Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannakoloplota

Potrzebuję obiektywnej oceny zachowania faceta.

Polecane posty

Gość pannakoloplota

Mieszkam z M. od października. Studiujemy i pracujemy. Ostatnio po pracy często gdzieś z kolegami wychodził, a to na bilarda, a to na piwo. Nie mam nic przeciwko, żeby gdzieś sam wychodził. Ale dziś chyba przegiął. Miał dziś obronę i oczywiście wyszedł z kumplami to opijać. Ale mnie nie zaprosił. A jak się spytałam, czy zaprosi, to powiedział, że idzie sam. To co, ja jestem dobra do seksu, gotowania, sprzątania itd.? Ale sukcesów się ze mną nie świętuje, " bo on nie wie kto będzie, może sami faceci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimnamnsaaj
dlaczego pytasz?przeciez sama sobie odpowiedzialas do czego jestestes mu potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie traktuje
Cie powaznie, przykro mi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
no to jak mam się teraz wobec nie zachować? Żeby nie było, on też gotuje, ale to ja głównie sprzątam i piorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze na zbyt wiele mu pozwalalas, bylas dla niego za dobra i teraz mysli ze moze wszystko bo Ty i tak nie zareagujesz.. sukcesy raczej swietuje sie z ukochana osoba(jesli sie ja juz ma i ja kocha) a nie z kolegami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooliusz
kochasz go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
Słuchaj tego co czujesz, Ty znasz najlepiej swoją sytuację. Zwróć tylko uwagę, że będąc z kimś trudniej nam obiektywnie spojrzeć na wydarzenia w związku - mam namyśli to, że z jednej strony łatwiej o bezpodstawną zazdrość, ale z drugiej tak bardzo pragniemy wierzyć we wzajemność szczerego uczucia tej drugiej osoby, że często na siłę szukamy usprawiedliwienia dla alarmujących zachowań. Porozmawiaj z nim tak szczerze jak tylko można, bez zarzutów, ale tak raz a dobrze. Zobaczysz co odpowie (i może zadeklaruje), ale faktyczną wagę przyłóż zamiast do słów, do tego, jak będzie się zachowywał dalej. Jeżeli trafi do niego jak się czujesz gdy zachowuje się tak i tak, weźmie to do siebie i zauważysz, że bardzo się stara, zebyś tym razem czuła się właściwie, dobrze i komfortowo - ok. Jeżeli tylko naobiecuje, a nic, albo mało co ulegnie zmianie - wtedy chyba jasne jak mu zależy i że dla własnego dobra trzeba się ratować. A świat jest pełen facetów. Umarł król, niech żyje król.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIFKO I NIC WIĘCEJ
raczej z tej mąki chleba nie bedzie !!!! nie widzi w tobie partnerki tylko darmową dziwke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze piszac
odeszlabym od takiego goscia, ma cie w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooliusz
;l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim o tym.lepiej rozpetac burze ktora zakonczy sie rozstaniem niz pozwolic sie ponizac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgsdfds
Jak idziesz z facetami to wiadomo ze nie bierzesz dziewczyny ze soba. Co innego gdyby wychodzili w mieszanym towarzystwie, wtedy moglby Cie wziac. Po co mu kobieta jak chce z kumplami popic? Ta obrona pracy to tylko taki pretekst, a nie zadne swietowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Kaferteria pada. Nie widzę żadnych wpisów tylko swoje...:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
""Po co mu kobieta jak chce z kumplami popic? "" pewnie - przecież kobieta jest tylko do sprzątania, prania i bzykania!!! Pić z kumplami to sobie mógł jak mieszkał sam i nie był w związku - swoje sukcesy mądry człowiek świętuje z ukochaną osobą i przyjaciółmi (mógł zrobić imprezkę w domu - przecież mieszkają sami) a nie włócząc sie po barach z kumplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Zatem tak: On to argumentował tym, że będą raczej sami faceci, jakby było inne towarzystwo, to by mnie wziął. Powiedziałam mu, że jest mi przykro, bo często sam wychodzi i nie robię mu problemów, a teraz znów z nimi wychodzi, nie zapraszając mnie, bo idą opić obronę. Powiedziałam, że chce z nim świętować, a on i tak wyszedł. Nie powiem, bo ja też strzeliłam focha po tym, jak powiedziałam, co mi leży na wątrobie, a on był tym zdziwiony. I teraz zupełnie nie wiem, jak mam się zachować wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wydarzenie jak obrona pracy świętuje się też we dwójke albo po obronie idzie sie z z ludzmi z roku i z nimi sie oblewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezakreslone granice
