ale po tym czasie bym poszła by oddała.

pulltra Schowaj się dziecko z tym zlasowanym mózgiem. Autorka ma z siebie robić złodzieja za 150 zł? Pojebało cię? :D Autorko myślę, że pieniądze odzyskasz, nie prędko, ale jednak. W końcu ta kobieta przyszła do ciebie, a nie olała sprawę z oddaniem.

pożyczyłam koleżance 200 zł 2 lata temu. dziecko jest z downem jechała na operacje serca. nie ma z czego oddać ma jeszcze kupe długów. jej mąż odrobi mi przy budowie 20 godzin po 10 zł. z czego ma oddać jak nie ma.

ja bym nie odpuscila. nie moze tak byc, ze babsko pozycza i to z zamiarem ze nie odda. nachodz ja coraz czesciej i zadaj pieniedzy. powiedz ze jak nie odda to narobisz rabanu. moja mama nas wychowala osmioro sama bo tata zmarl gdy najstarsza miala 15 lat i jakos z tego powodu mama nie kradla. a to co zrobila ta baba to zwykla kradziez.

ja bym darowała ten dług,ale na jakiekolwiek pożyczanie juz bym sie nie dała naciągnac

Mam dwie sąsiadki , które ciągle pożyczają ode mnie pieniądze i tak w koło jedna pożycza druga oddaje . Myśle sobie że lepiej być pomagającym jak potrzebującym. Na pewno na raty, ale ci odda, co nie znaczy, że za pare dni znów przyjdzie po pożyczkę.

91mi91 ty idź pozycz słownik, koniecznie

Na odzyskanie długu najlpeszy moim zdaniem jest komornik

O tak, jesli zawodzą inne metody - nie ma co się bawić w sentymenty, tylko wnieść wniosek o egzekucję komornicza i tyle. Tutaj http://www.tarnow-komornik.pl/wnioski/ znajdziedsz niezbędne wnioski.

zapomnij juz o tych pieniadzach......dobrze ze nie wieksza suma

Miałam problem ze ściągnięciem kasy od znajomego, fakturę wystawiłam za wykonaną usługę i się zastanawiałam, że to kumpel, że głupio. Ciężka sprawa to jest, ale każdy musi mieć świadomość że trzeba płacić a nie uciekać od płatności. W końcu zdecydowałam  się przekazać sprawę do firmy windykacyjnej - Deputo. Zajęli się problemem i ściągnęli kasę.

Dnia 23.07.2017 o 17:35, Gość gość napisał:

Na odzyskanie długu najlpeszy moim zdaniem jest komornik

Pod warunkiem że jest pisemna umowa pożyczki a nie "na gębę"

Albo firma windykacyjna - w moim przypadku sprawdziła się firma Deputo, która szybko poradziła sobie z moim problemem nieodzyskania długu.