Własciwie juz sama oceniłaś tego faceta zupełnie nieźle oceniłaś a teraz postaraj się zauważyć że sama mu ułatwiasz takie zachowywanie się Nie okresliłas precyzyjnie swoich granic i boli cię że on jednak je przekracza, bo przekracza. Więc zobacz na co mu pozwalasz ...że może sobie chodzić z kolegami ? ..no to sobie chodzi ...że ty ustawiasz się w roli ogarniającej codzienność w domu? ...no to tak masz, sprzątasz i pierzesz a on korzysta bo ma wygodnie ...że on ma inne osoby w priorytecie? ...ano ma, bo ty to akceptujesz można by tak punktować ...sama to zrób x x Pora jest byś precyzyjnie określiła swoje granice których on nie powinien przekraczać i on ma dobrowolnie je respektować (jak bliskość ...to tylko z partnerką, jak bliskie rozmowy to tylko z partnerką, jego przestrzeń i czas wypełnia osoba partnerki......itp...........a cała reszta jest na zewnątrz, z zewnętrznością macie kontakt ale tylko kontakt, niech nic nie narusza WAS i waszej relacji............tak macie ochraniać waszą więź, a jeśli on narusza swoimi zachowaniami waszą więź to znaczy że nie dba o was.) Jednak powinnaś ustalić z nim jakies wspólne widzenie celów, bo na razie każde z was ma inną wizję związku i jest to w konflikcie. Czasu nie masz, musisz zrobic to szybko i zachować się konsekwentnie. Zakreśl swoje granice i nie pozwól ich naruszać, bo to sie dzieje niezauważenie i powoli, to taki proces a w końcu wylądujesz w rogu kuchni pokorna i uległa, a może nawet szczęśliwa gdy weźmiesz mopa do ręki bo taki cel życia ci pozostanie. Więc uważaj, czasu nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
fhgjkl Dobrze prawisz, zgadzam się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Nie chciałam go ograniczać, bo wiem, że ja też czasem lubię wyjść ze znajomymi. Nie chciałam zostać heterą, a okazało się, że jestem za dobra. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
Oj, nie chodzi o to, ze jesteś za dobra. Jak w ogóle można być ZBYT DOBRYM dla osoby, którą się kocha? Właśnie tak ma być, żeby robić wszystko co najlepsze, żeby zapewniać jak najlepsze samopoczucie naszej drugiej połówce. I wyłącznie tak ma być. Wiadomo, że różnie wychodzi, bo nikt nie jest perfekcyjny, ale chodzi o to, ze jak się widzi swój błąd to się go poprawia i tak w kółko. Pytanie, czy Twój chłopak poprawi. Bo oprócz dawania trzeba też mieć własne (rozsądne) wymogi - to jest zdrowa sytuacja. "W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Napisałam mu smsa, że jest mi przykro, że woli świętować sukces z kuplami niż ze mną, zwłaszcza że dużo sam ostatnio wychodził. Dodając, że w takim razie chyba nie jestem dla niego równorzędną partnerką. To mi odpisał, że jutro "przestań. Jutro mam cały dzień dla Ciebie:*". I co ja mam o tym wreszcie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja opinia to taka, że powinien również z Tobą świętować! zdecydowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Kafe nie wyświetla mi wpisów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
O matko, sms?? Porozmawiajcie w cztery oczy. I raz a dobrze. Najgorsze jest takie rozwlekanie tematu w czasie, na raty, albo wypominanie, gdy już dawno sprawa poszła w zapomnienie. Weź się zachowaj jak dojrzały człowiek, a nie smsy z wyrzutami... :/ Jak chcesz być traktowana poważnie, to sama się tak zachowuj. Już więcej nie piszę w tym topicu... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Myślę, że zachowam się jutro dziecinnie, ale pojadę do domu we wtorek. Oleję go tak ja on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golop
kij i marchewka teraz on cie marchewką wabi ale kijem walna przed momentem, napisał CI tak żebyś dała spokój bo On jutro cię ugłaska i będzie po sprawie tyle że tylko do następnego razu...... współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
fhgjkl-> Ale przed wyjściem już z nim rozmawiałam, a on i tak mimo to poszedł. Rozmawiałam z nim spokojnie, a on wysłuchał i powiedział, że idzie. Jak powiedział, tak zrobił. A ja jestem teraz zdenerwowana. Napisałam mu tego smsa, bo jestem zdenerwowana, to prawda. Nie ma sensu już chyba tego rozwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgsdfds
Wredniucha10 Ale ty jestes poje bana. Pewnie typ kobiety-bluszcza. Nie ma nic gorszego na spotkaniach z kumplami niz to jak jakis przylazi ze swoja babą. Jak ide sie spotkac z samymi kumplami to nie zabieram kobiety - swieta zasada. Albo kazdy ze swoja dziewczyna albo sami faceci - proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×